wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://www.wagaciezka.com/

Zima + cieżarówka + łańcuch ? + asfalt + asfalt/snieg
http://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=22726
Strona 2 z 5

Autor:  Marecki [ 12 lis 2009, 21:45 ]
Tytuł:  Re: Zima + cieżarówka + łańcuch ? + asfalt + asfalt/snieg

Cytuj:
Wogule jak deoga jest biała to wyruszacie w trasę czy czekacie aż droga będzie odśnieżona ?
Szef będzie miał to w 4 literach;)

Autor:  Cyryl [ 12 lis 2009, 21:57 ]
Tytuł:  Re: Zima + cieżarówka + łańcuch ? + asfalt + asfalt/snieg

Cytuj:
...jak chamuję 40t to odrazu macie poślizg ? Wogule jak deoga jest biała to wyruszacie w trasę czy czekacie aż droga będzie odśnieżona...
jak droga jest biała siedzimy w kabinie i czytamy słownik ortograficzny.

Autor:  marcinklb [ 12 lis 2009, 22:03 ]
Tytuł:  Re: Zima + cieżarówka + łańcuch ? + asfalt + asfalt/snieg

Przepraszam za błędy.
Ale stoicie na parkingu czy jeździcie autem ?

Cyryl teraz dobrze ?

Autor:  komura [ 12 lis 2009, 22:20 ]
Tytuł:  Re: Zima + cieżarówka + łańcuch ? + asfalt + asfalt/snieg

nie nadal źle :D
Cytuj:
Przeprawszm
Przepraszam
Cytuj:
jeźdżicie
jeździcie

Autor:  MAN [ 12 lis 2009, 22:25 ]
Tytuł:  Re: Zima + cieżarówka + łańcuch ? + asfalt + asfalt/snieg

Hamuj delikatnie i jak najwięcej używaj hamulca silnikowego czasem nie retardera bo połamiesz zestaw w scyzoryk

Autor:  Cyryl [ 13 lis 2009, 6:34 ]
Tytuł:  Re: Zima + cieżarówka + łańcuch ? + asfalt + asfalt/snieg

Cytuj:
...
Ale stoicie na parkingu czy jeździcie autem ?...
z tym bywa różnie.

w Niemczech gdy spadnie śnieg (trochę większy) auta zjeżdżają na parkingi i czekają na służby drogowe. kiedyś trochę mnie to śmieszyło i uważałem że wynika to z ich niezaradności. dzisiaj wiem że to jest zasada: płacę - wymagam. co ciekawe tam po jakimś czasie służby drogowe pojawiają się i skutecznie oczyszczają autostrady. u nas możnaby prędzej doczekać się wiosny niż skutecznie działających służb.

jednak to od zdrowego rozsądku kierowcy zależy decyzja o kontynuowaniu jazdy. wynika to od jego oceny swoich umiejętności, stanu drogi, stanu pojazdu i stopnia załadowania.
jeżeli spadnie śnieg na drodze Szklarska Poręba - Jakuszyce i nie będzie posypane, to pustym autem nawet mistrz kierownicy nie podjedzie. jedynie co można osiągnąć to zatarasowanie drogi po złożeniu się we dwoje, chyba że na dole założysz łańcuchy, ale pustym autem nawet na łańcuchach nie każdy podjedzie.
a trzeba sobie zdać sprawę, że po drugiej stronie jest zjazd na Harrahov co może być jeszcze trudniejsze.

Autor:  widoczek [ 13 lis 2009, 10:58 ]
Tytuł:  Re: Zima + cieżarówka + łańcuch ? + asfalt + asfalt/snieg

Cytuj:
z tym bywa różnie.
[/quote]


Dzięki Wam za info :)

pozdrawiam.... szerokości :roll: ?

Autor:  marcinklb [ 13 lis 2009, 14:45 ]
Tytuł:  Re: Zima + cieżarówka + łańcuch ? + asfalt + asfalt/snieg

a powiedz mi Cyryl czy jak stoisz bo droja jest pokryta śniegiem, to twój szef nie ściga cię za to ? Czy nie pogania cię i nie mówi że ci się robić nie chce ? Czy raczej takie coś rozumieją ? Wiem napewno że z tym bywa różnie, napewno zależy od szefa ale czy mieliście już takie przypadki?

Autor:  barylkaq [ 13 lis 2009, 16:31 ]
Tytuł:  Re: Zima + cieżarówka + łańcuch ? + asfalt + asfalt/snieg

Cytuj:
a powiedz mi Cyryl czy jak stoisz bo droja jest pokryta śniegiem, to twój szef nie ściga cię za to ? Czy nie pogania cię i nie mówi że ci się robić nie chce ? Czy raczej takie coś rozumieją ? Wiem napewno że z tym bywa różnie, napewno zależy od szefa ale czy mieliście już takie przypadki?
chyba szef woli żeby auto i naczepa nie zostały uszkodzone, jak sądzisz?

Autor:  Bruner [ 17 lis 2009, 14:36 ]
Tytuł:  Re: Zima + cieżarówka + łańcuch ? + asfalt + asfalt/snieg

Cytuj:
trzeba dojechać do stacji benzynowej i do pracującego samochodu dolać: nafty, benzyny lub uszlachetniacza w zależności co mają.
Duzo benzyny trzeba dolac zeby zadzialalo, ale zeby nie zrobic krzywdy silnikowi? np 1:10, mniej, czy wiecej?

Autor:  Cyryl [ 17 lis 2009, 16:03 ]
Tytuł:  Re: Zima + cieżarówka + łańcuch ? + asfalt + asfalt/snieg

sprawa jest bardzo specyficzna. zależy to od zaufania szefa do kierowcy. jeżeli kierowca nadużyje zaufania to raczej kiepsko to wygląda.

oczywiście pomińmy relacje patologiczne.

poza tym bądźmy szczerzy szefowi zależy na uniknięciu kar za nieterminowe wykonanie transportu, ale też uniknięciu uszkodzenia towaru i pojazdów, co może być bardziej kosztowne od kar za nieterminowość.

jeżeli kierowca sam zadzwoni wcześniej i powie o sytuacji, to można powiadomić zlecającego i przedstawić sytuację. jeżeli zaś kierowca stanie, a o niemożności kontynuowania jazdy dowiesz się od klienta czekającego na towar to jest źle.

powiedzmy inaczej: masz dwóch kierowców dostają zlecenie transportowe i jeden z nich po przeczytaniu mówi - to się da zrobić, to da się zrobić w tym terminie pod warunkiem podwójnej obsady, to nie da się zrobić w tym terminie nawet w podwójnej obsadzie. i Ty sam po przeliczeniu stwierdzasz że tak jest rzeczywiście.
drugi z nich mówi: nie zdążę, po namyśle chyba da się zrobić, w rezultacie dzwoni 100km przed rozładunkiem i mówi - nie zdążyłem.

jeżeli pierwszy zadzwoni gdzieś z Europy i powie, że nie da się jechać to na 100% jest tak rzeczywiście, ale jak to samo powie drugi, to dlaczego masz go traktować poważnie.

ja pracowałem u jednego pracodawcy 15 lat zacząłem jako kierowca i miałem na tyle zaufania od szefa, że potem byłem spedytorem i logistykiem.
dzisiaj jako szef mając 17 kierowców mogę zaufać 4, ale to zależy nie ode mnie ale od kierowcy.

Autor:  TczewTomek [ 18 gru 2009, 22:22 ]
Tytuł:  Re: Zima + cieżarówka + łańcuch ? + asfalt + asfalt/snieg

Wczoraj wracając z Konina też miałem problemy z paliwem ze stacji Orlen .. Temperatura -15 stopni i w pewnym momencie podczas jazdy paliwo zaczęło przymarzać .. A niby to zimowa ropa .. No ale cóż .. pomogło dolanie 10 litrów PB 95 na najbliższej stacji do której ledwo dojechałem . Ale z rozmów słyszanych na Cb dużo ludzi miało problemy z paliwem .. a co do jazdy po zaśnieżonej drodze .. to w naszym pięknym kraju niestety większość dróg tak wygląda .. Na drodze z Konina do Gdańska wczoraj nie było w sumie odcinka na którym dałoby się jechać więcej jak 70 km/h Nawet na Autostradzie A1 nie potrafili sobie poradzić ze śniegiem nie wspominając już o Obwodnicy Trójmiasta . Więc jeśli byś chciał zawsze czekać aż droga będzie czarna to za dużo byś w Polsce nie pojeździł ..

Autor:  MAN [ 18 gru 2009, 22:27 ]
Tytuł:  Re: Zima + cieżarówka + łańcuch ? + asfalt + asfalt/snieg

Ja wczoraj z Mławy do Gdyni jechałem 9 godzin w porywach dało się jechać 70km/h :D . Tradycyjnie obwodnica trójmiasta była zamknięta a przez miasto przejechać to był armagedon :mrgreen:, 3 godziny z Gdańska do Gdyni :] . Przy -12 zamarzło paliwo w przewodzie od pieca :/

Autor:  Pazdz [ 19 gru 2009, 7:01 ]
Tytuł:  Re: Zima + cieżarówka + łańcuch ? + asfalt + asfalt/snieg

W Niemczech też jest nieciekawie. Temperatury ok. -15 i spore opady śniegu.

Autor:  intraco [ 19 gru 2009, 8:30 ]
Tytuł:  Re: Zima + cieżarówka + łańcuch ? + asfalt + asfalt/snieg

Podepnę się pod temat.

Wożę ostatnio miał węglowy a jak wiadomo w nim jest woda. Przymarza do łódki spora ilość.
I tu moje pytanie: czy ktoś ma wypróbowany sposób na nieprzymarzanie? (olej nie wchodzi w gre)

Autor:  MAN [ 19 gru 2009, 9:05 ]
Tytuł:  Re: Zima + cieżarówka + łańcuch ? + asfalt + asfalt/snieg

Cytuj:
Podepnę się pod temat.

Wożę ostatnio miał węglowy a jak wiadomo w nim jest woda. Przymarza do łódki spora ilość.
I tu moje pytanie: czy ktoś ma wypróbowany sposób na nieprzymarzanie? (olej nie wchodzi w gre)
Podgrzewane dno wanny spalinami z silnika

Autor:  hubertd [ 19 gru 2009, 10:27 ]
Tytuł:  Re: Zima + cieżarówka + łańcuch ? + asfalt + asfalt/snieg

Cytuj:
Podgrzewane dno wanny spalinami z silnika

Tylko jak byś to robił ? Ja też mam problemy z przymarzającym kruszywem, nawet starzy kierowcy po kiprowaniu wchodzą z czymś na naczepę i kują ;)

W zeszłym roku pojechałem z kruszywem w jedno miejsce i oczywiście ważenie na wjeździe, kontrola dokumentów itp. Wszystko ok, więc jadę sypać, patrzę na kiperek a tam mnóstwo kamienia zostało. A że mi się spieszyło, to zgarnąłem to co miałem w zasięgu ręki i ogień z powrotem na wagę. A tu zonk! 1,5 tony na naczepie, kazali mi zawrócić i kuć :lol:

A wracając do tematu, jazda w zimę nie jest taka zła. Pod warunkiem że zachowa się zdrowy rozsądek, tak jak napisali koledzy wcześniej.

Autor:  kraz [ 19 gru 2009, 10:37 ]
Tytuł:  Re: Zima + cieżarówka + łańcuch ? + asfalt + asfalt/snieg

Cytuj:
Cytuj:
Podepnę się pod temat.

Wożę ostatnio miał węglowy a jak wiadomo w nim jest woda. Przymarza do łódki spora ilość.
I tu moje pytanie: czy ktoś ma wypróbowany sposób na nieprzymarzanie? (olej nie wchodzi w gre)
Podgrzewane dno wanny spalinami z silnika
Tak chyba tylko Kamaz ma, a normalnej wanny nie ogrzejesz spalinami. Chyba tylko kilof pozostaje.

Autor:  Pazdz [ 19 gru 2009, 13:46 ]
Tytuł:  Re: Zima + cieżarówka + łańcuch ? + asfalt + asfalt/snieg

Cytuj:
Chyba tylko kilof pozostaje.

Kilof kilofem. Tutaj większe niebezpieczeństwo jest przy wyładunku, że część ładunku przymarznie do podłogi. Przez to auto może być niestabilne i łatwo może się wyłożyć na bok.

Autor:  hubertd [ 19 gru 2009, 13:58 ]
Tytuł:  Re: Zima + cieżarówka + łańcuch ? + asfalt + asfalt/snieg

Cytuj:
Kilof kilofem. Tutaj większe niebezpieczeństwo jest przy wyładunku, że część ładunku przymarznie do podłogi. Przez to auto może być niestabilne i łatwo może się wyłożyć na bok.

Do podłogi i niestabilne aż tak że się może na bok położyć ? Jak się kipruje z głową to nie ma prawa się położyć na boku. Zasada nr. 1 jest taka że trzeba sypać zawsze na w miarę płaskim terenie. Woziłem różne rzeczy, również glinę. Z tym dopiero są jazdy.

Strona 2 z 5 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/