wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://www.wagaciezka.com/

Koszty życia kierowcy zagranicą.
http://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=33476
Strona 1 z 2

Autor:  Detektyw [ 30 lis 2011, 22:44 ]
Tytuł:  Koszty życia kierowcy zagranicą.

Na wstępie, wiem, że wątek kosztów życia zagranicą był poruszany wielokrotnie, natomiast jeszcze chyba nigdy nie w oddzielnym temacie do tego przeznaczonym.
Używałem szukajki, nie dawało to rezultatów więc rozpoczynam nowy temat.

Z okazji poszukiwania pracy jako, być może, kierowca międzynarodowy busa (ekspresy, te sprawy) rozpocząłem bardzo pobieżne wyliczenia, jaki może być koszt życia w trasie, tak żeby nie okazało się przypadkiem, że jazda na dystrybucji da mi taką samą kwotę zarobioną „na czysto”.

Zatem na start, czyli to czego potrzebuję (ceny średnie z portalu aukcyjnego):
Butla plus palnik w zestawie (3KG+palnik nakręcany) – 90zł
Lodówka chłodząca, czy też utrzymująca temp. – 350-400zł (z agregatem jakieś 750zł),
Ładowarka pod zapalniczkę – jakieś 25-30zł.
Przetwornica (opcjonalnie) – średnio 150zł
Ładowarka pod zapalniczkę do laptopa (mój akurat IBM) – 60zł

Teraz o koszcie już samego pobytu. I tutaj zaczynają się moje schody, zakładając, że ceny produktów żywnościowych są na podobnym poziomie co w Polsce to czy licząc kwotę 400-500zł (ze wskazaniem na 500zł), mogę się wyżywić na terenie UE przy systemie 3/1 ?
Tyle niby zakładam, bo 500zł to wg dzisiejszego kursu (4.54) 110€

Telefon – przy założeniu rozmów wychodzących za 1,7zł i opłacie za przychodzące za jakieś 0,35 i smsie za 0,50zł myślę, że powinienem się zmieścić w 200-250zł miesięcznie.

Prysznice/toalety – wiem, że jest możliwość odbycia toalety w magazynach, ale do wyliczeń średnich przyjąłem 2€ za prysznic płatny, raz na 6 dni. Co daje 164zł w skali trasy 3/1.
Wiem, że nie zawsze będzie możliwość umyć się kiedy ja chcę, a nie kiedy pozwala mi na to chwila, tym niemniej wyliczenie zrobić musiałem.

Tyle jeśli chodzi o moje dywagacje, będę bardzo wdzięczny za opinie i komentarze osób będących na bieżąco jeśli chodzi o koszty życia w trasie.

Może pomoże to niektórym w uzmysłowieniu sobie, jakiej kasy potrzeba na wydatki związane z życiem poza Polską, przynajmniej częściowym.

Zapraszam do dyskusji wszystkich niezależnie od typu pojazdu :wink:

Autor:  MaX771 [ 30 lis 2011, 23:22 ]
Tytuł:  Re: Koszty życia kierowcy zagranicą.

powiem tak. 400zl na puszki, konserwy, - jedzenie zakupione w polsce. 100euro na poczatek powinno na miesiac wystarczyc. lepiej jak mamy mozliwosc wziac wiecej, 100-150eur, i 200zl papieroski zakupione w PL mozna kupic maszynke, bibulki i tyton, tyton w puszkach tanszy niz w PL tylko w LUX, temat o tym co wziac w trase wielokrotnie byl na forum poruszany, o kosztach raczej nikt nie mowil.

Autor:  Crafter [ 30 lis 2011, 23:24 ]
Tytuł:  Re: Koszty życia kierowcy zagranicą.

Powiem ci tak ja nie ważne gdzie jestem czy w PL czy EUR mam zawsze przy sobie około 3.500 ale nie noszę gotówki tylko karta Visa lub Maestro, z tego odchodzą koszty paliwa, raz w miesiącu motel, co tydzień kąpiel, wc, myjnia samochodowa, akcesoria samochodowe typu żarówki, wycieraczki, no i żarcie, chociaż często sam pitrasze

Autor:  Detektyw [ 30 lis 2011, 23:32 ]
Tytuł:  Re: Koszty życia kierowcy zagranicą.

Cytuj:
Powiem ci tak ja nie ważne gdzie jestem czy w PL czy EUR mam zawsze przy sobie około 3.500 ale nie noszę gotówki tylko karta Visa lub Maestro, z tego odchodzą koszty paliwa, raz w miesiącu motel, co tydzień kąpiel, wc, myjnia samochodowa, akcesoria samochodowe typu żarówki, wycieraczki, no i żarcie, chociaż często sam pitrasze
Tak w ogóle, jeździsz sam dla siebie czy u kogoś ? Bo zakładałem jazdę u kogoś, więc np. sprawy techniczne, drobne usterki po stronie kosztów pracodawcy.
Ja staram się określić ile czystego zysku z wypłaty zostanie po odliczeniu kosztów utrzymania się na zachodzie. Tak żeby móc policzyć szybko - "czyli wypłata 3500 netto minus te średnie koszty to zostaje mi jeszcze ileśtam"
Nie chcę kitować z zapałkami w oczach i wyjść tak samo finansowo jakbym rozwoził opony pod transportem własnym firmy, co uskuteczniałem do dzisiejszego dnia.

MaX dzięki za wyliczenia z papierosami, nie uwzględniałem bo nie palę :)

Autor:  Crafter [ 30 lis 2011, 23:47 ]
Tytuł:  Re: Koszty życia kierowcy zagranicą.

Ja jeżdżę dla siebie pod wykonawstwo i zlecenie

Autor:  DEMON [ 30 lis 2011, 23:57 ]
Tytuł:  Re: Koszty życia kierowcy zagranicą.

co do toalety:D nie wiem może ja mam takiego bzika ale wyszedłem z założenia że trzeba się kąpać kiedy jest okazja a nie raz w tygodniu;) stajesz na 45 idź się wykąpać i jeszcze zdążysz zjeść:)Miałem przyjemność słuchać faceta który w Niemczech powiedział mi żebym kolegę zabrał pod prysznic bo śmierdzi... i nie mówcie że 2 euro to dużo na wodę...

Autor:  igoR84 [ 01 gru 2011, 0:10 ]
Tytuł:  Re: Koszty życia kierowcy zagranicą.

Cytuj:
co tydzień kąpiel
Feee, wybacz ale raz na tydzien kąpiel, chyba zajmujesz się dodatkowo dystrybucją sera z podLaskIego :lol:
Cytuj:
Lodówka chłodząca, czy też utrzymująca temp. – 350-400zł (z agregatem jakieś 750zł),
Na takie trasy to firma powinna zapewnić lodówkę, prawdziwa lodówka kosztuje ok 2000zł, za mniej to masz chłodziarki.
Żeby taka robota się opłacała to musisz min z 4000zł zarobić, za mniej to lepiej idz na magazyn, zarobisz to samo a i w domu bedziesz, no chyba że lubisz zwiedzać i lubisz wzbogacać innych swoim kosztem. Osobiście 3/1 w busie nigdy w życiu, ale wybór to Twoja kwestia.

Autor:  Crafter [ 01 gru 2011, 0:15 ]
Tytuł:  Re: Koszty życia kierowcy zagranicą.

Jeśli nie liczysz kosztów amortyzacji auta czyli paliwo, drobne naprawy itp. to według mnie te 2.500 max 3.000 tys na pewno starczy, a dobra rada zawsze trzymaj w kórniku w schowku około tysiaka w gotówce na czarną godzinę gdyby policja niemiecka zatrzymała za jakieś przewinienie bo inaczej ci zwinie to co ma wartość na poczet mandatu, z tym tygodniowa kąpielą podałem przykład bo są dni kiedy czuje się nie świeżo i muszę skorzystać z prysznica

Autor:  igoR84 [ 01 gru 2011, 0:32 ]
Tytuł:  Re: Koszty życia kierowcy zagranicą.

Cytuj:
gdyby policja niemiecka zatrzymała za jakieś przewinienie bo inaczej ci zwinie to co ma wartość na poczet mandatu,
Ja w niemczech u policji jak i BAG mandaty płaciłem kartą, zawsze możesz powiedzieć że mają z Tobą podjechać do bankomatu, przy sobie miałem gotówkę na kilka kibli, kebaba itp, góra 20E. Nikt nie ma praw Ci nic zabrać, jak powiedziałem że nie mam kasy to dostałem kredytowy.
Cytuj:
z tym tygodniowa kąpielą podałem przykład bo są dni kiedy czuje się nie świeżo i muszę skorzystać z prysznica
Znam takich, co twierdzili że z gównem się dziś nie bili, więc po co dziś się myć?
To że czujesz się świeżo, nie znaczy że wchodząc tak samo poczują pracownicy biura w którym będziesz odbierał dokumenty, ale to Twoja wizytówka, jak dla mnie to się nazywa trolowanie.

Autor:  Crafter [ 01 gru 2011, 0:49 ]
Tytuł:  Re: Koszty życia kierowcy zagranicą.

Mnie jak zatrzymali pod Bonnem to chcieli mi zarekwirowac telefon i laptopa, na szczęście miałem gotówkę przy sobie w eur i puścili mnie, można też poprosić żeby pod jechali do bankomatu z tobą ale to strata czasu, znam kilku klientów którzy zwracają uwagę na przewoźnika jak wygląda, czy ma schludny ubiór i czy jest czysty

Autor:  Bruner [ 01 gru 2011, 10:45 ]
Tytuł:  Re: Koszty życia kierowcy zagranicą.

Cytuj:
Powiem ci tak ja nie ważne gdzie jestem czy w PL czy EUR mam zawsze przy sobie około 3.500 ale nie noszę gotówki tylko karta Visa lub Maestro
Z Maestro mogą być problemy, w Szwecji kiedyś o mało nie stanąłem z braku paliwa bo nigdzie nie mogłem zapłacić tą kartą. We Francji i Wielkiej Brytanii też bywały kłopoty z płaceniem, czasem trzeba się naszukać miejsca w którym da się nią zapłacić. Wyrobiłem dodatkowo Visę Electron i jak na razie mam spokój.

Autor:  barylkaq [ 01 gru 2011, 18:45 ]
Tytuł:  Re: Koszty życia kierowcy zagranicą.

licz sobie srednio 1 tys zl na cały miesiąc i bedzie ok. Nie ma sie co oszukiwac, chyba ze bedziesz jechał na zupkach chińskich ale nie polecam.

Autor:  Bauer [ 03 gru 2011, 10:02 ]
Tytuł:  Re: Koszty życia kierowcy zagranicą.

Patrząc na Twoje wyliczenia, kwotę za która chcesz się utrzymać oraz system pracy, to Moim zdaniem ciężko będzie Ci się za takie pieniądze utrzymać za granicą. Tak jak ktoś pisał że lepiej będzie jak weźmiesz tysiąc. Nie ma co ukrywać życie w dzisiejszych czasach jest drogie. Po za tym nie czarujmy się ale w busie nie ma dużo miejsca by chociaż wziąć ze Sobą jedzenie z domu na jeden tydzień. Większość żywności będziesz musiał kupić za granicą. Sam mówiłeś, że korzystanie z kąpieli tygodniowo kosztuje 164zł. Pomnóż to przez 3 i na jeden taki wypad wychodzi, że na samą toaletę musisz wydać prawie 500zł. Koszty związane z telefonem są tylko zależne od tego jak często masz zamiar dzwonić do Polski po znajomych, rodzinie. Im więcej dzwonisz tym więcej płacisz. Dodając do tego koszty żywności to sugeruje że ciężko będzie zmieścić się w 1000zł.

Również nie polecam zupek chińskich. W mojej rodzinie jedna z osób które jadła te zupki przez kilka lat teraz ma wrzody na żołądku....

Autor:  Mobil-Zasada [ 03 gru 2011, 12:38 ]
Tytuł:  Re: Koszty życia kierowcy zagranicą.

A kto tak mądrze wyliczył tyle kasy na prysznic tygodniowo?
2EUR razy 7 dni to 14EUR na tydzień Na nasze masz ponad 60zł.
A nie czarujmy się, prysznice są też w firmach a i nie zawsze człowiek ma możliwość/potrzebę codziennego mycia, można czasami co dwa dni.

Autor:  krzysiekjx1 [ 03 gru 2011, 14:14 ]
Tytuł:  Re: Koszty życia kierowcy zagranicą.

Cytuj:
A kto tak mądrze wyliczył tyle kasy na prysznic tygodniowo?
2EUR razy 7 dni to 14EUR na tydzień Na nasze masz ponad 60zł.
A nie czarujmy się, prysznice są też w firmach a i nie zawsze człowiek ma możliwość/potrzebę codziennego mycia, można czasami co dwa dni.
i na kraju też 5-6zł musisz zapłacić za prysznic :D a i jak kolega wspomniał nie jest to wydatek obligatoryjny przy pracy za granicą,gdyż bardzo często korzystamy z pryszniców na firmach :D
warto też tam skorzystać ze stołówki jeżeli jest takowa na terenie firmy, bo masz obiad za 4-5e wiec cena na poziomie naszych przydrożnych barów

Autor:  dies_nefastus [ 03 gru 2011, 15:05 ]
Tytuł:  Re: Koszty życia kierowcy zagranicą.

Cytuj:
licz sobie srednio 1 tys zl na cały miesiąc i bedzie ok. Nie ma sie co oszukiwac, chyba ze bedziesz jechał na zupkach chińskich ale nie polecam.
Chyba Cię Bóg opuścił...
Przesadzasz z tą kwotą.
Kupno produktów i przygotowanie jedzenia (liczę jeden miesiąc) to około 200-300zł.
Naturalnie mam na myśli własne (zawekowane) jedzenie, a nie "kociołki do syta" po 8zł sztuka.

Autor:  MaX771 [ 03 gru 2011, 15:19 ]
Tytuł:  Re: Koszty życia kierowcy zagranicą.

dies_nefastus, a nie uwazasz ze tez trzeba miec jakas kase ze soba na UE? dzis 100eur kosztuje kolo 450zl, jakis chleb kupic czy cos, alkohol jakis na weekend, to nawet w kraju kupowac zanim sie wyjedzie i chcąc nie chcąc wyjdzie Ci 1 tys. zl / m-c.

Autor:  dies_nefastus [ 03 gru 2011, 15:30 ]
Tytuł:  Re: Koszty życia kierowcy zagranicą.

Cytuj:
dies_nefastus, a nie uwazasz ze tez trzeba miec jakas kase ze soba na UE? dzis 100eur kosztuje kolo 450zl, jakis chleb kupic czy cos,
Podając wyżej wymienioną kwotę miałem na mysli TYLKO jedzenie...
Może źle zinterpretowałem cytowany post.
Cytuj:
alkohol jakis na weekend, to nawet w kraju kupowac zanim sie wyjedzie i chcąc nie chcąc wyjdzie Ci 1 tys. zl / m-c.
Wiesz, można też sobie brać w trasę 20kg kokainy lub trufle po 1000$/kg, albo kawior z Bieługi... To wyjdzie i parędziesiąt tysięcy nawet.

Ja zabieram na tydzień (zjazdy co weekend) jakieś filety kurczaka (w przyprawach, gotowe do smażenia), jakieś zamrożone mięcho (również w przyprawach), zawekowane zupy, łazanki, pierogi, etc etc..
W poniedziałek np mam plan wziąć duże opakowanie pieczeni rzymskiej, którą zrobię dziś/jutro. Do tego w razie "W" parę słoików ze sklepu (bo poleżą bez szkody i pół roku w schowku).

Autor:  MAN [ 03 gru 2011, 15:34 ]
Tytuł:  Re: Koszty życia kierowcy zagranicą.

Cytuj:
alkohol jakis na weekend
To jakiś obowiązek jest w tym zawodzie :mrgreen: że trzeba kupować alkohol na weekend :?: , bez niego nie można spędzić weekendu :?:

Autor:  KubaBiałystok [ 03 gru 2011, 15:40 ]
Tytuł:  Re: Koszty życia kierowcy zagranicą.

Jeśli już ktoś chce przyoszczędzić na prysznicu, bo według niego to jednak koszta, to jeśli nie ma możliwości wykąpania się na jakiejś firmie za darmo, zawsze może targać ze sobą piątkę wody. Całego ciała się tym nie umyje, ale przy aucie idzie obmyć twarz i okolicę, żeby czuć się świeżo, z napełnieniem potem problemu już chyba nie będzie.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/