wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://www.wagaciezka.com/

[Daf, XF] Zawieszenie kabiny
http://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=28971
Strona 1 z 2

Autor:  Wojtek Mazury [ 06 sty 2011, 17:42 ]
Tytuł:  [Daf, XF] Zawieszenie kabiny

Witam wszystkich.Chciałem się dowiedzieć czy ktoś z Was znalazł sposób na stukające zawieszenie w kabinie.Dodam ze wymieniamy to średnio co 6 miesięcy i dalej to samo.Stosowaliśmy rożne rodzaje sworzni i tulejek(chodzi o producenta) i nic nie pomogło.Ma ktoś jakiś ciekawy sposób na to nieszczęsne zawieszenie???Dodam ze auto z 2003r.

Autor:  Kapsiu [ 06 sty 2011, 21:44 ]
Tytuł:  Re: Zawieszenie kabiny daf xf

A ja Cie zapytam tak, macie od początku tego dafa, czy był sprowadzany, albo czy wiesz czy był bity, albo chodziaż miał delikatnie puknięta kabine?

Autor:  Cukierr [ 06 sty 2011, 21:47 ]
Tytuł:  Re: Zawieszenie kabiny daf xf

Cytuj:
...albo chodziarz miał delikatnie puknięta kabinę?
Kiedyś było głośno o jednym takim, Korzeniowski się nazywał, ale z tego co sobie przypominam, "kabinę" miał w porządku.. :roll:
Cytuj:
..chodziaż..
Chociaż.. :roll:

Autor:  and4tu [ 06 sty 2011, 23:24 ]
Tytuł:  Re: Zawieszenie kabiny daf xf

Cytuj:
wymieniamy to średnio co 6 miesięcy i dalej to samo.Stosowaliśmy rożne rodzaje sworzni i tulejek
A ile razy wymieniłeś łapy od kabiny? One chodzą na ostro z sworzniami i też się wybijają, najlepiej by było je rozwiercić i dorobić tulejkę pod wymiar sworznia. Smarowanie tego zawieszenia raz w tygodniu poprzez kalamitki też nie zdaje rezultatu na dłuższą metę, tylko orginalne smarowniczki. Nie ma to jak w starszych modelach centralne smarowanie.

Autor:  mally [ 08 sty 2011, 22:11 ]
Tytuł:  Re: [Daf, XF] Zawieszenie kabiny

rozbierz belke i sprawdz sobie czy nie sa wybite otwory pod swozen w wsporniku kabiny. jezeli nie to musisz zainwestowac w lepszy komplet belki kabiny a miedzy tuleje a belke kabiny zakłada sie podkładki od stara 742 od zwrotnicy aby skasowac luz poprzeczny. załozyc kalamitki i jakis smar gesty.

Autor:  Wojtek Mazury [ 08 sty 2011, 22:54 ]
Tytuł:  Re: [Daf, XF] Zawieszenie kabiny

Super dzięki za podpowiedz.W następnym tygodniu się za to wezmę i przyglądnę się dokładnie tej belce oraz sprawdzę te łapy.

Autor:  volvo520@wp.pl [ 31 sty 2011, 0:28 ]
Tytuł:  Re: [Daf, XF] Zawieszenie kabiny

trzeba dac poprostu podkładki pod tuleje i już będzie wszystko ok ;) zajmuje się tym więc wiem

Autor:  bialy2005 [ 28 lut 2012, 23:33 ]
Tytuł:  Re: [Daf, XF] Zawieszenie kabiny

koledzy mozecie mi powiedzec czy sam sobie poradze z wymiana sworzni i tulejek bez jakiegos specjalnego przyrzadu? Jak podwiesic kabine zeby to sprawinie poszło? gdzie te podkładki wsadzic dla pewnosci. Jestem swiezym posiadaczem dafa z 2005r SSC

Autor:  MechanikSochaczew [ 28 lut 2012, 23:39 ]
Tytuł:  Re: [Daf, XF] Zawieszenie kabiny

Najlepszy jest podnośnik do wyjmowania, silników, skrzyń. itd zawsze wieszam kabinę i do góry

Autor:  bialy2005 [ 28 lut 2012, 23:41 ]
Tytuł:  Re: [Daf, XF] Zawieszenie kabiny

akurat takowego nie mam na swoim wyposazeniu :( A powiedzmy jakis bloczek u sufitu czy cios takiego zda egzamin? W jakich mijescach łapac kabine powiedzmy pasami ?

Autor:  nyta [ 29 lut 2012, 0:07 ]
Tytuł:  Re: [Daf, XF] Zawieszenie kabiny

ja podpieram kabine na widlaku, a wracajac do glownego watku to wg mnie jedynym rozwiazaniem na pukajace zawieszenie kabiny w XF jest montaż oryginalnego zestawu naprawczego zakupionego w ASO DAF. Nie jest to tania zabawa ale raz sie zrobi i jest swiety spokoj.

Autor:  bosman [ 29 lut 2012, 0:17 ]
Tytuł:  Re: [Daf, XF] Zawieszenie kabiny

Ja między tulejki a ucho wciskam chude, bo ok 0,5mm do 1 mm pierścienie/ podkładki podobne to tych od zwrotnic. Stalowe, choć słyszałem, że lepsze są miedziane. Pierścień musi mieć odpowiednią średnice, tak aby śruba przeszła i żeby stykał się mocno z uchem. Jest to najtańszy sposób. Ale zawsze trzeba pamiętać o smarowaniu.
Aha sprawdzi się napewno jeśli widzisz, że po smarowaniu zawieszenia smar obficie wychodzi szparami.

Autor:  zwoli [ 29 lut 2012, 20:21 ]
Tytuł:  Re: [Daf, XF] Zawieszenie kabiny

Orginalna łapa pochodzi ,jak umnie 700 tys wytrzymała po polsce,ateraz wymieniłem jedną bo miała luz,tzn rozwiercona i dorobiona tulejka,sworznie orginał 1000 zł komplet no i lipa pól roku i stuka znowu

Autor:  bialy2005 [ 05 mar 2012, 14:58 ]
Tytuł:  Re: [Daf, XF] Zawieszenie kabiny

koledzy zeby dobrac sie do tych sworzni to trzezba sciagac gril ? Bo tak sie temu dokładniej przygladałem myslałem ze na poduchach podniose i wyjdzie mi nad gril ale nie bardzo ma ochote tak wysoko wyskoczyc :( A gril mam załozony od 105 i nie bardzo wiem jak to zdemontowac bo sruby mocujace sa od srdka i nie ma do nich normalnego dostepu chyba ze jakos inaczej sie to robi :) Moze mi to ktos opisac po kolei co zdemontowac ? Nie jest to pilne bo zaąłtwiam licencje wiec troszke czasu jest na szykowanie we włąsnym zakresie :)

Autor:  eldorado [ 12 paź 2012, 22:00 ]
Tytuł:  Re: [Daf, XF] Zawieszenie kabiny

Odgrzewam ... (wiadomo co)
Może ktoś by napisał co/gdzie/jak sprawdzić przednie zawieszenie kabiny, na co zwrócić uwagę, własne doświadczenia. Jaki najlepiej kupić komplet naprawczy (firma). Każde sugestie będą na pewno pomocne

Autor:  nyta [ 12 paź 2012, 22:18 ]
Tytuł:  Re: [Daf, XF] Zawieszenie kabiny

tak jak pisalem wczesniej kup kpl. naprawczy w ASO DAF i po sprawie. Najlepszy stosunek jakosci do ceny. Zrobisz i masz spokoj na jakis czas. A na zamiennikach to za chwile ci sie czkawka odbije

Autor:  eldorado [ 27 paź 2012, 8:41 ]
Tytuł:  Re: [Daf, XF] Zawieszenie kabiny

OK, zestaw już kupiłem w aso dafa - zestaw naprawczy zawieszenia kabiny i naboje x2. Chyba zdecyduje się kupić podkładki od stara 742 od zwrotnicy tak jak kolega wyżej napisał. Gdyby człowiek miał więcej kasy to by na serwis zaprowadził. Znajoma firma robiła na serwisie swojego dafa, nie wiem ile wybulili ale ponoć 300tys po Polsce i jest OK, oczywiście naboje trzeba wymieniać na czas

Autor:  eldorado [ 16 gru 2012, 14:22 ]
Tytuł:  Re: [Daf, XF] Zawieszenie kabiny

Mam jeszcze pytanko odnośnie wymiany. Kiedy sworznie już włożymy w łapy poskładamy wszystko to jak zamontować te naboje? Bezpośrednio do sworzni czy dać jakąś rurkę między nimi? Potem jak "odbezpieczyć" ten nabój aby smar się wydostał? Na ile miesięcy ustawić nabój na "polskie drogi"?

Autor:  bialy2005 [ 16 gru 2012, 14:31 ]
Tytuł:  Re: [Daf, XF] Zawieszenie kabiny

ja w swoim mam to zrobione tak ze do tych dekli mam przykrecone specjalne kolanka i w kolanko jest wkrecony nabój tak ze nic nie przeszkadza. Widziałęm na alledrogo cały zestaw oryginalny daf gdzie poza nabojami były kolanka redukcje i wszystko co potrzebne do tej przeróbki. w tym zestawie do trójniki wkreca sie jescze przewód elastyczny i dopiero do niego nabój który opaska sie mocuje do zawieszenia. aby go uruchomic musisz przekrecic białe pokretło na 12 i to tyle. u mnie własnie mija jakies 8 miesecy oz zamontopwania nowych i jak patrzyłem zostało 25% wiec chyba oki.

Pokusiło mnie o rozebranie strych zeby dowiedziec sie jak to dziła a wiec jest tam bateria która powoduje jakas rekcje elektrochmiczna dziki której wydziela sie gaz i wypycha tłoczek pchjacy smar. Teraz zaleznie jak ustawisz pokretło tak szybko nastepuje wytwarzanie tego gazu :)

Autor:  Fr33z3 [ 09 paź 2013, 23:05 ]
Tytuł:  Re: [Daf, XF] Zawieszenie kabiny

Witam.
Po wielkiej bitwie warsztatowej: ja kontra zawieszenie kabiny w 105 XF z 2007 roku poległem!
Boczna łapa odkręcona, kabina podniesiona na lewarku kolejowym idealnie pozioma ustawiona, w łapie, dokładnie w uchu łapy występuje śruba na kluczyk 13mm (zabezpieczenie przed przesuwaniem sworznia), która się odkręciła tylko do połowy (reszta została w środku ale temat opanowany, została rozwiercona). Oczywiście guma w miseczce bocznej łapy (ta która zasłania na sworzeń od zewnętrznej strony) się zerwała. Normalne?? Dopiero po tym doszedłem do sworznia. W otwór poprzeczny sworznia wkrecona długa śruba m8 z podkladką i ciężarkiem do bicia. I co? I nic. Siedzi i nie chce wyjśc ten sworzeń. Po prostu brak już sił na to. Chyba że coś źle robie. Dodam że kabina trzyma się na lewarku kolejowym a drąg oparty jest o lewarek hydrauliczny, wydaje mi się że sworzeń nie jest zaparty o łape kabiny. Wymieniam bo pękł amortyzator. Do tego dodam że nigdy nie było to wymieniane czyli ma jakies 6 lat i dopiero teraz się wytłukło. Wszystko na gumowych tulejach. Brak jakichkolwiek kalamitek do smarowania.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/