Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 05 mar 2009, 19:17
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 mar 2008, 15:21
Posty: 20
GG: 6145273
Lokalizacja: Ustka/Gdynia

Ja bym sobie darował odwołania, tylko podchodził dalej do egzaminu, w słupsku sa pajace w tym WORDZIE to z nimi się nie wygra, ja zdawałem 28 listopada i mi o godzinie 18 pod kinem z za czarnego samochodu, który był źle zaparkowany wyszła babcia jakaś, i egzaminatorka siedziała wychylona do przodu żeby specjalnie zauważyć tą babcie, ja nie miałem sposobu jej ujrzeć, bo nie mam rentgena w oczach żeby przez samochody patrzeć ... W kodeksie ruchu drogowego napisane jest jesli wyskoczy ktoś z za jakiegoś samochodu nagle to jest jego wina a nie moja...
Nie jednej osobie którą znam się to przytrafiło, który raz podchodziłeś do egzaminu ?


Post Wysłano: 05 mar 2009, 19:52
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Podam jeszcze teraz przykład gorący jak świeża bułeczka.

Dzisiaj kumpel oblal na egzaminie B za to, że za dużo patrzył w lusterka przy cofaniu na łuku.


no comment


Post Wysłano: 05 mar 2009, 20:48
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 lut 2007, 20:57
Posty: 1532
Samochód: fabia

To dlatego odwoływanie może być ryzykowne. "Dajcie człowieka, a paragraf się znajdzie".

Tak jak mówiłem - ja na pewno bym walczył. To nie jest tak, że walka z góry jest przegrana - są instytucje które stoją nad WORDem, są media. Potrzeba tylko chęci, czasu, cierpliwości i czasami pieniędzy, żeby walczyć o swoje. Nie wszyscy mają na to ochotę więc warto się zastanowić zanim zrobi się pierwszy krok.

_________________
Czerwone i bure


Post Wysłano: 05 mar 2009, 21:58
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2007, 22:15
Posty: 2812
GG: 772271
Lokalizacja: Pudzików Woj. Łódzkie

Dokładnie to samo co koledzy wyżej mowie swoim znajomym którzy sadza ze nie zdali za jakieś głupoty. Jeśli sadzisz ze zostałeś oblany niesprawiedliwie to pisz odwołanie często nawet jeśli nie masz racji to dyrektor Word żeby nie ciągnąc sprawy za sponsoruje ci poprawkę a to zawsze trochę grosza oszczędności.

Druga sprawa dużo osób na egzaminie zjada stres lub sadza ze egzaminator to człowiek święty i boja się wejść w dyskusje z nim. Sam na Kat. B miałem niejasna sytuacje bo przejechałem na pomarańczowym świetle zaraz po tym tłumaczę egzaminatorowi ze hamując spowodował bym zagrożenie w ruchu co mogło by być skutkiem kolizji. Egzaminator się uśmiechnął i powiedział ze mało kto potrafi się wytłumaczyć.

Ludzie nie bójcie się odezwać przecież krzywdy wam nie zrobią.
Tak samo odwołać jeśli na kolejnym egzaminie będziecie czuć ze się na was uwzięli to zawsze można zmienić ośrodek

_________________
Marianex podjedź no do przodu bo Grzeniu kiprował będzie


Post Wysłano: 05 mar 2009, 22:02

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 06 lut 2007, 19:38
Posty: 96
GG: 0
Lokalizacja: KWI

Cytuj:
Podam jeszcze teraz przykład gorący jak świeża bułeczka.

Dzisiaj kumpel oblal na egzaminie B za to, że za dużo patrzył w lusterka przy cofaniu na łuku.


no comment
Niech sie nie oddzywa na nastepnym to napewno zda....

_________________
[CE][DE]


Post Wysłano: 05 mar 2009, 22:09
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2007, 22:15
Posty: 2812
GG: 772271
Lokalizacja: Pudzików Woj. Łódzkie

Cytuj:
Podam jeszcze teraz przykład gorący jak świeża bułeczka.

Dzisiaj kumpel oblal na egzaminie B za to, że za dużo patrzył w lusterka przy cofaniu na łuku.


no comment

Znajoma nie zdała bo egzaminator powiedział ze ma źle ustawione lusterka i gdyby on siedział na jej miejscu to by nic nie widział

_________________
Marianex podjedź no do przodu bo Grzeniu kiprował będzie


Post Wysłano: 05 mar 2009, 22:47
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 lut 2009, 15:27
Posty: 77
GG: 0
Samochód: osobówka
Lokalizacja: Przedmieścia Krakowa

Cytuj:


Znajoma nie zdała bo egzaminator powiedział ze ma źle ustawione lusterka i gdyby on siedział na jej miejscu to by nic nie widział
powiem ci ze jak ja zdawałem to za coś takiego mogli oblać i nawet z placu można było nie wyjechać. Wystarczy tylko ze miała je opuszczone na dół tak zeby dokładnie było linie luku widać a nie wiem jak jest teraz ale jak ja zdawalem należało je ustawiać tylko raz odrazu do jazdy drogowej a jak jest jakiś dociekliwy egzaminator to sie moze przyczepić a w pozycji takiej ze linie bylo widać dokładnie to nawet nie trzeba za kólkiem siedzieć zeby to zobaczyć i faktem jest ze później bez przestawienia ich oprócz czarnego asfaltu nie będzie nic widać na drodze

a co do tematu to odwołać sie nie zaszkodzi i sprawdzić to na spokojnie aczkolwiek też nie wiadomo jaki zasięg mają kamery zewnętrzne pojazdu czy będzie można ocenić czas świecenia sie żóltego. To jest sprawa bardzo dyskusyjna a to co ktoś wcześniej napisał ze nad modrem są inne instytucje media prasa to raczej ci nie pomoże w zalatwiniu tej sprawy jak ją opiszesz w gazetach

"Dajcie czlowieka a paragraf sie znajdzie" ---> ktoś bardzo trafie napisał, no chyba ze masz kase czas itd. Jeśli już to załatwiać to naprawdę w bialych rękawiczkach ( i nie mówie tu o fizycznej zemście na egzaminatorze) :D :D :D

_________________
Jak przyjdzie ochota to i pies kota, wyłomota


Post Wysłano: 05 mar 2009, 23:04
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Co do tego cofania na łuku to zawsze były jaja.
Ile ja sie nasłuchałem wersji, jak to należy robić, to do ostatniej minuty przed egzaminem trwały dyskusje.

Nie robiło mi żadnego problemu czy mam cofać na lusterka, czy patrząc przez szybe, ale przecież trzeba było zrobić tak jak należy.... czyli jak?
Podobno nie za dużo tego nie za dużo tamtego.

Tak zrobiłem, troche w lusterka, troche do tyłu.... Jestem jednak przekonany, ze na takich rzeczach uwalają tacy co tylko szukają opcji, żeby nie musieć jechac "na wycieczke".

Jednym z wielkich mitów było też przed egzaminem C, że nie wolno mieć otwartych okien na placu.


Co sie okazało, ze auto miało już otwarte, to co miałem chamsko pozmykać jak u siebie? :lol: :lol:


Poza tym dla przyspieszenia egzamiantor kazal mi prezentowac światła z tyłu, przy zapalonym silniku, siedząc... w kabinie.... :lol: :lol:

Może nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie to, ze miałem mówić co włączam, a egzaminator stał za autem :lol: :lol: :lol: :lol:


No to, co, łeb przez okno i ŚWIATLA POZYCYJNE :lol: :lol:


Czulem sie jak idiota, no ale co zrobić.


Najgorsza rzeczą jaka mi sie przydarzała na C, to było to, że na placu (który szedł jak z platka) egzaminator przed parkowaniem prostopadłym przodem źle ustawil plac.


Mianowicie nie "Zdemontował" słupka od łuku.

Ja przyzwyczajony wchodzeniem do bramki dośc dużym łukiem (wiadomo, inaczej nie wejdzie) przypieprzyłem w słupek, który w zasadzie niepowinen stać mi na drodze.

To był słupek, który był w pobliżu i ograniczał pas ruchu.....

Zamiast pomyśleć i olać to, dokończyć zadanie, to ja zahamowałems tanąłem, wycofałem do drugiej próby.


OCzywście egzaminator mówi, ze nie musialem bo to nie był mój słupek... to przyznacie, ze sytuacja nieciekawa.


Wyobrażacie sobie co by było gdybym zrobił błąd za drugim podejsciem?

Teoretycznie zadanie banalne, jednak człowiek nie miał dwóch szans jak zawsze tylko jedno.


Sam już nie wiem do kogo miałbym pretensje, na szczescie zdałem i to w sumie ze stwierdzeniem na koniec "Dobrze odrobione zadanie domowe" totez nie moge złego słowa powiedziec ;-)


Jednak przestrzegam przed słupkami, które nie są "wasze" :mrgreen: kosić i sie nie przjemowac :lol:


Post Wysłano: 05 mar 2009, 23:14
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2007, 22:15
Posty: 2812
GG: 772271
Lokalizacja: Pudzików Woj. Łódzkie

Co do lusterek to moim zdaniem co go obchodzi jak je ustawie. Jeśli je ustawie za bardzo w ziemie to na mieście mnie uwali bo nie będę widział czy ktoś za mną jedzie

_________________
Marianex podjedź no do przodu bo Grzeniu kiprował będzie


Post Wysłano: 05 mar 2009, 23:52
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 lut 2007, 20:57
Posty: 1532
Samochód: fabia

Cytuj:
Co do lusterek to moim zdaniem co go obchodzi jak je ustawie.
Też nie rozumiem niektórych wymogów.

Jak ktoś zdaje na ciężarówkę to też mu każą cofać oglądając się przez ramię?
Więc dlaczego u licha ktoś w osobówce ma tak cofać na czyjeś żądanie?
Cytuj:
Jeśli je ustawie za bardzo w ziemie to na mieście mnie uwali bo nie będę widział czy ktoś za mną jedzie
A co stoi na przeszkodzie żeby przed wyjazdem na miasto ponownie je ustawić? Kilka razy przy parkowaniu w bardzo ciasnych miejscach, przy krawężniku, opuszczałem prawe lusterko w dół żeby widzieć prawe tylne koło. Czy to jest zabronione przepisami :?: Bo jeśli nie to co komu do tego jak i kiedy ustawiam sobie lusterka? Moim zdaniem oblewanie ludzi na takich rzeczach to poważne nadużycia.

_________________
Czerwone i bure


Post Wysłano: 05 mar 2009, 23:53
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 mar 2008, 15:21
Posty: 20
GG: 6145273
Lokalizacja: Ustka/Gdynia

Cytuj:
Podam jeszcze teraz przykład gorący jak świeża bułeczka.

Dzisiaj kumpel oblal na egzaminie B za to, że za dużo patrzył w lusterka przy cofaniu na łuku.


no comment

A patrzył za siebie przez ramię ? Też moja koleżanka tak nie zdała bo nie spojrzała przez ramię podczas wykonywania cofania na łuku....

_________________
Moja galeria zdjęć --> http://majsii.fotosik.pl/zdjecia/1.html


Post Wysłano: 06 mar 2009, 7:21
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2007, 22:15
Posty: 2812
GG: 772271
Lokalizacja: Pudzików Woj. Łódzkie

Cytuj:
A co stoi na przeszkodzie żeby przed wyjazdem na miasto ponownie je ustawić
U nas przed egzaminem było mówione ze lusterka ustawiamy tylko raz

_________________
Marianex podjedź no do przodu bo Grzeniu kiprował będzie


Post Wysłano: 06 mar 2009, 7:30
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 lut 2009, 15:27
Posty: 77
GG: 0
Samochód: osobówka
Lokalizacja: Przedmieścia Krakowa

Te wszystkie przepisy to są trochę chore a z tego co czytam wasze wypowiedzi to i nie są jednakowe w całym kraju. Ja jak zdawałem B w 2006 w krakowie to przy obsłudze musiało się tak ustawić lusterka zeby były do jazdy miejskiej, nie było mowy o poprawianiu lusterek po zrobieniu placu bo upierdliwi i za to oblewali. Co do łuku to głowy nie daję ale chyba też nie wolno sie było oglądać za siebie tylko na lusterka sie cofało, ale wsumie teraz łuk zrobić to jest banał jak ja zaczynalem prawko to łuk miał chyba 2m a na egzaminie już był ten poszerzony na 2,5m więc bylo naprawde prosto

Co do kat C którą zdawalem w tym roku to też wszystkie manewry musiałem robić na lusterkach tyle ze nie trzeba bylo ich przestawiać bo były takie wielkie ze nie robiło to różnicy jak sie siedzi.
Co do wystawiania głowy przez szybę to chyba nie wolno bylo a patrzyć na łuku przez szybe w kabinie do tyłu tez sie nie dalo bo była planteka zamontowana

_________________
Jak przyjdzie ochota to i pies kota, wyłomota


Post Wysłano: 06 mar 2009, 9:31
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 lut 2007, 20:57
Posty: 1532
Samochód: fabia

Cytuj:
Cytuj:
A co stoi na przeszkodzie żeby przed wyjazdem na miasto ponownie je ustawić
U nas przed egzaminem było mówione ze lusterka ustawiamy tylko raz
Wiem, dlatego napisałem, że niektóre wymagania są zwykłym kretyństwem.

_________________
Czerwone i bure


Post Wysłano: 06 mar 2009, 10:39

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5942

Cytuj:
Cytuj:
Co do lusterek to moim zdaniem co go obchodzi jak je ustawie.
Też nie rozumiem niektórych wymogów.

Jak ktoś zdaje na ciężarówkę to też mu każą cofać oglądając się przez ramię?
Więc dlaczego u licha ktoś w osobówce ma tak cofać na czyjeś żądanie?
Ostatnio zapytałem o to mojego instruktora na kat. B, dlaczego nie mogę cofać tylko na lusterka, w końcu w ciężarówkach zazwyczaj się cofa na lusterkach, z prostego powodu - nie ma się jak oglądnąć do tyłu bo jest zabudowa, która to uniemożliwia (pomijam poprawność manewru wg. przepisów). Powiedział mi, że to samochód osobowy, a nie ciężarówka... i taka gadka. Moim zdaniem przepisy nie powinny ingerować w to jak się będzie cofało. Masz początek, masz koniec i masz nie potrącić słupków, a nie ważne jak tam dotrzesz, możesz się nawet teleportować. Nauka, która się w życiu nie sprawdza jest zupełnie bezcelowa.


Post Wysłano: 06 mar 2009, 11:00
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 lut 2007, 20:57
Posty: 1532
Samochód: fabia

Samochody osobowe też wcale nie muszą być wyposażone w tylną szybę. Samochody PH często tak mają. Pomijając już fakt, że na kat. B można jeździć busami które najczęściej również nie dają możliwości oglądania się przez ramię.

Może można coś z tym zrobić? Jak myślicie, gdzie by można zgłosić takie uwagi?

_________________
Czerwone i bure


Post Wysłano: 06 mar 2009, 13:50

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 03 maja 2006, 1:15
Posty: 140

Cytuj:
...Powiedział mi, że to samochód osobowy, a nie ciężarówka... i taka gadka. Moim zdaniem przepisy nie powinny ingerować w to jak się będzie cofało. Masz początek, masz koniec i masz nie potrącić słupków...
Z tego co się orientuje, w przepisach nie ma nic o tym jak należy cofać (na lusterka, czy patrząc do tyłu).


Post Wysłano: 06 mar 2009, 15:07

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 06 maja 2006, 15:20
Posty: 42

Cytuj:
Witam,
miałem taką nieprzyjemną sytuacje na egzaminie tzn. dojeźdzam do skrzyzowania ok. 2 metrów przed samochodem zapała mi sie pomorańczowy sygnał na sygnalizatorze jednocześnie patrzę w lusterko i widze ze na zderzaku siedzi mi samochód.Postanawiam dodać gazu i przeskoczyć a egzaminator wciska pedał hamulca, auto zatrzymuje sie i jednocześnie dochodzi do kolizji tzw. najechania. Auto zatrzymuje się 3 metry za sygnalizatorem :/ Wiem ze wine za kolizje ponosi ten co najechał ale dało się tego uniknąć.Egzaminator oczywiście mnie oblał twierdząc ze spowodowałem podwujne zagrozenie raz ze przejezdzam na pomaranczowym a drugi ze sprowokowałem tego z tyłu do przeskoczenia na pomarańczowym.Na karcie mi napisał ze przejezdzałem na czerwonym swietle.<daltonista>.Miał rację egzaminator :?:
Miałem na egzaminie w WORD Przemyśl podobną sytuację, tyle że bez najechania na tył, egzaminator oblał mnie zatrzymując pojazd na środku skrzyżowania i na nic były moje tłumaczenia, że zatrzymując się w tym miejscu powoduje zagrożenie i w ten sposób musiałem zdawać 2 raz. Wiem jedno, że wszystko w takich przypadkach zależy od egzaminatora(jaki ma dzien itp). Jak miałem 2 egzamin z bardziej "ludzkim" egzaminatorem, opowiedziałem mu całe zajście, po czym stwierdził ze to głupota i u niego bym nie oblał. Więc powodzenia na nastepnym egzaminie.
Cytuj:
Ostatnio zapytałem o to mojego instruktora na kat. B, dlaczego nie mogę cofać tylko na lusterka, w końcu w ciężarówkach zazwyczaj się cofa na lusterkach, z prostego powodu - nie ma się jak oglądnąć do tyłu bo jest zabudowa, która to uniemożliwia (pomijam poprawność manewru wg. przepisów). Powiedział mi, że to samochód osobowy, a nie ciężarówka... i taka gadka. Moim zdaniem przepisy nie powinny ingerować w to jak się będzie cofało. Masz początek, masz koniec i masz nie potrącić słupków, a nie ważne jak tam dotrzesz, możesz się nawet teleportować. Nauka, która się w życiu nie sprawdza jest zupełnie bezcelowa.
Jeżeli chodzi o to w jaki sposób cofac, czy patrząc w lusterka, czy przez ramie(ja preferuje 1 opcję) to temat rzeka, ale raczej nikogo nie powinno obchodzić jak to zrobie, wazne zebym zrobił to tak, aby obyło się bez szkód materialnych i w ludziach.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: