wagaciezka.com - Forum transportu drogowego http://www.wagaciezka.com/ |
|
Praca-dylemat http://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=21095 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | totutotam [ 08 lip 2009, 12:39 ] |
Tytuł: | Praca-dylemat |
Witam, mam pewną ofertę pracy na trasy międzynarodowe. Umowa jest na 3 lata (jeśli zrezygnuję wcześniej to płacę dla firmy 10tys zł). Zarobki kształtują się w taki sposób. Pierwsze 3 miesiące 1500zł, każdy kolejny miesiąc o 500zł więcej, nawet do 4000zł. Co myślicie o takiej ofercie, brać, czy rezygnować? Chciałbym poznać Wasze opnie, na tą chwilę wiadomo, że jest ciężko z pracą więc mam taki dylemat czy brać to co dają. |
Autor: | nexus [ 08 lip 2009, 12:42 ] |
Tytuł: | Re: Praca-dylemat |
a czym będziesz jeździł ? ja na twoim miejscu bym brał ![]() |
Autor: | totutotam [ 08 lip 2009, 12:50 ] |
Tytuł: | Re: Praca-dylemat |
tabor http://arka.eu/pics/tir_04.html |
Autor: | nexus [ 08 lip 2009, 12:53 ] |
Tytuł: | Re: Praca-dylemat |
ładne autka ![]() także bierz, tym bardziej że teraz ciężko prace znaleźć. |
Autor: | Cyryl [ 08 lip 2009, 12:56 ] |
Tytuł: | Re: Praca-dylemat |
umowa jest obosieczna, z jednej strony Ty gwarantujesz pracę na 3 lata, a z drugiej strony firma zapewnia zatrudnienie Tobie. musisz się dowiedzieć takich rzeczy: co się stanie jeżeli nie będziesz mógł kontynuować pracy ze względu na zdrowie? jeżeli nie ma konsekwencji, a Tobie nie spodoba się praca, to przy badaniach okresowych spartaczysz badania psychotechniczne, lub przed badaniem krwi zjesz solidny posiłek (podwyższony poziom cukru). co prawda będzie Cię to kosztować następne badania, ale sprawę masz szybko rozwiązaną. co się stanie jeżeli stracisz uprawnienia do prowadzenia pojazdów ze względu na wykroczenia drogowe lub inne (alkohol). jakie Ty dostaniesz zadośćuczynienie jeżeli pracodawca nie będzie mógł wywiązać się z umowy: - nieterminowe płacenie pensji, - inna wysokość zarobków, - brak pracy. jak będziesz kierował się tym czy autka są ładne czy nie to w zimie będziesz chodził w japonkach. |
Autor: | Cyryl [ 08 lip 2009, 13:04 ] |
Tytuł: | Re: Praca-dylemat |
firma Arka wozi meble, ilość miejsc rozłądunku nieograniczona, czy zwiedzanie centrów miast ciężarówką mało atrakycjne, w związku z ilością rozładunków - powyżej 10 wyjazdy na conajmniej tydzień, oraz trzeba się liczyć z asystą przy rozładunku, należy to rozumieć jako noszenie mebli. |
Autor: | totutotam [ 08 lip 2009, 13:07 ] |
Tytuł: | Re: Praca-dylemat |
Cytuj: umowa jest obosieczna, z jednej strony Ty gwarantujesz pracę na 3 lata, a z drugiej strony firma zapewnia zatrudnienie Tobie.
No właśnie o tych rzeczach muszę popytać. Co do stracenie uprawnień (alkohol) to tez się buli podobno, ale na resztę pytań nie znam odpowiedzi jeszcze.musisz się dowiedzieć takich rzeczy: co się stanie jeżeli nie będziesz mógł kontynuować pracy ze względu na zdrowie? jeżeli nie ma konsekwencji, a Tobie nie spodoba się praca, to przy badaniach okresowych spartaczysz badania psychotechniczne, lub przed badaniem krwi zjesz solidny posiłek (podwyższony poziom cukru). co prawda będzie Cię to kosztować następne badania, ale sprawę masz szybko rozwiązaną. co się stanie jeżeli stracisz uprawnienia do prowadzenia pojazdów ze względu na wykroczenia drogowe lub inne (alkohol). jakie Ty dostaniesz zadośćuczynienie jeżeli pracodawca nie będzie mógł wywiązać się z umowy: - nieterminowe płacenie pensji, - inna wysokość zarobków, - brak pracy. jak będziesz kierował się tym czy autka są ładne czy nie to w zimie będziesz chodził w japonkach. Cytuj: firma Arka wozi meble, ilość miejsc rozłądunku nieograniczona, czy zwiedzanie centrów miast ciężarówką mało atrakycjne, w związku z ilością rozładunków - powyżej 10 wyjazdy na conajmniej tydzień, oraz trzeba się liczyć z asystą przy rozładunku, należy to rozumieć jako noszenie mebli.
A gdzie jest tak napisane?Tu chodzi o tą firme http://www.arka.com.pl/index.php/,page, ... _pg,4.html
|
Autor: | Cyryl [ 08 lip 2009, 13:17 ] |
Tytuł: | Re: Praca-dylemat |
jest jedna Arka, która wozi meble, ale nie jednemu psu na imię Burek. musisz się sam dowiedzieć co wożą we włąsnym interesie. |
Autor: | igoR84 [ 08 lip 2009, 13:23 ] |
Tytuł: | Re: Praca-dylemat |
Daj sobie siana z takim gównem, za nie długo to będą kierowcy kazać za miske ryżu jeździć i butelke wody. Takie oferty smierdzą na odległość. Staniesz się niewolnikiem na 3 lata, a jak zrezygnujesz to odejdziesz z niczym!!! Sam nie mam pracy, ale na taką ofertą bym sobie głowy niezawracał. |
Autor: | totutotam [ 08 lip 2009, 13:41 ] |
Tytuł: | Re: Praca-dylemat |
Cytuj: Daj sobie siana z takim gównem, za nie długo to będą kierowcy kazać za miske ryżu jeździć i butelke wody. Takie oferty smierdzą na odległość. Staniesz się niewolnikiem na 3 lata, a jak zrezygnujesz to odejdziesz z niczym!!! Sam nie mam pracy, ale na taką ofertą bym sobie głowy niezawracał.
Sorry ale dla mnie to droga miska ryżu jest, a raczej wanna. Też nie masz pracy bo wybrzydzasz. Ja mam zamiar łapać się prawie każdej roboty ale po przemyśleniu wszystkich spraw. Doświadczenia nie mam i tu nie mam nic do gadania więc dla mnie takie oferty są dość przyzwoite. I nie zamierzam szukać roboty gdzie mi bez doświadczenia od razu będą dawać 10tys. Głównie o kasę mi nie chodzi więc wiesz co do takich zarobków to nie mam żadnych raczej negatywów, tylko ta umowa jest trochę nie jasna i dlatego się zastanawiam. Ale zadzwonię i zapytam o takie rzeczy co mi Cyryl doradził
|
Autor: | Użytkownik usunięty [ 08 lip 2009, 13:48 ] |
Tytuł: | Re: Praca-dylemat |
Bierz i nie przejmuj się. Jak sam nie spróbujesz to nigdy się nie przekonasz. Jakby nie było to doświadczenie zdobędziesz a chyba wiesz, że bez niego to ciężko o lepszą robotę ![]() |
Autor: | Cyryl [ 08 lip 2009, 14:31 ] |
Tytuł: | Re: Praca-dylemat |
koledzy i Jumas i IgoR84 doradzają diametralnie odmienne decyzję, ale mają jedną wspólną cechę - bez zastanowienia. moim zdaniem decyzja należy od kolegi Totutotam, a moim zadaniem jest zwrócić jego uwagę na jak największą liczbę aspektów, aby mógł samodzielnie podjąć decyzję. powinno być tak my dajemy argumenty - kolega Totutotam podemuje decyzję, a nie odwrotnie - żadnych argumentów, ale decyzja tak. |
Autor: | Marix [ 08 lip 2009, 14:32 ] |
Tytuł: | Re: Praca-dylemat |
Jest też różnica, czy ewentualne skołowanie 10 000 jest dla Ciebie rzeczą abstrakcyjną i niewykonalną, czy w razie czego jesteś w stanie to zapłacić. Bo jeśli masz mieć nóż na gardle, bo wiesz, że ta kwota jest poza Twoim zasięgiem, to jest to dość ryzykowne posuniecie. Jeśli jednak te 10 000 jesteś w stanie skołować w razie czego i przebolejesz to zamiast znosić męczarnie w pracy to ja bym zaryzykował. Zastanawiam sie czy ten szef po prostu nie ma w ten sposób na Ciebie haka. Wie, że zrobisz wszystko i że do wszystkiego można Cie wykorzystać, bo i tak nie zrezygnujesz, tak wiec Twoje zadowolenie jako pracownika będzie na ostatnim miejscu. |
Autor: | Jacek [ 08 lip 2009, 15:20 ] |
Tytuł: | Re: Praca-dylemat |
3 lata to wcale niemało. Sytuacja w transporcie może się zmienić, a Ty będziesz zmuszony do siedzenia na jednym stołku. Życzę Ci dobrze, ale wyobraź sobie późniejsze słowa: "jeszcze tylko 1,5 roku w tym kołchozie...". Nie znam tej firmy, nie mnie to oceniać, ale każdy ma swoje wymagania. Jednemu się spodoba, drugiemu nie. Druga sprawa - szef ma Cię na haczyku. Może to wykorzystać. Po co takiego nagradzać, damy mu gorsze trasy, weekendy poza domem, bo przecież masz klauzule... Może zbyt czarno to widzę, ale lepiej rozważyć każdą stronę, trzeba być realistą. Rzucasz się na głęboką wodę. Może Ci się nie spodoba po miesiącu i co wtedy? 10 000? |
Autor: | krcr [ 08 lip 2009, 15:35 ] |
Tytuł: | Re: Praca-dylemat |
I tak wszystko zależy, co sie dowie w tej firmie, jak odpowiedzą na jego pytania, no i najważniejsze - jak będzie skonstruowana umowa (mam na myśli przywileje/obowiązki/prawa pracownika). |
Autor: | Użytkownik usunięty [ 08 lip 2009, 15:48 ] |
Tytuł: | Re: Praca-dylemat |
To co mu powiedzą wcale nie musi być zgodne z tym co zastanie po zatrudnieniu. Dopóki sam się nie przekona, nie dowie się czy warto czy nie. Straszycie go, że będzie musiał zapłacić 10 tys, jak będzie myślał w ten sposób to nigdy nie znajdzie dobrej roboty. |
Autor: | ego [ 08 lip 2009, 17:35 ] |
Tytuł: | Re: Praca-dylemat |
Biorąc pod uwagę to co powiedział Cyryl należy niezapominać, że niewiele jest zakladów pracy które gwarantują zatrudnienie.A to w obecnej chwili ,grupowych zwolnień nie jest nieistotne. Jednak warto byłoby sie zastanowić co powinno się znaleźć w ewentualnej umowie.Choćby co w razie ewentualnej choroby.Problem może się pojawić takze choćby w razie sytuacji rodzinnej , która wymaga codziennej obecności w domu. Są plusy ale i minusy tej sytuacji. |
Autor: | Gibon [ 08 lip 2009, 18:33 ] |
Tytuł: | Re: Praca-dylemat |
To faktycznie masz o czym myśleć. Jeżeli byłbym na Twoim miejscu i nie bał się ciężkiej pracy to poszukałbym innej pracy nie koniecznie w transporcie i za kółkiem. Po powrocie z pracy zagranicą szukałem tylko i wyłącznie pracy jako kierowca ponieważ mi się spodobała. Przyjąłem się do dziwnej firmy. Pracowało mi się źle pomimo pracy od pon do pt. Więc się zwolniłem. A szukałem pracy tylko na zestawy ciężarowe nie jeżdżące na przerzutach i udało mi się. Może po otrzymaniu odpowiedzi na nurtujące Cię pytania przejedź się w trasę zapoznawczą, popytaj się pracowników co i jak. I wtedy sobie odpowiedz. To moja mała rada i przykład jaki podałem |
Autor: | igoR84 [ 08 lip 2009, 22:55 ] |
Tytuł: | Re: Praca-dylemat |
Cytuj: Sorry ale dla mnie to droga miska ryżu jest, a raczej wanna. Też nie masz pracy bo wybrzydzasz. Ja mam zamiar łapać się prawie każdej roboty ale po przemyśleniu wszystkich spraw. Doświadczenia nie mam i tu nie mam nic do gadania więc dla mnie takie oferty są dość przyzwoite. I nie zamierzam szukać roboty gdzie mi bez doświadczenia od razu będą dawać 10tys. Głównie o kasę mi nie chodzi więc wiesz co do takich zarobków to nie mam żadnych raczej negatywów, tylko ta umowa jest trochę nie jasna i dlatego się zastanawiam. Ale zadzwonię i zapytam o takie rzeczy co mi Cyryl doradził
Płaca powinna być adekwatna do płacy! Ja nie wybrzydzam, tylko poprostu nie lubię jak mnie ktoś dyma, dawałem się rok na busach, jeździłem często po 20h dziennie, ale w końcu powiedziałem dość! troszke pojeździłem, troszke tych nowobogackich poobchodziłem, (w większości kończyło się na rozmowie) i wiem co to jest ogólnie za robota jako kierowca. I to co piszesz to jest(warunki pracy) śmieszne. Z dobrej pracy nikt nie ucieka, a że dziś nie ma niewolnictwa, to niewolnikiem można się samemu zrobić, sam się pod tym podpiszesz i jeszcze na końcu bosowi oddasz siano, on napewno stratny nie bedzie, po to to wymyślili, nawet proste. A teraz największa prawda, pracodawcy nigdy nie będą płacić godziwej stawki, tak jak to powinno wyglądać, bo zawsze znajdą się sępy które pozabierają największą padline, ochłapy na które nikt kto ma za grosz szacunku do siebie by się nie połasił. Popatrz na ogłoszenia, już są systemy 6/1, za 4000zł, za niedługo będzie 20/1 i będą chętni! Jak umiesz sobie radzić to znajdziesz robote za te same pieniądze i to w koło komina.Cytuj: Daj sobie siana z takim gównem, za nie długo to będą kierowcy kazać za miske ryżu jeździć i butelke wody. Takie oferty smierdzą na odległość. Staniesz się niewolnikiem na 3 lata, a jak zrezygnujesz to odejdziesz z niczym!!! Sam nie mam pracy, ale na taką ofertą bym sobie głowy niezawracał. Życzę powodzenia. |
Autor: | DEMON [ 08 lip 2009, 23:09 ] |
Tytuł: | Re: Praca-dylemat |
nie chce nic mowic ale kolega wyzej ma racje:) zobaczylem doswiadczylem i podziekowalem:) |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |