Cytuj:
Co do gównoburzy o halogeny... Zapalam tylko w dzień (jak kogos to razi po oczach w czasie dnia to troche dziwne
)
Równie dobrze, można jeździć na światłach drogowych. Przecież w dzień nie rażą.
Cytuj:
(dla niewtajemniczonych można na 3 sposoby wymienić żarówkę), ale jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy, by włączać przeciwmgłowe zamiast świateł mijania.
1. Podniesienie lekko kabiny, by ułatwić dostęp łapy,
2. Odkręcenie "policzka", które również ułatwia dostęp łapy,
3. Staropolskie walnięcie się pod zderzak, włożenie łapy i wymiana.
Zgadłem?
Cytuj:
Ignorantem bym był jakbym nie włączył żadnych świateł bo by mi się chciało.
Jeśli uważasz, że za dnia dziwnym jest fakt oślepiania innych światłem przeciwmłowym to kiedy zapada zmrok, również jeździsz tylko na przeciwmgłowych czy może zapalasz światła mijania i wtedy problem niepalącej się jednej żarówki nie stanowi już problemu? A kiedy pójdą ci obie żarówki w swiatłach mijania to również nie będziesz zmieniał ze względu na problem z wymianą i dostępem?
Ogólnie jest kilka typów światłoumilaczy bym to nazwał.
1. Ludzi, którzy mimo nie będącej potrzeby jazdy na przeciwmgłowych oni i tak je odpalają,
2. Ludzi, którzy na widok lekkiej mgły walą wszystkie możliwe światła,
3. Ludzi, którzy mimo zmroku jadą bez świateł albo na dziennych,
4. Ludzi, którzy mimo ulewy i tak jadą na dziennych bo oni widzą (ich niekoniecznie).