wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://www.wagaciezka.com/

Opony ziomwe dla cieżarowek (kolejna "nagonka" )
http://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=28647
Strona 1 z 2

Autor:  vasil7 [ 15 gru 2010, 17:04 ]
Tytuł:  Opony ziomwe dla cieżarowek (kolejna "nagonka" )

Witam

Czytają w portalach informacyjnych komentarze pod wiadomościami o snieżycach przewija się ciągle temat "wszystkie tiry powinny mieć opony zimowe", co chwile czytam tego typu glupie opinie ludzie ktorzy nie mają pojęcia o tej branży.... jak narazie nie mialem dużej styczności z jazdą "dużym" zimą ale na chłopski rozum taka opona przy 40 tonach to za wiele nie pomoże, czasami nawet łańcuchy nie pomagają wiec czy jest sens kupowac zimówki dla ciezarówki,czy taka opona cos daje??

moim zdaniem patrząc na ostatnią zimę i obecną to można by wprowadzić obowiązek posiadania łańcuchów :) choć juz spotkałem się kilka razy że szef z własnej incjatywy sam kazał kupić kierowcy łańcuchy :)

Autor:  maximus_pl [ 15 gru 2010, 17:09 ]
Tytuł:  Re: Opony ziomwe dla cieżarowek (kolejna "nagonka" )

z tego co sie orientuje to chyba ze swieca szukac opon zimowych do ciezarowek u producentow

poza tym dzisiaj w polsce na -10...jutro gdzies gdzie jest +10 wiec do czego te opony by sie za chwile nadawaly?

Autor:  jeszkin [ 15 gru 2010, 17:14 ]
Tytuł:  Re: Opony ziomwe dla cieżarowek (kolejna "nagonka" )

Cytuj:
jak narazie nie mialem dużej styczności z jazdą "dużym" zimą ale na chłopski rozum taka opona przy 40 tonach to za wiele nie pomoże,
Faktycznie chyba nie miałes dużej styczności, bo ja Ci powiem z doświadczenia, że opony zimowe, nawet te z tańszych, dają dużo. I to nie ważne, czy na pełno, czy na pusto.
Cytuj:
czasami nawet łańcuchy nie pomagają
Jak się łańcuchy założy przed, a nie na górce, to jest 99% szans przejechać ciężki odcinek. Żeby nie przejść na łańcuchach, to musi być na prawdę mega hardkor na drodze.
Cytuj:
moim zdaniem patrząc na ostatnią zimę i obecną to można by wprowadzić obowiązek posiadania łańcuchów
Jestem za ! Tylko niestety, zawsze się znajdzie kozak z tekstem : "że niby ja nie dam rady? " poszedł by bez łańcuchów, i oczywiście na letnich, nacinanych milion razy kapciach, i tragedia gotowa.


Cytuj:
z tego co sie orientuje to chyba ze swieca szukac opon zimowych do ciezarowek u producentow
Słabo się orientujesz
Cytuj:
poza tym dzisiaj w polsce na -10...jutro gdzies gdzie jest +10 wiec do czego te opony by sie za chwile nadawaly?
Nie przesadzaj. Ja już we wrześniu zakładałem zimowe opony, i połowę kilometrów robiłem przy plusowych temp. i czarnych drogach, i jakos nic tym oponom się nie działo.

Autor:  vasil7 [ 15 gru 2010, 17:53 ]
Tytuł:  Re: Opony ziomwe dla cieżarowek (kolejna "nagonka" )

dzięki jeszkin nowa wiedza sie przyda ;)

a opony zimowe do dużych są i to nie nie jednego producenta tylko jakos w Polsce nie popularne

http://www.oponyhurtdetal.pl/product/54 ... /154m.html

Autor:  krystian13108 [ 15 gru 2010, 18:13 ]
Tytuł:  Re: Opony ziomwe dla cieżarowek (kolejna "nagonka" )

z tymi najtańszymi zimówkami to różnie bywa... kolega kupił jedne z najtańszych do swojego Mercedesa Atego i jak zaczęły się śniegi to mówił, że jeździ się gorzej niż na letnich

Autor:  DiD [ 15 gru 2010, 19:12 ]
Tytuł:  Re: Opony ziomwe dla cieżarowek (kolejna "nagonka" )

http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosc ... 65531,3491


to w koncu jak jest ?

Z drugiej strony goodyear ma jakies zimowki w swojej ofercie:

http://www.opony.com.pl/artykul/nowe-op ... ow/?id=834

Wiec oszczednosc czy wzgledy techniczne ?

Autor:  vasil7 [ 15 gru 2010, 20:21 ]
Tytuł:  Re: Opony ziomwe dla cieżarowek (kolejna "nagonka" )

nie tylko goodyear ma zimówki,

tutaj macie artykuł "Przegląd opon zimowych do pojazdów ciężarowych"

http://www.sisou.com.pl/index.php?act=e ... edia&id=26

Autor:  Cyryl [ 15 gru 2010, 21:15 ]
Tytuł:  Re: Opony ziomwe dla cieżarowek (kolejna "nagonka" )

1. w Polsce nie ma jeszcze obowiązku jeżdżenia na oponach zimowych nawet pojazdami osobowymi, więc jeżeli ujednolicimy przepisy do takich jak w Niemczech to nadal w pojazdach ciężarowych nie będzie takiego obowiązku.

2. łańcuchy można stosować tylko na drogach pokrytych śniegiem, bo jak wjedziesz na asfalt to je pozrywasz, a one porozwalają Ci nadkola. przecież nie będziesz co kilometr zdejmował i zakładał łańcuchy naprzemian, chyba że nigdy tego nie robiłeś i nie wiesz jakie to uciążliwe na mrozie.

3. czy jest sens stosowania opon zimowych? (proszę nie mylić z obowiązkiem) według mnie jest, ponieważ różnica jest bardzo dużo. całe życie jeździłem ciężarówkami na zwykłaych oponach, a różnicę mogłem zaobserwować dopiero mając w osobówce zimówki. wystarczy wspomnieć, że na nasz dziedziniec (między domy mieszkalne) wjechał sąsiad ciągnikiem siodłowym i wczoraj od 17 do 21 próbował wyjechać dając okolicznym mieszkańcom (u nas jest zakaz wjazdy do 3,5t, a to jest jego samochód służbowy - nikt z tego nie robi problemu, bo jak dotąd nie był uciążliwy) piękne wrażenia akustyczne. wyjechał dopiero około 9, od 6 rano wyjąc autem.
jestem przekonany, że na zimówkach wyjechałby po godzinie.

4. kolejną sprawą jest to, że w Polsce złośliwy śnieg pada głównie na drogi, kiedy na polach jest jeszcze czarno, na drogach jest już śnieg. na wiosnę gdy śnieg już stopnieje na polach na drogach jeszcze będzie jakiś tydzień - taki klimat. w innych krajach śnieg jest mniej złośliwy i pada omijając drogi, przykład: http://www.superstock.com/stock-photos- ... 1597-90669 i http://www.superstock.com/stock-photos- ... 1597-90340. przez 3 lata jeździłem non stop na Włochy przez Szwajcarię i wielokrotnie sprawdzano czy mam łańcuchy, ale ani razu nie musiałem z nich korzystać, ale w tak wysokogórskiej miejscowości jak we Wrocławiu kilka razy zakładałem.

Autor:  gulin [ 15 gru 2010, 21:17 ]
Tytuł:  Re: Opony ziomwe dla cieżarowek (kolejna "nagonka" )

kilka postów o oponach zimowych...
viewtopic.php?f=16&t=23669&st=0&sk=t&sd=a&start=60

jeśli ktoś chce wiedzieć jaka jest różnica między letnimi a zimowymi w ciężarówce....taka sama jak w osobówce...a prowadzenie solówki- osobówki- zestawu-pustego-załadowanego-to jest ODRĘBNA sprawa....opony mają nas wspomagać ,a nie odwalać robotę....

Autor:  Wilk 09 [ 25 gru 2010, 18:32 ]
Tytuł:  Re: Opony ziomwe dla cieżarowek (kolejna "nagonka" )

Dobre pytanie zadałeś kolego DiD.
Cytuj:
Wiec oszczednosc czy wzgledy techniczne ?
Jeśli nie wiadomo o co chodzi to znaczy że chodzi o pieniądze i mentalność przewoźników.Bo tak na dobra stronę to wystarczyło by wymienić tylko opony na osi napędowej . A jak chodzi o opony to kupić opony z oznaczeniami M+S ( czyli na błoto i śnieg które są wykorzystywane do pojazdów które poruszają się po budowach ) i problem z głowy , a nie próbować nie dostrzegać problemu i nacinać opony do nieskończoności . Tylko dotąd nic się nie zmieni dopóki za zablokowanie drogi mandaty będzie płacił kierowca , a nie przewoźnik. I za stan techniczny będzie odpowiadał kierowca .Pozdrawiam 8) .

Autor:  martinfh [ 26 gru 2010, 21:27 ]
Tytuł:  Re: Opony ziomwe dla cieżarowek (kolejna "nagonka" )

Akurat na temat kto za co jest odpowiedzialny, kto bardziej po dupie dostaje za błędy drugiego, możemy rozmawiać godzinami.

Co do opon typu M+S. Każde praktycznie które u siebie zakładam mają takie oznaczenie, z racji że kupuje się opony do jazdy w terenie. I jakoś nie są extra lepsze od pozostałych( w zimę). Prosty przykład, obecnie na zewnątrz mam pełno lodu plus śnieg ubity. Jutro rano wyjazd z bazy, pustym zestawem, zaraz skręt 90stopni w lewo. Jakby nie jechał, nie wiadomo na jakich oponach zawsze kończy się tak samo. Oczywiście są sytuację gdy pomagają, ale są i takie gdzie Ci nic nie dają. Prosty przykład, trasa 78 odcinek Wodzisław Śl- Rybnik, wlot do Rybnika, góreczki Popielowskie. Co roku jest problem z wyjazdem. Nie jest kłopot wziąć to z rozpędu, tyle, że na "szczyt" nie zawsze luźno da się wjechać (sygnalizacja świetlna na samej górze do której jest już koreczek, czy też w połowie "góreczki"). Dostajesz czerwone i można grzać pałę. Wyjść, założyć łańcuchy, wyjechać i tyle, bo innego wyjścia nie ma.

Autor:  Madziak [ 26 gru 2010, 23:15 ]
Tytuł:  Re: Opony ziomwe dla cieżarowek (kolejna "nagonka" )

Ale i tak na Niemczech policja blokuje prawy pas i stop dla ciężarówek.
:wink:

Autor:  Luka [ 27 gru 2010, 11:57 ]
Tytuł:  Re: Opony ziomwe dla cieżarowek (kolejna "nagonka" )

[quote="Wilk 09" Tylko dotąd nic się nie zmieni dopóki za zablokowanie drogi mandaty będzie płacił kierowca , a nie przewoźnik.[/quote]
Kierowca wpadnie do rowu ze względu na swój błąd i zablokuje drogę. Przewoźnik zapłaci mandat?
Owszem, trzeba stworzyć mechanizmy, które np. wymuszą stosowanie opon zimowych (jak chociażby te z Niemczech), natomiast Twój postulat ma bardziej za zadanie ułatwić pracę kierowcy i przenieść z niego odpowiedzialność na kogokolwiek innego (również za jego błędy) i na pewno nie byłby skuteczny w użyciu.

Autor:  PIRS-BT [ 27 gru 2010, 12:51 ]
Tytuł:  Re: Opony ziomwe dla cieżarowek (kolejna "nagonka" )

jedna taka opona w wielu przypadkach kosztuje tyle co miesięczna wypłata kierowcy, chcecie zarabiać majątek, co tydzień być w domu, ale Wasze opinie w większość kończą się na zwiększeniu kosztów przewoźnika, obowiązkowe opony zimowe? czy Wy sobie robicie jaja? zamiast tak gadać to policzcie jaki to koszt mając np 10aut? pomijając przestoje na czas wymiany, magazynowanie.
Rozumiem na skandynawie, jestem za łańcuchami, no ale z tymi oponami to mi się krew gotuje.

Z każdej strony tego przewoźnika tylko udupić, rząd podnosi opłaty, a jak już nie da się podnieść to tworzy nowe, ale pamiętajcie, jak on nie będzie mieć to Wy tym bardziej:)

Autor:  kamillotop [ 27 gru 2010, 19:11 ]
Tytuł:  Re: Opony ziomwe dla cieżarowek (kolejna "nagonka" )

Pierwsza zasada: na oponach sie nie oszczedza, czyli zadnych kapci nacinanych, przegrzanych i po przejechaniu 250 000 - 300 000 km.
Druga zasada: zimowe opony to podstawa, czyli ile można zaoszczedzic na niepotrzebnych przestojach (zakopanie, w najgorszym wypadku ladowanie w rowie lub zderzenie z innym autem - co za tym idzie niedotrzymanie terminow dostaw, zniszczenie towaru i auta).
W praktyce, ktos powie jaki to straszny koszt (2 komplety opon: na zime i lato), tylko, ze nikt nie bierze pod uwage, ze stracil lub moze stracic znacznie wiecej pieniedzy (z powodow w/w).
Mozna VAT odliczyc od pod. dochodowego i znacznie zmniejsza to koszt inwestycji.

Podsumowujac: nowe opony sezonowe (oddzielne na lato i zime) to dluzsza ich zywotnosc (przy braku powaznych incydentow, mozna przelatac na nowej, dobrej letniej oponie ponad 200 000km), większe bezpieczeństwo, pewnosc ze wyjedzie sie niemal z kazdego miejsca.

Wymiana opon z felgami (na osi ciagnacej - to juz wystarcza) zajmuje max godzine.
Skladowanie opon sezonowych dla dziesieciu aut zalatwia pomieszczenie 5x5m.

W naszym pieknym kraju juz dawno powinno sie wprowadzic obowiazek stosowania opon sezonowych, dla wszystkich pojazdow.

A przewoznicy niech nie stekaja, ze chce sie ich zniszczyc, tylko niech przede wszystkim skoncza z dumpingiem cen frachtow, i zaczna maxymalizowac ilosc wykonywanych uslug w czasie (poprzed dobor wlasciwej kadry - kierowcow i spedytorow).
Co nie zmienia faktu, ze planowane oplaty drogowe to znaczna przesada.

Autor:  MAN [ 27 gru 2010, 20:06 ]
Tytuł:  Re: Opony ziomwe dla cieżarowek (kolejna "nagonka" )

Cytuj:
W naszym pieknym kraju juz dawno powinno sie wprowadzic obowiazek stosowania opon sezonowych, dla wszystkich pojazdow.
Chłopie w obłokach bujasz :mrgreen: , w takim kraju jak np. Niemcy niema obowiązku stosowania opon zimowych a ty chcesz to zrobić w Polsce :]

Autor:  bosman [ 27 gru 2010, 20:29 ]
Tytuł:  Re: Opony ziomwe dla cieżarowek (kolejna "nagonka" )

Cytuj:
Pierwsza zasada: na oponach sie nie oszczedza, czyli zadnych kapci nacinanych, przegrzanych i po przejechaniu 250 000 - 300 000 km.
Druga zasada: zimowe opony to podstawa, czyli ile można zaoszczedzic na niepotrzebnych przestojach (zakopanie, w najgorszym wypadku ladowanie w rowie lub zderzenie z innym autem - co za tym idzie niedotrzymanie terminow dostaw, zniszczenie towaru i auta).
W praktyce, ktos powie jaki to straszny koszt (2 komplety opon: na zime i lato), tylko, ze nikt nie bierze pod uwage, ze stracil lub moze stracic znacznie wiecej pieniedzy (z powodow w/w).
Mozna VAT odliczyc od pod. dochodowego i znacznie zmniejsza to koszt inwestycji.

Podsumowujac: nowe opony sezonowe (oddzielne na lato i zime) to dluzsza ich zywotnosc (przy braku powaznych incydentow, mozna przelatac na nowej, dobrej letniej oponie ponad 200 000km), większe bezpieczeństwo, pewnosc ze wyjedzie sie niemal z kazdego miejsca.

Wymiana opon z felgami (na osi ciagnacej - to juz wystarcza) zajmuje max godzine.
Skladowanie opon sezonowych dla dziesieciu aut zalatwia pomieszczenie 5x5m.

W naszym pieknym kraju juz dawno powinno sie wprowadzic obowiazek stosowania opon sezonowych, dla wszystkich pojazdow.
A może jaśniewielmozny eksper wyjaśni mi jak oznacza się opony letnie do ciężarowych??

@wymiana opon licz razy 2, czyli co najmniej 2h samej usługi wymiany opon + czas na dojazd + ewentualne przesunięcia jak masz jazde poukładaną.
@ Opony zimowe nie sa podstawową sprawą, lepsze byłby odśnieżone drogi.
@ nacinanie opon to normalny proces, u niektórych producentów wszytkie opony(za wyjątkiem tych na oś kierowaną) są tworzone z myślą o nacinaniu, biernikowaniu i kolejnym nacinaniu.
@ Żeby napierw zainwestować w opony zimowe trzeba zarobić... 1 opony Michałka XDW IceGrip cena od 2200 zł netto...4*2200= ca.9000zł... na kraju mało który zestaw tyle zarobi w miesiąc czy nawet dwa.
Po kolejne wydaje mi się kolego, że nia masz zielonego pojęcia o jeździe ciężarówką w zime.
Przecież każdy kierowca/ syn kierowcy wie, że bez odpowiedniego obciążeniana napędzie to się na śliskim pod górke nie ruszy, bez rozpędu nie wjedziesz pod żadną górke. A ty pie**** farmazony że zimówki to podstawa...

Autor:  kamillotop [ 27 gru 2010, 21:32 ]
Tytuł:  Re: Opony ziomwe dla cieżarowek (kolejna "nagonka" )

Nie fantazjuje.. jezdzilem.. wiem co to znaczy.
Jak pada obfity snieg, to nawet w Szwecji autostrada staje sie jednym wielkim lodowiskiem, a wtedy, szczegolnie kiedy jedzie sie bez ladunku, zimowki sa niezbedne, zeby dotrzec do celu w 'calosci'.
W Polsce i innych podobnych krajach sprawa ma sie gorzej, poniewaz sluzby maja mniej srodkow na utrzymanie drog i gorszy sprzet.
Polecam przejechac sie na letnich przez Kremnice(SK) albo z Sibiu(RO) do Ramnicu Valcea(RO) przez Rumunskie Karpaty kiedy dobrze posypie.

Autor:  martinfh [ 27 gru 2010, 21:52 ]
Tytuł:  Re: Opony ziomwe dla cieżarowek (kolejna "nagonka" )

wrzuce ci jutro zdjęcia po jakim terenie dziś jeździłem. Zimówki g**** do gadania by miały, tylko łańcuchy... Wzniesienie, ktoś cie przyblokuje zwłaszcza na pusto i możesz mieć opony ze złota na lodzíe

Autor:  kamillotop [ 27 gru 2010, 22:20 ]
Tytuł:  Re: Opony ziomwe dla cieżarowek (kolejna "nagonka" )

Rozwazamy sytuacje kiedy jezdzimy bez lancuchow i czynnikiem determinujacym jest jakosc opony, jej rodzaj.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/