Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 25 wrz 2009, 14:10

Cytuj:
Zdarzają się takie przypadki ze kierowcy zjeżdżając z ronda nie maja włączonego prawego kierunkowskazu czym zmuszają nas do zatrzymania się przed rondem ponieważ nie wiemy co chce zrobić kierowca będący na rondzie. Wtedy gdy ma on włączony lewy kierunkowskaz jestem pewien iż muszę się zatrzymać i ustąpić mu pierwszeństwa ponieważ on będzie kontynuował jazdę po rondzie.
Ale zdarzają się też takie przypadki, że niektórzy kierowcy jadą z włączonym kierunkowskazem od ładnych paru kilometrów. Kłania się tu zasada ograniczonego zaufania.


Post Wysłano: 25 wrz 2009, 17:40
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 17 wrz 2008, 21:48
Posty: 539

szczerze to mnie nie uczono ani na kat.B,C,CE żeby włączać lewy kierunek!(wogóle nigdy nie używałem lewego kierunku na rondzie i ja sam nie widziałem żeby ktoś używał go używał)
nikt mi nawet tego nie wspominał,w WORDzie też tego nie wymagają!,bo gdyby wymagali to by na tym ulewali a nie ulewają!
Uczyli mnie tak,jeżeli będę skręcał w lewo lub zawracał to ustawiam się na lewym pasie przed "rondem",następnie wbijam na wewnętrzny pas,a przed opuszczeniem "ronda" wbijam prawy kierunek,
Ja bym to tak rozumował,że skoro stoję na lewym pasie przed "rondem" = mogę z niego tylko zawrócić lub skręcić w lewo-jadąc wew pasem....więc jeżeli ktoś stoi za mną to już wie jakie mam zamiary...więc dlatego nikt tego nie sygnalizuje
(zaraz pewnie ktoś powie że np. skręcając z pasa przeznaczonego do skręcania w prawo też się używa kierunku-choć wiadomo że nie skręci nikt z niego w lewo-ale według mnie już tak u nas jest że nikt tego nie praktykuje żeby dawać ten lewy kierunek przed rondem-


Ps.podsumowując widzę że co niektórzy chcą stworzyć własne teorię,że taki lewy kierunek coś pomaga itd itd....bo to bo tamto...ja mam taką zasadę żeby jechać poprawnym pasem (nie tak jak niektórzy-a jest ich nie mało! co NIGDY nie jezdzą wewnętrznym pasem niezależnie gdzie jadą,2,to zawsze sygnalizować zjazd kierunkiem,a 3 zasada to pojazdy będące w ruchu okrężnym mają pierwszeństwo więc co mi to da że widzę czy ktoś ma kierunek lewy,jak np. i tak nie zdążę przed niego bezpiecznie wjechać..


Post Wysłano: 25 wrz 2009, 20:26

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 29 sie 2008, 12:39
Posty: 154
GG: 9459693
Samochód: Nubira

Cytuj:
Cytuj:
Przecież rondo to nazwa potoczna. Jest to skrzyżowanie o ruchu okrężnym. A więc zmieniasz kierunek ruchu.
Tu bym nie przyznał racji koledze :/
Kierunek ruchu (jazdy) zmienia się dopiero w momencie opuszczenia przez pojazd ronda.
Idąc dalej za teorią przytoczoną przez kolegę - pisałem już o tym wcześniej - to przy każdym wchodzeniu w łuk drogi powinno się włączać kierunkowskaz ? :wink:
Jeśli przy zjeżdzie zmieniasz kierunek ruchu, to czemu nie przy wjeżdzie? A co ma łuk do skrzyżowania.
I trochę nie rozumię sformułowania: "Idąc dalej za teorią przytoczoną" przeze mnie.
Czyli jeśli widzisz znak T-6a to jadąc po pierwszeństwie też nie wrzucasz kierunku?

_________________
viewtopic.php?f=36&t=21733


Post Wysłano: 25 wrz 2009, 20:35
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6307
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Podsumowując ja używam lewego kierunkowskazu na rondzie i dla mnie jest to ułatwieniem gdy inni również go używają
więc jeszcze raz powtarzam: jest to niezgodne z prawem o ruchu drogowym.
jeżeli traktujesz skrzyżowanie typu rondo jak zwykle (nie wiem dlaczego) to sygnalizujesz zmianę kierunku jazdy, musisz mieć włączony lewy kierunkowskaz od wjazdu do zjechania.
jak gość oczekujący na zjeździe którym Ty opuszczasz skrzyżowanie ma domyśleć się, że zjeżdżasz ze skrzyżowania jeżeli masz włączony lewy kierunkowskaz?

poza tym rondo nie jest zwykłym skrzyżowaniem, tylko skrzyżowaniem o ruchu okrężnym. jest inaczej oznaczone znakami od zwykłego skrzyżowania oraz obowiązują na nim inne zasady (będący na skrzyżowaniu ma pierszeństwo).

no i ostatnie: kierunkowskazów nie używasz, aby Tobie było wygodnie (lub dlatego że "ja tak uważam"), ale żeby Twoja jazda była czytelna dla innych i zgodna z zasadami.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 27 wrz 2009, 1:14

Cytuj:
Jeśli przy zjeżdzie zmieniasz kierunek ruchu, to czemu nie przy wjeżdzie? A co ma łuk do skrzyżowania.
I trochę nie rozumię sformułowania: "Idąc dalej za teorią przytoczoną" przeze mnie.
Czyli jeśli widzisz znak T-6a to jadąc po pierwszeństwie też nie wrzucasz kierunku?
Ok, to może inaczej - rozumiem, że wg. Ciebie jazda po rondzie jest zmianą kierunku jazdy, czyli zgodnie z ustawą o ruchu drogowym należy ten manewr sygnalizować kierunkowskazem.
Więc dlaczego Cyryl napisał, że jest to niezgodne z przepisami?

Rondo ze względu na swoją specyficzną budowę jest takim "niekończącym się łukiem", więc skoro na rondzie zmieniamy kierunek jazdy i powinno się to sygalizować kierunkowskazem, to dlaczego nie robić tego podczas pokonywania łuku drogi?
Czyż nie jest to ten sam manewr, a różnica leży jedynie w promieniu?


Post Wysłano: 27 wrz 2009, 11:27

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 29 sie 2008, 12:39
Posty: 154
GG: 9459693
Samochód: Nubira

Cytuj:
Więc dlaczego Cyryl napisał, że jest to niezgodne z przepisami?
To już musisz jego zapytac.
Cytuj:
Rondo ze względu na swoją specyficzną budowę jest takim "niekończącym się łukiem", więc skoro na rondzie zmieniamy kierunek jazdy i powinno się to sygalizować kierunkowskazem, to dlaczego nie robić tego podczas pokonywania łuku drogi?
Czyż nie jest to ten sam manewr, a różnica leży jedynie w promieniu?
przy znaku T-6a też poruszasz się po łuku drogi, różnica leży w promieniu, więc czemu włączasz kierunek.
Jeśli droga z pierwszeństwem odbiega w prawo, to jak nie włączysz kierunku, nic się nie stanie, bo nikogo nie wprowadzisz w błąd, ale jeśli odbiega w lewo, to ten co wjeżdza np. z góry, jest w błędzie, bo nie wie czy jedziesz prosto (po pierwszeństwie), czy jedziesz prosto "fizycznie" (czyli wjeżdzasz w drogę, z której on chce wyjechac).
I analogicznie przy rondzie. Jeśli nie włączysz lewego kierunku, nikogo nie wprowadzisz w błąd, bo musisz jechac w lewo ( po rondzie), ale jeśli przy zjeżdzaniu z ronda nie włączysz prawego kierunku, ci co chcą wjechac na rondo stoją. Rozumiesz?

_________________
viewtopic.php?f=36&t=21733


Post Wysłano: 27 wrz 2009, 11:57
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 gru 2005, 20:01
Posty: 2595
Samochód: Szybki
Lokalizacja: Szczecin

Cytuj:
Więc dlaczego Cyryl napisał, że jest to niezgodne z przepisami?
Cytuj:
jeżeli traktujesz skrzyżowanie typu rondo jak zwykle (nie wiem dlaczego) to sygnalizujesz zmianę kierunku jazdy, musisz mieć włączony lewy kierunkowskaz od wjazdu do zjechania.

_________________
Przyłożenie zewnętrznego silnego magnesu do czujnika ruchu (impulsatora) zamontowanego przy skrzyni biegów skutkuje wyrównaniem pola elektromagnetycznego w cewce nadajnika, a w rezultacie prowadzi do tego, że tachograf otrzymuje sygnał odpowiedni dla pojazdu nieruchomego.


Post Wysłano: 27 wrz 2009, 14:15
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6307
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Więc dlaczego Cyryl napisał, że jest to niezgodne z przepisami?...
odnoszę wrażenie, że większośc z osób zabierających tutaj głos nie wie w jakich sytuacjach kierujący jest zobowiązany sygnalizować swoje manewry kierunkowskazem.

tak jak wcześniej powiedziałem, jeżeli przyjmiemy (oczywiście fałszywie), że rondo - czyli skrzyżowanie o ruchu okrężnym, jest takie samo jak zwykłe, to sygnalizujemy zmianę kierunku jazdy od punktu A do punktu B, jeżeli chcemy postepować według kodeksu, a nie własnych widzimisię.

Obrazek

teraz jedziemy pojazdem 1 i proszę mi powiedzieć w jaki sposób kierujący pojazdem 2 wywnioskuje, że zjedziemy na jego zjeździe a on może bez kolizyjnie wjechać?

poza tym należy sobie odpowiedzieć czym się różni zamina kierunku jazdy od zmiany kierunku ruchu.
zaminę kierunku jazdy sygnalizujemy, a zmianę kierunku ruchu nie i proszę mnie nie pytać dlaczego, bo po prostu takie jest prawo.

zamiana kierunku jazdy to innymi słowy skręcanie w momencie gdy mamy wybór, natomiast zamina kierunku ruchu to coś takiego jak na tabliczkach F-21 i T-18. więc wjazd na rondo to też jest zmiana kierunku ruchu - nie jest sygnalizowana.

natomiast gdy dojeżdżamy do zjazdu którym będziemy opuszczać skrzyżowanie (rondo) mamy wybór, możemy jechać prosto, czyli zostać na rondzie, ale możemy też zjechać. więc traktujemy to jak zaminę kierunku jazdy.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 27 wrz 2009, 14:28
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 gru 2005, 20:01
Posty: 2595
Samochód: Szybki
Lokalizacja: Szczecin

Poza tym, jaki jest sens włączania lewego kierunkowskazu, kiedy jazda bez włączonego któregokolwiek oznacza to samo? Po minięciu ostatniego zjazdu włączajcie prawy kierunkowskaz, i tyle leży w waszej gestii, lewy kierunkowskaz w niczym nie pomaga według mnie.

_________________
Przyłożenie zewnętrznego silnego magnesu do czujnika ruchu (impulsatora) zamontowanego przy skrzyni biegów skutkuje wyrównaniem pola elektromagnetycznego w cewce nadajnika, a w rezultacie prowadzi do tego, że tachograf otrzymuje sygnał odpowiedni dla pojazdu nieruchomego.


Post Wysłano: 27 wrz 2009, 17:12

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 29 sie 2008, 12:39
Posty: 154
GG: 9459693
Samochód: Nubira

O nowa teoria "zamiana kierunku ruchu".

Czyli widząc znak C-1 lub C-2 nie używamy kierunku, bo i tak musimy skręcic w prawo (przed lub za znakiem)?
Bo to też jest przykład zmiany kierunku ruchu by Cyryl.

Jeśli tak to życzę powodzenia na jakimkolwiek egzaminie.

_________________
viewtopic.php?f=36&t=21733


Post Wysłano: 27 wrz 2009, 17:43
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6307
Lokalizacja: Wrocław

w prawie o ruchu drogowym nie ma definicji zmiany kierunku ruchu, jednak w kilku precedensach przyjęto że zmiana kierunku ruchu dotyczy tak jak wspomniałem takich przypadków jak na tabliczkach F-21 i T-18, dotyczy to jazdy na wprost.

również w kodeksie nie ma definicji "istotnej zmiany prędkości" która następuje w wyniku wymuszenia, a jest to taka zmiana zmuszająca nas do przełożenia nogi z gazu na hamulec.

wracając do tematu:
1. wjazd na skrzyżowanie to jest zmiana kierunku jazdy - kierunkowskaz w prawo. jednak ze względu na wymiary (kiedy to zjeżdżając dalej niż 1 zjazd moglibyśmy prawym kierunkowskazem zmylić wjeżdżającego) lepiej właczyć tylko w przypadku zjazdu na 1 zjeździe.
2. według przepisów trzeba w każdym przypadku sygnalizować wjazd jako zmiana kierunku jazdy.
3. jazda po rondzie, czyli swego rodzaju łuku (tutaj to zakwalifikowałem jako zmiana kierunku ruchu) - nie sygnalizujemy (lewym kierunkowskazem), czyli po wjechaniu na rondo wyłączamy prawy kierunkowskaz.
4. zjazd obojętnie który - zmiana kierunku jazdy sygnalizujemy prawym kierunkowskazem zjazd.

tak w rozdrobnieniu na szczegóły.

kolego Greg.Gliwice nawet gdyby chciał nie mam możliwości zdawania jakiegokolwiek egzaminu związanego z prawem o ruchu drogowym, po prostu wszystkie mam już za sobą.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 27 wrz 2009, 18:41

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 29 sie 2008, 12:39
Posty: 154
GG: 9459693
Samochód: Nubira

Cytuj:
2. według przepisów trzeba w każdym przypadku sygnalizować wjazd jako zmiana kierunku jazdy.
3. jazda po rondzie, czyli swego rodzaju łuku (tutaj to zakwalifikowałem jako zmiana kierunku ruchu) - nie sygnalizujemy (lewym kierunkowskazem), czyli po wjechaniu na rondo wyłączamy prawy kierunkowskaz.
4. zjazd obojętnie który - zmiana kierunku jazdy sygnalizujemy prawym kierunkowskazem zjazd.
ale kilka postów wcześniej piszesz:
Cytuj:
więc jeszcze raz powtarzam: jest to niezgodne z prawem o ruchu drogowym. właczanie jakiegokolwiek kierunku podczas wjazdu na rondo-dopisałem
Sam sobie zaprzeczasz. Wjeżdzasz na rondo, prawy kierunek, póżniej wyłączasz, i przed zjazdem znów prawy kierunek. To jak mamy wyłączac jak wogóle go nie włączamy?

Wiesz, jestem pod wrażeniem Twoich ukończonych szkoleń i kursów, szczególnie tych opisanych na GG. Moje niestety, nawet nie dorastają do pięt Twoim (B w 98, CE w 2009, no i teraz 21 pażdz. mam egzamin na D).

Nie ma w kodeksie drogowym zasad określających poruszanie się po rondzie (czy jak kto woli skrzyżowaniu o ruchu okrężnym).
Cytuj:
poza tym rondo nie jest zwykłym skrzyżowaniem, tylko skrzyżowaniem o ruchu okrężnym. jest inaczej oznaczone znakami od zwykłego skrzyżowania oraz obowiązują na nim inne zasady (będący na skrzyżowaniu ma pierszeństwo).
Nie zawsze. Czasem, bardzo rzadko spotyka się ronda oznaczone tylko i wyłącznie znakiem
C-12, nawet w Polsce.

_________________
viewtopic.php?f=36&t=21733


Post Wysłano: 27 wrz 2009, 20:35

Cytuj:
przy znaku T-6a też poruszasz się po łuku drogi, różnica leży w promieniu, więc czemu włączasz kierunek.
Ponieważ znak T-6a wyraźnie wskazuje jaka droga spośród innych na danym skrzyżowaniu, jest drogą z pierszeństwem,a rondo jest skrzyżowaniem na którym - puki na nim jesteś -masz pierszeństwo, więc po co dodatkowo sygnalizować kierunkowskazem coś co jest oczywiste?
Wyjątkiem jest rondo oznaczone znakiem C-12.

A zacytowanie "Cyryla" było pytaniem retorycznym.
Ja wiem, że jazda z lewym kierunkiem nie jest zgodna z przepisami, zresztą Cyryl właśnie wyżej wyjaśnił to tak dobitnie i jasno, że chyba lepiej już się nie da :D


Post Wysłano: 27 wrz 2009, 21:16

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 29 sie 2008, 12:39
Posty: 154
GG: 9459693
Samochód: Nubira

Cytuj:
więc po co dodatkowo sygnalizować kierunkowskazem coś co jest oczywiste?
Ale jak jest oczywiste,że skręcisz w prawo jeśli zobaczysz np. znak C-1 lub C-2, to po co włączac kierunek.

Napisałem do Wydziału Ruchu Drogowego w moim mieście, zobaczymy co odpiszą. :)

_________________
viewtopic.php?f=36&t=21733


Post Wysłano: 27 wrz 2009, 21:44

greg.gliwice najpierw piszesz:
Cytuj:
a jazda po rondzie to nie zmiana kierunku jazdy?
Przecież rondo to nazwa potoczna. Jest to skrzyżowanie o ruchu okrężnym. A więc zmieniasz kierunek ruchu.
a za chwilę:
Cytuj:
O nowa teoria "zamiana kierunku ruchu".
i jeszcze czepiasz się Cyryla o to samo, zarzucając mu, że sam sobie zaprzecza,a jak jest to u Ciebie?

Myślę, że nie jesteśmy tu po to,aby naśmiewać się z siebie nawzajem,a po to, żeby wyjaśniać sobie różne sporne kwestie związane z prawem o ruchu drogowym.


Post Wysłano: 28 wrz 2009, 5:55
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6307
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...ale kilka postów wcześniej piszesz:
Cytuj:
więc jeszcze raz powtarzam: jest to niezgodne z prawem o ruchu drogowym. właczanie jakiegokolwiek kierunku podczas wjazdu na rondo-dopisałem
Sam sobie zaprzeczasz...
jeżeli cytujesz mnie, proszę to robić dokładnie.

wcześniej napisałem, że sygnalizujemy prawym kierunkowskazem tylko w przypadku zjazdu na pierwszym zjeździe (małe rondo). w następnym poście wyjaśniłem chyba dokładnie jak jest zgodnie z przepisami i jak w przypadku małych rond sygnalizować i dlaczego.

sygnalizowanie lewym jest niezgodne z przepisami.

jeżeli niezrozumianie napisałem, lub zostałem źle zrozumiany, przepraszam.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 30 wrz 2009, 4:21
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 mar 2009, 1:19
Posty: 8
Samochód: PN1500'81
Lokalizacja: Warszawa

żeby było śmieszniej, w podręczniku H.Próchniewicza napisane jest:
"(...)Ponadto przed wjazdem na rondo powinien w odpowiedni sposób sygnalizować swój zamiar. I tak:
*jeżeli ma zamiar skręcić w lewo - włączyć lewy kierunkowskaz i będąc już na rondzie przełączyć go na prawy przed zmianą pasa ruchu lub w chwili mijania wylotu położonego przed tym, w który zamierza wjechać w celu opuszczenia skrzyżowania." (podręcznik kierowcy CD str.46)

U mnie na kursie był człowiek który (z podręcznikiem w ręku) nękał tym zagadnieniem wszystkich instruktorów po kolei, zdania były podzielone (2:2). Najlepsze było jak jeden instruktor (przy okazji egzaminator) tłumaczył że nie należy włączać kierunkowskazu i w tym momencie wpadł na salę drugi o odmiennym zdaniu, i panowie zaczęli się kłócić :lol:

-nie trzeba
-trzeba
-głupoty pan opowiada
-mam to napisane w książce
-to niech pan pokaże
-jutro przyniosę
ale jakoś nie przyniósł

Ja nie włączam.

_________________
prawdziwy mężczyzna nie je miodu
prawdziwy mężczyzna żuje pszczoły

B,C,D


Post Wysłano: 01 paź 2009, 16:45

Cytuj:
w prawie o ruchu drogowym nie ma definicji zmiany kierunku ruchu, jednak w kilku precedensach przyjęto że zmiana kierunku ruchu dotyczy tak jak wspomniałem takich przypadków jak na tabliczkach F-21 i T-18, dotyczy to jazdy na wprost.
KONWENCJA WIEDENSKA
o ruchu drogowym
z 8 listopada 1968 r.
ROZDZIAL II
Zasady ruchu drogowego
ARTYKUL 16
"Zmiana kierunku ruchu"
Ustęp 2


"podczas wykonywania manewru zmiany kierunku ruchu, kierujący - nie naruszając postanowień artykułu 21 niniejszej konwencji dotyczących pieszych - jest obowiązany przepuścić pojazdy jadące z przeciwnego kierunku na jezdni, którą zamierza opuścić, oraz rowery i motorowery jadące po drogach dla rowerów, przecinających jezdnię, na którą zamierza wjechać."

Czyli z konwencji wynika jasno, - chociaż nie jest napisane dosłownie - że podczas wykonywania manewru zmiany kierunku ruchu, należy jednak włączać kierunkowskazy i nie zupełnie do końca pojęcie to dotyczy tylko takich przypadków jak tabliczki F-21 i T-18,
czyli jazdy na wprost.


Podsumowując:

Skoro zmiana kierunku ruchu - zgodnie z konwencją wiedeńską - jednak wymaga sygnalizowania tego manewru i zmiana kierunku jazdy - zgodnie z polskim kodeksem drogowym - również tego wymaga, to wynika z tego jasno i wyraźnie, że jazda po rondzie, czy będzie traktowana jako zmiana kierunku ruchu, czy jako zmiana kierunku jazdy - powinna odbywać się z włączonym kierunkowskazem !!!....hmm, sam jestem w szoku, ale takie jest prawo :)

No chyba, że....jazdę po rondzie traktujemy jako jazdę po prostej z racji tej, że jest ono kontynuacją drogi po której jedziemy (ostatecznie jeżdżąc w kółko, ciągle będziemy na tym samym rondzie,a więc i na tej samej drodze, więc wtedy - zgodnie z przepisami - ani o zmianie kierunku jazdy, ani kierunku ruchu, nie może być mowy, no bo przecież jedziemy cały czas prosto, mimo, że to jest rondo) no to w tej sytuacji, oczywiście należy jechać bez lewego kierunkowskazu.
Jakby na to nie patrzył, przejazd przez rondo trudno zaliczyć ostatecznie do jakegokolwiek manewru, chociaż jakimś tam manewrem napewno jest.
Pytanie tylko czy konwencja wiedeńska oraz polski kodeks drogowy potrafią ten manewr jednoznacznie określić?

I na koniec ciekawostka:

- w konwencji wiedeńskiej nie ma takiego pojęcia jak zmiana kierunku jazdy, jest natomiast zmiana kierunku ruchu.
- w polskim kodeksie drogowym nie ma takiego pojęcia jak zmiana kierunku ruchu, jest natomiast zmiana kierunku jazdy.

Czy te dwa wydawałoby się różne pojęcia, nie są jednym i tym samym ?
Skoro tak, no to wszystko jasne - na rondzie należy jeździć z lewym kierunkowskazem.


Ostatnio zmieniony 01 paź 2009, 20:27 przez Użytkownik usunięty, łącznie zmieniany 4 razy.

Post Wysłano: 01 paź 2009, 19:46
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 lip 2009, 18:38
Posty: 391
GG: 5115038
Samochód: ładny
Lokalizacja: WLKP(PL)

Rondo nie powinno podchodzić pod w/w art. konwencji genewskiej, bo jest to trochę inny typ skrzyżowania. Dobre jest porównanie do łuku, gdzie ktoś wyżej to ładnie opisał.
Ja nie włączam kierunków przed rondem, tylko jak zamierzam skręcić już z ronda w prawo, tak mnie uczyli w OSK i na egzaminie na C również stosowałem się do tego.

Poza tym trzymanie kierunkowskazu lewego na rondzie jest moim skromnym zdaniem uciążliwe dla kierowców nadjeżdżających z naprzeciwka, ponieważ wydłuża to oczekiwanie na decyzje kierowcy znajdującego się na rondzie, niewiemy czy on skręci w prawo przed nami czy za nami i wtedy musimy czekać, a czasem przy większym natężeniu ruchu taki ułamek czasu ma znaczenie.
Mając włączony lewy kierunkowskaz przerzucenie go na prawy zajmuje troche więcej czasu(to są ułamki sekund, ale to nadal jest istotne i ma wpływ na płynność ruchu)

_________________
Nightcrawler


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: