wagaciezka.com - Forum transportu drogowego http://www.wagaciezka.com/ |
|
[Ogólne] Krytyka Renault i Iveco to mit http://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=16062 |
Strona 3 z 4 |
Autor: | Przemo100 [ 18 sie 2008, 16:04 ] |
Tytuł: | Re: Krytyka Renault i Iveco to MIT. |
Panowie ja sie odniosę jeszcze do kwestii kamaza.Jak wiadomo są potrzebne auta które są łatwe w obsłudze i które mogą pracować w każdych warunkach. Ja już wiele razy widziałem takie przypadki ze auta zachodnie nie dały przejechać w terenie a kamaz zaś przeszedł jak burza Kamazy najczęściej można spotkać na budowach i na terenie zamkniętym(np:huty).Jestem pewien że wiele aut w takich warunkach by wymiękło.Po czasie elektronika by całkiem siadła.Są kierowcy którzy wolą proste auta przy których mogą większość rzeczy zrobić sami. |
Autor: | Wicio [ 18 sie 2008, 18:31 ] |
Tytuł: | Re: Krytyka Renault i Iveco to MIT. |
Witam, owszem pojazdy marki Renault oraz Iveco na pewno nie osiągną takich przebiegów jak Scania, Volvo czy też Man. Lecz jeżeli dba się porządnie o samochód, gdy coś jest do wymiany to na pewno nie rozpadnie się tak szybko jak samochód o który się nie dba. Podobno Iveca z Poniedziałku i Piątku są najgorsze , ponieważ jak przychodzą w Poniedziałek to ludzie są rozleniwieni, a w Piątek bo marzy im się wolne. Pozdrawiam. P.S. Widziałem takie żółte Iveco Stralis II, jak mu silnik wybuchnął . |
Autor: | Bajzel [ 18 sie 2008, 19:05 ] |
Tytuł: | Re: Krytyka Renault i Iveco to MIT. |
Cytuj: Podobno Iveca z Poniedziałku i Piątku, ponieważ jak przychodzą w Poniedziałek to ludzie są rozleniwieni, a w Piątek bo marzy im się wolne.
Hahahahhahahahhahaha Genialna teoria
|
Autor: | TGX680 [ 18 sie 2008, 23:02 ] |
Tytuł: | Re: Krytyka Renault i Iveco to MIT. |
PO prostu jak dla mnie do roboty np; przewożenia na małej żwirowni żwiru z kupki na kupkę to szkoda nawet lepszego auta, Po co auto za 400tyś zł? Wolałbym kamaza co dziennie zrobi 5km. P.s, ot wszędzie piszecie, że starszy pojazd to większe ryzyko awari ale; Nie porównywałbym ze sobą aut starszych choćby o 5 lat które np: -jeden jeździł na kamieniołomie, z wywrotką itp wszyscy wiemy jak wygląda taki trasnport, -drugi starszy który piachu nie widział, cały czas autostradką pykał. Auto mogło być kupione i robić małe przebiegi. W pierwszym przypadku przebieg może być mniejszy ale co z tego? Auto wymordowane, po przeciągane. |
Autor: | Wicio [ 19 sie 2008, 7:00 ] |
Tytuł: | Re: Krytyka Renault i Iveco to MIT. |
TGX680 Z jednej strony masz kolego rację, bo po co kupować auto za 400 tyś do małej żwirowni. Bo po co? Nie wiem jak Iveca sprawują się w konfiguracji 8x4, lecz zwyczajny 4x2 Ciągnik Siodłowy jeżdżący na trasach: PL-D-F-B-NL-I-A-CZ-SK Sprawuję się dobrze te Iveco Pozdrawiam |
Autor: | marcinek_man [ 28 sie 2008, 10:18 ] |
Tytuł: | Re: Krytyka Renault i Iveco to MIT. |
Nie no Iveco to bardzo szybko rdzewiaje nie wiem jak te nowe a renia to kurde wolał już bym jezdzić jelczem niż renią bo pod górki jak ja jezdze SCANIĄ R620 to renie to widze w lusterkach daleko daleko za mną przy takim samym tonażu |
Autor: | Borek [ 28 sie 2008, 11:40 ] |
Tytuł: | Re: Krytyka Renault i Iveco to MIT. |
kolego a mam takie pytanko. jezdziles kiedys jelczem czy starem ze sie tak wypowiadasz? porownaj sobie stara 200 z roku 90' a renault manager i zobaczymy czym chcialbys jezdzic. wypowiadanie sie w taki sposob jest naprwade zalosne. |
Autor: | TGX680 [ 28 sie 2008, 18:54 ] |
Tytuł: | Re: Krytyka Renault i Iveco to MIT. |
Stop dziecią!!!!!! Jak chcesz porównywać scanię 620km z renią np 450km? to jest różnica w mocy, naprawdę tego nie widać. To tak jak text typu: Jak ja jade moim WRC to maluch zostaje z tyłu. Ludzie nie piszcie takich rzeczy. Taaa jelcz lepszy od reni, powiedz mi pod jakim względem? W której firmie przyjmują bez prawka? Bo wielu chętnych jest co mają C ale nie mają 21 lat....haha. |
Autor: | matheo [ 28 sie 2008, 20:02 ] |
Tytuł: | Re: Krytyka Renault i Iveco to MIT. |
To tylko MIT czy STEREOTYP, który trzeba obalic! Mam do czynienia z dwoma Magnumkami Integral z silnikiem Mack'a (430km). Obecnie mają po 1.400.000 km przebiegu i jeżdżą. Co prawda zdarzają sie drobne usterki jak np tracenie się biegów (8 wypada czy połówki nie wchodzą), ale wystarczy wyciągnąc skrzynke i wszytko można zrobic samemu. Na dodatek dzieje się tak raz na 100.000, wiec gdzie tu mowa o awaryjności. Ja tam nie wybrzydzam, każde auto jest dobre Jeśli sami bedziemy się troszczyc o własne auta (regularna wymiana podzespołów, płynów) to unikniemy przykrych niespodzianek na drodze. To moje zdanie BAJO |
Autor: | Bajzel [ 28 sie 2008, 20:08 ] |
Tytuł: | Re: Krytyka Renault i Iveco to MIT. |
Raz na 100tkm to dość często, około 8-10 miesięcy w transporcie międzynarodowym. Scanie 3/4 przy takim przebiegu takich problemów nie mają. |
Autor: | Rowik [ 28 sie 2008, 20:49 ] |
Tytuł: | Re: Krytyka Renault i Iveco to MIT. |
Cytuj: To tylko MIT czy STEREOTYP, który trzeba obalic!
Kolego to może dla przykładu: swojego czasu od nowości mieliśmy w posiadaniu Renault Premium Route 440Dxi. Jeździliśmy nią tylko rok, więc na temat awaryjności nie mogę zabierać głosu. Natomiast powiem to, co sądzę o wnętrzu. Na pierwszy rzut oka wygląda bardzo ładnie, aż za ładnie,(jeśli wnętrze ciężarówki można nazwać ładnym). Plastiki, o przyjemnej kolorystyce dla oka sprawiały, że na początku czułem się z niej dobrze. Już w pierwszej trasie odczułem na swoim zdrowiu tzn. nogach ciasnotę, która towarzyszy miejscu pasażera. Oczywiście, przyznaję, że ciężarówek nie tworzy się z myślą o komforcie, tym bardziej pasażera. Poruszam ten wątek, dlatego, że w innych pojazdach z takimi problemami nie miałem do czynienia. Jeśli sami bedziemy się troszczyc o własne auta (regularna wymiana podzespołów, płynów) to unikniemy przykrych niespodzianek na drodze. To moje zdanie BAJO Jedyne, co mi się w "uśmiechu Paryża" podobało to świst wysokoobrotowej turbiny towarzyszący przy rozpędzaniu składu. Cytuj: To tylko MIT czy STEREOTYP, który trzeba obalic!
Że tak powiem: każdy chwali to, czym jeździ.
Mam do czynienia z dwoma Magnumkami Integral z silnikiem Mack'a (430km). |
Autor: | Bajzel [ 28 sie 2008, 21:40 ] |
Tytuł: | Re: Krytyka Renault i Iveco to MIT. |
Cytuj: Oczywiście, przyznaję, że ciężarówek nie tworzy się z myślą o komforcie,
Bez przesady komfort kierowcy (kierowców - więc komfort drugiej osoby jest równie ważny) jest jednym z najważniejszych czynników w transporcie, kierowca wypoczęty to kierowca wydajniejszy, a w mało komfortowym wnętrzu wypoczywać się niestety nie da. Czyli minus dla Renault
|
Autor: | Albertos [ 28 sie 2008, 22:30 ] |
Tytuł: | Re: Krytyka Renault i Iveco to MIT. |
Cytuj: Nie no Iveco to bardzo szybko rdzewiaje nie wiem jak te nowe a renia to kurde wolał już bym jezdzić jelczem niż renią bo pod górki jak ja jezdze SCANIĄ R620 to renie to widze w lusterkach daleko daleko za mną przy takim samym tonażu
Typowy przykład dziecka NEO.Nie powiedziałbym kolego Bajzel że scania nie ma problemów z awaryjnością... w te wakacje najeździłem się i często gęsto widziałem jak Scania stała na poboczu z wywróconą kabiną i to było w Niemczech czy też w Rumuni albo na Węgrzech... Trzeba poprostu trafić na dobry okaz i dbać o samochód. Mój tata zawsze powtarza: "Renia to przekochane auto jak się o nie DBA!" Niestety coś kosztem czegoś... jak dbasz tak masz... |
Autor: | Speedy [ 28 sie 2008, 22:58 ] |
Tytuł: | Re: Krytyka Renault i Iveco to MIT. |
Cytuj: Nie no Iveco to bardzo szybko rdzewiaje nie wiem jak te nowe a renia to kurde wolał już bym jezdzić jelczem niż renią bo pod górki jak ja jezdze SCANIĄ R620 to renie to widze w lusterkach daleko daleko za mną przy takim samym tonażu [/quote]Nie ma to jak dzieci neo. On sobie myśli że pójdzie na kierowcę i od razu będzie jeździł scania R620 i nie wiadomo co. Szczerze żal takich ludzi bo pewnie ani razu nie był w trasie, nie wie o co chodzi a podnieca się tylko i wyłącznie samochodem. (nie traktować to jako obraze kogoś,czegoś. To ma na celu tylko wypowiedzenie mojego zdania) A propo stawania pod górki itp. to na moje pionierem jest DAF. Miałem okazję jechać w te wakacje w trasę PL-D-I-PL to ''pod Brennero'' Ci co jeżdżą wiedzą gdzie to jest i co tam jest spokałem tam 2 dafy (nie wiem jakie ponieważ jechały po drugiej stronie-znaczy stały xD) jeden stał z otwartym przodem, zagrzał się, a drugi odmówił posłuszeństwa z ciężarem. Kolejny ''okaz'' dafa spotkałem na niemieckiej autostradzie, stał, a przy nim serwis. A co do renault i iveca(tych nowych) to nabieram coraz więcej szacunku. We włoszech praktycznie tylko same Iveca, nie widziałem aby stało. Renówka natomiast, wiadomo teraz silniki od Volva to psuć się raczej nie powinny ale sie rozpisałem |
Autor: | matheo [ 29 sie 2008, 11:31 ] |
Tytuł: | Re: Krytyka Renault i Iveco to MIT. |
Cytuj: Że tak powiem: każdy chwali to, czym jeździ.
Słusznie swój broni swego W znacznej mierze awaryjnośc samochodu zależy od terenu w jakim jeździ oraz jak intensywnie jest eksploatowane. U nas 100.000 km to nie 8-10 miesięcy, tylko pół roku:) Trzymajcie się! BAJO |
Autor: | Borek [ 29 sie 2008, 12:18 ] |
Tytuł: | Re: Krytyka Renault i Iveco to MIT. |
a u niektorych 100tys to nawet przez rok nie wyjezdzi ale samochod moze lepiej dostac niz te co zrobia 180tys w roku. gdzies czytalem ze te nowe iveca podobno sa bardzo dobre i fajne samochody |
Autor: | Rowik [ 29 sie 2008, 16:10 ] |
Tytuł: | Re: Krytyka Renault i Iveco to MIT. |
Cytuj: gdzies czytalem ze te nowe iveca podobno sa bardzo dobre i fajne samochody
Słuchaj z mojego punktu widzenia to nie jest tak, że "ja czytałem, ja słyszałem". Uważam, że opinie na temat danego pojazdu możesz wyrażać wtedy, kiedy z nim "obcujesz" czy masz z nim do czynienia. A nie: Kolega powiedział mi, że są fajne, więc i ja mówię, że to fajne samochody.
|
Autor: | Borek [ 29 sie 2008, 17:11 ] |
Tytuł: | Re: Krytyka Renault i Iveco to MIT. |
no ja od razu zaznaczylem ze slyszalem o tym ze podobno sa one niezle. ja mam do czynienia tylko i wylacznie z volvem f i fh oraz jednym mercedesem actrosem i bede wypowiadal sie na ich temat. i jeszcze raz podkreslam ze tylko slyszalem ze nowe stralisy sa dobre ale nie mam z nimi do czynienia |
Autor: | Tomek-88 [ 31 sie 2008, 9:47 ] |
Tytuł: | Re: Krytyka Renault i Iveco to MIT. |
volvo f12 360KM ktore mialem dawno temu przejechalo 2mln bez zadnej usterki dopiero jak dosiadl go kierowca,zagotowal wode i juz bylo po silniku. Teraz mam majorke 420 z 94r,ktora przechodzi wlasnie na emeryture gdyz nie moge dostac do niej pompy wtryskowej, przejechala rowniez 2mln bez powaznych usterek. Magnum AE 420 z 95r ma przejechane 1,200 mln remont sprezarki pow. byl zrobiony narazie tylko ,bezawaryjna jest Premium 400KM z 2000r przebieg 950tys narazie nic sie nie dzieje. Pozdro |
Autor: | Cyryl [ 01 wrz 2008, 17:39 ] |
Tytuł: | Re: Krytyka Renault i Iveco to MIT. |
Iveco: pojazd bardzo dobry, jednak ma wiele mankamentów. 1. bardzo skomplikowanę kontrukcję. aby zdemontować skrzynię biegów trzeba użyć wiaderka kluczy, do tej samej czynności w MAN-ie wystarczą 4-5 wymiarów kluczy. 2. niezliczona ilość modyfikacji w zależności od miejsca montażu auta. sprężyna zabezpieczająca łożysko wyciskowe w Ivecu montowanym we Francji i we Włoszech jest inna. Renault: 1. wiele zmian konstrukcyjnych. te same elementy oddalone od siebie o 3 - 4 lata różnią się. w rezultacie koszt części zamiennych jest wyższy od innych pojazdów. 2. w wielu wypadków nie można zastosować zamienników. 3. nietypowe rozwiązania. podsumowanie: po okresie gwarancyjnym większość użytkowników nie stać na oryginalne części, oraz są zainteresowani, aby wszelkie naprawy odbywały się jak najmniejszym kosztem i jak najkrócej. przypomnę, że oprócz wymian cześci przewidzianych w procesie eksploatacji pojazdu zaczną sie poważniejsze naprawy. kupując Iveco lub Renault trzeba być przygotowanym na niespodzianki. w przypadku Iveco, że naprawy będą trwały dłużej niż w innych pojazdach. dodatkowo nigdy nie będziemy mieli pewności, że część, która po demnotażu będzie do wymiany, będzie od razu do zdobycia. co więcej kupowanie tej części przed naprawą często kończy się wymianą w sklepie. w przypadku Renault trzeba się liczyć z wyższymi kosztami części zaminnych, nie wszystkie mają zamienniki. dodatkowo trzeba się liczyć z nietypowymi rozwiązaniami, które sa utrudnieniem dla przeciętnych mechaników. trzeba tu uświadomić, że np. w MAN-ie większość części pod "maską" nie uległa zmianie i np. wspornik alterantora od F-90, przez F-2000, po TGA jest taki sam, więc przy tej ilości są dostępne zamienniki w niskich cenach. podobnie jest z termostatami, które (od F-90, po TGX) kosztuja po 29,90zł, czyli mniej niż do większości osobówek. podobnie jest z Volvo i Scanią. moje zdanie jest mocno subiektywne, bo od 13 lat użytkowujemy głównie MAN-y, jednak firma posiada własny warsztat i w trakcie usług naprawia wszystkie pojazdy ciężarowe, więc mam nieznaczne porównanie. w przypadku pojazdów z przebiegiem ponad 500 000km nie ma co mówić o bezawaryjności. znaczna część elementów zużyje się i trzeba będzie je wymienić, najważniejszym staje się: 1. koszt części zamiennych, 2. dostęp do zamienników, 3. czas naprawy, odpowiadający stopniowi skomplikowania konstrukcji. i to wszystko. |
Strona 3 z 4 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |