Ładowanie akumulatora w osobówce

Kolega pyta o adaptację na jałowych obrotach, bo do jazdy nie ma uprawnień

Cytuj:

Kolega pyta o adaptację na jałowych obrotach, bo do jazdy nie ma uprawnień

na przykład filmową adaptację "Milczenia Owiec" Stephena Kinga oczywiście na wolnych obrotach silnika wysokoprężnego.

No ostro. Poczytajcie inne posty tego Kolegi
http://www.forum.klimatyzacja.pl/profile.php?id=13854

Chyba nie do wszystkich dociera że to forum samochodów ciężarowych.

[tszpak]

mam dobra rade dla kolegi artkurkoarczi18
zadzwon po pogotowie ratunkowe oni zawsze wiedza co podac i nie zawracaj doopy smiesznymi postami ludzie traktuja cie powaznie i chca doradzic ale niestety stan twojej wiedzy i niestety umiejetnosci budzi wielkie watpliwosci czy aby jestes pelnoletni i czy mama wie ze tak poozno siedzisz przed komputerem daj sobie lepiej spokoj z prowokacyjnymi postami bo dostaniesz bana !!!!!

Sprzedaj dom zadzwoń do mnie albo do kolegi marektruckserwis to ci zrobie tego sztrucla

Cytuj:

Sprzedaj dom zadzwoń do mnie albo do kolegi marektruckserwis to ci zrobie tego sztrucla

oczywiście chodzi o zrobienie sztrucla przed drzwiami wejściowymi.

Chłopaka już zostawcie jest po 21 to pewnie śpi a rano będzie miał kape jak na forum wejdzie

Więc podłączyłem akumulator do auta i nie robiłem żadnej adaptacji na biegu jałowym ani podczas jazdy tylko odpaliłem auto i normalnie jechałem, przejechałem ok 150m i przełączył mi się z benzyny na lpg, przejechałem kolejne 300m i wyłączyłem silnik (bo poszedłem do sklepu) odpaliłem i jeździłem normalnie na odc każdorazowych ok 1-5km. Mówicie że się ta adaptacja sama wykona podczas jazdy na gazie? Czy ona jakby się miała wykonać to wykonała by się tylko po pierwszym uruchomieniu silnika po odłączeniu aku?
Czy jeśli nie zostawiłem silnika pracującego na biegu jałowym na benzynie na ok 15min to czy chociaż powinienem na samej benzynie po odpaleniu silnika zrobić chociaż 10km, kilkanaście km bez gaszenia silnika? Bo do tej pory po podłączeniu aku tak jak pisałem wyżej odpaliłem ruszyłem po 150m włączyła się już instalacja lpg zrobiłem 300m zgasiłem, odpaliłem po 2s włączył się gaz i zrobiłem w ten sam dzień kolejne 30km ale nie za 1 razem tylko każdorazowe odcinki po 1-5km.
Zauważyłem ze auto chodzi ok tylko jakby troszkę przerywa, szarpie podczas przyspieszenia z 0 do jakiś 60-70km/h tak na 2 i 3 biegu jakby przerywa niekiedy :-/ na klimę jeżdżę cały czas a jak nadmuch dam z 2 na 5 czyli na maxa to wydaje mi się ze wtedy to szarpanie występuje i auto ledwo wtedy idzie i jest mułowate, ale czy od tego ze nie zrobiłem adaptacji? sam nie wiem?!
pozdrawiam

sposób zadawania pytań (nie tylko w tym temacie), ich forma i wartość merytoryczna sprawiają, że nie sposób na nie odpowiedzieć.

nasuwają mi się dwie możliwości:
1. autor cierpi na jakąś albo demencję starczą lub jest w wieku 5-8 lat albo zatrzymal się w rozwoju umysłowym na tym etapie.

2. jest to osoba o takim stopniu abstrakcji w dowcipach przewyższająca Stanisława Bareję z okresu "Zmienników" lub "Alternatywy 4".

Widocznie byl kiedys na forach taki smieszny gostek ,a teraz inni sie pod niego podszywaja i maja z tego kupe smiechu .
Prostota .

Długo będzie trzeba czekać, aż dostanie bana na ip?

przyznam szczerze ze dalem sie nabrac, aczkolwiek jak gadalem z nim na pw to wydaje sie normalny, tylko jakby opozniony w rozwoju. lat 18 a zachowanie jak na 5-8 lat. strach sie bac takich kierowcow na drogach.