wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://www.wagaciezka.com/

GAZ Gazela
http://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=8025
Strona 2 z 3

Autor:  krecu [ 31 paź 2007, 14:41 ]
Tytuł:  Valdaj

Valdaj jest produkowany we wszystkich możliwych zabudowach od kontenera po wyrotki. Są nawet wersje militarne. Moje auto posiada HDS i wywotkę. Hds zabrał prawie 1m miejsca na wywrot. Wygląda to trochę nietypowo ale jest bardzo uniwersalne i praktyczne. Jeżeli są jakieś pytanka to proszę śmiało pisać. Pozdrawiam

Autor:  Bono29 [ 31 paź 2007, 19:13 ]
Tytuł: 

krecumasz może jakieś jego zdjęcia (Valdaja i oczywiście gazeli) co nimi wozisz? możesz mi powiedzieć ile taki valdaj może kosztować, bo mam tylko cennik gazeli i sobola.

W nowym wydaniu Polskiego Trakera jest test gazeli, jakby komuś wpadł w ręce i miał chwilę czasu, to czy nie mógłby go zeskanować? Bardzo proszę!

Autor:  Łukasz Traker [ 31 paź 2007, 19:50 ]
Tytuł: 

Ze względu na to iż czytam ostatnio Trailera podpinam się pod prośbę kolegi Bono29 o skan testu Gazeli z PT.

Autor:  Bono29 [ 31 paź 2007, 22:24 ]
Tytuł: 

Ja znalazłem taką stronkę http://www.gazinfo.ro/ (chyba po rumuńsku) z gazelami, nawet tapety można ściągnąć, jakieś filmiki i coś tam jeszcze...

Autor:  krecu [ 05 lis 2007, 14:19 ]
Tytuł: 

Witam ponowie.
Zdjęć Valdaja I Gazeli nie posiadam. Dużo informacji i zdjęć jest na stronie andorii. Gazelą dźwigam detale małe rzeczy, jest to brygadówka 6 osobowa. Valdaj wozi wszystko od cementu po cegły.

Autor:  Filip85 [ 30 gru 2007, 18:05 ]
Tytuł: 

Witam!
I zaraz na początku szczerze odradzam wszystkim kupno tego samochodu.
Troche się przy nich narobiłem i muszę potwierdzić wszystkie negatywne opinie które pojawiły się na tym forum.
"Gazeele "-to auto już po wyjeździe z fabryki jest zje**ne.Psuło się w nich praktycznie wszystko.
Firmie której naprawiałem te parchy zakupiła aż dwie jedna 4x4 skrzyniowy, druga 4x2 furgon które jeżdziły głównie po kopalni piasku.
Główne wady:
1.Hamulce-orginalne klocki i okładziny hamulcowe są zrobione z gów**litu (zamienniki były by lepsze ale ich nie produkują) czasami dochodziło do tego że były wymieniane raz w miesiącu. Niebezpieczną wadą tylnych hamulcy było to że gdy kończyły się okładziny cylinderek wychodził do tego stopnia że cały płyn wyciekał, nawet po wymianie okładzin nigdy nie było pewności że za chwilę hamulce niebędą znów do naprawy bo dochodziło do odklejania się okładziny od szczęki.
2.Skrzynia rozdzielcza(4x4) źle zsynchronizowana dochodziło do tego że po załączeniu blokady i przejechaniu pewnego odcinka niemożliwe było jej wyłączenie bo koła przedniego mostu w stosunku do tylnego osiągały inną prędkość i dochodziło do zakleszczenia(jedynie po dźwignięciu jednego z kół możliwe było jej wyłączenie).Nie wspominając już luzujących się notorycznie flansz ,krzyżaków i siadających łożysk podpory wału napędowego.
3.Skrzynia biegów.Wycieki z zimeringa na wyjściu.
4.Sprzęgło.Tarcza była dość wytrzymała ale łożysko oporowe się zacierało co następnie powodowało uszkodzenie docisku.
5.Układ kierowniczy Siadają pompy wspomagania są za słabe a czasami potrafi je wykończyć kolumna kierownicza która też wysiada dochodziło do tego że z powodu uszkodzonej kolumny olej dostawał takiej temperatury że potrafiło wytopić zbiorniczek wspomagania.
6.Mosty napędowe-Pomijając wycieki w zimeringa wałka atakującego wysiada łożysko wałka i potrafi zmielić cały dyfer szczególnie narażone są na to "Gazeele"z napędem 4x4 siada przedni most. Przedni most jest przystosowany jedynie do jazdy na wprost :? bez żadnych skrętów a co dopiero po włączeniu blokady z tego to powodu że półosie mają złą konstrukcje nie posiadają przegłubów jak w zwykłym osobowym aucie tylko na krzyżaku co powoduje cholerne napężenia.
Muszę zwrócić uwage jeszcze na zimeringi bo cieknie z nich wszędzie z prostego powodu ruskie zimeringi produkowane są z twardej gumy a materiał z którego produkowane są flansze, półoski itd nie wytrzymują i zimering potrafi zrobić rów na głębokość kilku mm czasami flansza nadaje się jedynie na złom.
7.Karoseria :lol: Po zaledwie kilku miesiącach widać ogniska rdzy a po dwóch latach jest ona wszędzie.
8.Elektryka to ta sama bajka :?
9.Wyposażenie dodatkowe:Odchodzące, niedopasowane i trzeszczące plastiki psujące się zamki nie wspominając o lusterkach w których nic nie widać.
10.Silnik tu moge jedynie powiedzieć o silniku andori to jedyna zaleta tego auta.
Więc podsumowując wszystkim odradzam kupno tego "pojazdu" oszczędzicie sobie nerwów i pieniedzy. Kupując ją ze względu na cene nie zdajecie sobie sprawy że drugie tyle wydacie na części!

Więc jeżeli chcecie kupić auto tego typu polecał bym już troszke więcej dołożyć i kupić chociaż Lublinka bo o tym aucie ja i wiele osób ma dobe zdanie.

Autor:  ciezarowka [ 17 lut 2008, 16:55 ]
Tytuł:  Re: GAZ Gazela

Koledzy ja mam te Gazelle i nic z nią się nie dzieje fakt faktem jest to toporny pojazd do zachodnich marek nie ma porównania, ale to twardy pojazd. Moc 110 koni jest wystarczająca, choć nieraz brakuje mu trochę mocy.

Autor:  Kamil [ 17 lut 2008, 17:02 ]
Tytuł:  Re: GAZ Gazela

Często mam doczynienia z Gazelami nie są takie tragiczne często w nich pada elektryka, silniki na licencji Steyra są znacznie lepsze od andorii, blacha tez jest kiepskawa.

Autor:  ciezarowka [ 17 lut 2008, 18:01 ]
Tytuł:  Re: GAZ Gazela

Mi tam nic się z blachą nie dzieje.

Autor:  Kamil [ 17 lut 2008, 18:13 ]
Tytuł:  Re: GAZ Gazela

Na praktyce serwisujemy Gazele i wiem co mówie nie raz bywa że jednego dnie obsluguje się 3-4 Gazele.

Autor:  ciezarowka [ 17 lut 2008, 18:29 ]
Tytuł:  Re: GAZ Gazela

Ja mam skrzyniówkę wiec mi nic nie rdzewieje i uważam, że to dobry wóz.

Autor:  Karolek Gaz Gazella [ 27 lip 2008, 12:26 ]
Tytuł:  Re: GAZ Gazela

Cześć, jestem świeżym użytkownikiem. Ja mam Gaz Gazella silnik Andoria (nie dosłownie ja, mój tata, ja mam 12 lat). Bardzo dobrze się sprawuje oprócz pary rzeczy. Nie chce czasami zapalać i elektryka siada (często) np. pół tabliczki się nie świeciło chociaż była dobra żarówka. Kiedyś mieliśmy problem z klamką od strony pasażera ale już naprawione. Nie działa przycisk od zamykania drzwi od strony pasażera. (zamykamy od zewnątrz). No jeszcze najgorsze skrzynia zardzewiała że hej... Mój tata wozi nią butle takie z tlenem i innymi gazami technicznymi np. azot. W takich butlach max 40 litrów. Codziennie robi około 90 km po Warszawie i okolicach, więc ją troche męczy... Jeszcze jedno ona wygrywa z Lublinem przez jedną rzecz... tylnie bliźniaki... Lublinowi tego brakuje. Mój tata przesiadł się z Lublina na Gazelle i jest średnio zadowolony, ale się już przyzwyczaił. Pozdro

Autor:  karakan [ 11 sie 2008, 21:33 ]
Tytuł:  Re: GAZ Gazela

Wersja z napędem 4x4= TOTALNA PORAŻKA gdyż napęd przedni jest perzekazywany przez półosie przegubowe z pojedynczym krzyżakiem...

Autor:  ciezarowka [ 29 paź 2008, 14:08 ]
Tytuł:  Re: GAZ Gazela

Cześć Koledzy!
Ja posiadałem 5 sztuk Gazellek i jedna z 4x4 fakt faktem z silnikiem STEYR 4 plandeki spisywały się nieźle i nie chcę innego pojazdu. Pojazd 4x4 nie sprawdził się tak jak 4x2, ale jak w przyszłym miesiącu ruszę znów to po upływie 2-3 miesięcy znowu biorę Gaza. Po prostu te pojazdy nie źle się spisywały na trasach międzynarodowych z wyjątkiem pojazdu 4x4, który nie jeździł po trasach międzynarodowych. Fakt faktem w zachodnich markach jest wyższy standard prowadzenia i wygody, ale i te pojazdy spełniają swoja role. Gdy zaś będę zakupywał nowe pojazdy znów zdecyduje się na pojazdy rosyjskie właśnie tej marki.

Autor:  szop [ 01 sty 2009, 17:29 ]
Tytuł:  Re: GAZ Gazela

z zewnatrz moze wyglada interesujaco ale po blizszym poznaniu kilku egzemplarzy powiem tyle... szkoda pieniedzy na cos takiego nowego, w pracy komunalnej auta te ciagle maja jakies usterki... zaczynajac od korozji w autach z 2006 roku, przez hamulce, elektryke, zawieszenie, na ukl przeniesienia napedu konczac, znalesc gazelle ze sprawnym hamulcem recznym to lepiej niz trafic 6 w totku, wnetrze, technologia tego auta wciaz tkwi w ZSRR,szczerze to żal mi ludzi ktorzy kupuja nowe gazelle bo chyba nie wiedza w co sie pakuja... ostatnio przy mrozach to balem sie uzywac przelacznikow od wycieraczek i kierunków zeby nie ulamac tych manetek ktore sa wykonane z tworzywa niczym w chinskich zabawkach...najnowsze auto w firmie ma pol roku i juz podczasz hamowania pedał podskakuje czyli juz cos z owalnościa jest nie tak... w innym aucie po 1.5 roku jazdy opony z przodu byly do wyrzucenia...zla geometria byla powodem zniszczenia bieznika... reasumujac kupujac gazelle nabywasz hobby.... ciagle usuwanie usterek...

Autor:  hadam [ 29 sty 2009, 15:50 ]
Tytuł:  Re: GAZ Gazela

Witam wszystkich(prawie)użytkowników Gazeli.Ten typ został kupiony do firmy w której pracuję w 2007 roku z silnikiem stayer.Zużycie paliwa na początku to ok.16l/100km. Awaryjność to średnio co 5tyś km(laweta) w okresie gwarancji.Niedoskonała znajomość strony technicznej w serwisach gwarancyjnych. Skrzynia biegów wymieniona. Miesiąc temu po remoncie(w tej chwili przejechane 100 tyś km). Sprężarka turbo 2x wymiana , rozrusznik wymiana , elektryka problemy, podpora wału naprawiana 3x , zamykanie drzwi oraz podnoszenie szyb też. Mogę tylko pochwalić bez kryptoreklamy serwis w Katowicach. Po wizycie awaryjność spadła , a wraz z nią zużycie paliwan do ok.11l/100km. Reawsumując: cena mała ale koszty duże. Samochód dobry do prowadzenia zakładów bukmacherskich typu kierujący dojedzie czy nie dojedzie. Totalna porażka. Pomimo tego poydrawiam.

Autor:  kraz [ 30 sty 2009, 11:37 ]
Tytuł:  Re: GAZ Gazela

Cytuj:
Wersja z napędem 4x4= TOTALNA PORAŻKA gdyż napęd przedni jest perzekazywany przez półosie przegubowe z pojedynczym krzyżakiem...
To już są najlepsze jaja. Chyba każdy uczeń drugiej klasy zawodowki wie że krzyżaki muszą pracować parami. Nie rozumiem jak można coś tak źle zaprojektować.

Autor:  grzyb85 [ 13 mar 2009, 19:25 ]
Tytuł:  Re: GAZ Gazela

Witam. Jestem posiadaczem gazeli od 2008 roku . Zabudowa wywrotka aluminiowa. Silnik Andoria ma przejechane 37000tys.km. Jak do tej pory nie było z nia problemów oprócz zepsutej pompki od spryskiwacza , ciekł olej zaraz po wyjechaniu z salony ale po przejechaniu 2 tys.km. zaraz to zostało usuniete. Ostatnio pekły mi dwa pióra pomocnicze przy resoze, ale to przez to ze jest ładowane po 3 tony. Tez zostało to naprawione . Moze mi sie trafiła taka wersja akurat udana (odpukac) i narazie jestem zadowolony. Za te pieniadze. Ps. Przed odebraniem gazeli z salonu zleciłem jeszcze zakonserwowanie całej kabiny i podowzia. Wiec nie rdzewieje. Pozdrawiam

Autor:  szop [ 16 mar 2009, 18:13 ]
Tytuł:  Re: GAZ Gazela

Cytuj:
Silnik Andoria ma przejechane 37000tys.km



37000 x 1000 = 37 000 000km

:arrow: Sporo jak na roczne auto

Autor:  jelcz 417 [ 16 mar 2009, 20:00 ]
Tytuł:  Re: GAZ Gazela

A czemu mnożysz to przez 1000??

Strona 2 z 3 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/