wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://www.wagaciezka.com/

Załadowane auto na egzaminie?
http://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=16109
Strona 1 z 4

Autor:  Marix [ 11 sie 2008, 18:30 ]
Tytuł:  Załadowane auto na egzaminie?

Witam

2 dni przed egzaminem dowiedziałem sie od instruktora, że na egzaminie auto na kat. C jest załadowane!

Wiezie balast taki, aby miało maksymalną dla siebie DMC czyli 12 ton!!

Troche mnie to zszokowało, czy wszędzie tak jest?
Tu konkretnie chodzi o Renault Midlum 240.12

Autor:  Harry_man [ 11 sie 2008, 18:38 ]
Tytuł:  Re: Załadowane auto na egzaminie?

W Częstochowie tak było (prawie na pewno nadal jest). Duże bloki betonu na samochodzie i przyczepie, elegancko zabezpieczone więc nawet podczas gwałtownego hamowania kabiny nie urwą :P

Dla zdającego to nawet lepiej, bo dużo łatwiej dozuje się siłę hamowania, a w niewyczutym samochodzie to duży +.

Autor:  Denis [ 11 sie 2008, 18:46 ]
Tytuł:  Re: Załadowane auto na egzaminie?

W Opolu również samochody są załadowane.

Autor:  kselu1 [ 11 sie 2008, 19:02 ]
Tytuł:  Re: Załadowane auto na egzaminie?

W kielcach mi mówili że czasami instruktor mówi że auto "w połowie załadowane" czyli 9 ton masy rzeczywistej +/-

Autor:  Marix [ 11 sie 2008, 19:20 ]
Tytuł:  Re: Załadowane auto na egzaminie?

Mnie to nie przeraża chociaż troche śmieszy ;-)
Co to niby ma mieć na celu? Nauka jest na kursie, a tam sie uczyło autem niezaładowanym.

Mam jeszcze takie pytanie.
Mój ośrodek kupił drugie takie auto (identyczne).

Jest w nim taki "gadżet", że jadąc na duzej skrzyni, po zatrzymaniu np na światłach, jeszcze zanim zdąże przejsc na luz i przejsc na niską skrzynie to komputer sie drze i świeci sie ikonka "i"

Wkurza mnie to, pomimo że czasami przypomina o przejściu jak sie zapomni. Jednak najczęsciej sie o tym pamięta a żeby temu zapobiec trzeba by przechodzić na luz przed zatrzymaniem, a to jak wiadomo jest niedozwolone.

Jest na to ustrojstwo jakiś sposób?:)

Autor:  kselu1 [ 11 sie 2008, 19:51 ]
Tytuł:  Re: Załadowane auto na egzaminie?

na celu wiadomo: realniej
Na nauce jezdzisz pustym bo spalanie mniejsze :) a nie ma przymusu
różnicy nie odczułem zbytniej czy był pusty czy w pół załadowany, tylko mniej trzepało na dołach - z ładunkiem.
Cytuj:
żeby temu zapobiec trzeba by przechodzić na luz przed zatrzymaniem, a to jak wiadomo jest niedozwolone.
mozesz przejsc na niska dojezdzajac, przeciez jak bys musiał tylko zredukowac to jak bys to zrobil ? nie zawsze musisz sie zatrzymywać.

a jak zmieniasz z malej na duza to tez sie zatrzymujesz?

Autor:  Marix [ 11 sie 2008, 19:57 ]
Tytuł:  Re: Załadowane auto na egzaminie?

Nie no chodzi o to że dojeżdzajac do świateł przejście na małą skrzynie to nie jest sprawa niecierpiąca zwłoki ;-)

Można to spokojnie zrobić po zatrzymaniu i ewentualnie zaciągnięciu ręcznego

Autor:  Mr.X [ 11 sie 2008, 20:06 ]
Tytuł:  Re: Załadowane auto na egzaminie?

WORD Olsztyn - na samochodzie kilka betonowych bloków, w sumie "na oko" około 2, do 3 ton.

Przejście z dużej na małą robi się na luzie lub w momencie przełączania biegu np. z 3 na 5, ale z 5 na 3 w czasie jazdy już się nie da, bo zgrzyta. Przynajmniej w 95XF tak jest, bo będąc na biegu nie złapie redukcji z dużej na małą i vice versa. .....nie wiem, może tylko u nas się taka skrzynia wyczulona trafiła? ;)

Autor:  Łukasz1989 [ 11 sie 2008, 21:08 ]
Tytuł:  Re: Załadowane auto na egzaminie?

w gadnsku na C, C+E puste!!! bryczka petarda -nie nadazałem przerzucac tych biegow :D

Autor:  Marix [ 11 sie 2008, 21:36 ]
Tytuł:  Re: Załadowane auto na egzaminie?

Cytuj:
WORD Olsztyn - na samochodzie kilka betonowych bloków, w sumie "na oko" około 2, do 3 ton.

Przejście z dużej na małą robi się na luzie lub w momencie przełączania biegu np. z 3 na 5, ale z 5 na 3 w czasie jazdy już się nie da, bo zgrzyta. Przynajmniej w 95XF tak jest, bo będąc na biegu nie złapie redukcji z dużej na małą i vice versa. .....nie wiem, może tylko u nas się taka skrzynia wyczulona trafiła? ;)
Wy chyba nie wiecie o co mi chodzi.

1. Jade sobie powiedzmy 40 kmh na 6 biegu na duzej skrzyni
2. Czerwone swiatlo, zwalniam
3. w myśl jak najmniejszej ilosci wachlowań dojeżdżam na tej szóstce aż doświatel
4. w koncówce wciskam sprzęgło żeby auta nie zmuliło
5. Nie zdąże sie zabrać za przejscie na małą skrzynie jak komputer sie drze.

AD 5. ktoś powie że w koncówce dojeżdzania jak juz jedziemy 5 kmh to mozna dać luz i przejśc na małą, ale kiedyś mnie instruktor opieprzył bo przeciez nie jeździ sie na luzie...

i taka gadka

teraz rozumiecie mój problem?

Oczywiście w normalnych warunkach to albo hamowaloby sie silnikiem i na przykład wrzuciło w koncówce 4 albo 3, w miedzyczasie przechodząc na małą, albo by sie chwile przed zatrzymaniem dało luz i przeszło na małą skrzynie..

dobrze ze egzaminacyjna nie ma tego paskudnego brzeczka :)

Autor:  kselu1 [ 11 sie 2008, 22:31 ]
Tytuł:  Re: Załadowane auto na egzaminie?

Marix: a jak nie masz auta przed sobą i Ci odpali zielone przy powiedzmy dotaczaniu sie z predkosca ok 10km/h to co tez sie zatrzymasz?
bo z 5 ci raczej nie pociagnie?
wiem ze instruktorzy maja swoje widzimisie (czasami naprade ciezko rozmawiac)
ja nie powiem moj na C dobrze szkoli, ma powiedzenie które ja czasami powtarzam :
JAZDE TRZEBA SOBIE W GŁOWIE UŁOŻYC (CO JAK I GDZIE ZAJECHAC)
ale np tłumaczył ze trzeba po wcisnieciu sprzegla podczas zmiany biegow odczekac 3-4 sek i dopiero wrzucic bieg!!
no i wytłumacz mu
jak ruszałem pod górke doje...y 26t ładunku na 4 osiówce ;P to jak bym chciał te jego 4 sekundowe pauzy robic to zanim by te 4 sek mineły tu juz bym do tyłu jechał

Autor:  Marix [ 11 sie 2008, 22:43 ]
Tytuł:  Re: Załadowane auto na egzaminie?

kselu Ty dalej nie czaisz o co mi chodzi ;-)

ijuż chyba nie mam siły tłumaczyć ;-)

Przeanalizuj mój przykład jaki podalem.

jak sie zapali zielone przy tym dotaczaniu to daje luz, małą skrzynie trójke i ogień

nijak ma to sie do omawianego przeze mnie problemu

Autor:  Kamil [ 11 sie 2008, 22:48 ]
Tytuł:  Re: Załadowane auto na egzaminie?

W Tarnowie również Renault Midlum jest załadowane płytami betonowymi.

Autor:  J.Rodzynek [ 12 sie 2008, 18:34 ]
Tytuł:  Re: Załadowane auto na egzaminie?

Cytuj:
3. w myśl jak najmniejszej ilosci wachlowań dojeżdżam na tej szóstce aż doświatel


Czyja to mysl?

Autor:  Marix [ 12 sie 2008, 19:53 ]
Tytuł:  Re: Załadowane auto na egzaminie?

jest to myśl wpajana mi przez instruktów.

Na początku hamowałem silnikiem przed światłami redukując biegi (bez przesady oczywiscie) to mi powiedzieli zeby jezdzic tak aby zmieniac tylko w razie potrzeby...

Autor:  J.Rodzynek [ 12 sie 2008, 20:08 ]
Tytuł:  Re: Załadowane auto na egzaminie?

to powiedz mi przy jakiej predkosci musisz wcisnac pedal sprzegla na 6 biegu zeby go nie zamulic? poderjzewam ze niezly kawalek...

Autor:  Marix [ 12 sie 2008, 20:58 ]
Tytuł:  Re: Załadowane auto na egzaminie?

Zazwyczaj robie to chwile przed zatrzymaniem (powiedzmy 10 kmh)

Robie to zanim zatrznie autem trzepac...
Wiadomo troche to moze jest smieszne, ale chyba zapomnieiście jak to jest na kursie prawa jazdy ;-)

na B było tak samo

Również miałes na czwórce dojechac do świateł, do calkowitego zatrzymania, a wysprzęglać dopiero w koncówce

Autor:  Marcin89 [ 13 sie 2008, 16:13 ]
Tytuł:  Re: Załadowane auto na egzaminie?

I jak poszło na egzaminie? Ja zdawałem w Białostockim WORDzie i tez było z ładunkiem, ale z ta różnicą problemów nie ma

Autor:  Misztal [ 13 sie 2008, 16:26 ]
Tytuł:  Re: Załadowane auto na egzaminie?

Marcin jak będziesz napisz do mnie na gg.

Autor:  Mr.X [ 13 sie 2008, 17:35 ]
Tytuł:  Re: Załadowane auto na egzaminie?

Heh, kurcze u mnie na egzaminach C a potem E w dwóch różnych ośrodkach nikt nie robił problemów, że dotaczajac się do skrzyżowania wysprzęglam na chwilę przed zatrzymaniem i te 4 metry tocze się na luzie. Pamiętam, że tylko parę razy redukowałem o bieg czy dwa. Instruktor też niby mówi, że trzeba na biegu, ale wiadomo, że musisz te pare metrów poturlać się bez biegu i nie jest to aż tak strasznie dużo, żeby stwierdzić, że auto "jechało" na luzie

Strona 1 z 4 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/