Ciśnienia

Bądź uprzejmy się ode mnie odstosunkować. Sprawę przekazałem chłopakom, z tobą dyskutować nie będę, więc daruj sobie te gówniane zaczepki.
Szczerze, to myślałem, że zignorowałeś co kierownik napisał, ale wieczorem pewnie piwo wypiłeś, odwagi przybyło i na awantury się zebrało. Wytrzeźwiejesz, to będziesz pisał, że wszyscy się na ciebie uwzięli. Rozwikłał byś lepiej zagadkę Sebastiana, byłby z tego pożytek.
Bez odbioru.

Chłopaki na puszkach w 3miescie dmuchaja po 10 na zimnej oponie bo to nie moze aie uginać pod obciążeniem
Ja ostatnio załadowałem fulla i tak cos dziwnie mi siadły oponki na naczepie. Udałem się na zaznajomioną wulkanizację celem sprawdzenia ciśnień w tych że oponach naczepowych. Jakież było moje zaskoczenie kiedy okazało się że wszędzie było po 7/7,5 atm. I jezdziłem tak 1,5 miesiąca i zyje. I oponki też raczej zyją.

pneumaster - mnie jak gumiarze ( po przekładce czy naprawie) dmuchają takimi manometrami ( pięknie opisanymi z logami michelina czy innym) jak pokazałeś to zawsze brakuje minimum 0,5 bara - kiedyś nie sprawdzałem teraz zawsze na następny dzień jest kontrola.

każdy manometr reaguje na temperaturę, ale to nie laboratorium (przynajmniej u mnie) taka metodę stosuje dla siebie od lat jak ty o gumie nie słyszałeś,a wężyk to trzymałeś rano w toalecie.

Oj Pneumaster, myślałem, że wydoroślałeś i zdecydowałeś się zignorować zaczepki Kierownika. Ciągle twierdzisz, że jest dziadem, Januszem czy może idiotą ale wciąż wdajesz się z nim w dyskusję. Swoją drogą, zauważyłem dziwną zależość, że kiedy brakuje Ci rzeczowych argumentów i konkstruktywnej odpowiedzi, zaraz każesz osobie, która chce uzyskać pomocy pisać PW, bo w temacie robi się "ślisko". I fochasz się na lewo i prawo, oświadczasz oficjalnie, że przestajesz się udzielć po czym za kilka dni jak gdyby nigdy nic powracasz jak Feniks z popiołów. A na koniec w ramach notorycznego ignorowania nie tylko moich ale i innych chłopaków próśb, upomnień i ostrzeżeń dotyczących nagminnego pisania posta pod postem nagrodzę Cię ostrzeżeniem. Skoro wszelkie możliwe próby dyplomatycznego roziwązania poblemu zawodzą, może kubeł zimnej wody zachęci Cię do przemyśleń.

Na koniec obojgu z Was daję ostatnie upomnienie co do wzajemnych zaczepek. Każde kolejne posty bedą po prostu usuwane. Tyle z kazania.

Cytuj:

Szczerze, to myślałem, że zignorowałeś co kierownik napisał

wezwania do tablicy uczę się od Ciebie wychodzi na to, że ci odwagi przybyło ale czy po piwie to nie wiem ale jak trzeba było to Cie nie było ale już jesteś więc jestem spokojniejszy

Cytuj:

Oj Pneumaster, myślałem, że wydoroślałeś i zdecydowałeś się zignorować zaczepki Kierownika.
Na koniec obojgu z Was daję ostatnie upomnienie co do wzajemnych zaczepek. Każde kolejne posty bedą po prostu usuwane. Tyle z kazania.

A ja mam wrażenie, że po to łon tu jest żeby nagonkę robić zdziwiłbym się gdybym się mylił bo wiąże się to właśnie z tym kazaniem. Bauer proszę Cię zacznij usuwać zwłaszcza te nic nie wnoszące. Zobaczysz ile postów zostanie tych co cokolwiek wnoszą w pomoc i tematykę.

Cytuj:

Chłopaki na puszkach w 3miescie dmuchaja po 10 na zimnej oponie bo to nie moze aie uginać pod obciążeniem
Ja ostatnio załadowałem fulla i tak cos dziwnie mi siadły oponki na naczepie. Udałem się na zaznajomioną wulkanizację celem sprawdzenia ciśnień w tych że oponach naczepowych. Jakież było moje zaskoczenie kiedy okazało się że wszędzie było po 7/7,5 atm. I jezdziłem tak 1,5 miesiąca i zyje. I oponki też raczej zyją.

Edler wszystko się zgadza. Pod puszką najczęściej 55tki a te nominalnie mają 8,5 w realu warto tak jak chłopaki pompują 9,5 a nawet 10 właśnie z powodu puszki. A to czy raczej żyją to przekonasz się na końcu ich życia czego Ci nie życzę zwłaszcza w środku nocy na autostradzie bo mogąc jeździć na 9,5 bara to dlaczego jeździć na 7-miu? To tylko 10minut na sprawdzenie i nic nie kosztuje. Wg mnie prościej zapobiegać.

Cytuj:

pneumaster - mnie jak gumiarze ( po przekładce czy naprawie) dmuchają takimi manometrami ( pięknie opisanymi z logami michelina czy innym) jak pokazałeś to zawsze brakuje minimum 0,5 bara - kiedyś nie sprawdzałem teraz zawsze na następny dzień jest kontrola.

każdy manometr reaguje na temperaturę, ale to nie laboratorium (przynajmniej u mnie) taka metodę stosuje dla siebie od lat jak ty o gumie nie słyszałeś,a wężyk to trzymałeś rano w toalecie.

ZZX masz racje to nie apteka tym bardziej, że pół bara to widełki błędu właśnie manometru. Ale zaniedbania często doprowadzają do rozjazdu do 1,5 bara. Jesli masz zaufanie do chłopaków to OK bo na pół bara nie ma co reagować ale zauważ wątek davo gdzie rozjazd z 9barów na wiosnę do 10 i więcej. Tego już się nie ignoruje, a przynajmniej nie wszyscy zignorują jak davo jako rzetelny dbający czy ja jako serwis. Mam tych pięknych manometrów prospektowych z 5sztuk i wszystkie pracują i wszystkie średnio co 2-3 miesiące porównuje do siebie, jak któryś "się rozjeżdża" to jest brany pod lupę ewentualnie idzie do śmietnika. Często daje gratis kierowcom bo chcą, z informacją uważaj bo oszukuje w tą lub drugą stronę. Mi zależy na takich klientach jak np. davo (choć u mnie się nie serwisuje) i zależy mi na tym abym sam miał pewność. A że jakimś tam chłopakom coś tam manometr pokazuje to tylko się cieszyć że coś tam w ogóle pokazuje a że jesteś zadowolony że coś tam pokazuje zamiast że pokazuje prawidłowo to już inna inszość. Ale powtarzam pół bara się nie koryguje bo to granica błędu +/-.
A taka dygresja : kiedyś mnie uczono w Michelinie, że w porządnym serwisie jest jeden certyfikowany manometr wzorcowy, nim się nie pracuje a co pół roku legalizuje. Sam woziłem takie manometry do terenowej jednostki takiej https://krakow.gum.gov.pl/ bo jak masz podpisane umowy z grubymi flotami to nie ma miejsca na punkt zaczepny zwłaszcza przy wypadku śmiertelnym tej floty z powodu kół. Zyskują na tym mniejsi bo mają pewność, że manometry w serwisie nie pokazują czegoś tylko faktyczne parametry.
Analogicznie jest w całym automotive : tachograf nie pokazuje czegoś (bo to nie apteka) tylko prędkość ale nikt nie czepia się różnic legalizacyjnych zrobionych na nowych lub łysych oponach (bo to nie apteka) ale jakieś standardy obowiązują. Chcesz to je uznawaj i akceptuj a jak nie chcesz to też Ci wolno....byle świadomie.
Czy ja, czy ciśnienia nie są dla Ciebie wrogiem ale jak chcesz to możesz jednego i drugiego po prostu nie czytać.

to że na wiosnę jest 9 barów to dokładnie znaczy że latem będzie sporo więcej.

przy założeniu że pomiar wiosną jest w temperaturze do +10 (temperatura powietrza), a latem w temperaturze do +20 ( temperatura powietrza) - nie należy mylić temperatury powietrza z temperatura opony czy powietrza w środku to te ciśnienia będą inne.

nie chciało mi się szukać ale w instrukcji obsługi mercedesa jest podane o ile zmienia się ciśnienie w ogumieniu w zależności od temperatury otoczenia poszukam i wrzucę zdjęcie może ktoś kiedyś przeczyta.

Pneumajster napisał że nawet najlepsze gumy "gubio" 0,2 atm miesięcznie, więc jeśli była by to prawda, i jest to poparte doświadczeniami i zwyczajnie nie zmyśla, to jeśli Davo dmuchnął w lutym 9 atm, to w czerwcu akurat na upały powinno mu spaść na 8 atm.

Powtórzę się jeszcze raz: 1atm nic nie wnosi, to ciśnienie i tak się zmienia czy opona gorąca czy zimna, i opony poprostu tak pracują.
Jak będziecie latać z manometrami co 2 tyg, to prędzej któryś zaworek / wentyl przestanie trzymać, zejdzie podczas jazdy, i wtedy będzie problem.

Kierownik - zadaj sobie trud i na jednym samochodzie pojeździj bez sprawdzania ciśnienia przez pół roku od jesieni do wiosny i kolejne pól roku sprawdzając ciśnienie,a zobaczysz ile paliwa zostanie ci w zbiorniku i pieniążków w kieszeni.
u mnie na tej samej robocie między zimą, a latem jest 0,5 litra różnicy jak nie sprawdzałem dochodziło do 1,5 litra.

może ciebie stać mnie opłaca się poświęcić pól godziny raz w miesiącu i zarobić 200 zeta.

Źle mnie zrozumiałeś. Ja sprawdzam ciśnienia, ale tak ze dwa razy do roku.
Czasem coś dodmucham, a czasem jest dobrze więc nie ruszam.
Ekonomi spalania mnie nie musisz uczyć. Kania z kierowcą nie mającym obsesji latania z manometrem pali mniej, niż twój Actros.

widzisz między moim spalaniem a twoim jest taka różnica że 90% jazdy jest na pełno z ładunkami od 3,5 to 16 ton i sporo jazdy miejskiej.
gdybym jeździł wyłącznie poza miastem to spalanie było by w granicach 24-25 litrów czasami mam takie jazdy, ale rzadko.

nie chodzi tu o to by się licytować ale by jak najwięcej z tego interesu wydusić.

Dzisiaj sprawdzałem z innym manometrem i wskazania są ok. Wszędzie musiałem zjechać z 10 barów do 9. Być może dlatego że auto długo stało i ciśnienia się nie traciły, ostatnie pompowanie było chyba końcem marca gdzie były noce koło zera później 4 miesiące wolnego i teraz taka oto niespodzianka.

Brat wczoraj sobie założył Savy Cargo 5 i mój manometr pokazuje w nich.... 8 więc raczej nie zawyża

i gitara czyli liczydło jest OK a to ważne. Za 2-3 miesiące dopompujesz i właśnie na tym polega dbałość i OT

Cytuj:

Pany, macie jakieś doświadczenia jeśli chodzi o taki manometr:

Pytam dlatego, bo mam właśnie taki manometr i jak kupiłem wczoraj opony do naczepy (w Opoltransie) to gumiarz miał je napompować do 8.5 atm. Po sprawdzeniu moim manometrem pokazało, że jest tylko 7 atm
Czy to możliwe żeby było aż 1.5 atm różnicy?

Przy przednich oponach, które obracałem jakiś czas temu na feldze też była różnica, ale nie aż taka...

Czy takie ciśnienia przy lekkim wożeniu (do 10 ton) są ok?
Ciągnik szeroki przód 385/65 - 8.5, ciągnąca 315/70 - 8 i cała naczepa 8 atm?

Gdzie można zdobyć tabele z ciśnieniami?

Cytuj:

Czy to możliwe żeby było aż 1.5 atm różnicy?

Słowo klucz:

Cytuj:

gumiarz miał je napompować

Cytuj:

Pytam dlatego, bo mam właśnie taki manometr i jak kupiłem wczoraj opony do naczepy (w Opoltransie) to gumiarz miał je napompować do 8.5 atm. Po sprawdzeniu moim manometrem pokazało, że jest tylko 7 atm
Czy to możliwe żeby było aż 1.5 atm różnicy?

tak, jak im spadł parę razy dziadowskiej jakości manometr to jak najbardziej

Cytuj:

Czy takie ciśnienia przy lekkim wożeniu (do 10 ton) są ok?
Ciągnik szeroki przód 385/65 - 8.5, ciągnąca 315/70 - 8 i cała naczepa 8 atm?

przy takim wożeniu jest OK

Cytuj:

Gdzie można zdobyć tabele z ciśnieniami?

Może w ..... Opoltransie zapytaj

Uuu, Pneumaster, wyskoczyłeś na Święta jak Maryla z zamrażalnika na Sylwestra.

Co do meritum, to że gumiorz "miał" nabić 8,5, to nie znaczy że nabił.
Zakładam że mierzyłeś na zimnej oponie, więc różnicę wskazań sądzę że powinny być max 0,5 atm. Sam mam że 3 różne manometry, i w sumie wskazują tak samo.

U mnie na rejonie jest lokalny pirszy gumiorz TST, który mimo sugestii nabij na 9atm, potakuje i zawsze bije 7.8atm, a to dla tego że kompresor odcina mu przy 8.00atm. I tak jest od lat. Ta firemka od lat wypuszcza w trasę auta z nie dopompowanymi łopunami.
Oczywiście 95% użytkowników albo nie wie, albo wie, ale w dupie ma, jeździ.

Cytuj:

Uuu, Pneumaster, wyskoczyłeś na Święta jak Maryla z zamrażalnika na Sylwestra

Też się cieszę że Cię widzę

[chodko]

Takich fachowców jak pisze Kierownik jest niestety sporo ,jak ostatnio robiłem napęd po sprawdzeniu było 6,5 i 9 w jednym bliźniaku a w drugim 7 i 7,5 , a miało być po 8.Zawsze sprawdzam przed założeniem kół i bardzo wkurzam specjalistę , oczywiście mój manometr jest do niczego.

Dlatego najlepiej mieć jakiś porządny manometr w troku plus przewody i wtedy nie ma problemu, z układu napompować opony to moment.

Cytuj:

mieć jakiś porządny manometr

Lub porządny serwis do mnie dzwonią z pytaniami czy 0,2 bara za dużo jak nadmuchalem to ok?