wagaciezka.com - Forum transportu drogowego http://www.wagaciezka.com/ |
|
Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 http://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=41375 |
Strona 1794 z 3557 |
Autor: | semis [ 23 sie 2017, 10:13 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Cytuj: Pracując teraz na miejscu, 8-12 godzin dziennie wziąłem wypłaty 4600 i moją firmę stać, żeby codziennie zamówić dla każdego kierowcę obiad z dwóch dań.
W Biedrze mam niemal to samo co Łysy, bez większej spiny. No może poza obiadem, ale o to sam potrafię zadbać ![]() Nie znam się na transporcie zbytnio, ale obserwując niektórych (niekoniecznie z forum) to nie jest tak, że oni walczą o swoje... Oni sie panoszą, żeby tylko stary dał podwyżkę i zostawił w robocie, bo przecież może mieć inną lepszą. To coś jak z tekstem : Widzisz tą bramę? Tam już czeka dziesięciu na twoje miejsce. ![]() |
Autor: | Bauer [ 23 sie 2017, 10:18 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Mechanik kiedyś mi powiedział, że wielu ludzi jak robi w firmie to złego słowa nie powie. Praca super, szef do rany przyłóż. Kiedy się zwalniają to lament jaka chvjnia była. |
Autor: | Edler [ 23 sie 2017, 10:19 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
10tys dla kierowcy. Jak stawki nie pojda do gory. A nie pojde to ide robic na miejscu w biurze i o 16 wyłączam telefon. Abstrakcja. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
Autor: | Settler [ 23 sie 2017, 10:24 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Tak czytam co tu sie dzieje i postanowiłem sobie przeczytać swoje przeżycia jakie pisalem w trasach zaraz po wyjeździe i kutfa to jest jeszcze śmieszniejsze, szczególnie jak pisalem o zarobkach jakie byly a jakie sa teraz, kilka miesięcy i wszystko sie zmieniło na lepsze, czasami warto zacisnąć mocno zeby i przeczekać Wysłane z Nokii 3310 za pomocą Tapatalk |
Autor: | Igor [ 23 sie 2017, 10:43 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Odbiegając od aferki, w końcu po kilku miesiącach poszukiwania kupiłem swoje pierwsze własne auto ![]() |
Autor: | MAN [ 23 sie 2017, 10:48 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Może i sukces, gorzej będzie jak przyjdzie płacić ubezpieczenia za te auto ![]() |
Autor: | Igor [ 23 sie 2017, 10:49 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Cytuj: Może i sukces, gorzej będzie jak przyjdzie płacić ubezpieczenia za te auto
Chyba nie myślisz, że nie zorientowałem się jakie będą koszty utrzymania, serwisowania w ASO czy właśnie ubezpieczenia zanim kupiłem samochód?
![]() |
Autor: | Bajzel [ 23 sie 2017, 11:28 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
To teraz po kolei, bo mi się tego gówna czytać nie chce. Z moją byłą firmą wszystko ok. Boczki kupiłem nie za swoje, więc tak jak reszta rzeczy, które założyłem zostały na aucie. Z byłym szefem mogę sobie porozmawiać przez telefon i śmiać się jak dawniej. Za nic nie zapłaciłem mandatu. A przepraszam, za czerwone światło 500 przyszło to płaciłem. To co wyżej to dla Bauera. Nie narzekam, miło wspominam starą firmę. Ociu. Nie wrócę. MAN, może ciężko Ci będzie to zrozumieć co się stało, ale rzucę hasłami: dom, kobieta, życie. Nie masz, więc nie zrozumiesz, choć z całego serca Ci tego życzę, bo to piękne uczucie wrócić popołudniu do domu i przytulić się do zdrowej dziewuchy i spędzić z nią miło czas. Zdecydowanie lepiej niż o 17 w krzakach pod Glombem w Bremerhaven. Znawcy k**** od siedmiu boleści, z betoniarskim pozdrowieniem ![]() Luka, wróciłem na gruszki. |
Autor: | Scorpu [ 23 sie 2017, 11:30 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Ale aferka przy środzie. ![]() |
Autor: | Jacek [ 23 sie 2017, 11:42 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Łysy, Ty się po prostu zakochałeś i stąd nagła zmiana poglądów i podejścia do życia ![]() Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka |
Autor: | Bajzel [ 23 sie 2017, 11:45 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
No bo jak dla kogoś świat, marzenia i oczekiwania od życia kończą się na dzikusie w ciężarówce (nieistotne czy swojej czy czyjejś) to jest i zostanie dla mnie debilem. Są w życiu ważniejsze sprawy niż jazda i nie każde odejście z firmy wiąże się z negatywnymi wydarzeniami. Sensacji na siłę szukają to znajdą. Jacek, gdyby nie "miłość" i tak bym przestał jeździć. Ociu mi świadkiem jak długo się z tym nosiłem. |
Autor: | Szaki [ 23 sie 2017, 12:19 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
A mnie właśnie w zeszły piątek dziewczyna rzuciła... Co prawda długo z nią nie byłem bo 1.5roku. Wszystko było dobrze, świetnie się dogadywaliśmy, namawiała ciągle do oświadczyn a tu klops.... Wszystko przez mój niższy sort i brak możliwości akceptacji mojej osoby ze strony jej rodziny. Najlepsze, że zaraz na drugi dzień zaczęła się wozić z nowym kolegą, który jest przy kasie, lubi imprezy, jeździ bełemwu i wali po nosie, ale o tym ostatnim ona nie wie. Rozstanie boli, ale fakt jak teraz się zachowuje podnosi mnie a duchu. |
Autor: | Scorpu [ 23 sie 2017, 12:26 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Cytuj: Najlepsze, że zaraz na drugi dzień zaczęła się wozić z nowym kolegą, który jest przy kasie, lubi imprezy, jeździ bełemwu i wali po nosie, ale o tym ostatnim ona nie wie.
Łobuz kocha najbardziej. ![]() ![]() ![]() Poboli i przestanie, trokiery to niższy sort! Zwłaszcza w oczach rodziców. Nadal krąży opinia, że się nie myjemy, pewnie na dzivki jeździmy i nie szanujemy ich córek. ![]() |
Autor: | f12 [ 23 sie 2017, 12:37 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Cytuj: No bo jak dla kogoś świat, marzenia i oczekiwania od życia kończą się na dzikusie w ciężarówce (nieistotne czy swojej czy czyjejś) to jest i zostanie dla mnie debilem. Są w życiu ważniejsze sprawy niż jazda i nie każde odejście z firmy wiąże się z negatywnymi wydarzeniami.
Zamiast pogratulować Bajzlowi, że znalazł dobrą pracę, jest blisko domu i układa sobie życie to oczywiście docinki i wietrzenie jakiejś afery. Typowa polaczkowatość. Sensacji na siłę szukają to znajdą. Jacek, gdyby nie "miłość" i tak bym przestał jeździć. Ociu mi świadkiem jak długo się z tym nosiłem. Z mojej strony gratulacje i tak jak napisałeś wyżej, że człowiek nie może żyć samą pracą, bo praca nie jest najważniejsza. |
Autor: | Czarek81 [ 23 sie 2017, 12:39 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Cytuj: ...jeździ bełemwu i wali po nosie, ale o tym ostatnim ona nie wie.
Dostanie pierwszego "klapsa" to sie dowie. Chłopaku głowa do góry.
. |
Autor: | Bauer [ 23 sie 2017, 12:40 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Łysy, akurat w Twoją stronę to nie było. Mówiłem ogólnikowo. W życie prywatne nikomu nie wchodzę ale widziałem, że pojawiła się kobita to robotę zmieniłeś więc dobrze wiem czym się kierowałeś przy zmianie. I żadnych negatywnych życzeń w Twoją stronę nie kieruję. Szaki, w ładne słowa ubierać nie potrafię więc powiem krótko. SZMATA YEBANA. Cieszyć się, że nie ma ślubu i dzieci. Nie rozumiem patrzenia na kogoś pod względem finansów ale dziewuchy to tera gorsze chvje niż chłop. Pauliny brata kobita po 3 latach kopnęła go w dupę, przez parę miesięcy miała przygodę z jakimś lamusem a teraz chce wrócić do niego. I wskazuje na to, że chyba się zejdą. Ale, żeby nie było, że baby tylko złe to znajomy po 8 latach zostawił swoją dziewczynę. Poszli razem na wesele. On był za świadka a świadkową była jego ex. Nagle stara miłość się obudziła, swoją zostawił w dniu wesela a na poprawiny przyszedł ze świadkową. ![]() |
Autor: | Czarek81 [ 23 sie 2017, 12:45 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Cytuj:
Zamiast pogratulować Bajzlowi, że znalazł dobrą pracę, jest blisko domu i układa sobie życie to oczywiście docinki i wietrzenie jakiejś afery. Typowa polaczkowatość. Uprzedziłeś mnie swoim wpisem, bo miałem to samo napisać. Piniądz rządzi światem, ale cytując klasyka, piniądze to nie wszystko.
Z mojej strony gratulacje i tak jak napisałeś wyżej, że człowiek nie może żyć samą pracą, bo praca nie jest najważniejsza. |
Autor: | f12 [ 23 sie 2017, 13:07 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Cytuj: Cytuj:
Zamiast pogratulować Bajzlowi, że znalazł dobrą pracę, jest blisko domu i układa sobie życie to oczywiście docinki i wietrzenie jakiejś afery. Typowa polaczkowatość. Uprzedziłeś mnie swoim wpisem, bo miałem to samo napisać. Piniądz rządzi światem, ale cytując klasyka, piniądze to nie wszystko.Z mojej strony gratulacje i tak jak napisałeś wyżej, że człowiek nie może żyć samą pracą, bo praca nie jest najważniejsza. ![]() |
Autor: | ociu [ 23 sie 2017, 13:37 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Łysy, ja tam wieszzzz, ja Cię tam uważam i w ogóle i ogólnie to Cię tylko tak wiesz nerwuję, czill bro ![]() Sukces jak uj, szlag mi trafił moje 28 ![]() ![]() ![]() ![]() Jakby mnie kto wołał, to nie odpowiadam już całkowicie ![]() |
Autor: | Użytkownik usunięty [ 23 sie 2017, 13:55 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Cytuj: Cytuj: Pracując teraz na miejscu, 8-12 godzin dziennie wziąłem wypłaty 4600 i moją firmę stać, żeby codziennie zamówić dla każdego kierowcę obiad z dwóch dań.
W Biedrze mam niemal to samo co Łysy, bez większej spiny. No może poza obiadem, ale o to sam potrafię zadbać ![]() ![]() ![]() |
Strona 1794 z 3557 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |