Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cargill Berlin. Był ktoś ? Jade tam z pustymi paletami CHEP. Mam juz walium łykac czy ogarne ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

porazka od niepamiętam już kiedy... ciagle nie moge zdiagnozować pukania w tym mym volvie ech może ktoś się zna wie jak prawidłowo powinny pracować amortyzatory zawieszenia w takim camionie? tak jak w osobaku ze wciśniesz i powinno wyskoczyć czy inaczej?

Cytując mechanika u nas:
"Co o? Jak popsute , to je na poduszce to, to sie nie ma prawa zepsuć..."


"...jeszcze jedno KÓŁKO oblecisz..."

Ja mam średnią z miesiąca 33-34 i nikt mi słowa nie powiedział jeszcze..

Jeszcze

U nas 27 to przepał

/mobil

no pewnie jak w jedna stronę lecicie na pusto

Cytuj:

porazka od niepamiętam już kiedy... ciagle nie moge zdiagnozować pukania w tym mym volvie ech może ktoś się zna wie jak prawidłowo powinny pracować amortyzatory zawieszenia w takim camionie? tak jak w osobaku ze wciśniesz i powinno wyskoczyć czy inaczej?

Albo wybite łożyska w zawieszeniu kabiny, albo dolne mocowanie tłoka do podn kabiny.

Jeśli na sprężynie to rzuć okiem na górne mocowania amortyzatorów kabinowych, czy nie są luźne.

Amory działają w dwie strony, czyli mają stwarzać opór w obie strony.

Te wybite łożyska trudno zdiagnozować. Jeśli pobujasz kabiną nic nie będzie widać. Trzeba breszkę włożyć w pewne miejsce, i podważyć ten wąs, trzymając ręką za obudowę łożyska. Jeśli poczujesz stukanie, to leć do sklepu po prezenty dla wujka Kierownika.

@Kierowniku tak jak już mi kiedyś sugerowałeś łożyska na kabinie sprawdzne oki, tlok nawet wyjmowany byl amory zawieszenia dzis właśnie wyjmowałem no i własnie trzymają w obie strony tzn w dół jak sie cha to niby lżej "ida". ze znajomym sie dziś widziałem i właśnie brzdąkłem mu o tym to mowi ze u niego w kani tez nie mógł dojść co jest bo wsio po kolej robił całe zawieszenie kabiny amorki etc no i wkoncu reser mu pękł i wmymienił i przestało... no ale w drugiej teraz mowi daje se juz spokój...
co do tego podsuniecie z resorem to u mnie lewy (od strony kierowcy) siada sporo niżej jest wypracowany lub przegięty i poduszka sie znaczy na nim na dołach z prawej oki... to może być to? no bo kuwa juz pomysłów nie mam chyba podpale go

EDIT sprawdzałem te łożyska niby nie stuka baa nawet odkręcałem te całe mocowanie podnosilem i próbowałem samą ta obudową z łożyskiem bujać i nic... no ale może... pamietam że pisałeś mi o tym na pw zapomniałem wysłać nr tel bo miałeś mi foto zrobić jak wsadzic łyszke... już sie poprawiam sle pw

Raczej to nie resor, jeśli już to może końcówki na stabilizatorze.

Na 95% to coś z rzeczy które wymieniłem. Obstawiam łożyska, bo to nawet wybite wygląda sztywno. Jutro wyśle zdjęcie.

całe drążki stabilizatora wymieniałem we wrzesniu pazdzierniku jakos tak i tak samo fakt tamte byly wybite no ale na nowych to samo

Cytuj:

no pewnie jak w jedna stronę lecicie na pusto

Raz na kwartał się zdarzy ściągnąć kogoś na pusto.

/mobil

Sebastian, załóż osobny temat w odpowiednim dziale.
Sprawdź jeszcze tuleje na resorach.

U mnie łożyska na wywrocie miały taki minimalny luz że gdybym sam nie rozbierał to bym z powrotem złożył. A co najlepsze to jeb....o pod nogami nie na dziurach tylko zawsze jak było prawie równo. Łączniki stabilizatora sprawdzisz bujając kabiną na boki a drugi ci ręką sprawdz jakie gałki. Jak miałem wyrobione to stukania nie było tylko efekt jakby amortyzatory mniej trzymały.

Pykłem wczoraj na 15h pracy i 10h jazdy 701km na kraju. Do rekordu zabrakło 26km.

Pocisło mnie w Gdyni na dwójkę, więc stanąłem na lotosie (na hutniczej, obok bazy ITS) i musiałem zapłacić za tą przyjemność aż 4 zł. :O Nic do płatnych toalet nie mam, ale żeby aż 4 zł?! Porażka raczej.

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Szaki, ale za to Twoje klocki trafiły od razu do słonecznej [wycenzurowano] [emoji14]

Wysłane z mojego CAM-L21 przy użyciu Tapatalka

Szaki a miałeś chociaż osobny kibel żeby nikt obok nie siedział?
Wczoraj mnie gąsiory przetrzepały. Na tacho nic nie miał to zabrał się za gaśnice, apteczki itp. Na szczęście wszystko było, gaśnica podbita i pojechałem. Jak zobaczył moje blachy to mało się nie rzucił pod samochód byle tylko zatrzymać.

Sebastian spróbuj jeszcze do kręcić cybanty, też znam taki przypadek.

To mały lotos więc tylko jedna kabina. Czysto i pachnąco było to fakt.

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Redline, nie stałeś czasem dzisiaj na Lotosie w Łomży na wylocie na Ostrów?

Dokładnie 45min robiłem tam.