wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://www.wagaciezka.com/

Pierwsza Trasa...
http://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=35875
Strona 2 z 3

Autor:  Użytkownik usunięty [ 03 cze 2012, 18:59 ]
Tytuł:  Re: Pierwsza Trasa...

Jeśli jesteś zatrudniony na stanowisku kierowcy, to badania psychotechniczne obowiązkowo.

Autor:  Mati91PL [ 04 cze 2012, 10:59 ]
Tytuł:  Re: Pierwsza Trasa...

No właśnie, ogolnie to nawet przedstawiciele handlowi, ktorzy jezdza osobowkami mieli robione badania psychotechniczne... Ale mnie jeszcze nikt nie informowal o tym bym takowe potrzebowal... a wiadomo ze ich nie posiadam i napewno nie jestem w stanie ich zrobic w odstepie piatek- poniedzialek... bo od piatku odbieram samochod a w poniedzialek wyjazd... wiec teraz juz nie wiem co mam zrobic...

Autor:  wojtas92 [ 04 cze 2012, 11:20 ]
Tytuł:  Re: Pierwsza Trasa...

Cytuj:
wiec teraz juz nie wiem co mam zrobic...
Ogólnie widzę, że nie bardzo wiesz jak sobie w życiu poradzić. Skoro podjąłeś się pracy takiej, a nie innej, nie sprawdzając wcześniej wszystkiego i nie dopinając formalności na ostatni guzik, to teraz będziesz jeździł "z duszą na ramieniu"... Co to kogo będzie na drodze obchodziło, że "nie wiedziałeś", lub "nie zdążyłeś"? Jesteś dorosły, musisz sobie dać radę, tym bardziej jeśli chcesz wykonywać taką pracę a nie inną. Przyszedł czas na sprawdzenie siebie samego w dorosłym, samodzielnym życiu.

I nie moralizuje Ci tu, a nie nie mam zamiaru Ci nic udowadniać, ale sam sporo przez ostatni rok przeszedłem, bo po 19 latach mieszkania na miejscu, w domu rodzinnym nagle okazało się, że dostałem się na studia za granice. I nikt ze mną nie jeździł tu nic załatwiać i nie prowadził mnie za rączkę, powiedziało się A, trzeba powiedzieć B. Urzędy, pozwolenia na pobyt, dowody osobiste, banki, karty podatkowe, pozwolenia na użytkowanie samochodu na polskich blachach, mieszkanie, umowy itp., itd.. Tego nie załatwia się w 2 dni, ani nikt za Ciebie tego nie będzie załatwiał, przyszła pora się usamodzielnić, więc trzeba spiąć dupę. Przynajmniej w przyszłości w polskich urzędach i miejscach publicznych będzie łatwiej...
Mi też już przez ostatni rok nie raz coś nie wyszło w tym całym papierkowym syfie, ale cóż, trzeba było ponieść konsekwencje i się spiąć, naprawiać i dopinać wszystko po kolei, systematycznie, bez stresu (nad którym często trudno było zapanować).

Podejdź do tego czego się podjąłeś jako do wyzwania sprawdzającego twoje umiejętności w radzeniu sobie w kompletnie dla Ciebie(takie odnoszę wrażenie po przeczytaniu twoich postów) nowym świecie, bardziej poważnym niż dotychczas i nierzadko trudniejszym. Nie zawsze się wszystko uda, ale traktuj to jako kopa w dupę i mobilizację to jeszcze lepszego działania.
Oczywiście nie neguje tego, że tu pytasz, bo po to jest forum, żeby szukać odpowiedzi na pytania, ale czasem więcej pewności siebie i samodzielności się przyda ;)

Pozdro.

Autor:  Mati91PL [ 04 cze 2012, 11:29 ]
Tytuł:  Re: Pierwsza Trasa...

Cytuj:
Cytuj:
wiec teraz juz nie wiem co mam zrobic...
Ogólnie widzę, że nie bardzo wiesz jak sobie w życiu poradzić. Skoro podjąłeś się pracy takiej, a nie innej, nie sprawdzając wcześniej wszystkiego i nie dopinając formalności na ostatni guzik, to teraz będziesz jeździł "z duszą na ramieniu"... Co to kogo będzie na drodze obchodziło, że "nie wiedziałeś", lub "nie zdążyłeś"? Jesteś dorosły, musisz sobie dać radę, tym bardziej jeśli chcesz wykonywać taką pracę a nie inną. Przyszedł czas na sprawdzenie siebie samego w dorosłym, samodzielnym życiu.

I nie moralizuje Ci tu, a nie nie mam zamiaru Ci nic udowadniać, ale sam sporo przez ostatni rok przeszedłem, bo po 19 latach mieszkania na miejscu, w domu rodzinnym nagle okazało się, że dostałem się na studia za granice. I nikt ze mną nie jeździł tu nic załatwiać i nie prowadził mnie za rączkę, powiedziało się A, trzeba powiedzieć B. Urzędy, pozwolenia na pobyt, dowody osobiste, banki, karty podatkowe, pozwolenia na użytkowanie samochodu na polskich blachach, mieszkanie, umowy itp., itd.. Tego nie załatwia się w 2 dni, ani nikt za Ciebie tego nie będzie załatwiał, przyszła pora się usamodzielnić, więc trzeba spiąć dupę. Przynajmniej w przyszłości w polskich urzędach i miejscach publicznych będzie łatwiej...
Mi też już przez ostatni rok nie raz coś nie wyszło w tym całym papierkowym syfie, ale cóż, trzeba było ponieść konsekwencje i się spiąć, naprawiać i dopinać wszystko po kolei, systematycznie, bez stresu (nad którym często trudno było zapanować).

Podejdź do tego czego się podjąłeś jako do wyzwania sprawdzającego twoje umiejętności w radzeniu sobie w kompletnie dla Ciebie(takie odnoszę wrażenie po przeczytaniu twoich postów) nowym świecie, bardziej poważnym niż dotychczas i nierzadko trudniejszym. Nie zawsze się wszystko uda, ale traktuj to jako kopa w dupę i mobilizację to jeszcze lepszego działania.
Oczywiście nie neguje tego, że tu pytasz, bo po to jest forum, żeby szukać odpowiedzi na pytania, ale czasem więcej pewności siebie i samodzielności się przyda ;)

Pozdro.
Kolego, wiem o co Ci chodzi... podejmuje sie wyzwania poniewaz potrzebuje takiej mobilizacji do usamodzielnienia sie... mysle ze bedziesz wiedzial o co mi w tym zdaniu chodzilo...

Nie ukrywam ze bedzie to dla mnie trudny okres pierwsyzch 3 tygodni, w zupelne nowym swiecie tak jak to powiedziales... i fajnie ze odpisujesz ze zrozumieniem mnie... ja poprostu szybko przeszedlem do pracy... pytalem szefa czy potrzeba takich badan itd... powiedzial ze wystarczy prawo jazdy dowod osobisty i nic wiecej... dlatego staram sie w miare mozliwosci dowiedizec od was jak najwiecej... A wiadomo ze skoro powiedzialem A... musze dokonczyc mowic B nie wazne jakimi konsekwencjami lecz podjac z nimi walke i wtedy wiedziec co i jak zrobic... io systematycznie to normowac i zalatwiac... :)

Wlasciwie nie mozna powiedziec ze nie staralem sie dopiac tego na ostatni guzik... O wszystko pytalem pracodawce... wiec takjakby jego bedzie wina ze mnie nie poinformowal o czms

Autor:  wojtas92 [ 04 cze 2012, 11:35 ]
Tytuł:  Re: Pierwsza Trasa...

Cytuj:
O wszystko pytalem pracodawce... wiec takjakby jego bedzie wina ze mnie nie poinformowal o czms
Tylko "tak jakby" to on się w każdej chwili może tego wyprzeć i ciebie obciąży w razie jakiś problemów z kontrolami dokumentów. Nie chce Cię straszyć, tylko uczulić na to, że niektóre sytuacja, które wydają Ci się "tak jakby" oczywiste, mogą obrócić się o 180stopni...

Autor:  frytek16c [ 04 cze 2012, 12:10 ]
Tytuł:  Re: Pierwsza Trasa...

Jeśli chodzi o psychotesty to ja dzwoniłem (oczywiście prywatna przychodnia) rano zapytać co i jak i pani kazała mi przyjechać tego samego dnia na 19:00 wieczorem, zapłaciłem 90zł i koniec.A i dodam jeszcze że to było w sobotę ;) tak na przyszłość bo z tego co wiem to chyba już wyjechałeś ale miejmy nadzieję że ci się uda. Mi np. kazali robić psychotesty jak się zapisywałem na kat C.

Autor:  Mati91PL [ 04 cze 2012, 12:11 ]
Tytuł:  Re: Pierwsza Trasa...

Cytuj:
Cytuj:
O wszystko pytalem pracodawce... wiec takjakby jego bedzie wina ze mnie nie poinformowal o czms
Tylko "tak jakby" to on się w każdej chwili może tego wyprzeć i ciebie obciąży w razie jakiś problemów z kontrolami dokumentów. Nie chce Cię straszyć, tylko uczulić na to, że niektóre sytuacja, które wydają Ci się "tak jakby" oczywiste, mogą obrócić się o 180stopni...

Rozumiem... czyli pierwszy wyjazd musze zaliczyc na tej tzw duszy na ramieniu... a na kazdy nastepny musze juz sobie wszystsko ogarnac z tego co rozumiem... bo moze byc to moj duzy problem ??

Autor:  Baltazar [ 04 cze 2012, 14:29 ]
Tytuł:  Re: Pierwsza Trasa...

Pracowłem w 3 firmach transportowych w których jeździłem zagranicę. I tylko w tej ostatniej wymagali aby przed podjęciem pracy okazał psychotesty. Praca na busie.
Psychotesty to mały pikuś. Dbaj o kontrolbucha, abyś nie zasnął i o towar a będzie gitara.

Autor:  Mati91PL [ 05 cze 2012, 11:19 ]
Tytuł:  Re: Pierwsza Trasa...

Cytuj:
Jeśli chodzi o psychotesty to ja dzwoniłem (oczywiście prywatna przychodnia) rano zapytać co i jak i pani kazała mi przyjechać tego samego dnia na 19:00 wieczorem, zapłaciłem 90zł i koniec.A i dodam jeszcze że to było w sobotę ;) tak na przyszłość bo z tego co wiem to chyba już wyjechałeś ale miejmy nadzieję że ci się uda. Mi np. kazali robić psychotesty jak się zapisywałem na kat C.

Nie nie, jeszcze nie wyjechalem... wyjezdzam 11.06... wiec dzieki ze mowisz... zadzwonie do przychodni zrobie i bedzie z glowy... :) dzieki za podpowiedz :)

Autor:  Kwiatula [ 05 cze 2012, 11:30 ]
Tytuł:  Re: Pierwsza Trasa...

Jak firma nie kazała to w jakim celu będziesz robił?
Z tego co wiem oni odpowiadają przy kontroli nie pracownik.
A na drodze nikt tego od Ciebie nie będzie i tak wymagał.

Autor:  Mati91PL [ 05 cze 2012, 11:47 ]
Tytuł:  Re: Pierwsza Trasa...

Cytuj:
Jak firma nie kazała to w jakim celu będziesz robił?
Z tego co wiem oni odpowiadają przy kontroli nie pracownik.
A na drodze nikt tego od Ciebie nie będzie i tak wymagał.

Aha,,, no to spoko... a ja juz w stresie :)... dzieki kolego ze odpowiadasz szybko... bo bym wybulil niepotrzebnie kase...

Autor:  shavo [ 07 cze 2012, 14:22 ]
Tytuł:  Re: Pierwsza Trasa...

hmm tak patrząc na Twój temat, wszystko spoko fajnie ale jaka firma wysyła młodego kierowce bez poduczenia.. powinieneś pierwszą trasę jechać z kimś doświadczonym żeby Cie poduczył.. ja tam nie wątpię w Twoje umiejętności jeżdżenia busem ale nie raz było tak że wsiadał taki młody a wracał rozbitym autem.. i się później wszyscy dziwią dlaczego mnie nie chcą przyjąć bez doświadczenia ;/ jeszcze w systemie 3 na 1 no nic ja tam życzę Ci powodzenia bo widać kasa wcale zła nie jest ;)

Autor:  wojtas92 [ 07 cze 2012, 15:42 ]
Tytuł:  Re: Pierwsza Trasa...

Cytuj:
wszystko spoko fajnie ale jaka firma wysyła młodego kierowce bez poduczenia.. powinieneś pierwszą trasę jechać z kimś doświadczonym żeby Cie poduczył..
Taka, którą na to stać i która stawia na młodych, albo też taka, która robi to dlatego byleby tylko utrzymać się na rynku....

Na zachodzie nikt nie ma problemu z tym, żeby wpuścić za kierownicę młodzika bez doświadczenia, mówię tu też o ciężarówkach, bo niby gdzie ma je zdobyć?!

W Polsce dalej jest takie "okopywanie" się we własnych grajdołach. Może jest to spowodowane tym, że przez długie lata nie było możliwości używania nowych, zachodnich sprzętów, więc teraz wszyscy, którzy je posiadają się o nie boją, może też spowodowane zbyt małym "zaufaniem" do pracowników..., nie wiem. Z jednej strony zawsze będzie ta obawa, że nowy, nie będzie wiedział co i jak, terminów nie dotrzyma, kontrakt się zachwieje.

Trochę pracodawców pewnie każdy z nas tu zrozumie w takim myśleniu, ale jakby tak każdy wymagał nie wiadomo ile doświadczenia to za chwile nie byłoby komu jeździć, czyli nie miałby szans na przetrwanie na rynku. Więc pewnie i dlatego pracodawcy będą musieli coraz bardziej przymykać oko na te kwestie związane z "obyciem" i praktyką.
Najlepszą metodą jest rzeczywiście przyuczenie z innym, doświadczonym kierowcą, ale powiedzmy sobie szczerze: ilu jest takich w firmach jeżdżących w systemie 3/1 busami? Ludzie zrobią 2-3 trasy i idą w chatę...

Autor:  kastyk [ 07 cze 2012, 16:01 ]
Tytuł:  Re: Pierwsza Trasa...

Radzicie tak i radzicie...

Nic mi do tego, bo na busach doświadczenie mam zdobyte na początku lat '90. Tylko...

Panowie, 50 EUR to ok. 210 PLN. Ja bym się w Polskę bał wyjechać z taką kasą w kieszeni, a co dopiero na 3 tyg. za granicę... Przecież połowę z tego to On tylko na same kible i prysznice odda. Za wiele rzeczy nie można zapłacić kartą kredytową, a kolega nic nie powiedział nawet o jej posiadaniu. Tyle dygresji...

Autor:  wojtas92 [ 07 cze 2012, 18:35 ]
Tytuł:  Re: Pierwsza Trasa...

Cytuj:
Radzicie tak i radzicie...

Nic mi do tego, bo na busach doświadczenie mam zdobyte na początku lat '90. Tylko...

Panowie, 50 EUR to ok. 210 PLN. Ja bym się w Polskę bał wyjechać z taką kasą w kieszeni, a co dopiero na 3 tyg. za granicę... Przecież połowę z tego to On tylko na same kible i prysznice odda. Za wiele rzeczy nie można zapłacić kartą kredytową, a kolega nic nie powiedział nawet o jej posiadaniu. Tyle dygresji...
To samo już pisałem, 50E na 3 tyg. na zachodzie - życzę powodzenia. :wink:

Autor:  Ukasz [ 08 cze 2012, 0:30 ]
Tytuł:  Re: Pierwsza Trasa...

Uświadomcie mnie, czy 3.100 za 3 tygodnie w busie to dużo?? Bo ja się tam na stawkach na busy nie znam, ale za tyle to z domu bym się nie ruszył na krok.

Autor:  Detektyw [ 08 cze 2012, 11:18 ]
Tytuł:  Re: Pierwsza Trasa...

Jak dla mnie kwota trochę nieadekwatna. Ale pamiętam jak to jest szukać pracy naprawdę długo i dla jednego może to być dużo, dla innego mało. Zależy od aktualnej sytuacji życiowej, regionu w jakim mieszkasz itd.

W każdym bądź razie widziałem oferty 4/1 na busa za 2500/2700zł do ręki.

Autor:  benekp [ 08 cze 2012, 13:39 ]
Tytuł:  Re: Pierwsza Trasa...

Pierwsza i najważniejsza rzecz to pilnuj dokumentów przewozowych. Zobacz jak się wypisuje CMR, uzupełniaj wszystkie potrzebne pozycje, na rozładunkach staraj się zabierać oprócz CMR jakiegoś lifersteina, faktury itd. Pilnuj aby Ci pieczątka podbijali dokumenty a jeżeli tylko podpiszą to czytelnie. Przelicz zawsze towar czy zgodny z dokumentem czy nie jest poniszczony w razie problemów zgłoś spedytorowi nie podejmuj sam decyzji. Poza tym wszystkim to módl się żebyś nie miał dużo ekspresów i jak chce Ci się spać to dobre i parę minut.
Powodzenia na busie.

Autor:  Mati91PL [ 08 cze 2012, 16:09 ]
Tytuł:  Re: Pierwsza Trasa...

Cytuj:
Radzicie tak i radzicie...

Nic mi do tego, bo na busach doświadczenie mam zdobyte na początku lat '90. Tylko...

Panowie, 50 EUR to ok. 210 PLN. Ja bym się w Polskę bał wyjechać z taką kasą w kieszeni, a co dopiero na 3 tyg. za granicę... Przecież połowę z tego to On tylko na same kible i prysznice odda. Za wiele rzeczy nie można zapłacić kartą kredytową, a kolega nic nie powiedział nawet o jej posiadaniu. Tyle dygresji...

No wlasnie, ja takowej karty nie posaidam...

Autor:  wojtas92 [ 08 cze 2012, 16:28 ]
Tytuł:  Re: Pierwsza Trasa...

no to ja nie wiem ile firma chce Ci dać "makulatury", ale weź sobie mały kartonik :lol:
Nie no, pamiętaj też, żeby gotówkę jak będziesz miał dużo, nie trzymać całej w jednym miejscu, bo jak Ci np. portfel wypadnie gdzieś, albo się włamią do auta, to nie wrócisz i uschniesz gdzieś w słonecznej Hiszpanii.
Całkiem poważnie mówię, dobrze to rozplanuj, jak w dłuuuugiej podróży ;)

Strona 2 z 3 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/