Może tak, najpierw ja wprowadzę Ciebie w podstawy zawodu kierowcy, później Ty mnie wprowadzisz w podstawy swojego zawodu, wtedy zamienimy się.
Z mojej perspektywy, wiedząc czym pachnie zawód kierowcy stanowczo bym odradzał Tobie ten pomysł. Osobiście jeśli miałbym pracę na miejscu za 4000zł. to od razu świadectwo kwalifikacji i kartę kierowcy wkładam w ładną ramkę i zmieniam pracę.
Pracując jako kierowca możesz tych 4k netto nie zarobić, do tego musisz się liczyć z tym że część zarobionych pieniędzy stracisz w trasie na jedzenie, z reguły utrzymanie w trasie zawsze jest kosztowniejsze niż utrzymanie w domu. Inną sprawą jest np mandat, na który teoretycznie jesteś narażony cały czas podczas wykonywania pracy.
Cytuj:
W praktyce bywalo ze siedzialem i 72h z malymi przerwami na sen.
Zależy jak trafisz, ale może być tak, że w domu nie będzie Cię np 2-3tygodnie, też będziesz miał małe przerwy na sen gdyż np załadunki i jazda będą w nocy a Tobie przypadnie odpoczynek w ciągu dnia, dnia gdzie będzie ponad 30st na zewnątrz, a w kabinie ponad 50st. po drodze wystrzał koła z naczepy, koła nie będziesz mógł odkręcić, będzisz padnięty gdyż którąś noc z rzędu nie spałeś, a w dzień poprostu się nie dało-było za gorąco, zrezygnowany, pozostawiony z problemem sam sobie na np niemieckiej autostradzie, w przeciągu kilku minut doznasz konfrontacji z policją, która może wezwać Ci serwis, za który po zjeździe do firmy szef będzie miał do Ciebie problem, rachunek był na 500euro, i teraz będzie chciał Ciebie pociągnąć za kieszeń za ten incydent, stwierdzi że mogłeś jakoś sobie poradzić, i nie będzie miało znaczenia to że przed wyjazdem mówiłeś "szefie na ostatniej osi opona jest do wymiany" Wracając do domu, na odpoczynek odbierając, swoją wypłatę która będzie w kwocie np 3500zł stwierdzisz czy warto było spełnić chłopieńce marzenia dla takiej harówki, a mogłem być co dzień w domu za to samo, a teraz muszę się narobić 3razy tyle zarabiam podobnie i na dodatek płacę za mieszkanie w którym mnie praktycznie nie ma.
To co napisałem nie jest regułą, ale jest takie prawdopodobieństwo że możesz doświadczyć takich lub podobnych "przygód"
Podsumowanie, jeżeli zarabiasz 4000zł na ręke, jesteś co dzień w domu to pracę kierowcy zostaw jako sfera marzeń, a prawdopodobieństwo że trafisz z deszczu pod rynne jest dość duże