Cytuj:
(...)A nie, że rajki jakieś....
Rajka to jest na dzikusie u Niemca... Zdobyta kosztem krwi o 22 na A2...
No cały czas się zastanawiam, co to te "rajki". Co chwila słyszę: ładna raja..., niezłą rajkę mam... Kur*a, czy ci spedytorzy/wielcy zagraniczni kierowcy nie umieją powiedzieć po prostu: dobry kurs, fajna trasa? Boże, dokąd ten świat zmierza...
Ale w poważaniu to mieć. Stoję pod firmą, piwo otwarte, do 9 rano nie budzić. A jak przyjdzie moja kolej to i wjadę na rozładunek. Nie jest źle - zdrowie tych, którzy nie mogą
A kij w dupę wszystkim "rajkowiczom", "ształerom" i "tanksztelerom"