Cytuj:
Cytuj:
Tak pomyślałem, że mogłoby to parę osób tutaj zainteresować:
http://www.gazetae.com/artykuly/our-hou ... e-street-0
Z racji czestych zmian miejsca zamieszkania tez sie nad takim zastanawiamy
Niestety nie na powaznie, bo brak w Irlandii i UK sensownej infrastruktury na postoje 6-12 miesieczne...
właściciel Milki Świstak (taki ma nick na forum) też ma pracę koczowniczą, ostatnio był Milką chyba z miesiąc w Niemczech koło Berlina i w Danii.
natomiast trochę o jego osobie:
miałem awarię energobloku, takiego urządzenia, które zarządza energią elektryczą w kamperze. po bezsilności paru speców, skorzystałem z poleconego geniusza elektroniki od nietypowych rzaczy. facet przyjechał 3 godziny grzebał i nic. zapłaciłem mu 100zł bo przyjechał własnym autem i stracił czas.
i w takiej sytuacji umówiłem się z Darkiem (Świstakiem) na jedną z sobót w Chojnowie. przyjechałem, a znałem go tylko z forum. wyszedł zaspany gość w laczkach z workiem śmieciowym, który wyrzucił i przyszedł do mnie. miał miernik elektryczny z allegro za 4 zł i pół godziny posiedział przy urządzeniu i naprawił bez kłopotu.
dodam, że gość nie ma żadnego wykształcenie w tym kierunku, jest samoukiem.
tak samo przy budowie autobusu-kampera sam wszystkiego się uczył, od mechaniki samochodej, przez instalacje wodą, kanalizacyjną, meble i na elektryce kończąc.