Cytuj:
To wszystko to jest nic. Spotkałem ostatnio kierowcę, który "za Madryt ma 3500 PLN na rękę. A robi miesięcznie 3 Madryty...". Wszystkie siustki i siódemki na wypłatę to już frajerstwo. Dyszka, oto nowy mokry sen każdego Garbsenowicza.
Jak za Irlandię kółko 10-13 dni miałem 2800 + te 1500 co miesiąc podstawy. To nie wiem co Cie dziwi w tych 3500 zł. Może i ktoś mu tyle płaci. Zawsze 7100 - 7500 bez problemu. Tylko że ja kółka nie zrobiłem szybciej i więcej niż 2 w miesiącu i jedno zaczynałem jeszcze. Za dużo punktów rozładunku.
Ceny frachtow też znałem także to co ja miałem za to kołko to było g**** w porównaniu do tego co im zostawalo.
Tylko, że 99% to robota za pierwszej ręki. Syf z giełdy czy patologistyk się wiozl raz na pół roku. Jak naprawdę się nie było szmat żeby wrócić.
Wszyscy pracodawcy to takie bidoki

Ale jak się firmę opiera na giełdzie transportowej to zarobki niektórych mogą dziwić.