Cytuj:
Cytuj:
...Kolego Cyryl czym motywujesz swoje przekonanie o kulminacji załamania rynku usług transportowych dopiero za rok ?
Czy aby opóźnieniem reakcji rynku na obecną sytuację ?
dzisiaj jest jeszcze 3 razy za dużo pojazdów i samochodów w stosunku do ilości towarów do przewiezienia.
jeżeli ktoś ma wątpliwości to proszę wejść na jakąś internetową giełdę ładunków. kursy z okolic Hannoveru na Dolny Śląsk za 260 euro rozchodzą się w mgnieniu oka.
czyli jeszcze jest za dużo przewoźników, jednak nie można wyżyć za takie stawki, więc umieranie firm powinno się zacząć po wakacjach. ponieważ jest pewna zwłoka liczę na wiosnę 2010 jako moment przełomowy.
w tej chwili dysponuję 10 samochodami z kierowcami za średnio - słabe pieniądze i nie ma jak na razie nadziei na następne, a lista chętnych (zapisuje tylko tych z kartami kierowców) przekroczyła 50 osób.
I co sie stanie po wiosnie w 2010 roku? Uwazasz, ze gdy bedzie mniej firm to stawki wzrosna?? Jesli bedzie mniej firm, a duzo kierowcow, bo warunki pracy sie zmienia. To beda straszne czasy, jesli sie to spelni:P
A jeszcze jedno, kiedys opublikowales Cyryl taki artykul o przyszlosci, gdzie ta sytuacje przewidziales. Szukalem go tutaj i nie znalazlem, moglbys podac tytul, jak jeszcze pamietasz:P ?