Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Nowe auto to nie jak kiedyś 300tyś zł z hakiem tyko dziś to już ok 500 tyś zł
Także auto z przebiegiem 500tyś za 2/5 wartości nowego nie uważam,że jest czymś nadzwyczajnym. Czas zmienić przyzwyczajenia co do cen, bo ciężko będzie się żyło.
Za stalową naczepę wywrotkę żwirową zachodniego producenta dziś się ok 200tyś zł płaci. Gdzie rok temu na wiosnę za nówkę 52m3 zapłaciłem mniej jak 150 ... Gdzie Schmitz teraz 50tka to ok 230tyś zł
A kup zestaw z ruchomą podłogą nowy - 18000zł/miesiąc rata leasingu ... I debile ruchomymi nadal jeżdżą za cenę szmaty...
Baa, czymś nie normalnym to ceny ciągników były parę lat temu - używane osobówki były droższe od CS w używce.

A te nowe auta droższe o ok 10tyś euro od dopiero co zamawianego - no czysty biznes, nic złego - chcesz mieć na już nowe - płacisz więcej i masz a nie czekasz rok czy dwa - gdzie przez ten czas te 10tyś euro się zwróci z nawiązką.

Cytuj:

Mihu, Volvi maszyna ok, ale 2 stówy za prawie 10 letniego klamota to serio odklejenie i sztuczne podbijanie cen.
Oj coś czuję że w nie jednej firmie która dobijała ciągnikami do 0.5 miliona i zmiana to się plany zmienią i zaokrągla teraz przebiegi do miliona. Da się tylko nowe sprzęgło, turbine i pojechali dalej

To już od dłuższego czasu się tak dzieje. Do tego za rok by wychodziły leasingi/kontrakty na samochody, których nie wyprodukowano przez covid, to znowu będzie dziura w używanych z pierwszej ręki. Jest jeszcze ewentualność, że europejską gospodarką padnie na ryj, wtedy szybko się luka zapełni.

Jakby kto chciał gazowca to teraz tanio można kupić

Cytuj:

Jakby kto chciał gazowca to teraz tanio można kupić

Od ręki, często z pakietem serwisowym za 1 zł. Tylko brać

Na razie gospodarka kręci się za tanie kredyty, pobrane jeszcze przy zerowych stopach procentowych. Jeszcze chwila, pieniądze, przynajmniej wśród inwestorów prywatnych rozejdą się, ceny powinny zacząć spadać. Chyba, że będzie kolejna niespodzianka w postaci wojny, covid A.D. 2023 lub coś w tym stylu.

Wystarczy zayebisty dodruk pieniądza i znów rok czy dwa się bawimy

Taniej będzie "podziękować" obecnym rządzącym.

Cytuj:

Nowe auto to nie jak kiedyś 300tyś zł z hakiem tyko dziś to już ok 500 tyś zł
Także auto z przebiegiem 500tyś za 2/5 wartości nowego nie uważam,że jest czymś nadzwyczajnym.

No właśnie, tylko te nowe auto z obecnym przebiegiem 500k te 4-5 lat temu kosztowało owe 300k a nie 500k jak dziś, więc 2/5 z tych 300k to ile wynosi? 200k czy może jednak 120k? Ale wiadomo jak jest, kiedy popyt jest zbyt duży a podaż mała to ceny idą w górę.

No jeszcze jest kwestia jaka wtedy była wartość tego pieniądza, a jaka jest teraz.

Cytuj:

Cytuj:

Nowe auto to nie jak kiedyś 300tyś zł z hakiem tyko dziś to już ok 500 tyś zł
Także auto z przebiegiem 500tyś za 2/5 wartości nowego nie uważam,że jest czymś nadzwyczajnym.

No właśnie, tylko te nowe auto z obecnym przebiegiem 500k te 4-5 lat temu kosztowało owe 300k a nie 500k jak dziś, więc 2/5 z tych 300k to ile wynosi? 200k czy może jednak 120k? Ale wiadomo jak jest, kiedy popyt jest zbyt duży a podaż mała to ceny idą w górę.

To nie ma znaczenia ile co kosztowało kiedyś - było to X - teraz kosztuje tyle i wartość jest taka nie inna ale to nadal X - a 2/5 z X zawsze będzie 2/5 z X.
Jak kupiłeś mieszkanie 10 lat temu za 2 stówy to dziś je też sprzedaż za 2 stówy ? Na pewno ...

Czasami handluje używanymi naczepami wywrotkami - jak coś kupuje za X euro to ceny przy wahaniach euro przeliczam do obecnego kursu i ostateczna cena naczepy w ciągu miesiąca się potrafi w obecnych czasach nawet o 5 tyś zł zmienić w ciągu paru dni. Co mi po tym, ze patrząc na złotówki niby zarobiłem jak się okaże, że nawet tyle samo euro nie kupię, bo TYLE zarobiłem

Ostatnie 3 miesiące pokazują że trochę tych jednoosobowych przewoźników "celebrytów" +fajnych chłopaków pozbyła się własnych klamorów na rzecz pracy u kogoś na etacie. 2022r : Powiedzenie TSNO chyba się zaczęło sprawdzać.

Cytuj:

Ostatnie 3 miesiące pokazują że trochę tych jednoosobowych przewoźników "celebrytów" +fajnych chłopaków pozbyła się własnych klamorów na rzecz pracy u kogoś na etacie. 2022r : Powiedzenie TSNO chyba się zaczęło sprawdzać.

Ktoś z bardziej znanych osobowości? Ostatnio z braku czasu mało przeglądam te tematy i trochę nie w temacie.

Jedni odchodzą , następni przychodzą , taka jest kolej rzeczy od kiedy pamiętam.
Teraz chyba Adrian Paker startuje z własnym transportem.

Pamiętam jak za gnoja czytałem o tej Migrexowej Scanii w gazetach
Jak juz kiedyś pisałem praktycznie co tydzień widuje Volvo Nemo po Modo,jeździ po A1 na Śląsku.
Teraz też codziennie w nocy widuje Dafa E6 tego z okrągłymi halogenami w kangurze po Bamatrze,ciąga izoterme na jakiejś stałej linii bo codziennie się mijamy w tym samym miejscu.
A i jeszcze Latający Holender ten DAF z Union z Gdańska chyba,kupiła go firma z okolic Myszkowa i jeździ sobie cały czas.

Cytuj:

Nowe auto to nie jak kiedyś 300tyś zł z hakiem tyko dziś to już ok 500 tyś zł
Także auto z przebiegiem 500tyś za 2/5 wartości nowego nie uważam,że jest czymś nadzwyczajnym. Czas zmienić przyzwyczajenia co do cen, bo ciężko będzie się żyło.
Za stalową naczepę wywrotkę żwirową zachodniego producenta dziś się ok 200tyś zł płaci. Gdzie rok temu na wiosnę za nówkę 52m3 zapłaciłem mniej jak 150 ... Gdzie Schmitz teraz 50tka to ok 230tyś zł
A kup zestaw z ruchomą podłogą nowy - 18000zł/miesiąc rata leasingu ... I debile ruchomymi nadal jeżdżą za cenę szmaty...
Baa, czymś nie normalnym to ceny ciągników były parę lat temu - używane osobówki były droższe od CS w używce.

Serio uważasz ze płacenie 150k i więcej za 6 letniego klamota z milionem to uczciwa cena ? Wiem, ze jest popyt itp ale bez przesady…

A z gazowcami dam przykład firmy z okolicy czyli Angamy. Zamówili bodajże 60szt scanii i już zamieniali te pierwsze e6 pod wywrotki a nowe pod beczki. Pojeździli miesiąc po czym znowu zamieniają auta i gazowce pod płot, premiumki znowu dostają ciemnoskórych kierowców a już naklejki były odklejanie już sprzedawane były a tu o. Strzał w kolano te gazowce

Cytuj:

Ostatnie 3 miesiące pokazują że trochę tych jednoosobowych przewoźników "celebrytów" +fajnych chłopaków pozbyła się własnych klamorów na rzecz pracy u kogoś na etacie. 2022r : Powiedzenie TSNO chyba się zaczęło sprawdzać.

Ze mnie żaden celebryta i auta są cztery a nie jedno i szczerze, jak tylko wymyślę coś co pozwoli spokojnie zarobić jakiś sensowny pieniądz, nieważne czy na swoim, czy u kogoś to pozbywam się aut w cholerę. Tyle ile trzeba się dziś narobić przy tym to jakieś nieporozumienie. Klientów jest, z większością idzie się dogadać bez problemów, ale zarobić jeszcze na tym sensownie to ciężki temat...

W temacie gazowców- podwrocławska baza PWP, chyba nie wymaga komentarza:



Z innej beczki - regenerował ktoś turbinę w Dafie Euro 6? Kiedyś mówiło się, że raczej tych turbin nie należy regenerować, ale pojawiło się sporo firm, które oferują tego typu usługę. W moim 460 minęło już 910tkm na oryginalnej turbinie i chyba warto by było profilaktycznie ogarnąć temat.

Nie dało by się tego przerobić na diesla? pewnie koszty zabójcze

Wymiana całego układu napędowego + zbiorniki paliwa, często także tylne mosty, itp. Taniej podpalić i zamknąć umowy leasingu/wynajmu z ubezpieczenia

Cytuj:

Serio uważasz ze płacenie 150k i więcej za 6 letniego klamota z milionem to uczciwa cena ? Wiem, ze jest popyt itp ale bez przesady…

Nie wiem czy z milionem ale są takie co mniej jak 100tyś robią rocznie i w dzisiejszych realiach uważam, że 2/5 wartości nowego auta coś z przebiegiem ok 500 warte jest na pewno.
A nawet ten z milionem - kupujesz za 150 - remontujesz wszystko - do połowy nowego nie dojdziesz.
Jakoś w Stanach 30 letnie wozy jeżdżą, a u nas czy ogólnie w Europie - nagonka na nowe - gorsze w zasadzie. Jak kto woli.

Cytuj:

Cytuj:

Serio uważasz ze płacenie 150k i więcej za 6 letniego klamota z milionem to uczciwa cena ? Wiem, ze jest popyt itp ale bez przesady…

Nie wiem czy z milionem ale są takie co mniej jak 100tyś robią rocznie i w dzisiejszych realiach uważam, że 2/5 wartości nowego auta coś z przebiegiem ok 500 warte jest na pewno.
A nawet ten z milionem - kupujesz za 150 - remontujesz wszystko - do połowy nowego nie dojdziesz.
Jakoś w Stanach 30 letnie wozy jeżdżą, a u nas czy ogólnie w Europie - nagonka na nowe - gorsze w zasadzie. Jak kto woli.

Różnica pomiędzy Europą a Stanami jest taka że u nich kupisz części nawet do 50 letniego auta, u nas, dzięki polityce "ekologów" ciężko nawet do 25 letniego auta dostać części...

Cytuj:

Cytuj:

Cytuj:

Serio uważasz ze płacenie 150k i więcej za 6 letniego klamota z milionem to uczciwa cena ? Wiem, ze jest popyt itp ale bez przesady…

Nie wiem czy z milionem ale są takie co mniej jak 100tyś robią rocznie i w dzisiejszych realiach uważam, że 2/5 wartości nowego auta coś z przebiegiem ok 500 warte jest na pewno.
A nawet ten z milionem - kupujesz za 150 - remontujesz wszystko - do połowy nowego nie dojdziesz.
Jakoś w Stanach 30 letnie wozy jeżdżą, a u nas czy ogólnie w Europie - nagonka na nowe - gorsze w zasadzie. Jak kto woli.

Różnica pomiędzy Europą a Stanami jest taka że u nich kupisz części nawet do 50 letniego auta, u nas, dzięki polityce "ekologów" ciężko nawet do 25 letniego auta dostać części...

Nie widzę problemu z częściami do FH12 , Man F2000 - a jeśli faktycznie nie ma to dlatego, że właśnie parcie jest na nowe i kółko się zamyka.