Korni byłem wczoraj w firmie na przeciwko Twojej i chciałem zobaczyć to AMG, jeździsz tym czy trzymasz gdzieś pod kocem/na specjalnym miejscu?
Wczoraj ciężki dzień... Najpierw przed za Jerką jakaś kur*a tempa dzida w osobówce szła mi na czoło to uciekałem poboczem i efektem tego ostatnia paleta się jebła, a że to były kurczaki to dild nie przyjął... Potem oczywiście na zwężce za Polkowicami siofer z aktrosa chciał mnie wyeliminować i przy mojej prędkości 75km/h na lewym pasie zajechał mi drogę bo kur*a on stał, a ja lewym do końca. Od słowa do słowa kazał mi wyjść z auta jak taki jestem kozak, wyszedłem to uwaga - chciał mnie jabłkiem rzucić ale bez okularów nie trafił.
Niestety się pozamykał a wyjść nie chciał... I na koniec jak on został daleko w tyle to jeszcze tylko słyszałem, że on ma wielu kolegów w grupie której jeżdżę i mnie dojado.
Dobrze, że na koniec dnia wpadłem na załaduneczek i mimo, że mojego towaru nie było całego to miła Pani skompletowała z innego auta i byłem ponad 3h do przodu.
Od ponad miesiąca jestem codziennie w domu z dużo lepszą kasę niż wcześniej jeździłem. Teraz zaczynam tydzień nockami to będę co drugi dzień. Zmiany wyszły mi na dużo lepsze i nawet jak mi u tego chlebodawcy coś pójdzie nie tak to będę szukał firmy z takimi powrotami do domu.
Tymczasem zdrowie.