wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://www.wagaciezka.com/

Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2
http://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=41375
Strona 1645 z 3480

Autor:  Użytkownik usunięty [ 26 kwie 2017, 19:10 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Bauer może źle Ci z oczu patrzy :lol: :wink:

Autor:  Borek [ 26 kwie 2017, 19:27 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Wujo szuka kierowcy. Info w ogłoszeniu poniżej:

http://www.olx.pl/oferta/zatrudnie-kier ... lOGXv.html

Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka

Autor:  Jacoo [ 26 kwie 2017, 19:44 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Dokładnie Legnica, a jak nie to BP Katy Wroc...
Cytuj:
(..)Kiedyś robiłem antenę na Kątach i gość wiedział o czym rozmawia .
Kąty to by pasowało. Dzięki. Mam cały nowy zestaw President`a a szumi to niemiłosiernie albo zasięgu ma ok 500m.

Autor:  Bauer [ 26 kwie 2017, 20:04 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Bauer może źle Ci z oczu patrzy :lol: :wink:
Z pewnością nie przerażam posturą.

Autor:  JoHn [ 26 kwie 2017, 22:43 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Wujo szuka kierowcy. Info w ogłoszeniu poniżej:

http://www.olx.pl/oferta/zatrudnie-kier ... lOGXv.html

Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka
Это вакансия открыта и для украинских граждан. Пожалуйста, подавайте ваше резюме. To już będzie hejt.

Autor:  Hypia [ 27 kwie 2017, 13:26 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Dzisiaj Ukrainiec na Orlenie pod Balicami przeszedł samego siebie. Stanął za łukiem z wyjazdu rajek obok wysepki z dużym krawężnikiem i ty jeździj po nim bo on pauzę ma. Szybka wiązanka słowna załatwiła sprawę. Niedługo to będą stawać na autostradzie bo on pauzę ma i nie chodzi o UA tylko. Kiedyś też Bułgar tak się tam ustawił na wjeździe że szkoda gadać. Ostatnio z pompy u Niemca 6 minut wyjeżdżałam...

A ta poprawę humoru to zostałem przez Janusza zhejtowany że taka Magnumką powinienem wkoło komina jeździć. On sam jeździ Volvem euro 3 1700000 na liczniku, unia 3/1. Przed chwilą zapytał czy browara nie mam :lol:

Autor:  Użytkownik usunięty [ 27 kwie 2017, 16:42 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

[wycenzurowano] mnie typy chodzące na żebry . Rozumiem ,że komuś brakło chleba ,a przytrzymali go na załadunku na jakimś zadupiu i ledwo zdarzył na dzikusa.Ale gość stojący na pompie i żebrzący o piwo ,fajki lub chleb to czysty chamski sknerus.Mnie jak brakło bułek to sobie kupiłem na pompie po 70 centusiow za sztukę,ale się nie ponizalem.
Wracając do tematu wqrwila mnie ddr-ówa , która złośliwie nie przyjęła mi jednej palety.

Autor:  Atego [ 27 kwie 2017, 17:51 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Mi dzisiaj wpisali w lieferschein uszkodzenie jednej paczki z płytami meblowymi. Rozjechały się. Po czym wyjęli paczkę z naczepy, poprzesuwali, poustawiali, wyglądała jak przy załadunku i powieźli na regały. Chamskie uje....

A teraz na dokładkę, po 3h ładowania syfu misz-maszu budowlanego, kwitnę w 10km korku na A44 przed Kassel. Miodzio.

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

Autor:  ociu [ 27 kwie 2017, 18:40 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Długi weekend się zbliża...
Jutro rano rozładować i niunia! i co i taki hvj! zatoki mnie połamały! Łeb boli, zęby bolą, jednego co mi plomba wyleciała ze szczeny chce wyrwać... super!

Wczoraj mnie przepiśdziło na rozładzie, dziś doprawiło...
Jak zawsze... chwila odpoczynku to się musi wszystko popierdzielić... !

Autor:  Pawełeczek [ 27 kwie 2017, 18:51 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Wystawiłem dwa fotele robiąc miejsce na wózek :twisted:
ale póki wózek nie jest w bagażniku to szukam jakiegoś ładunku jedno paletowego, ktoś coś ? :lol:
Obrazek

Autor:  mk61 [ 27 kwie 2017, 19:17 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
A teraz na dokładkę, po 3h ładowania syfu misz-maszu budowlanego, kwitnę w 10km korku na A44 przed Kassel. Miodzio.
A49 i życie staje się piękniejsze.

VW Wolfsburg zdobyty. Poszło tak, jak miało być. Zupełnie gładko. 45 w kolejce do okienka, ale dalej spoko. "Jedź na ten magazyn, co masz w papierach" - CKD na Bremerslust - 5km od głównej bramy. Tam pół godzinki na wjazd i wszystko luzik. Wjazd, rozładunek w parę chwil, sekundę po zamknięciu ostatniej klamki plandeki telefon już piszczał, żeby jechać na 55. Na 55 też chwila, mimo, że samochodów full.
Przyjechałem 6.10, wyjechałem po 9, więc 3 godziny zeszło, ale jakoś ciągle coś się działo, więc nie czuć straty czasu. W papierach na VW miałem wpisane, że jestem na 7.00 i do 10.00 powinienem wyjechać. Chyba jakaś zasada, że muszą obrobić auto w max 3 godziny.

Dzisiaj na rozładunku w Schwedt trafiłem na idealną firmę. Podjeżdżam, w budzie ciecia brak, ale ledwo doszedłem do auta z powrotem, a tu już podbija sztaplarz, bierze papiery i "kom". Ustawiłem się, otworzyłem i przyjeżdża inny i od razu ściąga. 8 paczek 6 metrowych rur zdjęte w 10 minut. Kończę się pakować, podjeżdża Bułgar i to samo. W cieciowni nikogo nie zastał, więc podjeżdża inny sztaplarz i heja. Ogółem zasada, że pierwszy ze sztaplarzy, który dojrzy LKW podbija, bierze papiery, pokazuje, gdzie się podstawić i jedzie przekazać papiery kolegom, którzy mają rozładować. Kurfa no moszna? Moszna. Jednak duża firma może funkcjonować bez "warten".

Homburg, D-66. Przyjeżdżam na rozładunek butelki, sztaplarz mówi, żebym poszedł z papierami gdzieś tam. Ale najpierw żebym otworzył bok. Otworzyłem bok, to on zaczął ściągać. Jak zaczął ściągać, to już musiałem go pilnować i dalej otwierać i zamykać. Koniec, idę z papierami do kanciapy, Niemiec bierze papiery i podpisuje, a Polak do mnie z ryjem "dlaczego najpierw pan nie przyszedł z papierami tutaj?". A co ja, kuwa, jestem wróżka, że mam najpierw lecieć z papierami mimo, że sztaplarz już mnie ogarnia? "A, bo on nie jest od nas, on jest tu chwilowo i może nie wiedzieć, czy to właściwy dla nas towar". A to może ja mam kuwa wiedzieć i jeszcze sprawdzać dowód osobisty, albo umowę o pracę sztaplarza. No to się rodak trochę zgasił i zluzował. Niemiec podczas tej dyskusji się wcinał, że "alles gut, kein problem", a ten musiał się dopyerdalać.
Cytuj:
szukam jakiegoś ładunku jedno paletowego, ktoś coś ?
Może szybki strzał na Portugalię? Do soboty rana obrócisz. :lol:

Autor:  dies_nefastus [ 27 kwie 2017, 20:14 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
VW Wolfsburg zdobyty. Poszło tak, jak miało być.
Gitara kumplu. Zostałeś rozdziewiczony.

Autor:  Bauer [ 27 kwie 2017, 20:25 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Mk61. Sądzę, że strożył pióra by się pokazać, że jest ważny.

Autor:  Kermiter [ 27 kwie 2017, 20:54 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Hahaha to dziś sukces: stoję w kolejce na ferrostalu w labedach. Przede mną krajówkarz Rka. Przychodzi jego czas wjazdu na halę kręci kręci a tu baterie słabe i nie zagada :mrgreen: wpuścił mnie, jego koledzy z firmy reanimowali,po mnie wepchnal się priorytet yebany a ja w czasie 12h oprawilem trase Bytom-dąbrowa g-gliwice-Bytom :lol:

Autor:  Długi [ 27 kwie 2017, 22:36 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

34 km rowerem, 15 marszobiegu... tylko mi pływania zabrakło :D

Autor:  Rossi [ 27 kwie 2017, 23:04 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Zuch.
Ja się do rowera już z miesiąc przymierzam.

Autor:  Pawełeczek [ 27 kwie 2017, 23:30 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Ja póki co karnet na basen kupiłem, bo promocja była :P Mam zamiar nawet się tam wybrać ;)
A z... hmm... z 10 lat temu przez ponad rok chodziłem CODZIENNIE na basen, przepływałem 1km bez odpoczynku i szedłem do domu :roll: A teraz nawet na nogach bym chyba nie doszedł do basenu :P
Jutro mija 3 tygodnie bez papierosa... momentami jest ciężko :( ale póki co twardo się trzymam :twisted:

Autor:  bibor80 [ 28 kwie 2017, 4:45 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Wczoraj przed samym Lehrte wystrzeliła mi opona w naczepie.
Dotoczyłem się na stację i tam robiłem przymusową pauze. Dziś z rana podjechał kolega i zrobiliśmy przekładkę.



Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

Autor:  mk61 [ 28 kwie 2017, 7:19 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Też dzisiaj już obowiązkowo włażę na rower. Od 2 miesięcy o tym marzę, ale zawsze, jak zjeżdżam, to pogoda do kitu. Teraz zanosi się w miarę, więc cisnę. :D

Autor:  Pawełeczek [ 28 kwie 2017, 8:30 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

U mnie tak leje deszcz, że dziecko 260 metrów do szkoły wiozłem samochodem :mrgreen:

Strona 1645 z 3480 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/