Ej nie mówcie mi o Antku, bo aż mnie terpie na myśl o tym szaszałyku...
A wiecznie nie ma kiedy jechać
A co do Krapkowic.... nie zjadłbym tam za pieniądze... za myjkę spoko, ale osobiście nie wybrałbym tej knajpy na obiad, notabene myjka też trzyma już niższy poziom... ludziki tylko daj... UA nie pajemaju, ale daj.... średnio...
Teraz dobrze kosi Bajada między Kołem a Turkiem... 2 dania ciężko zmieścić, kasa przystępna... wszystko na świeżo... aż polubiłem na 3 City latać...
_________________
STRALIS
Jeździłem, ja też jeździłem dla Jeronimo, ale Martins lepij płacił i poszedłem tam, to już dawno było, zanim Rohling kupił Suusa.