Studniówka to szajs, picie po kryjomu, fajki po kryjomu, weź pannę z tych wszystkich kiecek i gorsetów rozbieraj...
Na swojej nie byłem, ale 2 razy jako osoba towarzysząca...
Ja najlepiej wspominam czasy Protectora Ostrów WLKP.!
Półtora roku sobota w sobotę, plus w wakacje zalew w Antoninie i weekendy spędzone na maratonach
Chyba jedyny protec na dobrym poziomie z dobrą muzą, gdzie w morde dostać nie było aż tak łatwo, szkoda że go zamknęli...
_________________
STRALIS
Jeździłem, ja też jeździłem dla Jeronimo, ale Martins lepij płacił i poszedłem tam, to już dawno było, zanim Rohling kupił Suusa.