Wiecie jaka jest różnica w sprawie transportu między Polakami , a Niemcami? Różnica jest taka , że Niemcy solidarnie będą gnoić Polaków , a Polacy solidarnie będą gnoić Polaków.

Jakby Cię rok wstecz podliczyli to bys zdanie zmienił.
Mnie jak 3 miesiące do tyłu na kontroli w firmie podliczyli to było 1600. 8 mandatów po 100 zł i po 200 zł za takie gówna, że nawet na programie w firmie to nie wychodziło. Jakby rok liczyli to byśmy się wszyscy zesrali włącznie pewnie z upadkiem firmy, tak inspektor powiedział. Nikt nikogo nie zmuszał do jazdy ponad i żadnych magnesów itd. Porostu jeżdżąc cały czas tranzytem przez Niemcy, mając po kilka rozlaundkow w uk/irl. Zawsze się coś wydarzyło. Nikt nie będzie grzebal w papierach sprzed roku, żeby Ci mandatu nie dać. To jest tylko nabijanie pieniędzy bo Niemcy b ede dokładać kasę za UK do Unii to trzeba budżet ratować.
Niektórzy będą się teraz puszyc że trzeba jeździc przepisowo itp. Nie myli sie ten kto nic nie robi. 365 dni to jest trochę czasu na błędy. Ta robota już dawno przestała mieć sens i się opłacac. W koło wszędzie pensje do góry, a tu tylko mandaty do góry i kontrole.

"KOMUNO WRUĆ!!"

/mobil

Nevesu, różnica jest taka, że jak w miesiącu zdażyły ci się te 2 może 3 wykroczenia to w większości (tak zakładam) kontroli machnęli ręką. Teraz jak z całego roku cie przetrzepią i wypiszą litanie to z chęcią dosrają tyle, że odechce ci się na ładnych parę miesięcy przekraczać Odrę na drugą stronę.

Ale który to? Polska czy Transport?