Strona 1 z 1 [ Posty: 12 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 29 maja 2008, 23:19

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 29 maja 2008, 22:54
Posty: 1
GG: 0

Witam. Od sierpnia ubiegłego roku pracowałem w firmie transportowej. 12 kwietnia br. nasza współpraca się skończyła. W kwietniu zrobiłem jeszcze kółko do Hiszpanii. Gdy przyszło do wypłaty były szef chciał mi wypłacić jedynie podstawe. Czy jest jakaś możliwość wyegzekwować pieniądze za wykonaną pracę w okresie od1 - 10 kwietnia bo tyle trwało to kółko plus należną podstawę za ten okres.?


Post Wysłano: 30 maja 2008, 20:30

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 gru 2005, 22:54
Posty: 24
GG: 6548150

Nie jestem pewien, ale jak miałeś na umowie napisane podstawa+ diety to musiał by ci wypłacić a jak miałeś napisaną samą podstawę to chyba nie masz szans wyegzekwować tych pieniędzy.


Post Wysłano: 30 maja 2008, 20:47
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2005, 15:04
Posty: 2873

Niestety, ale prawdopodobieństwo, że w umowie o pracę są zapisane inne składniki wynagrodzenia niż wynagrodzenie zasadnicze, jest takie, jak to, że za rok będzie można zamieszkać na Marsie. Od takich oszustów najlepiej (wiedząc, że się zwalniamy) wyegzekwować pieniądze w ten sposób: pracować do końca miesiąca, od nowego L-4. A jak wypłata znajdzie się na koncie grzecznie podziękować za współpracę. Oczywiście kto może przewidzieć, że do takiej sytuacji dojdzie. Informacje uzyskać najlepiej od kolegów z firmy, którzy się zwalniali wcześniej. Oczywiście nie jest fair. Ale to jedyny sposób, jeżeli pracodawca kombinuje.


Post Wysłano: 30 maja 2008, 20:57

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 kwie 2007, 16:40
Posty: 1200
Lokalizacja: Bełchatów

Cytuj:
Niestety, ale prawdopodobieństwo, że w umowie o pracę są zapisane inne składniki wynagrodzenia niż wynagrodzenie zasadnicze, jest takie, jak to, że za rok będzie można zamieszkać na Marsie. Od takich oszustów najlepiej (wiedząc, że się zwalniamy) wyegzekwować pieniądze w ten sposób: pracować do końca miesiąca, od nowego L-4. A jak wypłata znajdzie się na koncie grzecznie podziękować za współpracę. Oczywiście kto może przewidzieć, że do takiej sytuacji dojdzie. Informacje uzyskać najlepiej od kolegów z firmy, którzy się zwalniali wcześniej. Oczywiście nie jest fair. Ale to jedyny sposób, jeżeli pracodawca kombinuje.
A czy zachowując się w proponowany sposób to czasem nie my kombinujemy? Jak Kali ukraść krowę-to dobrze? Jak Kalemu ukraść krowę-to źle? Wymagając od innych uczciwści i traktowania fair wymagajmy także od siebie tego samego.

_________________
ego


Post Wysłano: 30 maja 2008, 21:01
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2005, 15:04
Posty: 2873

A czy w tym wypadku ja okradłem kogoś postępując w ten sposób? Nie sądzę.

Czyli twoim zdaniem pracodawca może sobie nie wypłacać zarobionych pieniędzy, bo co tam? "Skoro się zwalnia to ja go "wydymam"? I tak nie może mi nic zrobić."


A kolega Ego co by zrobił w tym wypadku? Założył sprawę w sądzie o "nieistniejące" pieniądze i pokornie stawiał się na każdej rozprawie biorąc zwolnienie z pracy? I na końcu zapłaciłby jeszcze koszty postępowania sądowego? Nie bądźmy uczciwsi niż jesteśmy. Nie toleruję kradzieży - nie okradam pracodawcy, chcę tylko dostać to, co mi się należy.


Ostatnio zmieniony 30 maja 2008, 21:07 przez Pazdz, łącznie zmieniany 2 razy.

Post Wysłano: 30 maja 2008, 21:03

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 maja 2008, 20:06
Posty: 57
GG: 7053436
Lokalizacja: Kuźnica Grabowska/Ostrzeszów-POT

Moim zdaniem jeśli wiadomo że firma nie bedzie chciała wypłacić to rozwiązanie jest najlepsze. Nikt nie jest niewolnikiem i każdy powinien dostac wynagrodzenie za swoja prace nawet jesli ma to byc nie do konca uczciwe

_________________
B- 22.06.2009
C- 02.10.2009

C+E- 20.10.2011
Kwalifikacja wstępna- 14.10.2011


Post Wysłano: 30 maja 2008, 23:04

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 kwie 2007, 16:40
Posty: 1200
Lokalizacja: Bełchatów

Cytuj:
A czy w tym wypadku ja okradłem kogoś postępując w ten sposób? Nie sądzę.

Czyli twoim zdaniem pracodawca może sobie nie wypłacać zarobionych pieniędzy, bo co tam? "Skoro się zwalnia to ja go "wydymam"? I tak nie może mi nic zrobić."


A kolega Ego co by zrobił w tym wypadku? Założył sprawę w sądzie o "nieistniejące" pieniądze i pokornie stawiał się na każdej rozprawie biorąc zwolnienie z pracy? I na końcu zapłaciłby jeszcze koszty postępowania sądowego? Nie bądźmy uczciwsi niż jesteśmy. Nie toleruję kradzieży - nie okradam pracodawcy, chcę tylko dostać to, co mi się należy.
1.Stąd bierze się wzajemne postrzeganie obu tron jako wrogów.Potencjalnych lub faktycznych oszustów, złodziei.Z takich zachowań lub przymiarek do nich.A za to cierpią następni którzy przychodzą na nasze miejsce.Mogą być uczciwi ale i tak będą traktowani jako potencjalni lub przyszli oszuści,szantażyści.A tak wcale być nie musi.
2.Wynagrodzenie się należy i to nie jest żadna łaska ani widzimisię.Tak samo dieta za wyjazdy.Jest ona określona w rozporządzeniu i nie zależy od umowy.Da się ją bardzo łatwo określić.Na podstawie tarcz z tachografu choćby.A do nich ma wgląd zarówno Inspekcja Pracy jak i ITD.
3.Rzadko zdarza się by Sąd Pracy nie przyznał racji pracownikowi.I nie trzeba na to wcale tracić nie wiadomo ile czasu albo pieniędzy.
Da się więc wyjść z twarzą, kasą i honorem z tej sytuacji.

_________________
ego


Post Wysłano: 31 maja 2008, 19:30

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 gru 2005, 22:54
Posty: 24
GG: 6548150

Cytuj:
2.Wynagrodzenie się należy i to nie jest żadna łaska ani widzimisię.Tak samo dieta za wyjazdy.Jest ona określona w rozporządzeniu i nie zależy od umowy.Da się ją bardzo łatwo określić.Na podstawie tarcz z tachografu choćby.A do nich ma wgląd zarówno Inspekcja Pracy jak i ITD.
Tylko w świetle prawa to wygląda tak że się umówiłeś z pracodawcą na wynagrodzenie takie jak jest w umowie. A jeśli pracodawca chce ci dać więcej za prace to nie ma problemu. A to że przedstawisz tarczki to cię nie usprawiedliwia, bo zgodziłeś na taką prace że będziesz jeździł za podstawę. Co innego by było jak byś miał w umowie że masz normowany czas pracy np. od 8.00 do 18.00, a z tarczek by wynikało że jechałeś pomiędzy 19.00 a 23.00 to w tedy byś miał podstawy do tego by ci wypłacił pieniądze za nadgodziny.


Post Wysłano: 31 maja 2008, 20:54
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 10 gru 2006, 23:15
Posty: 187
GG: 0
Samochód: magnum 480
Lokalizacja: warszawa

Jeśli masz dostęp do swoich tarczek albo ich kserówek, możesz startować do sądu pracy o uregulowanie diet za przepracowany okres, bo najprawdopodobniej nie miałeś tego w umowie. Sąd pracy z automatu jest po Twojej stronie. Tak powiedział mi inspektor, mój kolega dostał ugodowo 9 tysięcy PLN.

_________________
"spokojnego nie znam dnia, na dżdżo spalam pety dwa i herbaty tak jak trza nie posłodze
po asfalcie, czy przez piach, gładko, czy po kocich łbach, taki mi się trafił fach-życie w drodze"
W.Młynarski "Absolutnie"


Post Wysłano: 31 maja 2008, 22:42

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 wrz 2007, 17:44
Posty: 576
GG: 1695456
Lokalizacja: Warszawa

zabawne...

jak sie proponuje umowe full legal to kierowcy nie chcą - bo po co płacić państwu podatki na utrzymywanie tych głupich sądów, policji, inspektorków i tak dalej - toć to marnotrawstwo - przecież mozna mieć najniższą krajową na umowie i pare stówek więcej pod stoliczkiem dostać...

ale jak potem jeżdzą na lewiźnie i kasie dostawanej pod stołem, i nie daj bóg cos sie stanie i nagle kaski pod stołem nie bedzie, to pierwsze co robią to biegną z płaczem do tychże wlasnie głupich sądów, policji i inspektorków żeby ci ich bronili ...

żenuła

_________________
Krzysiek


Post Wysłano: 31 maja 2008, 22:59

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 kwie 2007, 16:40
Posty: 1200
Lokalizacja: Bełchatów

Można to zjawisko nazwać rozdwojeniem jaźni. Albo -według nazewnictwa medycznego-schizofrenią.

_________________
ego


Post Wysłano: 01 cze 2008, 8:36

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 wrz 2007, 17:44
Posty: 576
GG: 1695456
Lokalizacja: Warszawa

na miejscu pracodawcy w tym momencie oczywiscie poszedłbym też na ugodę...

wyliczył dokladnie wszystko jak sie należy
i przyokazji wyliczył dokladnie ile kierowca dostał pod stołem

i z tym wszystkim do sądu oraz do urzędu skarbowego
podatek od dochodów niezgłoszonych to chyba 70% ??

no co :)

_________________
Krzysiek


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 12 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: