Cytuj:
Poczekaj, poczekaj - policzę.
Raz w Niemczech na parkingu tylnym narożnikiem naczepy zahaczyłem lustro Niemcowi.
Innym razem (też tyłem) zahaczyłem słupek bramy wjazdowej. No, może dalej nie będę wyliczał
Gdzie drwa rąbią tam wióry lecą - transport to cieżki sport. Ja w mojej krotkiej karierze z cytrynkami w scanii u******liłem juz dwa komplety. Po drodze jebnałem ptaka (niezależne ode mnie, ot co), a ci co się smieją próbują ukryć ze cos ro***ali, albo więcej siedzą w domu nie robiąc nic... Ot weekendowa dywersja.