wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://www.wagaciezka.com/

Jazda na suwak.
http://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=30706
Strona 4 z 4

Autor:  Cyryl [ 13 gru 2012, 14:26 ]
Tytuł:  Re: Jazda na suwak.

zawsze mnie to zastanawia, że aby coś się zmieniło na drogach na lepsze wybieramy najtrudniejszą drogę do tego, czyli edukowanie innych, a przecież jest o wiele bardziej łatwiejsza i skuteczniejsza metoda: próbować zmieniać własne zachowania.

ja mimo, że jestem miom zdaniem wyedukowanym kierowcą, czasami nie mam albo czasu, albo cierpliwości, aby wpuścić. więc staram się mimo pośpiechu, mimo nerwów jeździć jakbym się nigdzie nie śpieszył.

nie zawsze mi się to udaje, ale uważam, że jak wogóle kiedyś uporam się z tym zajmę sie edukowaniem innych, ale wątpię żeby to kiedyś nastapiło.

edukując innych na drodze najczęściej uzyskuje się odwrotny rezultat - agresję, która jeżeli nie zwróci sie przeciw nam, to przeciw innym na drodze. więc moim zdaniem takie zachowania są ślepym zaułkiem.

Autor:  damii08 [ 13 gru 2012, 17:24 ]
Tytuł:  Re: Jazda na suwak.

dawno temu też myślałem, że blokowanie pasa coś daje (było to jak jeszcze nie miałem PJ), ale teraz jak widzę kogoś kto blokuje to mam ochotę go wywalić z auta. Jadąc w korku pod koniec zwężki zostawiam miejsce dla jednego auta bez względu na to czy mi się spieszy, czy nie. Nigdy nie odczułem przez to jakiejś straty czasowej, a wszytko idzie sprawnie.

Powoli to ludzie rozumieją. Jadąc DK4 od Rzeszowa do Jarosławia widok blokującej ciężarówki, osobówki był czymś co widziało się każdego dnia, a teraz wszystko jest tak, jak powinno być.

Autor:  wasalister [ 13 gru 2012, 17:53 ]
Tytuł:  Re: Jazda na suwak.

Ujmę to inaczej:staram się dawać dobry przykład i najczęściej osiągam zamierzony rezultat bez agresji.

Autor:  jabson [ 14 gru 2012, 14:55 ]
Tytuł:  Re: Jazda na suwak.

Temat mi znajomy. Zapraszam do Torunia na most w godzinach szczytu - zapomnijcie o jeździe na suwak. Ja to praktykuję, ale większości się oczywiście spieszy i nie ma mowy o myśleniu;]

Autor:  glaca [ 26 gru 2012, 18:03 ]
Tytuł:  Re: Jazda na suwak.

Cyryl nie pisałem o tobie lecz ogólnie o PANACH z lewego pasa.Ale mam zagadkę matematyczną trochę na poparcie mojej teori,Jeśli dwie ciężarówki blokują pas, następne dwie ciężarówki blokują pas 200m. za nimi, pomiędzy tymi dwoma 'blokadami' znajduje się 50 osobówek które co 10 sek. zmieniają pas z lewego na prawy lub odwrotnie.Jaki wplyw na czas przejazdu przez zwężkę przez samochodóy osobowe mają ciężarówki z przodu.Oczywistym wydaję się że duży ponieważ osobówki muszą poczekać aż ciężarówki wjadą na zwężkę,ale tych osobówek nie przybywa ponieważ z tyłu są następne dwie ciężarówki które wjadą na zwężkero gdy osobówki przed nimi się na niej znajdą i tak da capo al fine,.Druga część pytania brzmi jaką szansę przejechania tej zwężki w prównywalnym czasie mają samochody z prawego pasa jeśli nie było by blokad?

Autor:  Cyryl [ 19 sty 2013, 19:55 ]
Tytuł:  Re: Jazda na suwak.

może nie piszesz do mnie, ale dla mnie blokowanie przed zwężka lewego pasa to przede wszystkim łamanie przepisów, po drugie wprowadzanie zamętu i utrudnianie ruchu innym.
przepustowość zwężki zawsze będzie taka sama, czy będą w nią wjeżdżać pojazdy z jednego, dwóch czy z trzech pasów, jedynie różnica jest w tym co jest przed zwężką, jeżeli jak pisałeś ciężarówki blokują 200m to jasne jest że korek za nimi będzie dłuższy o te 200m. ani nie zwiększysz przepustowości zwężki bo jest stałą, ani nie sprawisz, że auta będę przez mnią szybciej przejeżdżały, bo w korku wszyscy woką się tak samo.

poza tym jeszcze jedno: jeżeli zabierasz się za blokowanie, to kto dał Ci uprawnienia kierującego ruchem?
jeżeli Ty tak swobodnie traktujesz prawo, to co powiesz na to, gdy ja będę skręcał w prawo od lewej krawędzi, a w lewo od prawej, bo też mam taką chęć?

natomiast jakie ma szanse kierowca ciężarówki na to, aby zostać wpuszczony, ano takie w jakim stopniu on i jego koledzy byli uprzejmi wobec innych użytkowników dróg.

tak się zastanawiam: co mnie pcha, aby od czasu do czasu (musze przyznać nadzwyczj rzadko) wyświadczyć jakąś uprzejmość wobec kierowcy taksówki. jeżdżę bardzo długo i przez ostatnie 20 lat nie pamiętam, aby kiedykolwiek kierowca taksówki przepuścił mnie. nie wspomnę o stawaniu w takich miejscach, gdzie blokuje się drogę lub wyjazd innego samochodu.
oczywiście słyszę od kierowców taksówek opinie jak to oni są traktowani na drodze przez zwykłych kierowców, ale według mnie sami pracują na swój wizerunek.

więc jeżeli chcesz zapracować na podobny, blokuj i ustanawiaj własne prawa, a za jakiś czas kierowcy zawodowi będą traktowani przez innych jak taksówkarze.

Autor:  Marix [ 19 sty 2013, 21:08 ]
Tytuł:  Re: Jazda na suwak.

Nic dodać, nic ująć.

Autor:  Użytkownik usunięty [ 09 maja 2013, 9:40 ]
Tytuł:  Re: Jazda na suwak.

Krótkie nagranie z komórki (kiepska jakość) ode mnie jak to wygląda we Wrocławiu na ul. Krakowskiej. DK 94 w kierunku Opola:

http://wolfzan.wrzuta.pl/film/0ifSmCbmy ... a_na_suwak

Kierowca jadący przede mną nie został wpuszczony przez auta widoczne na filmiku. Ja stanąłem na końcu prawego pasa jak zawsze z włączonym kierunkowskazem czekając aż ktoś mnie wpuści (nigdy się nie wpycham). Dopiero wtedy ja wpuściłem samochód jadący przede mną.

Sytuacja w tym miejscu jest o tyle dziwna, że są dwa pasy ruchu, gdzie na końcu prawego trzeba się włączyć do ruchu zmieniając pas na lewy. Panuje tutaj dziwny zwyczaj, że wszyscy ustawiają się na lewym pasie stojąc w korku, a każdy kto pojedzie prawym pasem jest traktowany jako wpychający się cham, cwaniak etc. i za wszelką cenę kierowcy jadący lewym pasem nie chcą wpuszczać tych z prawej strony. Mistrzostwem jest, jeśli jakiś burak uczepi się na prawym pasie jakiegoś auta stojącego na lewym i podjeżdża tyle samo ile to auto na lewym pasie...

Autor:  Harry_man [ 10 maja 2013, 21:19 ]
Tytuł:  Re: Jazda na suwak.

No bo tak to wygląda w polskim wydaniu i trzeba się dostosować, bo tu inaczej nie będzie. Ja już też beczę jak inne owce... Jeżeli chodzi o jakieś typowe miejsca w okolicy to nie wpuszczam ludzi na lokalnych rejestracjach.

Autor:  glaca [ 19 maja 2013, 19:19 ]
Tytuł:  Re: Jazda na suwak.

macie rację bez blokowania przepustowośc zwężki jest taka sama, tylko z prawego pasa jakby mniej, ale to pewnie jakaś moja wada postrzegania,

Autor:  Cyryl [ 19 maja 2013, 20:17 ]
Tytuł:  Re: Jazda na suwak.

zawsze jak zamierzasz blokować któryś z pasów, obejrzyj się za siebie i zobacz czego jesteś przyczyną.

kilka dni temu taki pomysłowy Dobromir blokował prawy pas na ul. Krakowskiej w kierunku Opolskiej z takim skutkiem, że przejeżdżało tyle samo pojazdów, oczywiście z prawego pasa nikt, ale za to z tyłu korek zablokował wyjazd z Praktikera i Selgrosa. no ale co obchodzi gościa co ma za plecami?

Autor:  Marix [ 04 maja 2014, 22:53 ]
Tytuł:  Re: Jazda na suwak.

Obrazek

Autor:  orys [ 04 maja 2014, 23:49 ]
Tytuł:  Re: Jazda na suwak.

Jakże prawdziwe - niestety także dla Wielkiej Brytanii...

Idioci blokujący prawy pas i zmuszający wszystkich do kiblowania na lewym tak działają mi na nerwy, że to był chyba jedyny przypadek w moim życiu jak dokonałem drogowej zemsty i blokującej mnie przez ok. milę ciężkiej wywrocie wjechałem przed stromą górką przed nos i zwolniłem do 15 mph...

Strona 4 z 4 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/