Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 29 sty 2010, 11:29
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2005, 15:04
Posty: 2873

Cytuj:
ze instruktor nauczył mnie złamać zestaw do właściwego kata bazując na "liczbie kapsli" (kółek na przedniej ścianie plandeki), ze jak widze 5 to już wiecej nie łamać i natychmiast odkręcać.

Ciekawe czy sprawdzi się to na przyczepie WORDowskiej, która przecież w tym względzie moze byc inna.

:idea: A są jeszcze jakieś inne sposoby? Np. przy skręcaniu liczymy do 10?
Chyba sobie przeanalizuję klamry od plandeki w naczepie, będzie mi łatwiej cofać pod rampę. :lol: Dla mnie takie sposoby, to jakieś nieporozumienie. To co ty na pamięć cofasz, czy też na oko? A od czego masz lusterka?

Na egzaminie na przedniej ścianie przyczepy powinny być namalowane w pionie linie. Jak przekroczysz czerwoną, to po egzaminie, bo za bardzo złamany zestaw. Zdawałem na TGL'u, w lusterkach widać bardzo dobrze, miejsca na manewry jest aż nadto. Chyba od 3 lat się nic nie zmieniło, przynajmniej nie na gorsze.


Post Wysłano: 29 sty 2010, 20:55
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Dlaczego mnie obrażasz, skoro sam poddałem pod wątpliwość taką naukę na zasadzie liczenia kapsli?

Do instruktora nie mam zarzutów, to najlepszy instruktor "wagi cięzkiej" z jakim jeździlem, a w poprzedniej szkole jeździłem gdzies z czterema.

Myślę, ze Cyryl się ze mną zgodzi. To jest nauka zdania egzaminu, jeśli jest możliwośc ułatwienia sobie wykonania jakiegoś zadania to czemu tego nie zastosowac? Chodzi o efekt, czy o popisy?

ja cofam po swojemu, bo każde cofnięcie jest inne, co nie zmienia faktu, że obserwacja ilosci kapsli jest skuteczna


Post Wysłano: 29 sty 2010, 22:16
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 25 paź 2006, 19:02
Posty: 1468
GG: 1

Cytuj:
Dlaczego mnie obrażasz, skoro sam poddałem pod wątpliwość taką naukę na zasadzie liczenia kapsli?

Do instruktora nie mam zarzutów, to najlepszy instruktor "wagi cięzkiej" z jakim jeździlem, a w poprzedniej szkole jeździłem gdzies z czterema.

Myślę, ze Cyryl się ze mną zgodzi. To jest nauka zdania egzaminu, jeśli jest możliwośc ułatwienia sobie wykonania jakiegoś zadania to czemu tego nie zastosowac? Chodzi o efekt, czy o popisy?

ja cofam po swojemu, bo każde cofnięcie jest inne, co nie zmienia faktu, że obserwacja ilosci kapsli jest skuteczna
Ciekawe tylko co będzie jak na egzaminie dostaniesz przyczepę bez kapsli :U Powiesz egzaminatorowi, że bez kapsli nie zdajesz, czy złożysz reklamację bo taką przyczepą nie sposób wykonać łuku :> ?


Post Wysłano: 29 sty 2010, 22:46
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Cytuj:
ja cofam po swojemu, bo każde cofnięcie jest inne, co nie zmienia faktu, że obserwacja ilosci kapsli jest skuteczna
Co do gdybania to w Wordzie jest tylko jeden zestaw, jedno auto i jedna przyczepa, prawie identyczna jak ta, z którą ja się zmierzam, czy ma te nieszczęsne kapsle - nie wiem.

Podejrzewam, że ma skoro instruktor stouje taką technikę nauczania, a zdawalność ludzi spod jego skrzydeł jest wysoka. Często w 4osobowej grupie osób zdajacych zdaje jedna, własnie ta od niego.

Poza tym piszesz o łuku a pisalem wyraznie ze mowa o parkowaniu prostopadlym tylem.


Post Wysłano: 30 sty 2010, 8:00
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6307
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Dla mnie takie sposoby, to jakieś nieporozumienie. To co ty na pamięć cofasz, czy też na oko? A od czego masz lusterka?...
Panowie,

jezeli ktoś chociaż kilka miesięcy przepracował jako kierowca wie, że codzienna praca kierowcy nie ma nic wspólnego z tym co jest na egzaminie.
instruktor ma za zadanie zrobić wszystko, żeby kursant miał jak największe szanse na egzaminie.

kursant dostaje tylko podstawy co i jak do wszystkiego musi dojść sam jak będzie już jeździł.
możemy pojechać pod jakiś magazyn cofać pod rampę itp, ale takich rzeczy nie ma na egzaminie. gość wydaje swoje pieniądze i chce coś za to: dobre przygotowanie do egzaminu.

każdy dobrze cofa takim autem, jakim jeździ na codzień. wystarczy, że pojeździsz 5 lat samochodem z przyczepą, a po przejściu na ciągnik/naczepa pierwsze cofanie będziesz robił przy otwartych drzwiach.
a na takie zabawy nie ma czasu na egzaminie. dostajesz taki samochód jak na egzaminie i za pierwszym razem masz wykonać cofanie bezbłędnie.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Ostatnio zmieniony 31 sty 2010, 8:04 przez Cyryl, łącznie zmieniany 1 raz.

Post Wysłano: 30 sty 2010, 8:29

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 cze 2006, 9:49
Posty: 66
GG: 0
Lokalizacja: Gliwice

Ja wam powiem: zdawałem przedwczoraj kat.C . I zdawał w grupie gość, który stracił prawko przez punkty. Pracował 20 lat na miedzynarodówce. I oblał łuk (na C,a miał C+E). Nie potrafił się odpowiednio zatrzymać na łuku. Pewnie nie dlatego, że nie potrafi jeździć, ale dlatego,że nie był przyuczony do EGZAMINU. Bo to jest inna bajka...


Post Wysłano: 30 sty 2010, 11:24
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2005, 15:04
Posty: 2873

Cytuj:
Dlaczego mnie obrażasz, skoro sam poddałem pod wątpliwość taką naukę na zasadzie liczenia kapsli?

:shock: O jejku, jaki ty delikatny. Nie przesadzaj.

Uważam, że taki sposób uczenia jest idiotyczny. I tyle.

Cytuj:
czy ma te nieszczęsne kapsle - nie wiem.

No więc tym bardziej. Jak nie będzie, to będziesz chyba musiał złożyć reklamacje na przyczepę. Tak jak zaproponował Jumas. :idea:

Ale daj ci, że te oczka będą i że zdasz na pierwszym razem. Ja nikomu źle nie życzę. :]


Ostatnio zmieniony 30 sty 2010, 12:04 przez Pazdz, łącznie zmieniany 1 raz.

Post Wysłano: 30 sty 2010, 11:40

Tak czytam i czytam, i zastanawiam się czy ma jakikolwiek sens to dogryzanie sobie. Jak już ktoś wspomniał, na kursie uczy się zdać egzamin. Sam teraz robię kat. D i tak właśnie jest.

Co do sposobów cofania, to każdy w jakiś sposób jest dobry, jeżeli ułatwi zdanie egzaminu, ale potem praca weryfikuje szybko umiejętności. W praktyce jak ktoś nie jest pewny ile mu zostało do cofnięcia np. pod rampę, nie będzie się pałował tylko wyjdzie z auta, zobaczy i mniej więcej tyle podjedzie, jeżeli nie ma nikogo do pomocy. To świadczy o zdrowym rozsądku i fachowości.

Generalnie system szkolenia kierowców jest niezbyt ciekawy, ponieważ uczy się właśnie "pod egzamin", a dopiero potem człowiek nabiera umiejętności.


Post Wysłano: 31 sty 2010, 0:20
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 lip 2006, 12:17
Posty: 128
GG: 0

Cytuj:

Intryguje mnie tylko to, ze instruktor nauczył mnie złamać zestaw do właściwego kata bazując na "liczbie kapsli" (kółek na przedniej ścianie plandeki), ze jak widze 5 to już wiecej nie łamać i natychmiast odkręcać.

Ciekawe czy sprawdzi się to na przyczepie WORDowskiej, która przecież w tym względzie moze byc inna.

No ale z doświadczenia wiem ze lepiej przyłamać mniej niż więcej, bo jak sie przyłamie za bardzo to już sie nie uratuje, a jak za mało i zauważe to odpowiednio wcześnie, a jestem bardzo blisko bliższej linito spokojnie zdązy się "dołamać'

mówie oczywiscie o parkowaniu prosopadłym tylem
I tego sie trzymaj :)
Mnie tez uczył, zeby nie lamac wiecej jak 4 oczko. I ja głupi tak sie nauczylem, na 2 egzaminie plandeka byla tak uje**na, ze zadnego oczka nei widzialem no i poleglem.
masz racje, zawsze wyłamuj sie tak, zebys mial jeszcze troche tego "luzu" w razie w :)


Post Wysłano: 31 sty 2010, 1:23
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Cytuj:
Cytuj:
czy ma te nieszczęsne kapsle - nie wiem.

No więc tym bardziej. Jak nie będzie, to będziesz chyba musiał złożyć reklamacje na przyczepę. Tak jak zaproponował Jumas. :idea:

Ale daj ci, że te oczka będą i że zdasz na pierwszym razem. Ja nikomu źle nie życzę. :]
Wielkrotnie napisałem, że nie potrzebuje stosować tej techniki żeby wykonać zadanie, a Ty nadal dogryzasz mi naśmiewjaąc sie co zrobie jak na egzaminie nie będzie kapsli.


Post Wysłano: 01 lut 2010, 20:51

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 mar 2009, 20:05
Posty: 213

http://demotywatory.pl/495234/Egzamin-na-prawo-jazdy
Cos takiego na poprawe humoru :D

_________________
szerokiej i suchej a w domu wąskiej i wilgotnej.


Post Wysłano: 08 lut 2010, 21:14
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 28 gru 2009, 13:39
Posty: 19
GG: 6275964
Lokalizacja: Zelów

Cytuj:



Ja pierdyle to trzeba umieć zrobić i do tego jeszcze zajebiaszczy podpis xDD

_________________
Życie kierowcy nie liczy się w latach, tylko w kilometrach :)


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: