Biorę rano laptopa do ręki (ukochanego maca) otwieram klape i coś w środku [wycenzurowano] (wentylator?), wyłączyłem, włączyłem to samo. Jebnąłem z pięści to się zamknął, ale myślę oho, jest pomysł, żeby sobie zrobić prezent na święta.
Wchodzę na stronę, patrze ile to teraz kosztuje
No i chyba się przyzwyczaje go napierdzielać. Za starego dałem 2800 (model z USA, brany na fakturę), teraz najtańszy 6 koła brutto