Strona 37 z 44 [ Posty: 868 ] Przejdź na stronę Poprzednia 135 36 37 38 3944 Następna
Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 03 cze 2007, 15:41
Posty: 1067
Samochód: MAN TGX 18.440
Lokalizacja: Kraków

1 sierpnia 2012 roku zapisałem się na kat. C Jazdy miałem rozłożone pod koniec sierpnia i w połowie września. Po przedostatniej jeździe zapisałem się na egzamin i dostałem termin dzisiejszy.

Nastał dzień, stres lekki. Na początek teoria, zero błędów. Było nas 4. Poszedł pierwszy - oblał na mieście (wymuszenie pierwszeństwa), następny oblał plac (za wcześniej zatrzymał się na łuku). Przyszła moja kolej (duży stres jak przede mną dwóch oblało). Sprawdzanie poziomu oleju i działania świateł mijania to lajcik. Potem przyszedł czas na łuk. Zrobiony bezbłędnie. Z parkowań wylosowałem skośne i równoległe. Skośne bez problemu. Kopertę zrobiłem raz, ale mu się nie spodobało, zrobiłem drugi raz już ok.
Wyjazd na miasto - miałem sporego stresa bo ruch ogromny, ciężko się do ruchu włączyć (na szczęście jechał leciwy bus z ludźmi i była luka przed nim :) ) Na mieście miałem lekkie problemy z opanowaniem skrzyni biegów (pierwszy raz miałem do czynienia z przebitką), dlatego też mi zakreślił negatywne w polu Sposób używania mechanizmów sterowania pojazdem. Wróciliśmy na plac, do końca nie wiedziałem jak to się zakończy. Egzaminator powiedział, że egzamin taki wymęczony, że młody chłopak nie powinien tak jeździć (no tak, powinienem jeździć jak stary driver :( ) i dał mi kartkę z wynikiem Pozytywnym

Obrazek

Samochody którymi jeździłem podczas kursu:
Obrazek

Obrazek

Oraz samochód na którym zdawałem egzamin:
Obrazek


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 lip 2009, 23:38
Posty: 18
GG: 0

Witam we wtorek 9.10 zdawałem C+E i sie udało za pierwszym razem :D


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 cze 2012, 20:20
Posty: 16
GG: 2841894
Samochód: Opel Omega 2.5TD
Lokalizacja: Zabrze

ja zdałem 12.10.2012 :) w Katowicach.... najlepszy numer był taki że byłem się zapisać na egzamin dzień wcześniej podczas jazd z instruktorem o godzinie 18:45 i pani mnie poinformowała że mam egzamin dzień później o 11:30

Rano lekki stresik jak to zwykle bywa

Testy - ok 1 błąd
Plac - ok (1 poprawka zawrotki na 3 bo nie zauważyłem że nie odbił kierunek i przy 3 manewrze miałem kierunek w prawo a powinien być w lewo)
Miasto - ok

Wynik: Pozytywny :)

_________________
Nie ma nic pewniejszego od śmierci, nie ma nic mniej pewnego niż jej godzina...


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lut 2012, 1:57
Posty: 46

Witam, ja również pochwale się swoim egzaminem.

15.10.2012 Word "Odlewnicza" Warszawa godzina 12.00 egzamin praktyczny kat "C"


Jest nas dwóch, kolega losuje manewry. Dostaliśmy zestaw : parkowanie prostopadłe wjazd przodem wyjazd tyłem i zawracanie na 3.

Dodam że jak spotkałem się z chłopakiem który zdawał ze mną egzamin poruszyłem temat stresu przedegzaminacyjnego, więc pytam "Jak tam, stres już odczuwalny ?" Chłopak natomiast odpowiada że nie, co prawda pierwsze podejście, ale rok jeździ u ojca bez prawa jazdy więc takie manewry robi z zamkniętymi oczami i spodziewa się zaliczenia za pierwszym podejściem. Myślę sobie, kurde, chyba tylko ja jestem taki jeleń że się mega stresuje, raz juz poległem i do tego mam dziwne przeczucie że polegnę na łuku. Dlatego na łuku ponieważ nie mogłem na lusterku samochodu egzaminacyjnego wyczuć odległości. (przez to oblałem first egzamin)

No ale dobra, wychodzimy na dwór, kolega miał nazwisko na "A" więc pierwszy. Myślę sobie, jak machnie ten plac w "3 minuty" to aż wstyd mi wchodzić. No ale dobra, oglądam. I teraz o dziwo, chłopak widzę ma problemy z odpaleniem samochodu, następnie z pokazaniem świateł tylnych (nie wiem jakie miał ale wychodził na tył kilka razy) Byłem w szoku. Trwało to ok 15-20 min. Gość podejrzewam nie był w stanie włączyć świateł lub pokazać które światła ma włączyć :lol: Rozbawiło mnie to. Egzaminu niestety nie zaliczył nawet nie ruszając z miejsca, a nawet chyba nie odpalając samochodu. Jak mijaliśmy się (ja w drodze do samochodu) przybił mi piątkę i złowieszczo w stosunku do egzaminatora życzył mi z nim powodzenia. Ja natomiast przekonany o swojej porażce podążam jednocześnie ku memu marzeniu i mojej zmorze. Wsiadam, wylosowałem klakson i światła drogowe. 1,5 minuty zajął proces zdania pierwszych "przeszkód" No to teraz łuk. Wymyśliłem sobie że skoro nie mogłem wyczuć odległości to obiorę sobie jakiś punkt. Przygotowałem się do jazdy czyli pasy światła fotel lusterka i myślę. Sprytnie zauważyłem że siedząc wyprostowany po lewej stronie jak zaczyna się szyba zaczyna się również tylna oś StaroMana który jest samochodem zastępczym w razie gdyby DAF się zepsuł. Mówie sobie, BINGO, tak zrobie, zatrzymam sie dokładnie w tym miejscu. Ruszam. Sam czas przejazdu szybko. Zbliżam sie już do końca, właściwie nie spoglądałem w lusterko tylko w skrajny róg lewej dolnej strony szyby i czekam czekam, zaczyna się lusterko StaroMana, przednia oś, plandeka... czekam... JEST koło !!! daje po heblach nie będąc pewny swego. Patrze w lusterku na egzaminatora, odwrócił się, i idąc w moją stronę machnął ręką abym ustawił się do kolejnego manewru. Ufff ciśnienie opadło, najgorsze dla mnie za mną, teraz pójdzie jak po maśle. Jestem ustawiony do prostopadłego. Ciach wjechałem, wyjechałem. Poprawnie. Egzaminator wsiadł do kabiny, przejechalismy na "zawracanie na 3" Wyszedł. Dał znak że moge ruszać. Troszkę się nakręciłem ale szybko poszło również poprawnie. Egzaminator ponownie wsiadł do kabiny. Zaznaczył "ptaszkami" poprawność na placu, i dał mi 5 min przerwy na świeżym powietrzu. Aha i jeszcze bardzo fajne zdanie do mnie powiedział jak wychodziliśmy "Jak będziemy jechać, to proszę mi nie mielić w czasie jazdy" zrozumiałem że chodzi o gumę do żucia hehehe. Czekam zestresowany, patrze idzie, mój kat i wybawca. Wsiadamy,odpalamy, standardowa gadka czy wiem jak przebiega egzamin itp itd. Wszystko wiem, wyjeżdżamy z ośrodka. No i teraz zaczyna się coś z czym sie nigdy nie spotkałem ani nigdy o tym nie słyszałem (że może zadać takie pytania na egzaminie) Jedziemy a egzaminator pyta. Chce się Pan o coś mnie zapytac ? Odpowiadam że nie ponieważ jasnę są mi zasady egzaminu. Egzaminator pyta jeszcze raz. Ja zszokowany mówie że w sumie nie. No i teraz zaczyna się jadka. TO NIECH MI PAN POWIE, JAK BEDZIE PAN WIDZIAŁ ZNAM DMC 12 TON TO WIEDZIE PAN ? zestresowany odpowiadam że tak ponieważ uważam że nie przekracza 12 ton. Egzaminator jeszcze głośniej pyta. A WIE PAN CZY JESTEŚMY ZAŁADOWANI CZY JEDZIEMY NA PUSTO ?! odpowiadam że nie wiem ale przypuszczam że na egzaminie samochody nie mają potrzeby bycia załadowanymi. Odpowiedź. NO TO SIĘ PAN MYLI BO WŁASNIE JESTEŚMY ZAŁADOWANI DO POŁOWY I MAMY PONAD 12 TON, A DOKŁADNIEJ 13, I CO PAN TERAZ NA TO ?! Ja wręcz zdruzgotany mówię że nie wiedziałem iż taka procedura egzaminacyjna występuje i przepraszam za głupotę. Mówie sobie no to ostro będzie. No ale jedziemy, setki manewrów, zawracania, ronda, dużo podwójnych ciągłych musiałem przejechać przez debilnie zaparkowane osobówki, troche zatrzymywania sie w złych miejscach przez wymuszenie pierwszeństwa przez innych uczestników ruchu. Widział to, a ja za każdym razem przed "niedozwolonym" manewrem informowałem że sytuacja na drodze zmusza mnie do takiego czynu. Jeździliśmy troszkę ponad godzine. Nie sposób opisać całego egzaminu ponieważ musiałbym napisać książkę. W każdym bądź razie pojechał ze mną na wszystko pod wszystko (tak mi sie wydaje) ale dałem rade się obronić. W zasadzie raz na mnie nakrzyczał i dał reprymende jak wracaliśmy już do WORDu ponieważ jego zdaniem nie spojrzałem w lusterko zjeżdzajac z pasa (1 pas ruchu) na suwak do skręcających w lewo. Troszkę się z nim wtedy spiąłem ponieważ spojrzałem sie wcześniej, i byłem pewien że nikt nagle nie przyciśnie do 100 i nie zacznie wyprzedzać na podwójnej ciągłej i pasowanym trójkącie no ale cóż, pokrzyczał i mu zelżyło. Wjechaliśmy do Wordu, egzamin pozytywny. Tak naprawdę zaznaczył mi dwa błędy. Złe zastosowanie kierunkowskazu na rondzie i jazde nieodpowiednim pasem ruchu. Z tym pasem dlatego że miałem BUS PAS a nie zauważyłem godzin w których można nim jechać i niestety wybrałem pas obok, a mogłem jechac BUS PASEM, troche sie wpienił ale nie przerwał egzaminu. Na końcu z kolei był bardzo sympatyczny, uścisk dłoni jednak wybawcy, gratulacje, powodzenia w zawodzie, ostrożnej jazdy i do zobaczenia na C+E.

C+E zaczynam od przyszłego tygodnia.

Powodzenia życzę wszystkim jeszcze zdającym. Nie poddawać się i katować do oporu, Pozdrawiam !

ps. Podpowiedzcie mi, jak teraz wygląda procedura wymiany PJ ? Pomimo że zaczynam CE chce mieć już wydaną C. Dodatkowo mam KWPełną i ona tez jest wbijana w PJ ? Proszę o info.

_________________
B,C,KW
C+E w trakcie

"Road is my Life"


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 sie 2012, 16:15
Posty: 124
GG: 6498883
Samochód: VW LT z lawetą
Lokalizacja: Szprotawa DK12

Normalnie odbierasz prawko, właśnie gdybyś chciał zaczekać na C+E i nie wyrabiać nowego prawka i nie płacić dwa razy musisz napisać jakieś podanie (kolega tak robił jak zdał na kat. A bo zaczął robić jeszcze C) Jak będziesz miał prawko w urzędzie to przynosisz im stare prawo jazdy, odcinają górny róg i dostajesz nowe a stare chyba dostajesz na pamiątkę i już nie nadaje się do niczego.

_________________
Busiarz
Volkswagen Audi Group


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lut 2012, 1:57
Posty: 46

Z tym że mogę wstrzymać proces wyrabiania "C" zaczynająć "CE" wiedziałem, z tym że najprawdopodobniej będzie mi potrzebne to raz, a dwa, do wniosku o karte kierowcy potrzebny jest skan PJ.

Wychodzi na to że muszę czekać 10-14 dni

Dzięki za info.
Pozdrawiam

_________________
B,C,KW
C+E w trakcie

"Road is my Life"


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 mar 2011, 19:49
Posty: 327
Lokalizacja: Warszawa

Cytuj:
Witam, ja również pochwale się swoim egzaminem.

15.10.2012 Word "Odlewnicza" Warszawa godzina 12.00 egzamin praktyczny kat "C".....

Gratulacje :D
Pamiętasz kto Cię egzaminował?


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lut 2012, 1:57
Posty: 46

Cytuj:
Cytuj:
Witam, ja również pochwale się swoim egzaminem.

15.10.2012 Word "Odlewnicza" Warszawa godzina 12.00 egzamin praktyczny kat "C".....

Gratulacje :D
Pamiętasz kto Cię egzaminował?
Pan R. Grodzicki - dobry egzaminator według mnie. Jest bardzo konkretny, przez co może troszkę egzaminowany się stresuje, ale ogólnie profesjonalny. Życzyłbym go sobie niebawem przy CE :wink:

_________________
B,C,KW
C+E w trakcie

"Road is my Life"


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 mar 2011, 19:49
Posty: 327
Lokalizacja: Warszawa

Też mnie egzaminował. Faktycznie trochę stresuje, ale w końcu jest egzaminatorem i w razie czego musi zwrócić uwagę, czy upomnieć. Powodzenia z CE :wink:
pozdrawiam


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lut 2012, 1:57
Posty: 46

Nie dziękuje hehe.

Dawno zdawałeś CE ? Chciałbym wiedzieć na jakim samochodzie bo widziałem ostatnio ku memu zaskoczeniu że facet zdawał na staromanie a zazwyczaj DAFem się zdawało. Nie udało mu się sprzęgnąć zestawu, klął że dyszel zapiąć się nie chce trzeba się gimnastykować na starym wyjeżdżonym już sprzęcie.

_________________
B,C,KW
C+E w trakcie

"Road is my Life"


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 mar 2011, 19:49
Posty: 327
Lokalizacja: Warszawa

Ja CE jeszcze nie robiłem. Ale mieszkam niedaleko Odlewniczej, w zeszłym roku codziennie przejeżdżałem zawsze zerkając na plac i to prawda- średnio 2 razy w miesiącu widziałem Star-Mana w akcji na placu. Wygląda na to, że co jakiś czas robią odpał co by się nie zastał :)


Post Wysłano: 17 paź 2012, 21:25
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 sty 2008, 21:22
Posty: 1257
GG: 2291240
Samochód: R500, Actros 1844, FH 460
Lokalizacja: Szczecin

Zdawał ktoś ostatnio może CE? Trzeba na coś konkretnego uważać na tych wordowskich zestawach przy sprzęganiu, albo coś?


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 08 wrz 2012, 19:03
Posty: 62
Samochód: Czarny
Lokalizacja: Sląsk

Witam

Wczoraj zdałem szczęśliwie egzamin kat. C+E :D :D :D WORD Katowice
I o dziwo łuk zrobiłem za pierwszym razem bez korekty :)
a na kursie nie zawsze bez korekty mi wychodziło :]

Mieliśmy szczęście przy losowaniu , trafiło na parkowanie prostopadłe przodem i ruszanie na wzniesieniu.

Na mieście męczyłem się około 50 minut , oczywiście nie obeszło się bez drobnych błędów :]
1. Zatrzymałem się na czerwonym , jest zielone wrzucam "dwójkę" i próbuje ruszać ale auto nie bardzo chcę :? patrze na lewarek zmiany biegów a tu mam górną skrzynię ( zapomniałem przełączyć ) i próbowałem z "szóstki " ruszyć :oops: .
2. Jechałem na 8 biegu i chciałem zredukować na 7 ale nie wiem dlaczego dałem 5 :oops: na szczęście powoli sprzęgło puszczałem i zauważyłem że to nie to ( auto zaczęło nurkować ) a kątem oka też zauważyłem , że egzaminatora do szyby pociągnęło :lol: i szybko poprawiłem błąd.
3. Jechałem coś ponad 30-ką ( rozpędzałem się ) i będąc jakieś pięć- sześć metrów przed przejściem zauważyłem , że z lewej dwie młode d..y wlazły na przejście :/ musiałem dać ostro po heblach , auto zanurkowało i egzaminatora pociągnęło znowu do przedniej szyby :lol: .
Swoją drogą to trzeba mieć nas.... w głowie żeby włazić na przejście przed tak dużym autem z "L" ką na masce.
Egzaminator ani słowem się nie odezwał podczas tych błędów.
Dojechaliśmy do WORD-u , zatrzymałem się i czekam na wyrok :roll:
Wyciąga arkusz egzaminacyjny i mówi plac ładnie , miasto też w porządku - wynik pozytywny :D :D :D .
O dziwo na arkuszu nie zaznaczył żadnych błędów :)
Ogólnie egzaminator w porządku , nie wprowadzał nerwowej atmosfery , nie komentował i nie stresował .

Radość duża bo z ośmiu osób zdały dwie :/ ( w tym ja )
Cztery na placu poległy a dwie na mieście.



Powodzenia dla wszystkich zdających.

_________________
A-1991 ( za 1 x )
B-1992 ( za 1 x )
C-2011 ( za 1 x )
D-2010 ( za 1 x ) E-2012 ( za 1 x ),
ADR- 2010, KWP-2011,KWPU-2012


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 29 lip 2012, 18:28
Posty: 13

Witam, wczoraj udało mi się zdać C+E za trzecim razem w WORD Częstochowa.
Egzamin miałem wyznaczony na 12:50, a już o 12:55 wszedłem (na dwa poprzednie egzaminy czekałem po dwie godziny). Najpierw losowanie punktów obsługi do sprawdzenia (sygnał dźwiękowy i światła stop) i manewrów (skośne, prostopadłe tyłem). Tutaj każdy losuje sam sobie, nie ma żadnych grup, ani nic takiego.
Spinanie poszło gładko i szybko, trzy razy wysiadłem, raz uderzyłem, bez szarpania bezpiecznik się schował. Łuk od strzała, skośne też, prostopadłe przez własną głupotę za II razem za I razem ściągnęło mnie mocno do prawej jak przyczepa weszła, chwiałem zrobić korektę, jakimś cudem wywaliłem pachołek (egzaminator pytał po co to zrobiłem, spokojnie bym wszedł bez tej korekty).

WORD cały rozkopany, wyjazd z dolnego placu bramą ewakuacyjną, ciasno... Wyjechałem na miasto, przejechałem może 50 m i z ulicy Hallera (tam jest główna brama WORD, normalnie na C+E też się tam wyjeżdża) koleś osobówką czekając na możliwość wyjazdu wystawił się na pół metra na mój pas... Lewy zajęty, zwolniłem i manewrowałem na cm od niego...
Potem na ul Krakowskiej to samo, na pewnym jej odcinku są dwa pasy, trzeci po prawej służy za parking, ktoś próbował zaparkować, ale coś mu to nie chciało wyjść, w końcu stał połową auta na parkingu, połową na moim pasie i nie bardzo miał pomysł co dalej ze swoim życiem uczynić...

Potem skręt w lewo, z Alei Pokoju przy stacji paliw, przede mną skręca egzaminacyjny na B, ja zatrzymałem się przed pasami. Z przeciwka sznur samochodów od samego ronda, jeszcze trzeba przejechać przez torowisko tramwajowe. Elka przede mną przejechała, ja ruszam, aż naglę patrzę.... a tu starszy pan na przejściu... Ostre hamowanie w ostatnim momencie, chyba już jednym kołem byłem na przejściu... Myślę, że zaskoczyło to również egzaminatora, skoro nie zahamował wcześniej. Skomentował tylko "no, miałby pan po egzaminie". Przejechałem za przejście, jeden z kierowców z przeciwka zatrzymuje się i pokazuje żebym jechał. Powiedziałem egzaminatorowi, że skorzystam z uprzejmości innego kierowcy.

Zaraz potem znowu w lewo i co by nie było za łatwo, to na tej wąskiej drodze stoi sobie jak gdyby nigdy nic tir (na moim pasie). Całe szczęście, że stał w naszą stronę i kierowca siedział w środku, patrzył w lusterko i jak nic nie jechało z przeciwka, to pokazał, żeby jechać, bo tak to widoczności zero... Najpierw pojechała ta elka przede mną (też tam skręcili), potem ja, naprawdę był to manewr na centymetry...

Potem już prosto do WORD, już bez ciekawych przeżyć, sam wjazd nie był łatwy, egzaminator kazał mi wyciągnąć na lewy pas, potem maksymalnie wyciągać do przodu (takie zjechanie z tego co wiem nie jest dozwolone, ale po prostu nie ma innej możliwości tam skręcić, nie dość, że wąsko, to jeszcze tylko pół bramy w asfalcie, reszta wysypana miękkim piachem).
Rozpinanie banał, choć na początku nie chciała mi się opuścić stopa, coś się przycięło... No ale to już po prostu takie moje życiowe szczęście :).

Trochę pogadaliśmy w aucie, nawet bardzo delikatnie się spięliśmy ze sobą (wiedziałem, że egzamin zakończony i że musi być wynik pozytywny, nie zrobiłem nic za co by mnie mógł oblać).

Na koniec powiedział, że wynik pozytywny, ale nie ma powodów do dumy - chodziło o to, że skoro jestem "kierowcą zawodowym" (tzn. mam C, jeszcze nie wyrobione nawet), to powinienem jeździć jak stary szofer.
Tak czy inaczej jedyny negatyw jaki mam, to wiadomo pierwsza próba parkowania, reszta z góry na dół pozytywy :).

Na miasto wyjechałem o 13:31, koniec egzaminu o 14:35, w tym jeszcze rozpinanie ze 3 minuty, czyli jeździłem w zasadzie równą godzinę.

Jeśli ktoś z Częstochowy ma zdawać i chce dokładną trasę, proszę pisać.

Teraz tylko czekać do 21 lat i robić KW (wiem, że mogę wcześniej, ale poczekać te kilka miesięcy).

Pozdrawiam!


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 cze 2010, 19:03
Posty: 352
GG: 7049820

Dziś zdałem za pierwszym razem C+E w WORD Białystok.

_________________
W internecie jest wielu oszustów, przelej mi 10 zł, a powiem Ci jak ich uniknąć.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 maja 2012, 17:31
Posty: 125
Samochód: jaki popadnie jaki w rączki wpadnie

MORD Nowy Sącz

Auta egzaminacyjne RENAULT (RENO) PREMIUM I MIDLUM... Niestety trafiłem na premium, uczyłem się na manach... Łuk i bum na linie, ale poprawiłem się... Miasto ok.

WYNIK POZYTYWNY...

P.S. dla zdających w N. Sączu - niektórzy egzaminatorzy przełączają skrzynie na górny zakres, jak nie jeździłeś skrzynią z przełącznikiem to możesz się nie połapać i sprawdź to!

Jak nie jeździłeś nigdy wcześniej sam. ciężarówkami tylko 30h i w dodatku jakimiś starszymi autami to jest jak z przerzutkami w rowerze masz 1 pedałujesz szybko a jedziesz powoli a tu skręcasz a on nadal prosto... Cały skręt do około 5 obrotów kierownicy... jak jedziesz szybciej to tego nie czuć...

Ogólnie jak wyjedziesz z placu to już 95% że zdasz...


Ostatnio zmieniony 09 lis 2012, 16:52 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Nazewnictwo!


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 15 lis 2012, 11:02
Posty: 57
Samochód: VW

WORD Katowice - kat. D

Grupa 9 osób na testach, 2 osoby odpadły już na początku.
Na placu poległy 3 osoby, wszyscy przytulili się do pachołka przy garażu przodem lub na łuku. Mimo wszystko trzeba autosana wypuścić do przodu żeby się zmieścić na styk. Egzaminator pokazał się w bardzo dobrej strony, dawał wskazówki na placu, nie pośpieszał itp.
Potem godzinka przerwy i we 4 oczekiwaliśmy na egzaminatora. Od samego początku ochrzczono mnie "młodym" bo niecały miesiąc przed egzaminem miałem 21 urodziny, a reszta egzaminowanych to sami weterani na szosie i jedna Pani :)

Z racji tego, że byłem ostatni na liście, było mi dane widzieć powrót każdego egzaminowanego na fotelu pasażera.. (wjazd na czerwonym i 2x wjazd na ograniczeniu tonażowym). Przyszła pora na mnie - przygotowanie do jazdy i słowa od egzaminatora "no to młody jedziemy". Trasa dość przyjemna, liczyła niespełna 31km, chyba z godzinę nam zeszło na tym. :D Nie obyło się bez błędów:

1. Na terenie zabudowanym poleciałem na chwilę prawie 7 dyszek, ale jak egzaminator się zapytał ile tutaj można jechać, od razu powróciłem na właściwe tory :oops:

2. Koło spodka jechałem środkowym pasem, bo prawy był zajęty, ale jak się zrobiło pusto to nie zjechałem. Egzaminator "młody, jaki mamy ruch w Polsce?"
- kontrola w lusterku i zjazd na prawy. :)

Na mieście atmosfera była w porządku, kilka rozmów, aż zeszliśmy na temat testów sprawnościowych i jak trzeba się podciągać.

Powrót do ośrodka, wynik pozytywny :D

_________________
Kat. A - 2010
Kat. B - 2009
Kat. C - 2011
Kat. D - 2012


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 lis 2009, 20:19
Posty: 19

No więc 12:00 12.11.2012 wyznaczony miałem na dzień próby wraz z dwoma innymi szczęśliwcami.
przypadł mi zaszczyt losowania manewrów - ukośne i garaż tyłem... i dla siebie przeciwmgłowe + poziom płynu chłodzącego. Gadanie na temat płynu zakończyłem na etapie "zbiornik z płynem wyrównawczym znajduje się.... " i to wystarczyło. Po włączeniu świateł przeciwmgłowych nie zdążyłem wysiąść jak usłyszałem "ok, ok... działają" Star w WORDzie jest w zdecydowanie lepszym stanie niż ten w szkole jazdy ;-) - ma np. lusterka w których coś widać, co zaskoczyło mnie pozytywnie na wstępie. Ustawiłem się do podpięcia, zamek w górę PYK no i bezpiecznik nie odskoczył... szarpanie dyszlem nie pomogło ale szarpnięcie zestawem już tak. Łuk bez problemów, ukośny tym bardziej, garaż tak samo. Panowie po mnie również bez większych problemów. Przesiadka do TGL i jedziemy na miasto. Egzaminator wydał się całkiem normalny, luźne rozmowy o pożądanych rozmiarach piersi u kobiet itp. po 46 min, stałem na placu i patrzyłem jak wypisuje kwit z dołu... :twisted:

maluśki świstek papieru,... a jak cieszy ;-)
Obrazek

plac robiłem widocznym z tyłu starem + tandem, miasto TGL + tandem. Tak się zdaje w gorzówku.
Obrazek


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 10 maja 2008, 13:29
Posty: 434
Samochód: Scania R420

Gratulacje.

Dlaczego w "Gorzówku" ? plac robi się innym samochodem niż miasto ?

Nie miałeś problemów czy też obaw odnośnie sprzęgania innym pojazdem niż na nauce ?

Ja niebawem mam egzamin i delikatnie czuje adrenalinke. Właściwie to sprzęganie innym pojazdem podnosi mi ciśnienie hehe.

Dodam że jeżdże MANem starszej generacji. F90 to chyba jest a na egzaminie moge mieć DAFa LFa lub Staromana

_________________
Ciężki Transport Międzynarodowy


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 lis 2009, 20:19
Posty: 19

dzięki.
Nie wiem czemu tak jest... ale plac / miasto robi się dwoma całkiem różnymi zestawami. Stres lekki był bo w starze którym się uczyłem spinałem 9/10 razy bez potrzeby szarpania zestawem - samym dyszlem starczało lub w ogóle nie było potrzeby.
Instruktor mi powiedział, że na egzaminie muszę najechać idealnie bo wszyscy kursanci "skarżą" się że bezpiecznik nie chce opaść jak się nie najedzie idealnie prostopadle. Delikatne różnice były - zamek w innym miejscu i w "pierwszej sekundzie" nie mogłem go znaleźć ;-) później chciałem biec dookoła zestawu wpiąć ciśnieniowy bo ten na którym się uczyłem był po prawej stronie zaczepu... na egzaminacyjnym po lewej obok gniazda zasilania... no ale to wszystko pierdółki ;-)


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 37 z 44 [ Posty: 868 ] Przejdź na stronę Poprzednia 135 36 37 38 3944 Następna


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: