Cytuj:
Jeśli ktoś dobrowolnie jeździ w podwójnej obsadzie - jest dla mnie bohaterem.
Nigdy nie sądziłem, że zostanę bohaterem

Cały sęk podwójnej obsady to dobry zmiennik. Czyli taki, który wykona robotę, będzie mył się trochę częściej niż raz na tydzień, z którym można pogadać i pośmiać się ze wszystkiego i taki, gdy nie boisz się spać, gdy on prowadzi. Wtedy robota fajnie się układa

Choć na przerzuty w podwójnej bym na pewno nie poszedł...
Mnie się wydaje, że cały sęk podwójnej obsady, to bycie w pracy przez ok. 20 godzin, dwa razy mniej miejsca w kabinie itp, pomimo że ma się dobranego zmiennika. Nie mniej podziwiam.