Jaka scania?

Witam, juz nie dlugo bede bral scanie 4, mam pytanie jaki najlepiej wziasc silnik? Autko bedzie ciagnelo firanke, albo kontener. Pozdrawiam

Zalezy jeszcze na jakich trasach ma jeździc?
Ja polecam silnik 420KM (rzędówka)
Albo 480KM (V)
Jak byś chciał wiedziec cos wiecej o tych silnikach to pytaj

No ja bym polecał 420. Oczywiście najlepiej HPi (z czerwonym zerem). Myślę że taki silnik to w miarę wydajny i mocny.Pozdrawiam!

jak bedziesz latal hiszpania italia z pelnymi zaladunkami to bierz v8 jak malo po gorach i rózne zaladunki bierz 420

Ja jednak proponuje Scanie 124L o mocy 400 koni.Silnik ten jest na zwykłej pompie więc polskie(nie zawsze dobre)paliwo nie powinno zaszkodzić(wymiana pompowtryskiwaczy jest bardzo kosztowna).Są jeszcze 360 ale te motory są słabsze.Co do mocniejszych to bardzo dobrą opinią cieszy się 580,lecz cena jej jest dużo większa.

My właśnie mamy Scanie 124L 360KM z niską kabiną. Jest to 97rok i jest to super autko, nie licząc małych, wkór.... rzeczy.
Autko jeździ pod cysterną, więc zawsze 20-25 załadowany i powiem że jak na pełny ładunek ten silnik jest naprawdę bardzo żwawy jak na swoją moc. Autko przejechało ponad 1400000km i wymieniane było tylko sprzęgło, poszczególne elementy zawieszenia, ostatnio 2 tygodnie temu sprężarka, poza tym reszta jest orginalna. Scanie bardzo mało palą...
Natomiast mankamentem Scanii jest masa plastikowych pierdołów, które często pękają na naszych równych drogach. Ponadto u nas zaczęła rdzewieć strasznie rama, ale to podobno normalna rzecz w autach branych ze Straszyna.
Powiem krótko, gdyby ona miała kabinkę Topline, ciut mocniejszy silniczek no i troszeczkę mniej skakała ( nie nadarmo nazywa się ją skakanką ) to scania jest najlepszym autkiem

Cytuj:

Scanie bardzo mało palą...

To fakt,ale "swój swoje chwali".Mogę również polecić DAFa z silnikiem 380 lub 430,które charakeryzują sie niskim spalaniem,ale jak każdy pojazd nie mogą wychodzić za zielone pole.

114 380 na PDE oczywiscie ze zdrowymi silnikami tez sa bardzo zwawe ...
Dla przykladu 11 litowy anglik (ciagnik dwuosiowy) z przebiegiem okolo 600.000km z pierwotna moca 340 zmieniony na 380 (wlozona nowa funkiel turbosprezarka) zwija sie lepiej niz niektore 420 na HPI z duzo mniejszymi przebiegami.
Co do skakania to na full poduszkowcach juz tego tak nie czuc.