wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://www.wagaciezka.com/

Chłodnie.
http://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=7548
Strona 2 z 4

Autor:  Długi [ 16 sie 2007, 13:33 ]
Tytuł: 

I rozładunek, załadunek tylko tyłem. Chociaż teraz to pewnie już jakoś robią naczepy takie jak ma Żywiec...z otwieranymi bokami.

Autor:  kubi sk [ 16 sie 2007, 16:29 ]
Tytuł: 

Jazda chłodnią jest jedną z najgorszych ponieważ na zakrętach strasznie rzuca przy ostrzejszym hamowaniu na przykład przy światłach ,wydaje sie że zahamowałeś a tu na końcu jeszcze świnki bujną i jedzie dalej . Na zakrętach strasznie buja i przełamuje . Sam dużo jeździłem chłodnią wożąc nawet gryz.

Autor:  Balbin [ 16 sie 2007, 18:47 ]
Tytuł: 

Moim zdaniem chlodnie to oplacalne przedsiewziecie poniewaz, tak jak juz koledzy wczesniej wspominali, zaladujesz na nia praktycznie wszystko, czego nie mozna powiedziec o plandekach. Moj tata od trzech lat jezdzi na chlodni, kiedy przyjmowal sie do firmy mial do wyboru plandeke i lodowke, jednak dlugo sie nie zastanawial poniewaz z doswiadczenia wiedzial ze o wiele latwiej jest znalezc robote na tego rodzaju samochod :wink:

Autor:  Łukaszz [ 16 sie 2007, 22:27 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Jazda chłodnią jest jedną z najgorszych ponieważ na zakrętach strasznie rzuca przy ostrzejszym hamowaniu na przykład przy światłach ,wydaje sie że zahamowałeś a tu na końcu jeszcze świnki bujną i jedzie dalej
Oczywiście mowa tu o chłodniach hakowych, a nie "zwykłych". W głównej mierze zależy to także od doświadczenia jakie się posiada ciągając "hakówki". Wraz z nabywaniem dodatkowych umiejętności można w sporej mierze zapobiec silnemu bujaniu za zakrętach, czy tez szarpnięć przy hamowaniach. Mój tata przez jakiś czas douczał młodych kierowców i sporo z nich na początku dość niepewnie jeździło, np. przyhamowywali na autostradach nawet na niedużych zakrętach w obawie, że zestaw może się przewrócić, ale taki lęk z czasem mija.

Autor:  Cheester [ 18 sie 2007, 16:44 ]
Tytuł: 

No i wiadomo chlodni nie potna Ci nozem na parkingu w nocy. Jedyne co to moga sprayem pomazac. Mysle ze ze wzgledu na swoja wage i cene chlodnie moga byc wypierane przez firanki z agregatami. Byla juz kiedys o tym mowa na forum. Nigdy z chlodnia nie jezdzilem wiec nie bede sie wypowiadal na ten temat. Ja osobiscie obawialbym sie zasypiania kiedy za plecami buczy agregat. Jednak moze jakby doszlo zmeczenie nie byloby problemu.

Autor:  kuboff54 [ 18 sie 2007, 18:30 ]
Tytuł: 

Dokładnie Cheester, a towar jest bardzo dobrze w chłodni chroniony przed kradzieżą. Moim zdaniem chodzący agregat podczas odpoczynku to nie jest wielki problem, mi osbobiście nie przeszkadza a woziło sie zawsze na -18 st.C. więc chodził dosyć często. Zawsze można ustawić agregat na mniejsze obroty i nie będzie tak hałasował :)

Autor:  JoHn [ 19 sie 2007, 16:23 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Zawsze można ustawić agregat na mniejsze obroty i nie będzie tak hałasował Smile
No kolego jak pokażesz mi taki agregat to stawiam piwo.

Autor:  MartinKot [ 19 sie 2007, 16:33 ]
Tytuł: 

To ja może z innej beczki... Nie bardzo rozumiem czym różni się chłodnia hakowa od zwykłej... Mógłby ktoś w 2-3zdaniach wytłumaczyć?? Będę wdzięczny...

Autor:  Balbin [ 19 sie 2007, 16:50 ]
Tytuł: 

Chlodnia hakowa umozliwia wozenie poltusz i ineego rodzaju miesa na (jak sama nazwa wskazuje) hakach umieszczeonych pod sufitem. Zwykla chlodnia nie posiada takich hakow :wink:

Autor:  K92 [ 19 sie 2007, 17:41 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Chlodnia hakowa umozliwia wozenie poltusz i ineego rodzaju miesa na (jak sama nazwa wskazuje) hakach umieszczeonych pod sufitem. Zwykla chlodnia nie posiada takich hakow Wink
Tak dla porównania, coś bardziej dla wzrokowców
Zwykła chłodnia
Obrazek
Chłodnia hakowa
Obrazek

Autor:  kuboff54 [ 21 sie 2007, 15:23 ]
Tytuł: 

Cytuj:
No kolego jak pokażesz mi taki agregat to stawiam piwo.
nie wiem jak dokładnie jest w agregatach naczepowych, ale wiem że np. carrier ma taką funkcję na którą mówi się potocznie ''żółw'' ponieważ na przycisku odpowidzielnym za zwolninie obrotów widnieje zółw...może się myle ale zawsze jak miałem przykładowo -17 st to przeżucałem się na ''żółwia'' i agregat zmniejszał obroty, zbijając temperaturę słabiej ale nadal parownik dmuchał zimnem i oczywiście nei hałasował już tak, no ale muszę przyznać że nie da się go wyciszyć, nadal może dawać się we znaki :mrgreen:

Autor:  jam [ 01 mar 2008, 0:27 ]
Tytuł:  Re:

Cytuj:
No i wiadomo chlodni nie potna Ci nozem na parkingu w nocy. Jedyne co to moga sprayem pomazac. Mysle ze ze wzgledu na swoja wage i cene chlodnie moga byc wypierane przez firanki z agregatami. Byla juz kiedys o tym mowa na forum. Nigdy z chlodnia nie jezdzilem wiec nie bede sie wypowiadal na ten temat. Ja osobiscie obawialbym sie zasypiania kiedy za plecami buczy agregat. Jednak moze jakby doszlo zmeczenie nie byloby problemu.
pewnie, póki co zdarza się to rzadko ale na własne oczy z odległości kilku metrów w zeszłym roku widziałem w Hiszpani/Cuenca jak gość o godz. ok. 02.00 rozwalał/robił wyłom w ścianie chłodni . robił to długą zakrzywioną brechą, na podorędziu miał też spory młot/kilof . tą rąbanką obudził mnie z głębokiego snu . zdołał wyrąbać w grubych warstwach sklejki dziurę wielkości 2 pięści . postanowiłem wyjść drugimi drzwiami i wezwać policję . ale zauważył mnie wkrótce i dyla za moją naczepę, gdy ostrożnie udałem się za nim okazało się, że gość rusza furgonem . no cóz, moja firanka również została potraktowana, chyba nożem . Policja przyjechała po 20min pojeździłem sobie z nimi od komendy miejskiej do okregowej i zaproponowali mi zmianę miejsca, bo bywa niebezpiecznie - stałem niemalże w centrum ponad 50-cio tyś miasta na oświetlonej uliczce przy murze okalającym miejski szpital . po nr tel na drzwiach zniszczonego zestawu policja wezwała weekend-ującego kierowcę miejscowego . był b. zdumiony, mowił zę od lat tak stawia zestaw i nie było problemu ale trzeba przyznać, ze chlodnia była ospreyowana . ja stałem do jego zestawu, kabina do kabiny .
co do hałasu to też się wzdrygam gdy pojawia się jakaś sensowna, realna oferta na chłodnię i zastanawiam czy kierowcy na parkingu w złości nie niszczą czasem czegoś na złość . podobno kierowcy czasem odpinają konia i stają z tyłu chłodni .

Autor:  ego [ 01 mar 2008, 0:38 ]
Tytuł:  Re:

Cytuj:
Chłodnie są na tyle pożyteczne, że można nimi przewodzić niemalże wszystko to co w zwykłej naczepie (mam tu na myśli firankę, oraz zwykłą plandekę), począwszy od sprzętu RTV/AGD kończąc nawet na cegłach! Jeśli firma specjalizuje się w przewodzie spożywki, oraz wspomnianego wyżej sprzętu RTV, lub AGD to chłodnia jest bardzo dobrym i pożytecznym rozwiązaniem. Oczywiście są tego wady i zalety, jedną z wad jest 2x droższa cena od firanki.
Jeśli nie robi znaczenia 100 000zł więcej lub mniej do zapłacenia, to jasne ,że spokojnie mozna chlodnię kupić.

Autor:  JoHn [ 01 mar 2008, 1:03 ]
Tytuł:  Re: Chlodnie

Nie orientuję się ile kosztuje firana ale nowa izoterma Schmitz bez agregatu kosztuje ok 33 tyś Euro. Za 15 tyś zł kupujemy jakiegoś Carriera Pheonixa i mamy chłodnię 8) Wystarczy popatrzeć na Charterowych.

Autor:  ego [ 01 mar 2008, 1:18 ]
Tytuł:  Re: Chlodnie

Cytuj:
Nie orientuję się ile kosztuje firana ale nowa izoterma Schmitz bez agregatu kosztuje ok 33 tyś Euro. Za 15 tyś zł kupujemy jakiegoś Carriera Pheonixa i mamy chłodnię 8) Wystarczy popatrzeć na Charterowych.
Ok. 30 tys. Euro to zwykła plandeka lub firanka kosztuje.Chłodnia jest lekko licząc jeszcze raz taka droga.Za 15 tys. zl agregat to z odzysku i z przeszłością.Widzialem latem jak z masła zrobiła się kupa żółtej mazi bo agregat w litewskiej chłodni "padł". A wystarczy tylko wahnięcie temperatury zaznaczone na wykresie (lub na "pluskwie") i mozna mieć zapasów do lodówki na dłuuuugooo. I dla rodziny wystarczy też.Tyle,że trzeba bedzie za to wpierw zapłacić niestety.Tu nie ma żartów.Bezpieczniej jest oczywiście przy glębszym minusie.Ale wymagania bywają różne.
Poza tym,w chłodniach przewozi się też niektóre ładunki tzw. niebezpieczne..Choćby nadtlenki organiczne.Ale tutaj awaria agregatu to dopiero jest problem..

Autor:  JoHn [ 01 mar 2008, 12:16 ]
Tytuł:  Re: Chlodnie

Chłodnia Schmitz typu SKO 24 bez agregatu kosztuje do 35 tyś euro. Jeżeli nie wierzysz to zachęcam na rozmowę z dealerem w Ołtarzewie.
Zle trochę sprecyzowałem moją wypowiedz. Chodzi o to, że takie rozwiązanie sprawdza się przy owocach czy lekach gdzie temperatura przewozu wacha się między 0 - +10. Szczerze mówiąc nie nadaje się ten patent na głębsze minusy bo o po prostu latem on nie utrzyma temp -20.
Za 15 tyś zł jest może stary agregat ale te starsze TK SB II czy SB III są nie do zajeżdżenia. Od 15 lat użytkujemy te agregaty i nic się w nich nie dzieje. Gdyby były z tym jakiekolwiek problemy to takie firmy jak Charter nie robiły by tego.

Autor:  ego [ 01 mar 2008, 12:30 ]
Tytuł:  Re: Chlodnie

Cytuj:
Chłodnia Schmitz typu SKO 24 bez agregatu kosztuje do 35 tyś euro. Jeżeli nie wierzysz to zachęcam na rozmowę z dealerem w Ołtarzewie.
Zle trochę sprecyzowałem moją wypowiedz. Chodzi o to, że takie rozwiązanie sprawdza się przy owocach czy lekach gdzie temperatura przewozu wacha się między 0 - +10. Szczerze mówiąc nie nadaje się ten patent na głębsze minusy bo o po prostu latem on nie utrzyma temp -20.
Za 15 tyś zł jest może stary agregat ale te starsze TK SB II czy SB III są nie do zajeżdżenia. Od 15 lat użytkujemy te agregaty i nic się w nich nie dzieje. Gdyby były z tym jakiekolwiek problemy to takie firmy jak Charter nie robiły by tego.
Więc mówimy nie o chłodni,a o tzw.owocówce.Są też na rynku plandeki z agregatem,produkowane do tego celu.Lecz już to calkiem inna bajka.Tym bardziej,ze tu przewijał się temat hakówek, które są calkowicie inaczej skonstruowane od standardowych.Niektórzy probowali do "zwykłych" zakladać szyny w suficie, ale z reguły kończyło sie to dość przykro.
Poza tym, ponieważ Pytający mówi :"myślę o założeniu firmy z użyciem samochodÓW z chłodnią" , to zakladam,że dysponuje taką gotówką,że jest mowa o zakupieniu chłodni (niejednej) nowych.Dlatego zwracaem uwagę na zagrożenia.Stąd też miałem zamiar sugerować część hakówek, część w standardzie.A te też ze ścianą działową umożiwiającą przewozy w różnych temperaturach.W Skandynawii widuje się chłodnie ładowane bokiem.U nas mniej.W każdym razie nie jest prawdą,że chłodni nie da się załadować bokiem.To tak dla pełności.

Autor:  JoHn [ 01 mar 2008, 12:44 ]
Tytuł:  Re: Chlodnie

Ja tu mówię o zwykłej izotermie z agregatem. Nie o owocówce bo z taką nie moglibyśmy jezdzić na Wschód.

Autor:  ego [ 01 mar 2008, 13:01 ]
Tytuł:  Re: Chlodnie

Cytuj:
Ja tu mówię o zwykłej izotermie z agregatem. Nie o owocówce bo z taką nie moglibyśmy jezdzić na Wschód.
Jasne.Po prostu poszliśmy pewnie w innym kierunku niż zamierzony na początku.A ja znając z grubsza ceny, z podziwem czytałem o zamiarze rozpoczęcia działalności po zakupieniu "aut z chłodniami".Choć trochę mnie niepokoił brak rozeznania w uruchamianej specjalności.Stąd moje sugestie o ostrożności.

Autor:  Jaca_Cargo69 [ 05 mar 2008, 18:04 ]
Tytuł:  Re: Chlodnie

Jesli chodzi o transport ladunkow typowo chlodnicowych jak najbardziej wskazany jest ktos z doswiadczeniem w transporcie " lodowka". jesli natomist chodzi o wozenie lodowka tak zwanego:mydla i powidla" to jest to normalnie stosowane , o ile zaladonko/rozladunki sa zagwarantowane pod rampami.Jezzeli sie zdarzy ze bedziesz wozil mieso na hakowkach to ewidentnie potrzebujesz drivera z doswiadczeniem, bo chyba kazdy sie ze mna zgodzi ze naczepa pelana poltusz na hakach, na zwezkach zachowuje sie nprawde ciekawie :U pozdro

Strona 2 z 4 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/