Fulcrum
Masz rozmach, ostatnio przyjaciółka-znajoma, już młoda! szybko dziewczę awansuje
Ja się przyznam... ehhhh... jestem przeżartą świnią! ale zjadłem u Antka kiedyś szaszłyka i pocisłem to kawałkiem karku
tak! zjadłem to o 14, nie ruszyłem nic oprócz fajek do kolejnego dnia rano...
Było to dobre 8 lat temu...
W tym barze w grę wchodzi tylko szaszałyk, albo kawałek karczku...
Kerwa żeśta mi smaka narobili....
Ja dziś odwiedzam Moskarzew
albo węgierski na BP, albo schabowy u Krzyśków
_________________
STRALIS
Jeździłem, ja też jeździłem dla Jeronimo, ale Martins lepij płacił i poszedłem tam, to już dawno było, zanim Rohling kupił Suusa.