Witam, postanowiłem poddac temat pod dyskusję.
Od razu mówie że nie neguje użycia CB dla kierowców sam. cięzarowych, bo tutaj CB potrzebne jest dodatkowo do kilku innych celów.
Chciałbym jednak wejśc w polemike z ludźmi posiadajcymi CB w osobowkach.
Niedawno zafascynowałem sie tematem, mialem pare stów wolnej kasy i kupiłem TTI 880 + sirio magnetyczna. (z zestawu akurat jestem zadowolony bo osiągi rzedu 10-15 km to norma, a rekord to 25 km)
Czasami rozwazam pozbycie sie cb bo troche sie rozczarowalem.
to wcale nie jest aż takie cudo, ma cholernie duzo wad i wcale nie zawsze mozna na nie liczyć.
ludzie twierdza ze cb jest sto razy lepsze niz nawigacja
g. prawda, nie wyobrazam sobie w ogole jazdy w nieznane pytajac na cb, to jest po prostu nierealne chyba ze sie ma wyobraźnie architekta i w dodatku pyta sie co 2gie skrzyzowanie
tak mówią tylko ludzie którzy są uprzedzeni do nawigacji, bo spróbowali jazdy z kiepską mapą, albo w ogole nigdy nie jechali
poza tym obslugiwac nawigacje tak zeby nas nie zawiodla tez trzeba sie nauczyc
Kto z Was jest w stanie ogarnąć, jeśli w nieznanym mieście ktoś Ci przez 37 sekund opowiada jak masz gdzieś dojechać?
Tak, oczywiscie czasem ktos decyduje sie prowadzić i przejsc na inny kanał. Tylko trafić na życzliwego wcale nie tak łatwo, a to tak szumnie reklamują fani CB.
Jako antyradar i antymisiak jest równiez średni.
- W zasadzie w ogole nie ma zastosowania jako info o czynnych radarach. To sie tak mówi, a w praktyce malo kto wie czy dany fotoradar jest czynny, zreszta jak wszystko na Cb opiera sie na "chyba kolego", "wydaje mi sie kolego" "myśle kolego, że" "moim zdaniem" "ktoś tam mówił"
- jako ochrona przed policją hmmmm.
Teoretycznie z dośc dużą pewnością mozemy sie dowiedziec czy stoją gdzies miśki na trasie naszego przejazdu.
Często robimy tak ze pytamy i przestawiamy na local albo skrecamy rf gaina, bo mamy dośc wiecznego kotłowania sie na radiu i chcemy choc troche posluchac normalnego radia.
Tylko, ze teraz tak.
W przypadku kiedy ten koleś co nam 15 minut temu mówił ze jest czysto, uwzględniając że on sam przejechał trase w 15 minut to mamy info sprzed pół godziny.
jaką mamy gwarancje że nie ustawił sie radiowóz?
Już sie raz nadziałem na radiowóz, o którym nikt nic nie mówil,
Według mnie własnie najwieksza wada CB jest to, że albo wiesz wszystko, ale trzeba słuchac cały czas szumów, pieprzenia, pytania o dróżke w tą samą strone co 15 sekund, bo ludzie maja tak kiepskie radia, ze musza byc 500 metrow od Ciebie bo nie slyszeli jak ktos przed chwila pytal jak drozka na tychy.
albo masz skręconą czulosc radia i wiesz wlasciwie tyle co Ci powie auto z naprzeciwka....
Podsumowując wg mnie CB radio daje dośc złudne poczucie bezkarności, jako nawigacja sie nie sprawdza, jako pomoc w trasie też srednio (jak potrzebowalem kogos do pomocy w centrum miasta to jakos dziwnie zrobila sie cisza).
W zasadzie coraz częsciej nie stawiam bata na dach i rozwaze moze za jakis czas sprzedaż radyjka
Wśród największych paranoi jest też to że 66% ludzi pytających o dróżke na " " uzyskując odpowiedź mówi "dzięki kolego, a jakbyś leciał na" opowiadając trase i kierunek z którego nadjeżdża, oczywiście życzliwie mówiąc że jakby przypadkiem rozmówca jechał w tą strone.... blokuje przez 20 sekund 19tke opowiadajac o tej trasie a jakie jest prawdopodobienstwo ze rozmowca akurat jedzie tam skad przyjechal pytajacy?
mozna by dlugo, ale moze reszta wyjdzie w praniu
Zapraszam do dyskusji