[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
wagaciezka.com - Forum transportu drogowego :: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 - Strona 1890
wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://www.wagaciezka.com/

Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2
http://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=41375
Strona 1890 z 3557

Autor:  eRKaZet [ 01 lis 2017, 12:39 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Nie miałem na myśli Ciebie, a paru innych userów, bo nie widzę powodu aby kierowcy ciężarówek wywyższali się nad kierowcami autobusów.
Cytuj:
No widzisz - nie dalej jak miesiąc temu miałem takiego asa z Twojej firmy. Widzę, że wszyscy wsiedli, zamyka drzwi, a ja mam do niego 50 metrów. Jadę wolno, bo dopiero co ruszyłem ze skrzyżowania KLIK, mrugnąłem mu 2x, żeby włączył się do ruchu, a ten gamoń stoi i patrzy się w lustro. Jak tu być uprzejmym? Dywan czerwony rozwinąć? A może jeszcze dzieci z kwiatami? Nawet miałem Ci napisać co to za linia i numer autobusu, byś skojarzył sobie gamonia, ale dałem sobie spokój...
W każdej firmie trafi się czarna owca. Sam też widziałem asa, który wyjechał z zatoczki przed zestaw, który jechał sporo szybciej niż dozwolone 50km/h (chciał zdążyć na zielonym).

Weź też pod uwagę, że w Olsztynie na liniach miejskich jeżdżą też dwie prywatne firmy, ich autobusy mają numery zaczynające się od A7xx i A8xx, reszta to własność MPK.

Autor:  Scorpu [ 01 lis 2017, 12:48 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Ja z unrealem zgodzę się w jednym - jeśli rozwój to ciągła zmiana firm, aby nauczyć się czegoś nowego, to ja nie widzę w tym sensu (był tu już taki ze Śląska, co firmę zmieniał co 2 miesiące).
Chyba w pksie trzeba zmieniać firmy, żeby się rozwijać. Poza tym, to jakaś zbrodnia żeby nawet co miesiac zmienić pracodawcę? Sam w ciągu miesiąca miałem 2 bo rzeczywistość okazała się inna niż miała byc na rozmowie. ;)

Cytuj:
Chciałbym przypomnieć, że w terenie zabudowanym należy umożliwić autobusowi wyjazd z zatoczki, polecam odpowiednie paragrafy w kodeksie. Mimo to ja zawsze czekam, aż kierowca dużego zwolni albo mrugnie długimi, nigdy nie pcham się na chama
Właśnie przez to, że w KD tak jest napisane, to większosć pksiarzy myśli, że im wszystko wolno. Nie piję do Ciebie teraz, ale sam wiesz jak się zachowują kierowcy z pksu. ;)

Cytuj:

Nie wiem czemu zaczęła się nagonka na kierowców autobusów miejskich. Wszak ktoś musi zawieźć wasze żony, matki i dzieci do pracy i szkoły. Mi jest dobrze tu gdzie jestem - praca jest pewna (firma nie zwinie się za pół roku), pieniądze zawsze na czas i wiadomo, ile za co zostało zapłacone. Co roku do firmy przychodzą fabrycznie nowe autobusy, więc nie ma stresu, że stanie się na środku skrzyżowania z jakąś awarią.
Tak samo jest z kierowcami ciężarówek, My też musimy dowieźć Waszą żywność, papier do dupy, chemię gospodarczą, ciuchy do biedronek czy innych lidlów. Czy mi, czy Szakiemu czy innemu Ociowi czy Długiemu też jest dobrze gdzie pracujemy, nie sądze, że firmy za pół roku padną. I też są nowe składy dobierane. :)
Cytuj:
kierowca ma być czysty i schludny, bo reprezentuje swoją firmę.
A to kierowcy ciężarówek to brudasy?




Mikuś, jeszcze jedno pytanie do Ciebie królu. Po chvj wsiadasz na ten tydzień czasu jak tak Ci ta praca nie odpowiada? Żona ze smyczy spuszcza czy jak to tam wygląda?

Autor:  eRKaZet [ 01 lis 2017, 12:58 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Nie pracuję i nie pracowałem w PKSie. Nie kręci mnie jazda 30 letnim Autosanem za najniższą krajową.

Jak dla mnie to pracę możesz zmieniać i co tydzień, ale unreal odnosił się do postu Cyryla, który kiedyś pisał, że praca w jednej firmie przez naście lat to bezsens, bo trzeba się rozwijać. Mi pasuje praca w MPK, nie zamierzam jej zmieniać. Mój były zmiennik przepracował tu 38/39 lat, może też uda mi się tu tyle pracować. Dobrej pracy nikt nie zmieni od tak, aby się rozwijać.
Weź pod uwagę, że pracuję w firmie należącej do miasta, więc od tak nie zostanie zamknięta, co może zdarzyć się firmie prywatnej (bankructwo, śmierć właściciela, itp.).

Nie, nie uważam, że kierowcy ciężarówek to nie brudasy, ale od tego jest pogotowie techniczne, aby pomóc w razie awarii autobusu, a kierowca ma być czysty i schludny, bo reprezentuje firmę. Nie wyobrażam sobie, żeby kierować autobusem z białą koszulą, która całe rękawy ma czarne od smaru i brudu, bo kierowca próbował coś naprawić.

Autor:  Grzesiek_KBR [ 01 lis 2017, 13:04 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Art. 18. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do oznaczonego przystanku
autobusowego (trolejbusowego) na obszarze zabudowanym, jest obowiązany
zmniejszyć prędkość, a w razie potrzeby zatrzymać się, aby umożliwić kierującemu
autobusem (trolejbusem) włączenie się do ruchu, jeżeli kierujący takim pojazdem
sygnalizuje kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na
jezdnię.
2. Kierujący autobusem (trolejbusem), o którym mowa w ust. 1, może wjechać
na sąsiedni pas ruchu lub na jezdnię dopiero po upewnieniu się, że nie spowoduje to
zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Kurde ale jakoś nigdzie tu nie pisze, że macie pierwszeństwo... Jak zresztą większość schludnych to interpretuje :wink:

Autor:  eRKaZet [ 01 lis 2017, 13:07 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Pokaż mi, gdzie napisałem, że mamy pierwszeństwo przy wyjeździe z zatoki. Napisałem, że należy nam umożliwić wyjazd z zatoczki, a czy zatrzymasz się, zwolnisz, czy w przypadku ulic o dwóch pasach ruchu w każdym kierunku zmienisz pas na lewy, to już bez różnicy.

Autor:  Grzesiek_KBR [ 01 lis 2017, 13:18 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Weź czytaj ze zrozumieniem, napisałem że "większość schludnych" ale widocznie się z nimi utożsamiasz lub myślisz podobnie skoro cię to tak poruszyło.

Autor:  eRKaZet [ 01 lis 2017, 13:21 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Nie utożsamiam się. Przeczytaj mój wpis, gdzie odnoszę się do wpychanie się przed maskę :wink: .

Autor:  Argi [ 01 lis 2017, 13:27 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:

A to kierowcy ciężarówek to brudasy?
Nie chcę generalizować i wsadzać kija w mrowisko, ale... byleś chyba kiedyś w pomieszczeniu, gdzie kilku/kilkunastu kierowców oczekuje na dokumenty? To jest coś, z czym trudno się pogodzić. I m.in. dlatego traktują nas tak, jak traktują. Niestety.

Autor:  Scorpu [ 01 lis 2017, 13:31 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
byleś chyba kiedyś w pomieszczeniu, gdzie kilku/kilkunastu kierowców oczekuje na dokumenty?
Oczywiście, obsługuje te wszystkie biedronki i inne. Bywam w takich pomieszczeniach i większość takich osób, to ludzie którzy już dawno powinni być na emeryturze w domu, a jeszcze jeżdżą bo brakuje. ;)

Autor:  Settler [ 01 lis 2017, 14:12 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

fak, akurat zadyma jak ja nie za bardzo mam teraz czas czytać to wszystko :(

Autor:  Mikuś [ 01 lis 2017, 14:16 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Akurat ja "usiadłem" na jednego z mojego podwórka i mu nie popuszczę. Nie chodzi o to, żebym się uwziął, ale po prostu jeśli chce dyskusji na konkretny temat to niech ją prowadzi we właściwy sposób, a nie na wyrywki, bo jeździ od-czasu-do-czasu.
Jak ja mam z Toba prowadzić dyskusje jak Ja o jednym a Ty o drugim, zresztą nie tylko Ty, dopowiadasz sobie coś czego nigdy nie było i się produkujesz,
Napisałem wprost, żebyście mnie oświecili i podali KONKRETNIE w jaki sposób się rozwijacie z dnia na dzień, z miesiąca na miesiąc, z roku na rok w tym zawodzie, jako kierowca?

Powiedziałem tylko co sadze o pracy kierowcy.

Dodam coś nie na temat, ale jest to dobre potwierdzenie tego co twierdze o tym zawodzie,
W tym roku jak i w poprzednim byłem na MT, wystarczyło spojrzeć jak sie zachowują osoby pracujące w tym zawodzie, jaki maja poziom i jacy sa ambitni aby sie rozwijać, nawet Ci tu z forum, każdy niech odpowie sobie sam. 8)

Autor:  PrzemoBTC [ 01 lis 2017, 14:21 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Ja dziś sobie podsumowałem pierwszy miesiąc w nowej firmie. Od 1.10 do 1.11 13975km, każdy weekend w domu od czwartku wieczorem do niedzieli wieczorem. Kolejna trasa, jutro meldunek w domu. Więc chyba sukces

Autor:  ociu [ 01 lis 2017, 14:25 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Ja to czytam i częściowo nie wierzę w to co widzę :(
Wypowiedziałbym się, ale święto, grobing, znicze... zaduma... cisza....
Jakoś się ostatnio powstrzymuję od "ścierania", lepiej mi z tym...

Po drugie zaś mnie zjadą i powiedzą, że się nie znam i nie mogę się wypowiadać...
W jednej fyrmie tyle lat... co ja mogę, co ja wiem :lol: :(


Dawajta dalej Pany :D

Autor:  bibor80 [ 01 lis 2017, 14:53 ]
Tytuł:  Re: RE: Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Ja dziś sobie podsumowałem pierwszy miesiąc w nowej firmie. Od 1.10 do 1.11 13975km, każdy weekend w domu od czwartku wieczorem do niedzieli wieczorem. Kolejna trasa, jutro meldunek w domu. Więc chyba sukces
Ale Ty chyba w podwójnej jeździsz, to km na 2 trzeba podzielić. :)
Miałem się dzisiaj przepiąć z innym kierowcą, ale póki co cisza.
Auto wysprzatane, czas na książkę i forum w wolnej chwili.
Nic sie nie robi, a dniówka leci, czyli taka opcja dla mniej ambitnych ;)
Ja się fo obecnej firmy przyjałem 2 miesiące temu. Szef mega zadowolony bo robota zrobiona, wszystko na czas i pilnować nie trzeba.
Od przyszłego miesiąca podpisuje umowę na stałe i lepszych warunkach finansowych.
W pracy kierowcy rozwijać się można caly czas, no niemal codziennie spotykają nas inne okoliczności na drodze, inne rodzaje zaladunków, różne sytuacje związane z awarią zestawu i czasem mając wiedzę, jesteśmy w stanie coś poradzić i dojechać do serwisu czy parkingu.
Ja jeżdżę ponad 3 lata, a wciąż czuje sie jak zołtodziób.
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

Autor:  PrzemoBTC [ 01 lis 2017, 14:58 ]
Tytuł:  Re: RE: Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Cytuj:
Ja dziś sobie podsumowałem pierwszy miesiąc w nowej firmie. Od 1.10 do 1.11 13975km, każdy weekend w domu od czwartku wieczorem do niedzieli wieczorem. Kolejna trasa, jutro meldunek w domu. Więc chyba sukces
Ale Ty chyba w podwójnej jeździsz, to km na 2 trzeba podzielić. :)
Pojedyncza obsada

Autor:  unreal [ 01 lis 2017, 14:58 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Cytuj:
. Za 30-40 lat jak będziesz szedł na emeryturę, możliwe, że kierowcy zostaną pojedynczy, najlepsi.
Jak się ciebie pozbędą, nie będziesz w stanie iść jeździć na dłuższych trasach, ani przesiąść się na ciężarówkę. Zostanie powrót do amazona.

W sumie to tyle, odporny jesteś na argumentacje innych i nie chce mi się z tobą gadać.
Cieszy mnie że tak się martwisz i moją przyszłość.Nie wiem jak się zachowujesz w pracy ale ja nie daje swojemu pracodawcy powodów do "pozbywania się mnie".Ale rozumiem że w firmach które przeszedłeś to normalka.Ile razy się ciebie już "pozbyto"? A po ostanią pensję to trzeba było jechać na bazę 100 km bo dawali w kopercie czy dostałeś na konto?

W jaki sposób rozwinąłeś się w tym zawodzie? ile znasz języków? jak cię wyrzucą to kim będziesz? lekarzem czy prawnikiem? Umiesz tylko wykonywać jeden zawód? No właśnie.Jak większość ludzi.

Wiesz ja chyba wrócę do tego amazona na starość,bo nie umiem kiblować pod rampą 5 godzin,siedzieć na parkingu tygodnia w kabinie i czekać wśród capiących kolegów na dokumenty jak to powiedział kolega Argi.

Kolego Użytkownik-nie wymyślaj już i nie rób afery o pierdółki bo ci autobusiarz nie chciał z zatoki wyjechać.NIe wiem co robi Mikuś ale patrzy na ten zawód z dystansem i pewnym uzasadnionym szyderstwem.Uważa po prostu że niepoważne jest mówienie o rowzoju w tej pracy bo jeżdziło się cysterną,silosem,kontenerami a na koniec transportowano bombę atomową co ma jakoby stanowić o cudownych umiejętnościach i nesamowitym dośwaidczeniu które czyni z ciebie profesora fajerki.To nadal jest jeżdżenie i wciskanie pedałów.To nadal jest użeranie się z tymi samymi cieciami,stanie na prakingach i szarpanie się z ładunkiem za podobne lub nieco większe pieniądze.To nadal jest ta sama przyjemnosć(syf),za takie same lub nieco lepsze pieniądze.Rozwój to będzie wtedy jak nie będziesz musiał przez to wszystko przechodzić,przesiądziesz się na stołek kierownika,będziesz liczył hajs,przydzielał robotę nygusom i wyłączał telefon po 16:00.To będzie jakiś prestiż i robienie sobie dobrze i dbanie o przyszłość.

Nie róbcie z zawodu kierowcy bóg wie czego.

Autor:  Kierownik [ 01 lis 2017, 15:17 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Można rozwijać się w zawodzie kierowcy, doskonalić, próbować innej roboty itp.

Można też awansować jak np Korni i pracować w biurze.

Można też wykorzystać nabyte umiejętności i iść na swoje, jak to jest modne na forum ostatnio.

Można się doskonalić w zawodzie, znaleźć robotę w koło komina, za dobrą kasę.

Jak widzisz, opcji rozwoju jest sporo...

A Ty co, możesz kupić sobie swój autobus za 1,5 miliona i ludzi wozić?

Ogarnij się, jesteś tak pusty, nijaki, pozbawiony motywacji, że aż mi Cię trochę szkoda.

Autor:  Damian_DAF [ 01 lis 2017, 15:55 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Kolejne święto i popcorn zrobiony, można poczytać. Ahhhh już nie mogę się doczekać świąt Bożego Narodzenia, wtedy będzie temat gorący. :mrgreen:

Autor:  Darecki95 [ 01 lis 2017, 16:05 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Ktoś z częstochowy? Mam pytanko :D

Autor:  użytkownik usunięty [ 01 lis 2017, 16:13 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Damian - o piwie nie zapomnij ;)

Strona 1890 z 3557 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/