Byłem u Was jakoś około północy, Bauera auto odpalone z napitalającymi wycieraczkami, ale z tyłu nikogo nie było. Jakaś Pani siedziała, ale jak pytałem o Bauera to nie wiedziała kto to jest i gdzie.
Ogólnie miałem nie jechać, ale zadzwonił do mnie szef żebym wziął dafa, nie pier^olił i przyjechał. No to wziąłem kumpla auto bo moim z kolorowymi lusterkami wstyd i pojechałem, o 20 byłem na miejscu. Potrąbiłem przy wjeździe, z taką fajną dziewczyną się gadało, a ona tylko podpuszczała.
do momentu aż policjant nie chciał mi mandatu doyebać...
Ogólnie mimo, że w sumie byłem 16 godzin to impreza lepsza niż w tamtym roku. Mega ekipa, spotkało się swoich i kulturalnie pobawiło.
Co do celebrytów to nie będę się wypowiadał publicznie, bo szkoda strzępić języka.
Szkoda, że Was nie spotkałem bo piwko miałem. No cóż, za rok też jest impreza.