Przecież oblewanie egzaminów na CKZ to nic nowego, ludzie zdają często nawet po kilka razy. Jak robiłem KW, to też trafiały się asy, że podchodziły po kilka razy do egzaminów.
W sumie trochę mi się śmiać chce z tej zawiści i radości, że oni nie zdali

Nie znam typów, ale oglądacie ich filmy, które mają pewnie po kilkadziesiąt minut, cieszycie się z ich porażek, sukcesy próbujecie bagatelizować. Zamiast samemu wziąć się za robotę i przestać zawracać sobie i innym gitarę jakimiś internetowymi gamoniami.