Autor
Wiadomość

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 04 lut 2010, 14:56
Posty: 146
GG: 0

Cytuj:
Kiedy to wchodzi w życie? Coś wiadomo?
Wejdzie, wejdzie ze zmianami albo i nie wejdzie, o tym zadecyduje Sejm, Senat, Prezydent;)
Art. 122.projektu ustawy mówi: Ustawa wchodzi w życie rok po jej ogłoszeniu.

http://bip.mi.gov.pl/pl/bip/projekty_ak ... ruj_pojazd


Ostatnio zmieniony 10 lut 2010, 15:05 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 26 mar 2006, 0:33
Posty: 295
GG: 0
Lokalizacja: z nienacka

Co do tej nowelizacji, nie podoba mi się zwiększenie liczby punktów do 48. Bo to ukłon w stronę piratów drogowych. Te 24 były dosyć wycyrklowaną wartością w której każdy normalny użytkownik dróg się mieścił. a teraz to komu prawko za punkty zabiorą?? Będzie można sobie łamać i łamać... A tak 2-3 razy coś większego przeskrobał i po prawku. A czy to prawda, że na kat. B mają podnieść wiek do 21 lat??


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 lut 2010, 19:50
Posty: 2
GG: 0

Słyszałem również, że podczas 2 letniego okresu próbnego nie będzie można podjąć pracy jako zawodowy kierowca. Może ktoś wie coś na ten temat?


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

To czym piszecie to pomysły, które faktycznie padały jakiś czas temu, ale o niczym takim nie mówi się przy okazji tej nowelizacji i nie sądzę aby w najbliższym czasie to wprowadzono.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 04 lut 2010, 14:56
Posty: 146
GG: 0

Cytuj:
Słyszałem również, że podczas 2 letniego okresu próbnego nie będzie można podjąć pracy jako zawodowy kierowca. Może ktoś wie coś na ten temat?

W pierwszym roku okresu próbnego kierowca :

1. nie może podejmować pracy zarobkowej w charakterze kierowcy w zakresie przewozu osób;


Wszystkie rzeczy są w projekcie ustawy, nie ma co insynuować tylko trzeba przeczytać:)


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 sty 2010, 14:31
Posty: 25
GG: 0

Adrian jakbys podał link ...to b.chetnie przeczytam :)


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 04 lut 2010, 14:56
Posty: 146
GG: 0

Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 12 sty 2010, 15:01
Posty: 116
GG: 0
Samochód: MAN

Cytuj:
W pierwszym roku okresu próbnego kierowca :

1. nie może podejmować pracy zarobkowej w charakterze kierowcy w zakresie przewozu osób
Ten przepis będzie się wiązał tylko i wyłącznie z tym, że osoba która zda prawko, schowa je na rok do szuflady, niejeżdżąc oczywiście, no bo kto ma własny autobus i potem pójdzie do pracy... jak dla mnie kompletnie bez sensu, a nawet jeszcze gorzej...

_________________
B - sierpień 2006, C - lipiec 2009, E - wrzesień 2009
“Zauważyliście, że każdy jadący wolniej od nas to palant, a szybciej - szaleniec” (George Carlin)
Na nic koni kupa, gdy kierowca dupa!


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 28 gru 2009, 13:39
Posty: 19
GG: 6275964
Lokalizacja: Zelów

Cytuj:
... jak dla mnie kompletnie bez sensu, a nawet jeszcze gorzej...

A który przepis który został wybrany przez naszych (p)osłów miał sens?

_________________
Życie kierowcy nie liczy się w latach, tylko w kilometrach :)


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5950

To tak jakby próbować leczyć zapalenie płuc rutinoscorbinem. Należy zreformować cały system szkolenia kierowców, a nie wprowadzać kolejne dziwne pomysły.

W chwili obecnej prawo jazdy nie jest luksusem, na który tylko niektórzy mogą sobie pozwolić, lecz jest rzeczą pożądaną i spora część osób je zdobywa. Nawet w poszukiwaniu pracy może się przydać. Jest również głęboką studnią, do której są wrzucane ogromne pieniądze.

Kilka lat temu, kolega przebywający w Irlandii opowiadał mi o tamtejszym prawie jazdy. Bardzo spodobało mi się ich rozwiązanie. Miał on wtedy 16, zdał "teorię" i dostał "nie pełne" prawo jazdy. Pozwalało mu to na jazdę pod opieką osoby posiadającej kat. B. Okres, przez który musiał tak jeździć wynosił bodaj 2 lata. Po 2 latach zgłaszał się na państwowy egzamin praktyczny. Dokładniejszych obostrzeń nie pamiętam/nie znam.
Dzisiaj słyszałem rano w radiu wypowiedź zwolennika proponowanych zmian, który usilnie tłumaczył, że młodzi kierowcy po ok. 4 miesiącach posiadania prawa jazdy dostają "głupawki" i zaczynają szaleć. No tak, więc jeśli pierwsze 2 lata jeździłby w towarzystwie np. ojca raczej z szaleństw nici. Wiem, że nie wszyscy np. ojcowie są ludźmi odpowiedzialnymi, ale zdecydowana większość najpierw nauczyłaby dziecko jeździć 40 po osiedlu lub innych drogach o małym natężeniu ruchu. Dopiero później, stopniowo, wraz ze wzrostem umiejętności tacy kandydaci na kierowców zaczynaliby jeździć na bardziej uczęszczanych drogach, tudzież na drogach gdzie po prostu jeździ się szybciej. Dzisiaj, postęp jaki jest wymagany w ciągu 30h jest ogromny. Część kursantów przychodzi na kurs nie wiedząc do czego który pedał służy (wcale ich za to nie krytykuje, przychodzą na kurs, żeby się tego dowiedzieć), a po 30h mają jeździć ze stosunkowo dużymi prędkościami po drogach o co najmniej 2 pasach w jednym kierunku.
Po takim "domowym" szkoleniu i nabraniu nieco wprawy w prowadzeniu samochodu, na pewno część osób dobrowolnie wybrałaby się za "zaoszczędzone" pieniądze na kurs doskonalenia techniki jazdy. Co więcej, zaryzykowałbym stwierdzenie, że gdyby był obowiązkowy wprowadziłby dużo dobrego. Przede wszystkim podniósłby kwalifikacje kierowców, a ponadto młodych uświadomiłby, że jeżeli samochód wpadnie w poślizg to już nie przelewki oraz doświadczyliby jak szybko można jeździć i co się stanie jeśli przesadzimy z prędkością. Tylko jak tu mówić o takich rzeczach, kiedy na zdobycie kat. B trzeba wydać 1,5-2 tys. zł.

Same samochody nauki jazdy... wielu kierowców myśli, że to "L" na dachu oznacza, że trzeba wyprzedzić przy najbliższej okazji, oraz że informuje nas o problemach z wyjazdem z podporządkowanej. Z jednej strony część kierowców uspokaja się myśląc, że sami kiedyś byli w takiej sytuacji i każdy musi się jakoś nauczyć, ale z drugiej strony nie znam nikogo, kto jeździ na po skrzyżowaniach od ekierki.
Zawsze się zastanawiam, czy to ludzie nie potrafią się dostosować do prawa, czy prawo jest tak sformułowane, że często bardziej przeszkadza niż pomaga. Z jednej strony jeśli widzę dzieci idące chodnikiem lub też poboczem, jadę wzdłuż podwójnej ciągłej, a z przeciwka nic nie jedzie, świadomie, choć nieraz odruchowo najeżdżam, a czasem przejeżdżam ową linię... i łamię przepis. Z drugiej strony, wczoraj jechałem nowo wybudowaną drogą, a po drodze było rondo. Na początku był znak "koniec terenu zabudowanego" czyli ograniczenie do 90, następnie ograniczenie do 70, a ostatnie tuż przed rondem do 50. Będąc na wysokości znaku "50" spojrzałem na licznik i miałem właśnie te 50. Moim zdaniem świadczy to o tym, że można stawiać znaki tak, żeby nie przeszkadzały, lecz pomagały. Tym bardziej, że niejednokrotnie mamy do czynienia z sytuacją, gdzie jedziemy 50 zgodnie z ograniczeniem, a tu nagle "ni z gruchy, ni z pietruchy" ktoś ustawił 40 i nie wiadomo tak naprawdę dlaczego, jak droga jest taka jaka była, nie ma przejścia, nie ma szkoły, nie ma przystanku, nie ma nic, co by wymagało zwolnienia.

Kończąc, uważam, że poruszony problem, służy do przysłonienia innych, ważniejszych problemów naszego Państwa, np. tych ze służbą zdrowia, które są bardzo poważne i mogą kosztować życie wielu ludzi. Tym bardziej, że komunikacja drogowa jest jeszcze chyba gorętszym tematem niż problemy z PZPN.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6307
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Pozwalało mu to na jazdę pod opieką osoby posiadającej kat. B. Okres, przez który musiał tak jeździć wynosił bodaj 2 lata. Po 2 latach zgłaszał się na państwowy egzamin praktyczny. Dokładniejszych obostrzeń nie pamiętam/nie znam.
Dzisiaj słyszałem rano w radiu wypowiedź zwolennika proponowanych zmian, który usilnie tłumaczył, że młodzi kierowcy po ok. 4 miesiącach posiadania prawa jazdy dostają "głupawki" i zaczynają szaleć. No tak, więc jeśli pierwsze 2 lata jeździłby w towarzystwie np. ojca raczej z szaleństw nici...
stwierdzenie dość naiwne.
proszę zauważyć, że tylko w tym temacie piszący posty narzekając na karę za trzy wykroczenia od razu zakładają że popełnią te wykroczenia. bo z jakiego innego powodu mieliby się tym martwić?

gdyby taki przepis wszedł w życie w Polsce, ten okres jazdy z osobą towarzyszącą faktycznie byłby fikcją. tylko na tym forum pytań o kary za jazdę bez uprawnień jest dość dużo.

natomiast za bardzo zwalamy winą na system szkolenia kat. B, bo na wyższe kategorie dopuszczanie do kursu bez praktyki według mnie jest złe.
proces kształtowania się kierowcy jest długi, tego na kursie nikt nigdy nie zrobi. jak sam napisałeś denerwują Cię zachowania w rodzaju przejeżdżania ciągłej linii itp. to na pewno nie wynika ze złego szkolenia, ale z osobowości kierowcy.
nie oczekujmy, że po kursie i egzaminie prawa jazdy na drogi wyjedzie dojrzały, doświadczony kierowca.

natomiast co do kursu doszkalającego jest coś takiego w Austrii. jak już pisałem w innym temacie, tam pierwsze prawo jazdy dostaje się na 2 lata. w tym czasie kierowca musi się zgłosić na kurs doszkalający jednak po minimum rocznym okresie od uzyskania prawa jazdy, aby miał już jakieś pojęcie jak jeździ auto z własnego doświadczenia. jeżeli nie przedstawi zaświadczenia o ukończeniu tego kursu jego prawo jazdy automatycznie traci ważność po dwóch latach, jak przedstawi jest wystawiane nowe bezterminowe (jeżeli nie ma przeciwwskazań lekarza).

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 12 sty 2010, 15:01
Posty: 116
GG: 0
Samochód: MAN

Cytuj:
gdyby taki przepis wszedł w życie w Polsce, ten okres jazdy z osobą towarzyszącą faktycznie byłby fikcją. tylko na tym forum pytań o kary za jazdę bez uprawnień jest dość dużo.
Może gdyby wprowadzili na przykład taki przepis, że za jazdę bez tej osoby kierujący traci PJ i jeszcze dodatkowo jakąś karę dla wybranego prawnego opiekuna, który miał być z nim... może by to coś zmieniło. Bardzo może.
Chociaż jak tak obserwuję to dochodzę do wniosku, że w Polsce nie dają nic zaostrzone przepisy (np. odnośnie jazdy po spożyciu alkoholu), i wszystko zależy w głównej mierze od mentalności. Czyli to co napisał Cyryl:
Cytuj:
proces kształtowania się kierowcy jest długi, tego na kursie nikt nigdy nie zrobi. jak sam napisałeś denerwują Cię zachowania w rodzaju przejeżdżania ciągłej linii itp. to na pewno nie wynika ze złego szkolenia, ale z osobowości kierowcy.
Żeby bardziej to potwierdzić podam tu jeszcze przykład odnośnie wypadków. W Niemczech statystycznie liczba wypadków jest większa niż w Polsce, jednak to u nas w wypadkach ginie więcej osób. Otóż wydaje mi się, że tam ludzie jeżdżą bardziej rozważnie, i bardziej w okolicy słowa przepisowo, bo gdzieś tego zostali nauczeni... na pewno nie na krótkim kursie...

_________________
B - sierpień 2006, C - lipiec 2009, E - wrzesień 2009
“Zauważyliście, że każdy jadący wolniej od nas to palant, a szybciej - szaleniec” (George Carlin)
Na nic koni kupa, gdy kierowca dupa!


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 sty 2010, 14:31
Posty: 25
GG: 0

Art. 8. 1. Wymagany minimalny wiek do kierowania wynosi:
1) 14 lat – dla pojazdów okreslonych w prawie jazdy kategorii AM;
2) 16 lat – dla pojazdów okreslonych w prawie jazdy kategorii A1, B1 i T;
3) 18 lat – dla pojazdów okreslonych w prawie jazdy kategorii A2, B, B+E, C1 i C1+E;
4) 20 lat – dla pojazdów okreslonych w prawie jazdy kategorii A, jeeli osoba od co najmniej 2
lat posiada prawo jazdy kategorii A2;
5) 21 lat – dla pojazdów okreslonych w prawie jazdy kategorii C, C+E, D1 i D1+E, z
zastrzeeniem ust. 2 pkt 1, ust. 3 pkt 1 oraz art. 9;

6
6) 24 lata – dla pojazdów okreslonych w prawie jazdy kategorii:
a) A – jeeli osoba nie posiadała przez co najmniej 2 lata prawa jazdy kategorii A2,
b) D i D+E, z zastrzeeniem ust. 2 pkt 2, ust. 3 pkt 2 oraz art. 9;
7) 21 lat – dla tramwaju;
8) 15 lat – dla pojazdu zaprzegowego;
9) 10 lat – dla roweru;
10) 17 lat – dla roweru wieloosobowego lub przewoacego inna osobe.



czyli prawko na C i C+E dopiero od 21 lat będzie można zdawać jak wejdzie ta ustawa w życie ??


zastrzeżeniem art 9. = > który mówi że dana osoba jak ukończy KW możę jeżdzić od 18 lat < C; C+E >



Art. 9. 1. Dla osób, które uzyskały kwalifikacje wstepna okreslona w przepisach rozdziału 7a ustawy
z dnia 6 wrzesnia 2001 r. o transporcie drogowym, minimalny wiek do kierowania pojazdami
okreslonymi w prawie jazdy kategorii:
1) C i C+E wynosi 18 lat;
2) D i D+E wynosi 21 lat.
2. Dla osób, które uzyskały kwalifikacje wstepna przyspieszona okreslona w przepisach rozdziału 7a
ustawy z dnia 6 wrzesnia 2001 r. o transporcie drogowym, minimalny wiek do kierowania
pojazdami okreslonymi w prawie jazdy kategorii D i D+E wynosi:
1) 23 lata lub
2) 21 lat, z tym e taka osoba moe kierowac wyłacznie pojazdami wykonujacymi regularne
przewozy osób na liniach komunikacyjnych w rozumieniu ustawy z dnia 6 wrzesnia 2001 r. o
transporcie drogowym, na trasie nieprzekraczajacej 50 km.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6307
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...jeszcze dodatkowo jakąś karę dla wybranego prawnego opiekuna, który miał być z nim... może by to coś zmieniło. Bardzo może...
jak ja to lubię.
wogóle może w takim wypadku ukarać tylko opiekuna, wychowaczynię z przedszkola i wychowawcę ze szkoły oraz oboje rodziców. za to że nie potrafili wychować.

z jednej strony chcecie takie uprawnienia jak dorośli, a z drugiej żadnej odpowiedzialności lub odpowiedzialność dziecka z przedszkola.

a tak na serio, jeżeli ja miałbym ryzykować jakąś karę biorąc pod opiekę kogoś, to wogóle bym nie brał.

a w Niemczech: lepsze auta, bardziej sprawne i szybszy dojazd służb ratunkowych.

kiedyś podczas jazdy po Niemczech, przede mną był karambol, ja zatrzymałem się jakieś 200m za karambolem, czyli jakieś 5min, a służby ratunkowe już były. musiały dojechać pod prąd, bo mnie nie wyprzedzały.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5950

Cytuj:
stwierdzenie dość naiwne.
proszę zauważyć, że tylko w tym temacie piszący posty narzekając na karę za trzy wykroczenia od razu zakładają że popełnią te wykroczenia. bo z jakiego innego powodu mieliby się tym martwić?

gdyby taki przepis wszedł w życie w Polsce, ten okres jazdy z osobą towarzyszącą faktycznie byłby fikcją. tylko na tym forum pytań o kary za jazdę bez uprawnień jest dość dużo.

natomiast za bardzo zwalamy winą na system szkolenia kat. B, bo na wyższe kategorie dopuszczanie do kursu bez praktyki według mnie jest złe.
proces kształtowania się kierowcy jest długi, tego na kursie nikt nigdy nie zrobi. jak sam napisałeś denerwują Cię zachowania w rodzaju przejeżdżania ciągłej linii itp. to na pewno nie wynika ze złego szkolenia, ale z osobowości kierowcy.
nie oczekujmy, że po kursie i egzaminie prawa jazdy na drogi wyjedzie dojrzały, doświadczony kierowca.

natomiast co do kursu doszkalającego jest coś takiego w Austrii. jak już pisałem w innym temacie, tam pierwsze prawo jazdy dostaje się na 2 lata. w tym czasie kierowca musi się zgłosić na kurs doszkalający jednak po minimum rocznym okresie od uzyskania prawa jazdy, aby miał już jakieś pojęcie jak jeździ auto z własnego doświadczenia. jeżeli nie przedstawi zaświadczenia o ukończeniu tego kursu jego prawo jazdy automatycznie traci ważność po dwóch latach, jak przedstawi jest wystawiane nowe bezterminowe (jeżeli nie ma przeciwwskazań lekarza).
Być może okres dwóch lat, sprawiałby, że po jakimś czasie młodzi kierowcy jeździli by sami. Natomiast pamiętam, jak kiedyś opowiadałeś o odczuciach gdy siedzisz na prawy fotelu, a kierowca po raz pierwszy w życiu wprowadza ciężarówkę w poślizg, na kursie. Nie chce mi się wierzyć, że ktoś kto ma choć trochę oleju w głowie, pozwoli szaleć młodzikowi mimo jego kiepskich umiejętności i żadnego doświadczenia. Ostatnio mojemu koledze podwiezienie zaproponowała koleżanka, która zdobyła niedawno uprawnienia. Skorzystał, ale na drugi dzień powiedział, że ostatni raz. Wpadli w poślizg, dziewczyna przesadziła z prędkością, a podczas hamowania ściągnęło ją na pobocze. Tyle miała szczęścia, że śnieg pozwolił wytracić prędkość właściwie nie czyniąc nikomu żadnej szkody i skończyło się na strachu. Podejrzewam, że gdyby obok niej jechał ojciec, a nie kolega, któremu poniekąd zrobiła łaskę, że go wzięła, zareagowałby na niedostosowanie prędkości do warunków na drodze. Podobnie, dziewczyna gdyby była świadoma co może się stać, ale nie z książki, czy z opowieści, tylko przekonała by się na własnej skórze, w bezpiecznych warunkach (kurs doskonalący technikę jazdy), zdałaby sobie sprawę, że nie może jechać tak szybko.

Owszem, młode osoby boją się, że stracą ciężko zdobyte prawo jazdy w sposób, za który starsi kierowcy zapłacą 100 zł i dostaną 1 pkt karny na 24/48 możliwych. Taki przepis, prócz tego, że podkreśla, że starszym wolno więcej, jest oderwany zupełnie od rzeczywistości, bo niektórych przepisów (przykłady podane kilka postów wyżej), tylko nieznaczna część kierowców przestrzega, a Ci którzy nie przestrzegają (łącznie z odpowiedzialnymi za porządek - wczorajszy przykład faceta, który został zakuty w kajdanki, bo zrobił zdjęcia strażnikom miejskim parkującym na środku skrzyżowania) nie są za to karani. Na ogół przepisów należy przestrzegać, ale wybór czy jechać zgodnie z przepisami, czy ze zdrowym rozsądkiem jest bardzo trudny. Już wyżej wspomniane przeze mnie samochody nauki jazdy stanowią ewenement na drodze i czasem bardziej przypominają naukę jak się nie jeździ, aniżeli jak się jeździ, a to wynika ze stosowania się do przepisów, co jest paradoksem.
Wcale nie bronię tych, którzy jeżdżą 140 po mieście wracając z dyskoteki, ale nie tędy droga, żeby ich zmusić do "normalnej" jazdy.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 12 sty 2010, 15:01
Posty: 116
GG: 0
Samochód: MAN

Cytuj:
jak ja to lubię.
wogóle może w takim wypadku ukarać tylko opiekuna, wychowaczynię z przedszkola i wychowawcę ze szkoły oraz oboje rodziców. za to że nie potrafili wychować.

z jednej strony chcecie takie uprawnienia jak dorośli, a z drugiej żadnej odpowiedzialności lub odpowiedzialność dziecka z przedszkola.
No tak bo ja to mam 13 lat i jestem dzieckiem neostrady i piszę tylko po to żeby podnosić Wam ciśnienie :)
Cytuj:
a tak na serio, jeżeli ja miałbym ryzykować jakąś karę biorąc pod opiekę kogoś, to wogóle bym nie brał.
Chodziło mi o syna czy córkę... mówiłem o prawnych opiekunach... No ale w każdym razie nie bronię już tego pomysłu bo nie jest idealny - to był tylko przykład.
Cytuj:
a w Niemczech: lepsze auta, bardziej sprawne i szybszy dojazd służb ratunkowych.
Ale nie wykluczysz stylu jazdy. Jadąc przecież przez Niemcy czy Francję nie widać tak wielu "piratów drogowych" i innych jadących "na pałę" i wyprzedzających "na trzeciego"...

_________________
B - sierpień 2006, C - lipiec 2009, E - wrzesień 2009
“Zauważyliście, że każdy jadący wolniej od nas to palant, a szybciej - szaleniec” (George Carlin)
Na nic koni kupa, gdy kierowca dupa!


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6307
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Ale nie wykluczysz stylu jazdy. Jadąc przecież przez Niemcy czy Francję nie widać tak wielu "piratów drogowych" i innych jadących "na pałę" i wyprzedzających "na trzeciego"...
to nie jest tak, tam warunki nie są sprzyjające dla piratów.
znam bardzo wielu ludzi, którzy w Polsce lekce sobie ważą przepisy ruchu drogowego, ale gdy wjadą do Niemiec zaczynają jeździć od ekierki.
czy w ciągu minuty jakiej przekraczają granicę zmienia się ich charakter?
a wracając znowu się zmieniają niczym Mr. Hyde w Dr. Jekyll'a jak po cudownym eliksirze.

NIE, oni dostosowują się do warunków.

u nas stan dróg, nie egzekfowane prawo, podejście do pracy ich przedstawicieli stwarzają sytuacje w której zachowanie na pirata jest bardziej opłacalne niż przestrzeganie prawa.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 sty 2010, 14:31
Posty: 25
GG: 0

5) 21 lat – dla pojazdów okreslonych w prawie jazdy kategorii C, C+E, D1 i D1+E, z
zastrzeeniem ust. 2 pkt 1, ust. 3 pkt 1 oraz art. 9;





co to ma byc ??? podwyższyli wiek z 18 na 21 ;/


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 lut 2010, 19:50
Posty: 2
GG: 0

Cytuj:
Art. 8. 1. Wymagany minimalny wiek do kierowania wynosi:
3) 18 lat – dla pojazdów okreslonych w prawie jazdy kategorii A2, B, B+E, C1 i C1+E;
4) 20 lat – dla pojazdów okreslonych w prawie jazdy kategorii A, jeeli osoba od co najmniej 2
lat posiada prawo jazdy kategorii A2;
5) 21 lat – dla pojazdów okreslonych w prawie jazdy kategorii C, C+E, D1 i D1+E, z
zastrzeeniem ust. 2 pkt 1, ust. 3 pkt 1 oraz art. 9;





czyli prawko na C i C+E dopiero od 21 lat będzie można zdawać jak wejdzie ta ustawa w życie ??
Jakby ktos nie zauważył to taka opcja jest już wcielona w życie. Przecież teraz nie możesz jeździć nie mając ukończonych 21 lat pojazdami przekraczającymi 7,5t czyli jakbyś jeździł na kategorii C1.

W ustawie wyraźnie pisze:
Cytuj:
Art. 8. 1. Wymagany minimalny wiek do kierowania wynosi:
Do kierowanie a nie do zdawania, czyli możesz zdać kategorie C, ale dopóki nie skończysz 21 lat to jeździsz jakibyś miał kategorie C1 (do 7,5t).


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 12 sty 2010, 15:01
Posty: 116
GG: 0
Samochód: MAN

Cytuj:
to nie jest tak, tam warunki nie są sprzyjające dla piratów.
znam bardzo wielu ludzi, którzy w Polsce lekce sobie ważą przepisy ruchu drogowego, ale gdy wjadą do Niemiec zaczynają jeździć od ekierki.
czy w ciągu minuty jakiej przekraczają granicę zmienia się ich charakter?
a wracając znowu się zmieniają niczym Mr. Hyde w Dr. Jekyll'a jak po cudownym eliksirze.

NIE, oni dostosowują się do warunków.

u nas stan dróg, nie egzekfowane prawo, podejście do pracy ich przedstawicieli stwarzają sytuacje w której zachowanie na pirata jest bardziej opłacalne niż przestrzeganie prawa.
No tak, zgadzam się Cyrylu, mi po prostu o to chodziło, że taki stan rzeczy jest również jednym z powodów większej ilości śmiertelnych wypadków, nie natomiast o to dlaczego tak jest.

_________________
B - sierpień 2006, C - lipiec 2009, E - wrzesień 2009
“Zauważyliście, że każdy jadący wolniej od nas to palant, a szybciej - szaleniec” (George Carlin)
Na nic koni kupa, gdy kierowca dupa!


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Semrush [Bot] i 1 gość


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: