wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://www.wagaciezka.com/

Benzyna do ropy
http://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=34331
Strona 4 z 4

Autor:  Cyryl [ 05 lut 2012, 20:02 ]
Tytuł:  Re: Benzyna do ropy

dlatego dolewanie benzyny do ropy jest najprostszym, najtańszym i najskuteczniejszym sposobem.

Autor:  Jaccu [ 06 lut 2012, 3:28 ]
Tytuł:  Re: Benzyna do ropy

A Ja myślę , że stosowanie podgrzewaczy...najtańszym, bezbolesnym,skutecznym!
Dlaczego?
Bo zastosujesz raz i masz z głowy problem na cały rok, nawet jak zapomnisz lub nie spodziewasz się zmiany pogody, która już niejednego zaskoczyła. Problem w tym co użyć, jak widzę możliwości jest sporo, kwestia wydania 500zł a ile kłopotów nam rozwiąże? Sam zapomniałem jak jeździłem Scanią z takim podgrzewaczem o czym nawet nie wiedziałem, żadnych problemów nie miałem, tankowałem na stacjach tzw. przypadkowych w zeszłym roku! Więcej się martwiłem o akumulatory, niż o paliwo! Jak widać ktoś wali Nas i nie tylko w bambuko!

Autor:  Cyryl [ 06 lut 2012, 6:12 ]
Tytuł:  Re: Benzyna do ropy

oczywiście ten podgrzewacz to bardzo dobra i wygodna rzecz, ale nie najtańszym, bo przecież kosztuje jak sam powiedziałeś około 500zł.

natomiast czy zatankujesz 3l ropy po 5,80zł/l, czy benzyny za 5,70zł/l nie ma znaczenia dla zużycia paliwa, a koszt jest że tak powiem ujemny. więc żeby ogrzewacz był równie kosztowny co dolewanie benzyny musiałby kosztować powiedzmy -100zł. czyli musiałby być jeszcze tańszy niż darmowy, a nie jest.

w swoim prywatnym aucie nie stać mnie na takie wydatki, mniej uciążliwe jest dolanie kilka razy w ciągu kilku lat benzyny (robię to gdy temperatura spada poniżej -15C, a w Polsce we Wrocławiu rzadko sie to zdarza - w 2009 raz, w 2010 raz, w 2011 ani razu w 2012 raz), niż wydawanie 500zł.

Autor:  Jaccu [ 06 lut 2012, 16:13 ]
Tytuł:  Re: Benzyna do ropy

Cyrylu! Jest to wydatek jednorazowy, który zwraca się nie tylko materialnie. mnie by zaoszczędził wiele nerwów, telefonów, zaangażowania kolegi i mojego w pracę, której nie musiałem wykonywać, nie wspomnę o marznięciu, spóźnionym rozładunku tego na pieniądze nie da się przeliczyć jak i świadomości, że jadę i nie stanę jak wielu tego dnia.
Napisałem 500zł bo to wersja elektryczna z termostatem i dodatkowo podgrzewacz przepływowy który podgrzewa paliwo cieczą chłodzącą od samochodu(takie dodatkowe zabezpieczenie) można zrezygnować z któregoś co zmniejszy koszta, ale tu na tym akurat bym nie oszczędzał.

Autor:  Cyryl [ 06 lut 2012, 17:19 ]
Tytuł:  Re: Benzyna do ropy

jeżeli auto służy do pracy lub jeździ się nim codziennie to oczywiście, ale w pojeździe używanym na weekendy gdzie tankuję raz na miesiąc jest nieopłacalne.

Autor:  Wilk 09 [ 10 lut 2012, 18:26 ]
Tytuł:  Re: Benzyna do ropy

Nie miałem wcześniej czasu na pisanie w tym temacie, ale postaram się naskrobać kilka zdań. Z tymi patentami które napisaliście w większości się spotkałem i sam używałem. Faktycznie benzyna działa, ta żaróweczka, grzanie farelkom też, ale nowością dla mnie jest stosowanie płynu hamulcowego jak to przedmówcy mówili silnie agresywnego. Ciekawi mnie to czy ktoś widział silnik rozebrany po takim zastosowaniu choć by małych ilości :?: Co do podgrzewaczy ciekawa sprawa, ale mało spotykana w naszym kraju ze względu na długość mrozów w naszym klimacie. Ja sam stosuje dodatki i uszlachetniacze do ropy te które można kupić w sklepach motoryzacyjnych i na stacjach paliw i nigdy nie maiłem żadnych problemów z zamarzaniem paliwa. Taka opowieść z wcześniejszego tygodnia na bazie stało kilka pojazdów i przy -25 C odpaliły tylko dwa mój i mojego kolegi bo dolaliśmy my uszlachetniacza w poniedziałek najlepszy w tym był wyraz twarzy (bezcenny) starych kierowców którzy nie podpalali swoich pojazdów. Pozdrawiam Wilk 09 8) .

Autor:  kraz [ 10 lut 2012, 18:53 ]
Tytuł:  Re: Benzyna do ropy

Słyszałem w radiu że jest duzo skarg na jakość ON. Wystarczy napisać skargę do PIH i oni już się przejada na daną stację pobrać próbki. Nie dość że drogo to dziadostwo.

Autor:  GrzegorzPPP [ 11 lut 2012, 13:18 ]
Tytuł:  Re: Benzyna do ropy

Ja wróciłem z Moskwy.

To Białoruskie paliwo to niezły syf. Tankowałem jak było -20 (w nocy -27) i paliwo było prawie jak mleko. Od razu dolałem uszlachetniacza (dwa razy więcej niż powinienem). Przejechałem 500m i w dafie się zapaliło silnik ostrzeżenie. Dobrze, że szef daje nam grzałki do paliwa to od razu włożyłem w zbiornik i po 30km ostrzeżenie zgasło. Tak więc to jest chyba najlepszy i najbezpieczniejszy sposób :)

Działa to tak jak patent z żarówką.

A propos, chyba nie wszyscy wiedzą, że jak doleją benzyny to żeby chociaż nie stosowali tych grzałek czy żarówek... Jeden gość widocznie nie wiedział i mu rozsadziło zbiornik i samochód zaczął się palić... :roll:

Autor:  sebotrucker [ 11 lut 2012, 13:20 ]
Tytuł:  Re: Benzyna do ropy

Cytuj:
A propos, chyba nie wszyscy wiedzą, że jak doleją benzyny to żeby chociaż nie stosowali tych grzałek czy żarówek... Jeden gość widocznie nie wiedział i mu rozsadziło zbiornik i samochód zaczął się palić... :roll:
Kolego jeżeli wlejesz benzyny do ropy i wszystko się wymiesza to jak włożysz żarówkę nic się nie stanie

Autor:  GrzegorzPPP [ 11 lut 2012, 13:37 ]
Tytuł:  Re: Benzyna do ropy

Nie wiem, ja już tylko widziałem efekt końcowy takiego zabiegu i wolę nie ryzykować.

Autor:  MAN [ 12 lut 2012, 13:13 ]
Tytuł:  Re: Benzyna do ropy

Po powrocie z Moskwy mogę stwierdzić że nawet przy -26 Białoruskie paliwo nie zamarzło po dolaniu płynu hamulcowego DOT 4.
Tyle że przy -20 zamarzła mi woda w przewodzie paliwowym miedzy pompką a piecem :] , w poniedziałek będę rozmrażał przewód lub wymienię na nowy jak nie przyjdzie odwilż :mrgreen:

Autor:  kraz [ 12 lut 2012, 13:20 ]
Tytuł:  Re: Benzyna do ropy

W jakich proporcjach wlewałeś ten płyn?

Autor:  MAN [ 12 lut 2012, 13:28 ]
Tytuł:  Re: Benzyna do ropy

100ml płynu na 100litrów paliwa

Strona 4 z 4 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/