wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://www.wagaciezka.com/

Grzechy wzajemne: TIR vs reszta świata
http://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=21788
Strona 1 z 7

Autor:  DamLen [ 27 sie 2009, 15:15 ]
Tytuł:  Grzechy wzajemne: TIR vs reszta świata

http://moto.onet.pl/1572040,1,artykul.html

Autor:  wojtas92 [ 27 sie 2009, 16:28 ]
Tytuł:  Re: Grzechy wzajemne: TIR vs reszta świata

:shock: Wreszcie ktoś wpadł na genialny pomysł uzupełnienia wiedzy wszystkich baranów, którzy nie wiedzą po co są drogi, i "TIRy". Szczerze gratuluje autorowi pomysłu i popieram inicjatywę douczania kierowców niezawodowych. Jedyne co, to uważam, że odpowiedzi takich specjalistów, jak instruktorzy transportowi, powinno być więcej, i jeszcze dużo wątków, czeka na ich wyjaśnienia. My może o nich wiemy, ale "przeciętny polak" nie.

Autor:  Harry_man [ 27 sie 2009, 16:40 ]
Tytuł:  Re: Grzechy wzajemne: TIR vs reszta świata

Odnośnie treści artykułu, to ja zawsze byłem i ciągle pozostaję na nie, w stosunku do ciężarówek wyprzedzających się przez kilka minut. Reszta to wiadoma sprawa.
Cytuj:
Wreszcie ktoś wpadł na genialny pomysł uzupełnienia wiedzy wszystkich baranów, którzy nie wiedzą po co są drogi, i "TIRy".
Poczytaj komentarze to zobaczysz jak ich wiedza została uzupełniona :twisted:
Cytuj:
Szczerze gratuluje autorowi pomysłu i popieram inicjatywę douczania kierowców niezawodowych.
No cóż, przez grube czerepy komentatorów z onetu i im podobnych i tak nie da rady się przebić. Ale nawet zakładając, że co setny czytelnik zrozumie sytuację to już będzie sukces.

Autor:  wojtas92 [ 27 sie 2009, 16:51 ]
Tytuł:  Re: Grzechy wzajemne: TIR vs reszta świata

Czytałem, takich komentarzy można się było domyślić.

Autor:  dudek81 [ 27 sie 2009, 19:31 ]
Tytuł:  Re: Grzechy wzajemne: TIR vs reszta świata

Żadna nowość. A poza tym "rywalizacja" jest także między samymi osobówkami oraz między samymi 'tirami'

Autor:  Cichanos [ 27 sie 2009, 20:41 ]
Tytuł:  Re: Grzechy wzajemne: TIR vs reszta świata

Wiesz, zawsze możesz go popchnąć. Może te 10 sekund szybciej pójdzie to omijanie/wyprzedzanie :wink:
Nie rozumiem wogóle tego pędu na autostradzie. Przecież i tak te niby długie wyprzedzanie trwa nie dłużej jak 60 sekund. A jeżeli słabnie taki osobnik który zestawem nie daje radę pod niewidzialną górkę to i tak odpuścić nie może ponieważ jakiś wiecznie spóźniony chłop z ciemnogrodu podjedzie pod zderzak i miga tymi drogowymi światłami. Nie wiem, może tacy ludzie myślą że jak w ten sposób pośpieszają to uważają że dodają ciężarówce mocy, momentu obrotowego lub ogranicznik prędkości zamiast łapać przy 90km/h zacznie trzymać przy 95km/h ?

Według mnie nie ma o czym pisać. Jeżeli ktoś tego nie rozumie to pomimo szczerych chęci nie zrozumie tego. I prawda jest taka że to jego sprawa. Jeżeli ktoś nie ma instynktu samozachowawczego lub troszkę zrozumienia dla sytuacji innych (empatii) to jego problem.

Poza tym ile w naszym kraju mamy tych autostrad ? Ponadto jeżeli już zbudujemy te tysiace kilemtrów szybkich dróg i tak będą płatne. Więc dostępne dla posiadaczy winiet drogowych (zestawy ciężarowe) lub wybrańców (ludzi bardziej majętnych) którzy lubią wygodę a nie zależy im tak bardzo na czasie.

Autor:  tomekdriver [ 28 sie 2009, 0:06 ]
Tytuł:  Re: Grzechy wzajemne: TIR vs reszta świata

Jakby w polscie niebyło tyle tej "rywalizacji" i "konkurencji" miedzy kierowcami to takich problemów by niebyło, rozmawiałem z kilkoma kierowcami to mówili że na zachodzie niema takich problemów ponieważ jeden kierowca "rozumie" drugiego, i zawsze stara sie mu jakos pomóc, np. umożliwic wyprzedzanie itd. a w polsce są to sporadyczne przypadki :D

Autor:  Cyryl [ 28 sie 2009, 20:16 ]
Tytuł:  Re: Grzechy wzajemne: TIR vs reszta świata

Cytuj:
:shock: Wreszcie ktoś wpadł na genialny pomysł uzupełnienia wiedzy wszystkich baranów, którzy nie wiedzą po co są drogi, i "TIRy". Szczerze gratuluje autorowi pomysłu i popieram inicjatywę douczania kierowców niezawodowych. Jedyne co, to uważam, że odpowiedzi takich specjalistów, jak instruktorzy transportowi, powinno być więcej, i jeszcze dużo wątków, czeka na ich wyjaśnienia. My może o nich wiemy, ale "przeciętny polak" nie.

a ja uważam inaczej.
dzielenie kierowców na my i oni oraz stawianie ich przeciw sobie to jest tylko mieszanie ludziom w głowach.

dlaczego przeciętny kierowca musi się douczać, czy rozumieć kierowcę zawodowego?

przecież dostając obiad w restauracji nikt nie każe kierowcy rozumieć kucharza, przy strzyżeniu nikt nie każe kierowcy rozumieć fryzjera, oddając buty do naprawy nie musi rozumieć szewca.

poza tym proszę zrozumieć jedno: transport jest usługą wobec społeczeństwa, a te barany w osobówkach, to dzięki nim - ich konsumpcji transport istnieje.

drogi są w pierwszej kolejności dla konsumentów, jak oni nic nie kupią cały transport (drugi w kolejności do dróg) traci sens.
taki jest porządek na tym świecie.

Autor:  wojtas92 [ 28 sie 2009, 20:26 ]
Tytuł:  Re: Grzechy wzajemne: TIR vs reszta świata

Nie pisałem o przeciętnych kierowcach, tylko o tych, których wypowiedzi na wszelkiego rodzaju portalach takich jak onet, świadczą o ich głupocie i niewiedzy...

:roll:

Autor:  greg.gliwice [ 28 sie 2009, 21:41 ]
Tytuł:  Re: Grzechy wzajemne: TIR vs reszta świata

dzisuaj byłem świadkiem takiej oto sytuacji:

Duży mobil zaczął wyprzedzać innego i wiadomo trochę to mu zajmuje.

Dialog na CB

Osobówka: "Tylko żebyś nie wyprzedzał do Katowic"
Duży: " Do Krakowa będę wyprzedzał" (osobówka z KR).
2 duży mobil: "ale dopiero jakąś minutę jedziesz za nim a już się denerwujesz"

Zaczęła się ogólna dyskusja, wyzwiska itp.

I co zrobił koleś z osobówki?
Wyprzedził zajechał dużemu drogę i zhamował do 70.
Po prostu czysty burak i tyle.

Autor:  Cichanos [ 28 sie 2009, 22:05 ]
Tytuł:  Re: Grzechy wzajemne: TIR vs reszta świata

Niestety takie sytuacje się zdarzają na naszych drogach. Najlepszym na to wyjściem jest nie podejmowanie dyskusji z delikwentem przez CB - radio. Ponieważ to powoduje tylko ekskalacje konfliktu.
Raz na Moście Milenijnym we Wrocławiu widziałem próbe odkręcenia zaworku z opony w naczepie przez pasażera z osobówki. Więc pomysłowość naszych kierowców nie zna granic.

Autor:  Marix [ 28 sie 2009, 22:10 ]
Tytuł:  Re: Grzechy wzajemne: TIR vs reszta świata

W zasadzie to śmieszne jest to, że główny zgrzyt pomiędzy małymi a dużymi mobilami to to nieszczęsne wyprzedzanie.

Problem niby śmieszny, jednak przy całym moim zrozumieniu dla kierowców dużego sprzętu, to w sytuacjach kiedy naczepa nagle wbija mi sie przed zderzak zaczynam sie zastanawiać, czy to wszystko jest normalne.

ja jeszcze jakoś jestem w stanie zrozumieć, że ten kierowca ma konkretne powody (np jak nie wyprzedzi teraz kamaza ledwie cisnącego pod górke to potem w ogóle już nie bedzie takiej szansy i będzie wjeżdzał na górke o długości 500 m 20 na godzine.)

Ja to jeszcze zrozumiem, ale wytłumaczcie to Kowalskiemu.
W zasadzie to nie ma sie co dziwić, ze oni tego nie zrozumieją.


Pozostaje jedynie jakies inne rozwiązanie problemu.
Moze do czasu zbudowania sieci autostrad zezwólmy na montowanie czegoś w rodzaju "turbo boost", tak aby kierowca na czas wyprzedzania mógł wyłączyć ogranicznik, przy czym np mógłby to robić nie częściej niż ileś tam razy w jednostce czasu.

Tylko to niestety nie wszystko takie proste... :/

Autor:  quality06 [ 28 sie 2009, 22:13 ]
Tytuł:  Re: Grzechy wzajemne: TIR vs reszta świata

Cytuj:
Niestety takie sytuacje się zdarzają na naszych drogach. Najlepszym na to wyjściem jest nie podejmowanie dyskusji z delikwentem przez CB - radio. Ponieważ to powoduje tylko ekskalacje konfliktu.
Raz na Moście Milenijnym we Wrocławiu widziałem próbe odkręcenia zaworku z opony w naczepie przez pasażera z osobówki. Więc pomysłowość naszych kierowców nie zna granic.
-oczywiście podjołeś interwencje? :D

Autor:  Harry_man [ 29 sie 2009, 8:19 ]
Tytuł:  Re: Grzechy wzajemne: TIR vs reszta świata

Cytuj:
dlaczego przeciętny kierowca musi się douczać, czy rozumieć kierowcę zawodowego?
Dla własnego bezpieczeństwa.

Autor:  Marix [ 29 sie 2009, 9:12 ]
Tytuł:  Re: Grzechy wzajemne: TIR vs reszta świata

W naszym społeczeństwie nie ma nawet świadomości jakie skutki są niezapinania pasów, a Ty chcesz zeby wszyscy wiedzieli jak jeździ się cięzarówką:)

Autor:  eMCe [ 29 sie 2009, 12:08 ]
Tytuł:  Re: Grzechy wzajemne: TIR vs reszta świata

Cytuj:
Moze do czasu zbudowania sieci autostrad zezwólmy na montowanie czegoś w rodzaju "turbo boost", tak aby kierowca na czas wyprzedzania mógł wyłączyć ogranicznik, przy czym np mógłby to robić nie częściej niż ileś tam razy w jednostce czasu.
Przecież już coś takiego jest, według przepisów ciężarówki powinny jeździć 80km/h a nie 90 poza terenem zabudowanym i właśnie to 10 km/h do odcięcia ma na wyprzedzanie. Także twój pomysł by nie przeszedł :wink:

Autor:  Długi [ 29 sie 2009, 13:52 ]
Tytuł:  Re: Grzechy wzajemne: TIR vs reszta świata

70....

Autor:  Cyryl [ 29 sie 2009, 14:40 ]
Tytuł:  Re: Grzechy wzajemne: TIR vs reszta świata

Cytuj:
Cytuj:
dlaczego przeciętny kierowca musi się douczać, czy rozumieć kierowcę zawodowego?
Dla własnego bezpieczeństwa.
to nie tak.

wraz z trudnością prowadzenia pojazdu wprowadza się wyższe kategorie prawa jazdy. to kierowcy z wyższymi uprawnieniami i umiejętnościami mają obowiązek więcej przewidywać i mieć świadomość konsekwencji swoich błędów.

przeciętny posiadacz prawa jazdy kat. B jeżeli przez pierwsze 5 lat posiadania uprawnień nie zabije się, to już poważny sukces.
on przede wszystkim musi zrozumieć, że sam nie jest nieśmiertelny, tłumaczenie jak zachowuje się pojazd ciężarowy to jak omawianie całek w 3 pierwszych klasach szkoły podstawowej. nie wymagajmy za wiele.

Autor:  eMCe [ 29 sie 2009, 15:06 ]
Tytuł:  Re: Grzechy wzajemne: TIR vs reszta świata

Cytuj:
70....
no tak, sorki, na szybkości to pisałem ;)
więc mają 20 km/h w zapasie

Autor:  Harry_man [ 29 sie 2009, 15:21 ]
Tytuł:  Re: Grzechy wzajemne: TIR vs reszta świata

Na drogach dwupasmowych jest 80. Właśnie na takich drogach problem jest największy ze względu na duże różnice dopuszczalnych prędkości dla małych i dużych aut. Hamowanie co trochę ze 130 do 90 i ciągnięcie się później przez minutę z taką prędkością dla każdego kierowcy będzie drażniące.
Cytuj:
to nie tak.
A ja myślę, że tak. Posiadacz kat. B nie musi umieć prowadzić dużego auta, ale powinien znać podstawowe zachowania związane z ruchem takiego pojazdu oraz wiedzieć, że nie wpieprza się przed zderzak ciężarówki żeby po chwili mocno hamować. Wiedza nieobowiązkowa ale przydatna, dlatego podobne artykuły jak ten powyżej powinny powstawać. Im więcej świadomych kierowców tym bezpieczniej na drodze.

Strona 1 z 7 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/