[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
wagaciezka.com - Forum transportu drogowego :: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 - Strona 1795
wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://www.wagaciezka.com/

Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2
http://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=41375
Strona 1795 z 3557

Autor:  Scorpu [ 23 sie 2017, 14:05 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
...
Kurva, a ja myślałem, że tylko ja się ostatnio pcham w jakieś patologiczne znajomości. Wesoło widzę. :D

Autor:  semis [ 23 sie 2017, 14:21 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Jumas, to jest właśnie deczko śmieszne, opinia osoby z zewnątrz, niedowierzająca, że w biedronie jednak da się zarobić i być często w domu.

Myślę, że każdy odpowiada sam za siebie, podejmuje sam decyzje, których jest świadom (lub czasem nie). Daniel chce być częściej w domu, mi pasuje tak jak jest teraz , inny woli siedzieć tydzien w budzie i też mu to pasuje. Każdy jest inny, łączy nas tak naprawdę wykonywany zawód.

Bauer, ta historia z ex ciekawa, też mam coś fajnego.
Chwila czasu między kursami, na placu kumpel opowiada historię. Będąc na weselu gdzieś na śląsku, wszystko super, ludzi nawet sporo, już po torcie, Pan młody wchodzi na scene i mówi:
Proszę wszystkich o uwagę, dla każdego jest przewidziany prezent, koperta leżąca na krześle, taki drobny upominek.
Wszyscy do kopert, super. W środku zdjęcia Panny Młodej jak zdradza Pana Młodego, przytulając się i spędzając czas z innym gościem. Tuż przed ślubem. Wszyscy zamurowani, Młoda czerwona, wyleciała z płaczem, Młody podziękował wszystkim, zdjął obrączkę i opuścił lokal.
Upokorzenie lvl 999 :twisted:

Autor:  SergiejTG [ 23 sie 2017, 14:35 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

A ja wam powiem co ja zaobserwowałem i doświadczyłem (przeżyłem dwie teściowe :))
Jest KASA = jest kobita, nie ma KASY = nie ma kobity...i nikt mi nie powie, że jest inaczej.

Bajzel, jak ci się skończy kasa to kobita i tak cię przestanie kochać...A jeśli ci się udało znaleźć dobrze płatną robotę na miejscu to się ciesz. Tylko musiałbyś może zapytać szefa czy te obiadki też będzie serwował zimą i czy też tyle zarobisz.

Autor:  Bajzel [ 23 sie 2017, 14:44 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Serwuje obiadki i zimą, swoje godziny wypracować muszę nawet w zimę, nie ważne czy będę odśnieżał plac czy czyścił czyste auto. Nikt tu mniej niż 3500 nie ma nawet w zimie. Generalnie trochę się zmieniło od czasów komuny i czasami w zimę węzeł podaje metrów niż w lato :wink:

Autor:  Scorpu [ 23 sie 2017, 14:47 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Jest KASA = jest kobita, nie ma KASY = nie ma kobity...i nikt mi nie powie, że jest inaczej.
Coś w tym jest.


Jakbym miał takie zarobki na miejscu, codziennie w domu to też bym zmienił. Niestety, u mnie nie ma takich firm co zapewniają takie warunki na jeździe wokół komina. ;) Każdy z Nas pracuje dla kasy. :)

Autor:  Użytkownik usunięty [ 23 sie 2017, 15:04 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Jumas, to jest właśnie deczko śmieszne, opinia osoby z zewnątrz, niedowierzająca, że w biedronie jednak da się zarobić i być często w domu.
Tylko, że ja Ci akurat wierzę, że tak jest. X lat temu też chciałem pod biedronke iść, dawal prywaciarz 3500-4000. Tyle tylko, że mi się dojazdy nie opłacały do Rudy Śląskiej. To było kilka lat temu więc teraz napewno jest więcej także mnie to nie dziwi :)
Cytuj:
A ja wam powiem co ja zaobserwowałem i doświadczyłem (przeżyłem dwie teściowe :))
Jest KASA = jest kobita, nie ma KASY = nie ma kobity...i nikt mi nie powie, że jest inaczej
Też tak pisałem parę stron wcześniej to ktoś mnie tam skrytykował :mrgreen:
To są takie etapy w życiu każdego. Przychodzi znowu czas, że lepiej w budzie niż w domu bez pieniędzy :lol:

Autor:  Gruby131 [ 23 sie 2017, 15:11 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Bo na złe kobiety trafiacie, w sumie to ja też na odpowiednią jeszcze nie trafiłem (tylko mojej dziewczynie o tym nie mówcie :)).

Autor:  Bauer [ 23 sie 2017, 15:19 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Gruby spokojnie. Solidarność męska jest zgoła inna niż solidarność babska.

Autor:  yarzyna [ 23 sie 2017, 15:25 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Chwila czasu między kursami, na placu kumpel opowiada historię. Będąc na weselu gdzieś na śląsku,
Legenda starsza od aglomeracji śląskiej ;)

Autor:  szalikowiec [ 23 sie 2017, 15:54 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Serwuje obiadki i zimą, swoje godziny wypracować muszę nawet w zimę, nie ważne czy będę odśnieżał plac czy czyścił czyste auto. Nikt tu mniej niż 3500 nie ma nawet w zimie. Generalnie trochę się zmieniło od czasów komuny i czasami w zimę węzeł podaje metrów niż w lato :wink:

Hehe, masz rację trzy ostatnie zimy więcej roboty mieliśmy grudzień/styczeń/luty niż w wakacje.
Ech, łezka mi się w oku zakręciła. Prawie 7 lat na betonach (z małą przerwą) i w tym roku podjąłem decyzje z którą nosiłem się od ponad roku, że kończę kariere gruszkowego. Niestety, dobijała mnie ilość godzin i system pracy w którym nigdy nie wiedziałem o której wrócę do domu. Kobita mi mówi, że i tak tam wróce ale jednak życie rodzinne (na razie ;)) jest dla mnie dużo ważniejsze. Ale przez sam pryzmat zawodowy to nie było dla mnie lepszej roboty. Zgrana ekipa, dobra kasa, niezłe auto, dodatkowa kasa i może przed wszystkim KLIMAT na budowie to rzeczy których mi bardzo brakuje od 1 marca tego roku.

Autor:  Użytkownik usunięty [ 23 sie 2017, 16:10 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Każdy się godzi na to co komu pasuje.. Patrząc z mojej perspektywy 2/1 mi odpowiada ale gdybym miał pracę na miejscu za 3000/3500pln to bym się ani minuty nie zastanawiał. ;)

Autor:  Bajzel [ 23 sie 2017, 17:23 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Szalikowiec to po ile godzin było w miesiącu?

Autor:  łukasz [ 23 sie 2017, 17:31 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Ja już prawie 3rok robię w systemie 2/1 i mógłbym tak spokojnie jeszcze długo robić.Średnio mam 1700E,więc nie najgorzej i w domu też nie jestem na chwilę.Później ewentualnie myślę o 2/2 bo tam już spokojnie tą "5" się ma bez problemu.A co do kobiet i kasy,sorry ale dla każdej się to liczy.Poprostu dla jednej w mniejszym stopniu dla drugiej jest to najważniejsze... Dobra trza dupe podnieść bo do Nordhornu jeszcze 250km a samo to nie pojedzie...Pozdro dla wszystkich

Autor:  szalikowiec [ 23 sie 2017, 17:32 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

260-280. Zdarzyło się kilka razy ponad 300. A nawet jak było mniej przykładowo 200 to i tak dzień pracy zaczynał się 11-12

Autor:  semis [ 23 sie 2017, 17:42 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

yarzyna, nie będę się kłócił, ale patrząc, jacy są ludzie, myślę, że jest w tym sporo prawdy.

Autor:  Kermiter [ 23 sie 2017, 17:55 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Zdecydowanie lepiej niż o 17 w krzakach pod Glombem w Bremerhaven.
A tyle lat jako pierwszy w niedziele o 22:00 stałeś pod szlabanem na granicy żeby już w trase tam jechac :mrgreen:

Autor:  Grzesiek_KBR [ 23 sie 2017, 19:13 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
260-280. Zdarzyło się kilka razy ponad 300. A nawet jak było mniej przykładowo 200 to i tak dzień pracy zaczynał się 11-12
He he he, przypomniałeś mi moją pierwszą firmę, jak przyszła wypłata i "tata" pyta:
-Ile miałeś godzin?
-278
-To ty chvja robiłeś w tym miesiącu...

Autor:  TwoStepsFromHell [ 23 sie 2017, 20:01 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Jak tak czytam to nie wiem czy Wam współczuć czy zazdrościć... Współczuć kobiet i zazdrościć kasy, czy współczuć pracy i zazdrościć jacy to większość z Was jest wspaniała... Chyba trafiłem na względną robotę i normalną kobietę ale co ja tam wiem... Za krótko w transporcie... :roll:

Autor:  Kierownik [ 23 sie 2017, 20:09 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Mnie możesz współczuć kasy i zazdrościć pracy, albo odewrotnie :) .

Autor:  Użytkownik usunięty [ 23 sie 2017, 20:14 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Dobrze by było jakby Ci się przy pieniądzach oprócz współczucia, jeszcze jakiś żal włączył to może byś kierownikowi na bułki dał parę złociszy.
Chociaż to dziwne bo zawsze to do kierownika się przychodzi po drobne :lol: :mrgreen:

Strona 1795 z 3557 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/