Witam wszystkich ponownie i przepraszam za nieodpowiadanie na pytania,już się to nie powtórzy.Czas więc zacząć piątą część,ale zanim to zrobię chciałbym wam pokazać stronę z PC Format na której jest zdjęcie mojego opisu,ponieważ zostało opisane w tej gazecie forum wagaciezka.com,dziękuje koledze Patryk_Trucker,że mnie o tym poinformował.
A więc zaczynamy kolejny dzień,6 lipiec 2007.Godzina 4:30,okropny dźwięk budzi mnie i tatę,to budzik w telefonie.Wstałem bez problemu,nie byłem śpiący.Za oknem jeszcze ciemno,umyliśmy się i ubraliśmy.Koledzy z Manów Tga nie spali,jeszcze krótka rozmowa z nimi,a następnie powrót do kabiny.O 5:00 "pomarańczek" wystartował z ossowa.Do celu mamy 108 kilometrów,poniżej przedstawiona jest nasza trasa na mapie.
Film przedstawiający wyjazd z bazy.
LINK http://www.youtube.com/watch?v=ufiNHQ8M9Es
Następnie wjeżdżamy na drogę A59,kierujemy się na 's-Hertogenbosch.Następnie dojeżdżamy do skrzyżowania z drogą A2,my jedziemy na północ na Utrecht aby dojechać do A15,która bezpośrednio prowadzi do Rotterdamu.Niestety dopiero przed Rotterdamem byłem w stanie robić zdjęcia,gdy było już jasno.A więc zaczynamy.
Do Rotterdamu pozostało nam jeszcze 23 km,a do Dordrecht 7 km.
Jesteśmy coraz bliżej Rotterdamu,teraz mamy 3 pasy ruchu.
Jedziemy,jedziemy,jedziemy,a nagle ciemno.Wjeżdżamy do tunelu,właściwie to ciemno nie było.
Koledzy nas wyprzedzają i to sporo kolegów.
Skrzyżowanie z drogą A16,my jedziemy na Europoort natomiast A16 prowadzi na Den Haag,a w drugą stronę na Bredę i Dortrecht.
Cztery pasy ruchu tu i cztery pasy ruchu obok,właściwie to można by rzecz ,że osiem pasów.Krótki odcinek na którym A16 i A15 są obok siebie.
A16 odchodzi na północ,a A15 na zachód.
Zjechaliśmy z wiaduktu,mkniemy dalej w stronę portu.
Za 900 metrów zjazd na autostradę numer 29,kierunek Zierikzee i Roosendaal,tędy można również dojechać do portów 1200-2000.
Dojechaliśmy do zjazdu,my zostajemy ciągle na tej samej drodze.Kierujemy się do portów 2000-9900.
Z prawej strony widzimy już port.
''Kasia'' teraz prowadzi nas na A4.
Po lewo kanał portowy.
''Kasia'' nas źle pokierowała,musimy zawracać.Zjechaliśmy z autostrady,aby zrobić nawrotkę.
Z powrotem na autostradzie.
A co za oknem pasażera ?
Teraz kierujemy się na porty 2800-9900.Zapomniałem dodać,że numer określający firmę w której mamy rozładunek to 3011.
Pierwsze światełka,"Kasia" mówi skręć w prawo,drugie światełka "skręć w prawo".
Po chwili znów w prawo,wiadukt.Coraz bliżej naszego celu.
Po prawo autostrada,a po lewo kanał portowy.
Vos | Logistics
Z początku myślałem,że to tutaj mamy rozładunek.Lecz jest to magazyn Vos'a,skręcamy w lewo.
Kasia krzyczy,że dotarliśmy do celu.Teraz tylko sprawdzić,która to firma.
Koniec drogi,przed nami woda.Nasz pomarańczek nie pływa,więc zwracamy.
Zaparkowaliśmy auto,tata poszedł sprawdzić,która to firma.Natomiast ja zostałem w samochodzie.
Wiadomo już,która to firma.No to wjeżdżamy,mamy godzinę 7:00.
"Roburek" zaparkowany.Tata zaczął czatować z Fleet Managerem.Zrobiliśmy sobie "pyszną" zupę w proszku.
Chwila i wołają nas żebyśmy podjechali pod rampę.Musiałem wyjść z kabiny pomóc tacie,udało się."Roburek" już pod rampą,a obok nas ładny daf.Korzystając z okazji,że kierowcy nie ma zrobiłem zdjęcie.
Wróciłem do kabiny,wyjąłem chleb,masło i zrobiliśmy śniadanie.
Wreszcie przyczepa została rozładowana,teraz czas na resztę.A więc odjeżdżamy na chwilę od rampy,aby odpiąć przyczepę.Teraz czas na filmik.
LINK http://pl.youtube.com/watch?v=u0-7wlfqcHU
Przyczepka już odczepiona,wracamy pod rampę.
Wyszliśmy aby zrobić sesję zdjęciową.Następnie wróciliśmy do kabiny i czekaliśmy,czekaliśmy.Tata zajął się dokumentami a ja zacząłem odpoczywać na leżance.
A teraz otoczenie "roburka".
Wreszcie przychodzi Holender i mówi,że koniec rozładunku,wracamy po przyczepkę.Po chwili przyczepa podpięta,póki co stoimy na firmie i czekamy na kolejne zlecenie.Korzystając z okazji wyszedłem aby zrobić zdjęcia.
Wróciłem do kabiny,dostaliśmy już nowe zlecenie.Mamy jechać do ETTEN LEUR (59 km od Rotterdamu).Natomiast rozładunek mamy w Chalon-S-Saone (Francja).Pierwsza mapa przedstawia trasę z Rotterdamu do Etten Leur,druga natomiast trasę z Etten Leur do Chalon-S-Saone.
O godzinie 13:15 ruszamy.
Stanęliśmy jeszcze na chwilkę na boku.
Pomarańczka ponownie w ruchu,do przodu,do przodu.
Kanał portowy,a dwa słowa jeszcze dodam o porcie.Port jest wielki,chyba cały dzień można go by było go zwiedzać.Nie jestem pewien,ale czy to nie jest największy port na świecie ?
Brama rafinerii Shella i zbiorniki po prawo.Rafineria,ten obiekt również wywarł na mnie spore wrażenie.
Kolega z Polski w drugą stronę myka.
Zaraz będziemy na autostradzie.
Już prawie,prawie.
Autostrada,można przyśpieszyć.Więc pędzimy do Etten-Leur.
To zdjęcie oddzieliłem,aby zwrócić uwagę na Scanię Vos'a z niebieskim kontenerem,która jest na wiadukcie.Ahhhh
Robi się ciasno,dodaję iż jesteśmy na drodze A15,wracamy się do A16.
Pada deszczyk pada,kiedy wreszcie będzie ładna pogoda ?
Jesteś ponownie w miejscu gdzie A16 i A15 są obok siebie,kierujemy się na Bredę.
A15 odchodzi na wschód,natomiast my wjeżdżamy na A16.Na chwilę chcę odbiec od tematu,chciałbym zapytać czy wiecie w jakim celu dźwigi na lawecie wożą samochód ?
Jesteśmy już na A16,zerknięcie ile kilometrów zostało.Breda-35 km,Dordrecht-7 km,Zwijndrecht-3 km.A w stronę przeciwną jedzie podwykonawca Vos'a (niebieskie Volvo pod silosem).
"Makaroniarz" nas bierze lewym pasem.
Pociąg również nas wyprzedza,oj słabi jesteśmy.
Z prawej jak i zarówno z lewej strony woda,dużo wody.To bardzo mi się w Holandii,czyli kanały wodne.
Skrzyżowanie z A59 i A17,kierunek Roosendaal,Bergen Op Zoom.My nadal kierujemy się na Bredę,na odcinku drogi,którym jedziemy A59 i A16 stanowią jedną całość.
Stacja benzynowa Den Hoek.
A59 odbija na wschód,kierunek s'Hertogenbosch.My zostajemy na A16.
Obsługa autostrady na boku.
Kolejne skrzyżowanie,tym razem z autostradą numer 58.Teraz kierujemy się na Etten-Leur.
Jesteśmy na A58,do Etten-Leur pozostało nam jeszcze 6 km.
Zjechaliśmy z autostrady,następnie skręcamy w prawo.
Światełka.
Na następnych skręcamy w lewo,póki co "Kasia" nas prowadzi do celu.
Tata w akcji.
"Skręć w prawo".
"Dotarłeś do celu",tata poszedł z papierami.
Okazało się,że trzeba w inne miejsce podjechać,aby złożyć papiery.A więc podjechaliśmy,"Roburek" zaparkowany,tata poszedł do biura a ja wyciągnąłem laptopa i zacząłem grać w "ciężarówki" rzecz jasna,a konkretniej w 18 Wheels Of Steel:Pethal To The Metal.
Po 15 minutach wrócił tata,trzeba było założyć kamizelkę i buty,więc to zrobił.Tata gotowy,wjeżdżamy na firmę o godzinie 14:30.
Ustawiliśmy się,tata poszedł zająć się plandeką.Pamiętam,że sporo musiał się namęczyć,ponieważ był bardzo silny wiatr.Niestety nie mogłem mu pomóc,zakaz wychodzenia z kabiny.W takim razie wyciągnąłem w laptopa i zacząłem ponownie grać w "ciężarówki".Korzystając z okazji,że "widlak" pojechał,wyszedłem z kabiny zrobić zdjęcie.
Przerwa w grze,aby zrobić zdjęcia zza szyby.Zdjęcia zrobione to dalej pędzę swoim "roburkiem" w grze.
Skończyli nas ładować,no to w drogę.Jak widać na zdjęciach,nie tylko my z Vos'ów tu byliśmy,stał też Man F2000.Wyruszyliśmy o godzinie 17:45,do Chalon-S-Saone mamy 703 kilometry,ponad 2 godziny spędziliśmy na firmie.
Wyjechaliśmy z firmy.
Ładne Volvo w drugą stronę pomyka.
Wybiła godzina,a więc stanęliśmy na boku aby wymienić tarczkę.
Ponownie w ruchu na autostradzie numer 58.
Skrzyżowanie z A16,my kierujemy się na Antwerpen.
No to pędzimy.
Skrzyżowanie.
Skończyły się trzy pasy ruchu,teraz mamy dwa.
Belgia wita.
A po lewej stronie wiatraki.
Pierwszy zjazd po stronie belgijskiej na Zundert i Meer.
Koledzy gazują na lewym pasie.
De Rooy a za nim mkną Vosiki !
Za chwilę wjedziemy na Ring Antwerpen,nasz kierunek to Gent,Brussel,Luik.
Jesteśmy na Ringu,zjazd do centrum Antwerpen.
Antwerpen.
Kolego z tego pociągu,jak tam lecisz na Antwerpen to czysto było.
"Zjedź,następnie pojedź drogą ekspresową".Tak jest pani Katarzyno,wjeżdżamy na E19 (A1),kierunek Bruksela.
Czyściutko,gazu,gazu.
A1 się kończy,wjeżdżamy na RO Ring Bruksela,kierunek Bruksela,Leuven,Luik,Namen,a w prawo na Gent.
Kasia mówi,że ciągle prosto,w takim razie do przodu.
Zjazd na drogę |A3| E40 (Bruksela,Leuven,Luik).
Nadal na Ringu.
Zjeżdżamy z Ringu,prosto droga prowadzi na Bergen,Charleroi,Waterloo.My zjeżdżamy na E41,kierunek Luxemburg,Namen,Bruksela.
Teraz skręcamy w lewo na Luxemburg,Namen natomiast skręcając w prawo jedzie się na Brukselę.
Jesteśmy już na E411.
Po lewo salon Smarta.
Mknie "roburek" mknie autostradą.
Dochodziła godzina 20:00,czas pracy się kończył.Musieliśmy zjechać na pauzę,tak też zrobiliśmy.
LINK http://www.youtube.com/watch?v=XM2eHjpmKu0
"Pomarańczek" zaparkowany to poszliśmy na stację zobaczyć co jest ciekawego,właściwie to nic nie było.Wróciliśmy do samochodu.Początkowo myśleliśmy,że jesteśmy tylko my z Polski.Okazało się,że jest też kolega z Polski,z firmy Krismar.Przyszedł do nas,zapytał czy był tata w Szwajcarii,ponieważ on jedzie pierwszy raz.I tak zaczęła się rozmowa,później przyjechał kolega z Vos'a Scanią 124L pod silosem.W takim towarzystwie spędziliśmy wieczór,wtedy też zaliczyłem wizytę w Scanii R380 Highline kolegi z Krismara.Chciał mi zaprezentować nagłośnienie,byłem pod wrażeniem.Nie ma nawet czego porównywać z tym co mieliśmy w "roburku".O godzinie 24:00 każdy poszedł do swojego auta,my zrobiliśmy sobie kolację i położyliśmy się spać.Jeszcze zdjęcie naszej kolacji,ale co to jest to nie pamiętam.
KONIEC
Dziękuje wszystkim,którzy skomentowali mój opis.Miło jest po kilku godzinach pisania zobaczyć,że komuś się to podoba.Przepraszam za jakość zdjęć,lecz popełniłem błąd zmniejszając zdjęcia za pomocą http://www.fotosik.pl,więcej razy to się nie powtórzy.W najbliższym czasie wzbogacę resztę części w mapy.Kolejna część tym razem nie za miesiąc.Obiecuję,że pojawi się w ciągu maksimum 7 dni,ponieważ śpieszy mi się aby zrobić jak najwięcej części przed feriami.To by było na tyle.
Jeśli chcesz zobaczyć więcej zdjęć ? Napisz na pw lub gg.
Tą część dedykuję Michowi,który ciągle motywuję mnie do pisania kolejnych części.