Zarobki

Witam
Może ten temat był już gdzieś na forum poruszany ale nic nie znalazłem.
Mam pewne pytanie. Ile może wynieść łączny zarobek miesięczny ciągnika poruszającego się w ruchu międzynarodowym? chodzi mi o to że np mam swój zestaw i pracuje dla jakiejś spedycji
Wszelkie odpowiedzi mile widziane

To zależy, zależy ile zrobiłbyś w przeciągu miesiąca kilometrów, ile za kilometr płaci Ci spedycja itp..

no tak wiem, ale może ktoś wie ile daje jakaś spedycja za km albo ktoś może wie ile można "średnio" wyciągnąć?

Cytuj:

Witam
Może ten temat był już gdzieś na forum poruszany ale nic nie znalazłem.
Mam pewne pytanie. Ile może wynieść łączny zarobek miesięczny ciągnika poruszającego się w ruchu międzynarodowym? chodzi mi o to że np mam swój zestaw i pracuje dla jakiejś spedycji
Wszelkie odpowiedzi mile widziane

Ile może zarobić mistrz-murarz który zakłada własną firmę budowlaną w woj mazowieckim ?

chodzi mi o to że np mam swój młotek szpachelke i wiaderko, i pracuje dla ED-BUDa

Wszelkie odpowiedzi mile widziane.

Cytuj:

no tak wiem, ale może ktoś wie ile daje jakaś spedycja za km albo ktoś może wie ile można "średnio" wyciągnąć?

18 tysięcy kolumbijskich pesos. Dlatego tyle, bo masz olbrzymie pojęcie o transporcie międzynarodowym.

Zależy też gdzie jeździsz i ile, i jaką masz normę emisji spalin, bo tu różnice w całkowitych kosztach mogą byś spore

aha dzięki, więc nie można określić jakiegoś średniego zarobku?
Stary świr, twoja odpowiedz pokazuje ze masz równie duże pojęcie na ten temat

[Cyryl]

wartość wynagrodzenia jest tajemnicą handlową, dostaje się tyle ile się wynegocuje. jeżeli wynegocujesz, aby płacili Ci za darmo - Twoja sprawa. jeżeli zgodzisz się na dziadowską stawkę też Twoja sprawa.

poza tym w umowie ze spedycją ważne jest jak licza kilometry, jak rozwiązana jest sprawa dojazdów, ile trwają niepłatne oczekiwania na za- i rozładunki. w transporcie międzynarodowym po czyjej stronie są opłaty za tunele, promy itp.

możesz mieć dobrą stawkę, ale mieć tyle dojazdów niepłatnych, że wyjdzie to cieniutko.
a możesz mieć umiarkowaną stawkę za kilometr, ale minimalne dojazdy i wyjdziesz a tym lepiej.

dzięki Cyryl za odpowiedz, dała mi dużo do myślenia

najskuteczniejszym sposobem założenia własnej firmy jest rozeznanie rynku przez kierowcę pracującego u kogoś. w tym czasie kierowca poznaje spedycje i robotę którą zlecają. najczęściej dogaduje się wstępnie ze spedycją i innym zleceniodawcą, a potem kupuje pojazd lub zakłada własną działalność.

odwrócenie kolejności, czyli nie mając roboty kupowanie pojazdu grozi szybkim zwinięciem interesu.

[stary_świr]

Cytuj:

Stary świr, twoja odpowiedz pokazuje ze masz równie duże pojęcie na ten temat

Moje wypowiedź miała ironizować Twoją, a pojęcie mam na pewno większe, patrząc na Twój post dotyczący zarobków w transporcie mając własną firmę transportową zdajesz sobie sprawę ile musisz mieć licencji i pozwoleń żeby W OGÓLE stworzyć firme transportową ? masz jakiekolwiek pojęcie o warunkach, przepisach i wymogach jakie musisz spełniać ? masz zielone pojęcie co to CERTYFIKAT KOMPETENCJI ZAWODOWYCH w międzynarodowym i krajowy transporcie rzeczy ? Wiesz cokolwiek o inwestycji początkowej czyli kapitale jaki musisz posiadać żeby rozkręcić jakikolwiek transport ? Na pewno nie. Więc na początek poczytaj o podstawach a dopiero później zacznij robić swój biznesplan.

To nie jest biznesplan, pojęcie jakieś mam ale z pewnością nie tak ogromne jak twoje, a forum służy do zadawania pytań

wszelkie te rzeczy o których wspomniałeś - wymogi w rodzaju certyfikatu kompetencji zawodowych, licencji, czy kasa są to rzeczy na pewno do przeskoczenia, jednak podstawą jest załatwienie roboty.

Więc odpiszę Ci teraz normalnie. Nie ma czegoś takiego jak średnie zarobki w transporcie, jeśli posiadasz własną firmę transportową. Na Twoje zarobki na czysto netto wchodzi "milion" różnych aspektów. Normy spalin, księgowi, paliwo, kurs walut (jesli masz np leasing) , wypadki losowe, płaca pracownika (jesli go masz) , wszelakie ubezpieczenia i składki, opłaty różnego rodzaju, cena frachtu czy tam inna cena ustalona za wykonanie zlecenia, i jeszcze setka rzeczy których nie wiesz. Dodatkowo, obroty firmy raczej robi się na przełomie roku. Branża transportowa jest tak przewrotna, że jednego miesiąca jesteś ledwo na + drugiego na zero a trzeciego żyjesz jak Pan przez kolejne trzy. Skala roku moim zdaniem jest dobrym wyznacznikiem kierowania firmą. Chodzi o czysty przychód.

Cytuj:

wszelkie te rzeczy o których wspomniałeś - wymogi w rodzaju certyfikatu kompetencji zawodowych, licencji, czy kasa są to rzeczy na pewno do przeskoczenia,

Do przeskoczenia są, jak wszystko, ale nie każdy się do tego nadaje i jednak dużo osób nie radzi sobie i oblewa. Sam wiesz Cyryl że to nie jest takie proste. Jeszcze z licencją na transport krajowy ok chyba każdy jest w stanie zdać, ale na transport miedzynarodowy cholernie trudno jest zdać ten egzamin. Masa rachunkowych obliczeń i analitycznego myślenia. Za przeproszeniem byle prostak nie bedzie w stanie tego rozwiązać.

Dzięki, z pewnością nie wiem o wszystkim ale też nie zamierzam rozkręcić firmy jutro. Pisząc średnie zarobki chodziło mi raczej o niedokładnie określoną sumę, np "Mniej-więcej 5tyś nie licząc kosztów paliwa.. itd". Doskonale zdaję sobie sprawę że jest milion różnych rzeczy które trzeba mieć żeby rozkręcić taki biznes i że to wcale nie jest takie proste
Pozdrawiam

Cytuj:

Dzięki, z pewnością nie wiem o wszystkim ale też nie zamierzam rozkręcić firmy jutro. Pisząc średnie zarobki chodziło mi raczej o niedokładnie określoną sumę, np "Mniej-więcej 5tyś nie licząc kosztów paliwa.. itd". Doskonale zdaję sobie sprawę że jest milion różnych rzeczy które trzeba mieć żeby rozkręcić taki biznes i że to wcale nie jest takie proste
Pozdrawiam

Nie ma za co. Jakbym napisał Ci mniej więcej 5 tys to bym skłamał. Napisałeś że wiesz że nie jest to takie proste, powiem więcej, jest to cholernie trudne. Również Pozdrawiam

Nie będę zakładał nowego tematu na swoje pytanie,a nie doszukałem się na forum.może źle szukałem

Otóż tak, kumpel mi zadał pytanie na które nie potrafię mu odpowiedzieć.
Ma solóweczkę na krajówce szuka kierowcy i chce mu płacić za km.
Pytał ile teraz płaca... a ja nie wiem.

Niech ktoś podpowie jak to wyglada. Z góry dzięki.

zależy jak na to patrzeć? ze strony jego jak najmniej by chciał a kiero chce zarobić, co by nie myślał to musi dać tyle żeby ktoś miał możliwość zarobić z tej km jakąś przyzwoitą kwotę,a to zależy od regionu kraju-jej wysokość i od tego jak często bedzie w domku spał ten kiero :lol:wiec tak czysto teoretycznie jeżeli praca zamyka sie w systemie poniedziałek - piątek i auto zrobi 10tyś km to kwotę jaką chce przeznaczyć na wynagrodzenie musi podzielić na tą teoretyczną ilość km

Cytuj:

Nie będę zakładał nowego tematu na swoje pytanie,a nie doszukałem się na forum.może źle szukałem

Otóż tak, kumpel mi zadał pytanie na które nie potrafię mu odpowiedzieć.
Ma solóweczkę na krajówce szuka kierowcy i chce mu płacić za km.
Pytał ile teraz płaca... a ja nie wiem.

Niech ktoś podpowie jak to wyglada. Z góry dzięki.

jeżeli będzie tak liczył, to kiepsko może na tym wyjść.
po pierwsze musi zastanowić się ile zostaje mu ze stawki jaka mu płacą. bo jeżeli okaże się, że z kilometra zostaje mu 5 groszy, a on będzie chciał zapłacić np.15, to po miesiącu może zwinąć interes.
musi określiś sztywno koszty własne (eksploatację pojazdu, opłaty, podatki i swój zarobek) w co musi wliczyć amortyzację pojazdu i dopiero z tej sumy może opłacić kierowcę.
dopiero wtedy trzeba rozejrzeć się na rynku, jeżeli suma jaka mu zostaje jest większa od stawki kierowcy, może rozglądać się za pracownikiem. jeżeli zaś jest mniejsza lepiej dać sobie spokój.

No tak ..zapomniałem dodać, że ów nie będzie prowadził transportu zarobkowego, tylko rozwoził "produkcje własną"... Chodzi o czysty pieniadz dla kierowcy, 5 dni w tygodniu ok 8 tys miesiecznie... tak mi to naswietlil. Z zakladu do odbiorcy.
Nie wiem bo nie jezdzilem dawno na krajowce i nie mam pojecia jak kto komu placi i na jakich zasadach.

25gr + podstawa i nie będzie krzywdy dla pracodawcy i pracownika