Kermiter, napociłeś się, naszczekałeś, ale nie odpowiedziałeś na moje pytanie.
Drabinki owszem i dają do naczep - takie krótkie 2m pojedyncze, jak ktoś słusznie zauważył, na drzwi bądź przednią ścianę. Bankowo ustawisz sobie ją z boku naczepy i wejdziesz na tyle wysoko, żeby swobodnie zrzucać śnieg, bez obaw o to, że drabinka odjedzie Ci po śniegu, a Ty rypniesz na ziemię. Musisz miec drabinkę roskładaną w literę "A", żeby stabilnie stała i dodatkowo była wysuwana, żeby sięgała odpowiednio wysoko. Powodzenia w wieszaniu czegoś takiego na tylnych drzwiach. To nie waży 3kg i nie ma dwóch metrów, tylko znacznie więcej. Zapraszam do montażu w medze, gdziekolwiek, ktokolwiek chce.
Chyba nie zostałem zrozumiały. Nie popieram pozostawiania lodu i czekania na wiosne, ale nic się nie robi w tym kierunku, żeby rozwiązywać tego typu problemy. A, że ciulowej baletnicy wszystko przeszkadza to dziś nikt nie będzie skakał jak goryl po drzewach, w czasach gdzie żarówki wymienia serwis. Najlepiej się rozpłakać i zadzwonić po straż pożarną, skoro ściągają koty z dachów domów to może i zdejmą lód z dachu naczepy
