Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Wydawało się, że Ona jest już od dawna na "Lodowym szlaku"

To Teraz czekać jak będzie indyjska tatą jeździć czy czymś (na ramie z drewna)




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Krazem **rwa !

prędzej na tacie, czyimś...

Cytuj:

Celebryta przetrwał stan wyjątkowy?? ktoś ma swieże infooo??

Leżę z tego obrazka
Ja tam bym Iwonę na moje lodowisko wpuścił

http://40ton.net/koniec-z-systemem-pods ... iezarowek/

Załóżmy, że płacimy kierowcy za 3 tygodnie tak jak u nas 7100 zł, czyli 1700 euro na łapę. Łączny koszt pracodawcy w Polsce na pełnym ozusowaniu (nie liczymy diet, nadgodzin i reszty w obu przypadkach, bo nie o to teraz chodzi) to 12155 zł, czyli po dzisiejszym kursie 4,19 to 2900 euro.

Żeby w Niemczech tyle samo zarobić to pracodawcę to kosztuje przy najczęstszym 3 progu podatkowym 10633 zł czyli 2554 euro.

Wnioski już do waszej oceny pozostawiam.

Wniosek prosty, trzeba zacząć więcej zarabiać. A mi akurat dzisiaj dobry dzień, wreszcie w tym roku Trans zarobił na siebie. Antwerpia - Warszawa chłodnia ADR 1450e, wzięte o 15 oraz I80 DK-83 3500 EUR na poniedziałek
Polecam czekać do końca

Tu nie chodzi mi o stawki, tylko, że Pisiorki wpadły na kolejny genialny pomysł i krowa dojna zwana transportem zaraz spierdzieli z tego kraju, bo to nie ma większego sensu.

A już poza konkursem, to wolałbym mieć stawki odprowadzane w Niemczech niż w Polsce, historia pokazuje, że oni zawsze jakoś sobie poradzą.

Po pierwsze to tylko pomysł, po drugie zaznaczone jest w artykule, że pracodawca może obniżyć pensję zasadniczą.
Po trzecie jest jeszcze coś takiego jak papier przyjmie wszystko Z drugiej strony jakby wyeliminowało to nadpodaż środków transportu i znormalizowało stawki to nie mam nic przeciwko. Ja mogę płacić byleby mi płacili równie dobrze. Życie jednak pokazuje, że będzie dało się to obejść i w zasadzie zostanie po staremu. PS. Oferta dnia Zambrów - Kraków 1050 zł

Mam znajomego z Mrągowa, który ma ciągniki zarejestrowane na Łotwie a beczki normalnie w Polsce.

Po kraju ma problem bo kabotaże ćwiczy

Ubezpieczenie tańsze, inspekcja mniejsza, generalnie same profity z tego.

Ciekawe czy już firma produkująca chusteczki higieniczne zgłosiła się do niego...
Nosek trzeba podcierać! i nie podrażnić!!!!!

jak tak rzeźbi to tylko zostaje szary papier toaletowy 0,50 groszy za roleczkę w detalu.

Ale to pisiont groszów już strat!
Tak nie można, sponsor da za darmo! a nawet dopłaci!

6 sekund bez przerwy musi być widoczna nazwa produktu, żeby był "lokowany"

Cytuj:

A już poza konkursem, to wolałbym mieć stawki odprowadzane w Niemczech niż w Polsce, historia pokazuje, że oni zawsze jakoś sobie poradzą.

Zawsze możesz wyjechać do Niemiec i już nie wracać.Historia pokazuje że Polska zawsze da radę Bez Ciebie również sobie poradzi.
Daliśmy rade pod trzema zaborami,pod okupacją niemiecką oraz rosyjską więc damy i teraz:)

W sumie zrobiłoby to trochę porządku w tym transportowym burdelu. Problem jednak w wysokości obciążeń. Przy minimalnej obciążenia są niewielkie (choć proporcjonalne), ale przy kilku tysiącach netto doskonale widać, że 2/3 to pensja, a 1/3 idzie w piz**.

nie zauważyliście że samo tworzenie przepisów nic nie daje?

Cytuj:

Cytuj:

A już poza konkursem, to wolałbym mieć stawki odprowadzane w Niemczech niż w Polsce, historia pokazuje, że oni zawsze jakoś sobie poradzą.

Zawsze możesz wyjechać do Niemiec i już nie wracać.Historia pokazuje że Polska zawsze da radę Bez Ciebie również sobie poradzi.
Daliśmy rade pod trzema zaborami,pod okupacją niemiecką oraz rosyjską więc damy i teraz:)

Łatwo jest wyrwać zdanie z kontekstu, nie?

Chodzi mi ot, że jeżeli rzeczywiście trzeba będzie zacząć opłacać zus i resztę od całości to taniej wychodzi już robić to w Niemczech. W przypadku firm ćwiczących przerzuty jak my, trzymanie grajdoła w Polsce stanie się coraz mniej opłacalne.

Polski system emerytalny prędzej czy później pierdzielnie, taka przykra prawda.

Cytuj:

(...)
Polski system emerytalny prędzej czy później pierdzielnie, taka przykra prawda.

Ciekawe jak długo Niemiecki wytrzyma? Co prawda ostatnio mają rekordowy przyrost naturalny. Jednak zawdzięczają to emigrantom którym, jak wiemy, robota pali się w rękach.

Około roku temu byłem nawet na spotkaniu z radcą prawnym w DE i rozmawiałem na temat przeniesienia firmy do DE. Gdyby nie fakt ze trzeba by miec adres zameldowania i jakies stale lokum oraz miejsce do trzymania grotów pewnie juz bym to zrobił. I takie przepisy nas pchają ku temu. Ale nie zebym byl przeciwko. Jestem ZA tylko to musiało by dzialac w dwie strony a nie zjazd do kraju po paliwie... duzo kretynow moze by padlo albo dziady zaczna jezdzic same i nic sie nie zmieni.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Sam dziaduje a wyzywa innych