Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 23 sty 2011, 19:25

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 5882
Samochód: Volvo FH

Wnosi, że w przeciwieństwie do Ciebie nie jest mi przykro, że nie jestem spedytorem / dyspozytorem.

Chyba koniec OT już nastał.

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 24 sty 2011, 9:29

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 mar 2008, 16:34
Posty: 712
Lokalizacja: SM

Na dzień dzisiejszy propozycje większych polskich spedycji na współpracę po Polsce to ok 2,5zł za "każdy" km. Łatwo policzyć, iż nie jest to zbyt rentowne, mimo to duża część za tyle jeździ...


Post Wysłano: 29 sty 2011, 22:46

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2007, 22:50
Posty: 782
Lokalizacja: Ślesin / Konin

Cytuj:
[...] z wiedzy mechanicznej i biznesowego srytu mojego szefa, który auta za zachodzie kupuje za bezcen od nic nie wiedzących niemców, naprawia je w kraju za bezcen, puszcza w ruch i za rok sprzedaje za horendalne kwoty.
Brak mi słów na tą wypowiedz, mimo, że cenie sobie Twoje posty.


Post Wysłano: 29 sty 2011, 23:13

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5082
Samochód: orange i grafitowy

Cytuj:
Cytuj:
[...] z wiedzy mechanicznej i biznesowego srytu mojego szefa, który auta za zachodzie kupuje za bezcen od nic nie wiedzących niemców, naprawia je w kraju za bezcen, puszcza w ruch i za rok sprzedaje za horendalne kwoty.
Brak mi słów na tą wypowiedz, mimo, że cenie sobie Twoje posty.
nie bardzo zrozumiałem czemu brak ci słów?
przecież tak w PL robi się byznes, a to że ktoś kupi samochód który w przeszłości miał wygląd przystanku autobusowego to nikogo nieobchodzi a już sprzedawcy najmniej.
są w kraju zagłębia samochodowe które są znane z tego że cały samochód jest ewenementem i że z 3 składa się jeden "dobry nówka sztuka nie bita".

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 30 sty 2011, 13:12
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 21 mar 2007, 18:13
Posty: 554
GG: 1960440
Samochód: Citroen C5 tourer
Lokalizacja: Krotoszyn

Cytuj:
przecież tak w PL robi się byznes, a to że ktoś kupi samochód który w przeszłości miał wygląd przystanku autobusowego to nikogo nieobchodzi a już sprzedawcy najmniej.
są w kraju zagłębia samochodowe które są znane z tego że cały samochód jest ewenementem i że z 3 składa się jeden "dobry nówka sztuka nie bita".
To nie do końca tak .. akurat auta które kupuje mój szef są po awariach mechanicznych - uszkodzone silniki, skrzynie biegów etc .. naprawia je we własnym zakresie, nawet często nie musi ich naprawiać .. auta jeżdżą rok czy dwa i idą dalej w świat
Cytuj:
Brak mi słów na tą wypowiedz, mimo, że cenie sobie Twoje posty


Lepiej wziąć auto w leasing, jeździć za
Cytuj:
ok 2,5zł za "każdy"
i potem pisać, że
Cytuj:
dla zdecydowanej wiekszosci firm tansportowych jest to niewykonalne.


Słów i spokojnych snów może braknąć już wkrótce ...

_________________
Heavy metal and heavy transport


Post Wysłano: 30 sty 2011, 13:33

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 5882
Samochód: Volvo FH

Każdy mający trochę pojęcia o życiu, wie, że gdyby twoja firma żyła tylko z transportu to już nie był byś taki cwaniak, bo było by jak w każdej innej firmie transportowej czyli nie szałowo.

Przecież Ty pewnie nawet nie wiesz ile twój boss na transporcie zarabia. Widzisz tylko, że kolo jest przy kasie, ma duży dom i samochód. Ale to wszystko wywodzi sie z handlu a nie twojego śmiesznego transportu.

Gdybyś musiał kupować samochody po rynkowych cenach, płacić za opony (a nie zdejmować z tych na handel) i uszkodzone części (a nie podmieniać) to szef zaraz by Cię wywalił z roboty bo wyszło by że nie zarabia na tym transporcie.

A tak żyjesz sobie przeświadczony, jaki to Ty super nie jesteś bo masz powroty z Holandii z pierwszej ręki.

Ile Ty masz lat wogule? Bo piszesz jak byś miał z 15, a ja dyskutuję z Tobą jak byś ze 20 w samym transporcie siedział.

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 30 sty 2011, 13:45
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 21 mar 2007, 18:13
Posty: 554
GG: 1960440
Samochód: Citroen C5 tourer
Lokalizacja: Krotoszyn

Cytuj:
Ile Ty masz lat wogule? Bo piszesz jak byś miał z 15, a ja dyskutuję z Tobą jak byś ze 20 w samym transporcie siedział.
Z twoim postów wnioskuje że jesteś właścicielem firmy transportowej, mnie wyzywasz od 15 latków a sam piszesz posty z błędami ortograficznymi na poziomie 7 latka.

Akurat tak się składa że w transporcie przeszedłem już wszystkie etapy od kierowcy busa, poprzez ciężarówki dystrybucyjne, magazyn, ciężki transport międzynarodowy i teraz spedycja.
Nie sądzę również że nie wiem ile mój szef zarabia na transporcie bo akurat to wiem lepiej od niego

_________________
Heavy metal and heavy transport


Post Wysłano: 30 sty 2011, 13:58

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 5882
Samochód: Volvo FH

Już tu kiedyś ktoś chciał mnie edukować w temacie ortografii, średnio to wyszło jak widać (choć staram się jak mogę), ale polecam nieustannie próbować.

Jeśli jesteś taki pewny swego, to policz teraz od tego co zarabiasz na każdym autku koszty jakie ponosi normalna firma tj:
- utrata wartości 30 000zł/ rok
- opony (bo nie uwierze że handlarz kupuje opony:) ) jakieś 5000zł/rok
- awarie, byle klamot czy czujka do nowego autka kosztuje 2000 - 5000zł

i cały ogrom innych kosztów, które to razem sprawiają, że nie ponosząc ich trasnport wydaje się łatwym, przyjemnym i dochodowym zajęciem.

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 30 sty 2011, 14:03
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 21 mar 2007, 18:13
Posty: 554
GG: 1960440
Samochód: Citroen C5 tourer
Lokalizacja: Krotoszyn

Cytuj:
utrata wartości 30 000zł/ rok
Tyle kosztuje u nas wprowadzenie auta do ruchu .. no + jeszcze naczepa za jakieś 15 tyś zł
Cytuj:
opony (bo nie uwierze że handlarz kupuje opony:) ) jakieś 5000zł/rok
- awarie, byle klamot czy czujka do nowego autka kosztuje 2000 - 5000zł
Zgoda .. i 100% racji ale co to są za koszty ??
10 000 zł ?? Proszę Cie .. to jest jeden fracht do Birmingham :lol:

_________________
Heavy metal and heavy transport


Post Wysłano: 30 sty 2011, 14:10

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 5882
Samochód: Volvo FH

Nie ucz mnie ile kosztuje wprowadzenie auta do ruchu, bo wiem to lepiej od Ciebie.


Jeden fracht do Birmingham, uuuu dalekie loty tu prezentujesz. 10 000zł - my maluczcy to w życiu naraz tyle pieniędzy nie widzieliśmy.

Dodaj może ile Ci z tego frachtu za 10 000zł zostanie jeśli wrócisz za połowę tych pieniędzy, zapłacisz dwa promy, przejedziesz Niemcy dwa razy. i Wyjdzie zonk.
Może Ty taki chojrak jesteś bo kryzys troszkę popuścił, powiedz za ile ten fracht robiłes rok temu? Koszty były mniej więcej te same, a jechałes za 7000 - 8000zł?


Matee, moja rada: pogrążasz się. Daj sobie spokój, a jeśli chcesz rozmawiać to podawaj jako argumenty prawdziwe, obiektywne fakty, a nie cwaniackie odzywki.

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 30 sty 2011, 14:16
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 21 mar 2007, 18:13
Posty: 554
GG: 1960440
Samochód: Citroen C5 tourer
Lokalizacja: Krotoszyn

Cytuj:
Nie ucz mnie ile kosztuje wprowadzenie auta do ruchu, bo wiem to lepiej od Ciebie
Cytuj:
a jeśli chcesz rozmawiać to podawaj jako argumenty prawdziwe, obiektywne fakty, a nie cwaniackie odzywki.
Właśnie widzę kto tu ma cwaniackie odzywki. Bez dalszego komentarza bo poziom sięga dna.

_________________
Heavy metal and heavy transport


Post Wysłano: 30 sty 2011, 14:23
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 paź 2006, 12:38
Posty: 3571
Samochód: Ferrari
Lokalizacja: PKN

Proszę zakończyć tą dyskusję bo nic ona do tematu nie wnosi, a znając życie i tą branżę i tak każdy z Was pozostanie przy swoim stanowisku, bez względu na argumenty drugiej strony, do czego oczywiście każdy ma prawo.

_________________
Czy jadę bezpiecznie? - Zadzwoń gdzie chcesz.


Post Wysłano: 30 sty 2011, 14:26

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2007, 22:50
Posty: 782
Lokalizacja: Ślesin / Konin

Nie napisałem, że źle robi Twój szef, ale takie wypowiedzi są śmieszne. Gdyby faktycznie zarabiał takie horrendalne kwot to pewnie zajmowałby się tylko handlem samochodów. Jeszcze nie tak dawno był ogromny zastój na rynku samochodów ciężarowych i ceny ich spadły tak, że nie jeden to, co zarobił w ciągu roku jednocześnie stracił na utracie wartości. Nie wspomnę już o tych, co nawet dopłacali po 10-15 tyś złotych, aby pozbyć się leasingu.

Twój szef może nie ma takich kosztów związanych z utratą wartości, ale nie pisz tu o jakiś kosmicznych zarobkach. Jednocześnie może pochwal się, jakie koszty Twój boss ponosi, gdy rozkraczy się taki zestaw na drodze. Osobiście nie wierzę w tą "niewiedzę" oraz nie chęć do naprawiania Niemców i jednocześnie dobre samochody. Niemiec raczej za grosze Ci dobrego sprzętu nie sprzeda. Oczywiście zdarzają się jakieś "okazje”, ale jest ich mało i z reguły jest to szrot, którego bym nie wysłał np. do GB bez usunięcia usterki typu silnik czy skrzynia biegów. Czasami ściągnięcie go może kosztować więcej niż naprawa w polskim serwisie.


Post Wysłano: 30 sty 2011, 14:55
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 21 mar 2007, 18:13
Posty: 554
GG: 1960440
Samochód: Citroen C5 tourer
Lokalizacja: Krotoszyn

Nie rozumiem skąd tyle złośliwości w Waszych postach.
Napisałem jak w mojej firmie robi się transport i za jakie stawki mniej więcej mam frachty. To wszystko, jeśli wiecie lepiej ode mnie na jakiej zasadzie funkcjonuje firma, w której pracuje to na prawdę gratulacje i oklaski. Chyba musiałbym wkleić skany zleceń i dowodu zakupów aut aby niektórzy zrozumieli..
Dramat, normalny dramat

_________________
Heavy metal and heavy transport


Post Wysłano: 30 sty 2011, 16:01

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5082
Samochód: orange i grafitowy

Akurat tak się składa że w transporcie przeszedłem już wszystkie etapy od kierowcy busa, poprzez ciężarówki dystrybucyjne, magazyn, ciężki transport międzynarodowy i teraz spedycja.
Nie sądzę również że nie wiem ile mój szef zarabia na transporcie bo akurat to wiem lepiej od niego[/quote]
Pozwolę sobie twoją lekko skorygować.
Jak zostaniesz "szefem" to wtedy możesz napisać że "przeszłeś wszystkie etapy" na razie to jesteś pracownikiem najemnym.
Pojęcie "zarobku na transporcie" które prezentujesz jest pojęciem względnym z jednej przyczyny masz wgląd w OBROTY firmy, a nie w pozycję która się nazywa "dochód po opodatkowaniu" są to dwie różne pozycje znacznie różniące się od siebie.
Samo chwalenie się że za Anglię masz 10 tys. nie jest rewelacją zważywszy na koszty o których jeden z kolegów pisał i wymienił tu tylko drobną część.
Napiszę jeszcze raz twój szef zarabia na wielu dziedzinach działalności a nie wyłącznie na transporcie i nieuprawnionym jest pisane na pewno nie przez ciebie że transport dla twojego szefa to żyła złota bo nie handlował by samochodami, które tu w kraju naprawia.

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 30 sty 2011, 19:57
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6305
Lokalizacja: Wrocław

kilka rzeczy odnośnie stawek:
w każdym transporcie są rejony gdzie stawki w różne strony są inne. w Polsce takimi przykładami są Wraszawa - to miasto tylko "je" nic nie produkując, więc stawki w tamtą stronę z Wrocławia są wysokie (ponad 1000zł), z powrotem tylko z centrów logistycznych Mszczonów, Tomaszów, Piotrków (średnio 550zł).
odwrotnym przykładem jest Gróny Śląsk, który więcej produkuje niż "zjada" i tu stawki są lustrzane.

nie ma stabilnych relacji import - eksport, aby zauważyć wahania wystarczy śledzić kurs euro do złotówki. stabilizacja będzie wtedy gdy w Polsce będzie euro.

z bezpośrednimi klientami jest trudna relacja, można zachować ich obsługę transportową pod warunkiem, że nie rozwiną się i zostaną na etapie manufaktury, a to jest niezmiernie rzadkie.
byłem świadkiem utraty paru bezpośrednich klientów z bardzo prostej przyczyny, w pewnym momencie potrzebowali oni nie tyle transportu, ale logistyki (jedna paleta do Brelina, dwie do Amsterdamu i jedno puste opakowanie z Gdańska). i nie było możliwości utrzymania ich mimo ponad 10-letniej wzorowej współpracy.

na lojalność bym nie liczył, bo w interesach nie ma sentymentów.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 31 sty 2011, 19:50

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 mar 2008, 16:34
Posty: 712
Lokalizacja: SM

Końcówka ubiegłego tygodnia, importy z D do PL. Stawki z różnych rejonów od 2,2 do 2,85 zł za km minus maut. A gdzie podjazd?

Z tą Warszawą jak najbardziej się zgodzę. Z Cieszyna Warszawa chodzi po jakieś +/- 400e. Żeby wszystko jako tako wychodziło na pusto do Puław i powrót na CZ za już bardziej znośne pieniądze.

Ekspertem w dziedzinie transportu na razie nie jestem :U jednak od kilku lat skupiamy się na transporcie lokalnym (trasy do 200km w jedną stronę). Zarobek po całkowitym przeliczeniu wychodzi lepiej jak jazda na dłuższe dystanse. Oczywiście wszystko zależy od kontaktów, nie twierdze, że się nie opłaca, zależy jaką kto ma robote. Tutaj (trasnport regionalny) stawki są zryczałtowane lub godzinowe, nie można tego za bardzo przeliczać na km. I w sumie to leje człowiek na to jakie robi obroty, liczy się zysk.


Post Wysłano: 05 lut 2011, 16:26
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 10 sie 2007, 23:29
Posty: 1597
GG: 0
Lokalizacja: wielkopolska

Ostatnio wpadlem na jakas stronke czeskiego przewoznika o profilu podobnym do mnie ( kilka wywrotek,koparki,uslugi transportowe w obrebie 100km, wykopy ziemne itp ) jego stawki mnie lekko zdziwily ponad 4zl za kazdy kilomet wywrotka 2 osiowa ,a prawie 6zl za kazdy kilometr 3 osiowka z przyczepa - chcialbym takie miec i wtedy by czlowiekowi cos za ta ciezka prace zostawalo i byloby z czego wkladac w auta ktore niszcza sie 3 razy szybciej niz w transporcie miedzynarodowym ( chocby glupie opony ktore wytrzymuja ok 50tys km a swoje kosztuja). Stawki godzinowe mial podobne do naszych czyli ok 80-100zl.

Ciekawe co bedzie u nas po wprowadzeniu oplat elektronicznych za krajowki ... Nie wyobrazam sobie oddawac ok 40gr/1km (jak gdzies czytalem) przy stawkach siegajacych jak dobrze idzie 3,50. Gdzie dla kierowcy,gdzie paliwo kosztujace prawie 5zl, gdzie na czesci przeliczane z euro, ubezpieczenia?? Kiepsko jest,a najgorsza jest konkurencja, ktora kupuje teraz tanie angole, psuja rynek zanizajac stawki,a kiedy skoncza sie opony sprzedaja auto bo na nowe nie stac,ale rynek juz zepsuli ... Jak my przewoznicy nie zaczniemy sie sami szanowac to inni na pewno tego nie zrobia.

_________________
---------------------------------------
7xMAN 2xIVECO 1xVOLVO
---------------------------------------


Post Wysłano: 05 lut 2011, 19:57

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 lut 2007, 17:14
Posty: 359

Wiesz 5eba ten czeski przwoźnik to sobie może pisać co chce. U nas to samo, podam stronke:

http://wegiel.katowice.pl/oferta/dowoz/

jest tam oferta dowozu następująca - policzmy (na grubo moje obliczenia za transport):

1. Dla transportu węgla luzem do 5 ton:

w promieniu do 10 km – 45.00 zł/t (netto) - 5 ton x 45 zł = 225 zł netto
w promieniu do 20 km – 55.00 zł/t (netto) - 5 ton x 55 zł = 275 zł netto
w promieniu do 30 km - 60.00 zł/t (netto) - 5 ton x 60 zł = 300 zł netto
w promieniu powyżej 30 km - 2.20 zł za 1 km (netto) - np. 62km x 2,20 zł = 136 zł netto

Czyli widać, że transport w odległości 62km jest prawie dwa razy tańszy niż transport do 10km. Nie wiem czy oni mają klientów za idiotów czy sami nie potrafią liczyć. Ale widzę że te małe auta jeżdżą non stop.

Jeszcze fajne porównanie: oni za transport małym samochodem biorą 225zł za kurs na 20km w kółku - a wanny za takie pieniądze jeżdżą gdzie w kółku wychodzi 75-80km. Także widzimy jakie jest przebicie.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: